03-02-2008, 15:06
''Nie rozumiecie problemu. On nie pisał, że to miał być termos. Kubek ma za zadanie utrzymać ciepły płyn przez kilka godzin. Jest robieżność, bo wg. gwaranta utrzymuje, a wg. Strusia płyn bardzo szybko stygnie.''
Co z tego, że nie pisał, że to miał być termos - wystarczy, że stawia mu takie wymagania. A poza tym gdzie jest napisane, że po x godzinach woda ma mieć temperaturę y? Jak nigdzie, to ''rozbieżność'' nie ma znaczenia. Co z tego, że strusiowi się WYDAWAŁO, że po 5 godzinach woda ma być ciepła. Poza tym nie sprecyzował pojęcia ''ciepła''. Czy 36,6*C to jeszcze ciepłe, czy już zimne? Poza tym, jak zauważył Jan_Wierbinski, kolega struś sprawdzał językiem, czy woda ma mniej czy więcej niż 45*C. No chyba jakiś żart.
-------------------------------------------
Simba : SESJA - 3:2
Co z tego, że nie pisał, że to miał być termos - wystarczy, że stawia mu takie wymagania. A poza tym gdzie jest napisane, że po x godzinach woda ma mieć temperaturę y? Jak nigdzie, to ''rozbieżność'' nie ma znaczenia. Co z tego, że strusiowi się WYDAWAŁO, że po 5 godzinach woda ma być ciepła. Poza tym nie sprecyzował pojęcia ''ciepła''. Czy 36,6*C to jeszcze ciepłe, czy już zimne? Poza tym, jak zauważył Jan_Wierbinski, kolega struś sprawdzał językiem, czy woda ma mniej czy więcej niż 45*C. No chyba jakiś żart.
-------------------------------------------
Simba : SESJA - 3:2