31-05-2021, 13:48
Mam niemieckie, podróbki amerykańskich (Mil-tec, to chyba podróbka BDU) i brytyjskie starsze (DPM, ciemniejszy klasyczny kamuflaż) i nowsze (MPV, ichnia wersja multicam). Niemieckie dostałem już mocno zużyte, tak że trafiły od razu do prac przydomowych. Brytyjskie są dla mnie bardziej wygodne. Są nieco cieńsze, ale oceniam je na bardziej wytrzymałe. Mają świetny krój i kieszenie z takimi kapitalnymi zakładkami, że jak robisz salto, to nic nie powinno wypaść. Wersja MPV ma nawet kieszonkę wewnętrzną na zamek. Niemieckie są grubsze i, przynajmniej w wersji z końca lat 90-tych (o kurna, ile to lat) starł się kamuflaż. Brytyjskie DPM z początki XXI wieku mają kamuflaż jak nowy, a przeszły ze mną i z moim psem sporo. Podróbki amerykańskich to lipa. Słabe kieszenie, krój taki sobie, guziki w rozporku, dziwne paski w pasku. Najbardziej lubię brytyjskie MPV, zaraz po nich brytyjskie DPM. Na rower są może nieco za szerokie, ale na rower mam inne rozwiązania :-)