27-06-2010, 01:59
Chodzi mi o zalety kroju typu: kształt i wysokość stanu, profilowane kolana oraz nogawki niezwężające się ku dołowi, czyli to, co miały helikonowskie BDU w porównaniu do kontraktów. Jako ''baza'' miałem na myśli bardzo ogólną formę, kształt nogawek, rozmiarówkę, czy też wspomniany już przez mnie krój stanu (po prostu Helikony znacznie lepiej siedzą mi na tyłku niż kontraktowe BDU).
Cóż, jeśli Tobie nie odpowiada polski mundur wz.124 z ripstopu, to Twoja sprawa. Dla mnie materiał jest rewelacja, nie przeciera i nie mechaci się w kroku (w odróżnieniu od kontraktowych spodni DCU z NYCO ripstop, które posiadam), w dodatku bardzo dobrze oddycha (właśnie z powodu zagotowania się w kontraktowych DCU, musiałem na straganie kupić polskie ripstopy - różnica kolosalna, już ich nie zdejmowałem przez dwa dni praktycznie). Krój - jak powiedziałem, jak dla faceta o bardzo masywnych udach, polskie ripstopy biją BDU na głowę.
Jak dla mnie to znakomite spodnie na lato, a i zimą w nich chodziłem - z polipropylenowymi kalesonami nie ma problemu. W dodatku materiał dość szybko schnie.
Od ponad dwóch lat używam także bluzy z tego materiału - bardzo sobie chwalę, chociaż krój jest mało praktyczny, ale w materiale się zakochałem. Do tego stopnia, że kilka dni temu kupiłem sobie drugą taką, która posłuży mi to pewnych przeróbek krawieckich, aby lepiej dostosować ją do swoich potrzeb.
A to co nazywasz ''bawełniakami'' (chodzi Ci zapewne o pierwotny wz.93, bo chyba przecież nie o stare drelichy w moro), to niestety też był polycotton. To właśnie polski ripstop jest niemal w całości bawełniany (z wyjątkiem właśnie wmacniających nitek ripstopu). Stary materiał US-18, czyli ten pierwotnie wykorzystywany w mundurach wz.93 był (tak jak napisałem) polibawełną, w proporcjach bodajże 65% bawełny, 35% poliestru, o dość wysokiej gramaturze (co przekładało się na wyższą masę), ale niezbyt ciasnym splocie, co zaś przekładało się na nie najwyższą wiatroodporność. I te stare wz.93 są rzeczywiście do bani w użytkowaniu outdoorowym w cieplejszych warunkach. Wiem, bo mam zarówno spodnie, jak i bluzę z tego kompletu :)
Z tym Polycottonem 65/35, że się trzeba wystrzegąć, to Twoje zdanie. Mnie ten materiał zarówno w Mil-Tekach, jak i w brytyjskich spodniach (chodzi mi o oliwkowe) leży całkiem nieźle, z powodów, jakie opisałem powyżej. Chociaż polskiej tkaninie US-21 jednak się nie równa.
A możesz mi powiedzieć jeszcze w jakich konkretnie warunkach używałeś zarówno polskich ripstopów, jak i Mil-Teców, jaki i Helikona, a także kontraktowych BDU, ewentualnie 5.11? Chodzi mi o to, na czym opierasz swoje negatywne stwierdzenia.
Bo skoro odradzasz wszystkim ten materiał, obojętnie u kogo, to wnoszę, że wszystkie te spodnie i firmy miałeś na tyłku i możesz je w ten sposób rzeczowo porównać :)
Co konkretnie Ci nie odpowiadało w tym materiale? Oddychalność? Ciężar? Termika? Czas schnięcia? Połyskliwość? Czy może jaki jest w dotyku?
---
Edytowany: 2010-06-27 03:27:44
Cóż, jeśli Tobie nie odpowiada polski mundur wz.124 z ripstopu, to Twoja sprawa. Dla mnie materiał jest rewelacja, nie przeciera i nie mechaci się w kroku (w odróżnieniu od kontraktowych spodni DCU z NYCO ripstop, które posiadam), w dodatku bardzo dobrze oddycha (właśnie z powodu zagotowania się w kontraktowych DCU, musiałem na straganie kupić polskie ripstopy - różnica kolosalna, już ich nie zdejmowałem przez dwa dni praktycznie). Krój - jak powiedziałem, jak dla faceta o bardzo masywnych udach, polskie ripstopy biją BDU na głowę.
Jak dla mnie to znakomite spodnie na lato, a i zimą w nich chodziłem - z polipropylenowymi kalesonami nie ma problemu. W dodatku materiał dość szybko schnie.
Od ponad dwóch lat używam także bluzy z tego materiału - bardzo sobie chwalę, chociaż krój jest mało praktyczny, ale w materiale się zakochałem. Do tego stopnia, że kilka dni temu kupiłem sobie drugą taką, która posłuży mi to pewnych przeróbek krawieckich, aby lepiej dostosować ją do swoich potrzeb.
A to co nazywasz ''bawełniakami'' (chodzi Ci zapewne o pierwotny wz.93, bo chyba przecież nie o stare drelichy w moro), to niestety też był polycotton. To właśnie polski ripstop jest niemal w całości bawełniany (z wyjątkiem właśnie wmacniających nitek ripstopu). Stary materiał US-18, czyli ten pierwotnie wykorzystywany w mundurach wz.93 był (tak jak napisałem) polibawełną, w proporcjach bodajże 65% bawełny, 35% poliestru, o dość wysokiej gramaturze (co przekładało się na wyższą masę), ale niezbyt ciasnym splocie, co zaś przekładało się na nie najwyższą wiatroodporność. I te stare wz.93 są rzeczywiście do bani w użytkowaniu outdoorowym w cieplejszych warunkach. Wiem, bo mam zarówno spodnie, jak i bluzę z tego kompletu :)
Z tym Polycottonem 65/35, że się trzeba wystrzegąć, to Twoje zdanie. Mnie ten materiał zarówno w Mil-Tekach, jak i w brytyjskich spodniach (chodzi mi o oliwkowe) leży całkiem nieźle, z powodów, jakie opisałem powyżej. Chociaż polskiej tkaninie US-21 jednak się nie równa.
A możesz mi powiedzieć jeszcze w jakich konkretnie warunkach używałeś zarówno polskich ripstopów, jak i Mil-Teców, jaki i Helikona, a także kontraktowych BDU, ewentualnie 5.11? Chodzi mi o to, na czym opierasz swoje negatywne stwierdzenia.
Bo skoro odradzasz wszystkim ten materiał, obojętnie u kogo, to wnoszę, że wszystkie te spodnie i firmy miałeś na tyłku i możesz je w ten sposób rzeczowo porównać :)
Co konkretnie Ci nie odpowiadało w tym materiale? Oddychalność? Ciężar? Termika? Czas schnięcia? Połyskliwość? Czy może jaki jest w dotyku?
---
Edytowany: 2010-06-27 03:27:44