30-09-2007, 09:30
barbog<< chyba niewiele osób z tego forum (a może i w Polsce) jest przekonanych do tego typu wynalazków. Ja póki co ograniczałem się do użycia poncho jako tarp/pokrowiec na śpiwór w warunkach wilgotnych, ale solidnej ulewy jeszcze nie miałem okazji tak przenocować (jakimś cudem zawsze mnie omijały)
Osobiście mam zamiar przerzucić się na ten sposób biwakowania (w połączeniu z lekkim pokrowcem/płachtą na śpiwór) ale bardziej do mnie przemawia coś takiego: http://tiny.pl/1dqg
Integral Design Silshelter jest bardziej zabudowany i chyba lepiej się sprawdzi w naszych realiach.
Z pewnością będzie miał wyższą kondensację, ale wydaje mi się, że odpowiednie rozbicie go tuż nad ziemią (pozostawiające od strony zawietrznej szczelinę wentylacyjną + ew. uchylenie wejścia) mogłoby pomóc.
Tarptent Henry'ego ma sens jeśli zamierzasz dopiąć w nim moskitierę - inaczej nie rożni się od umiejętnie rozbitego zwykłego tarpu - tyle, że ma doszyty daszek nad wejściem.
-------------------------------------------
GRAPPA.PL Wyjątkowy Sklep Górski w KRAKOWIE
Osobiście mam zamiar przerzucić się na ten sposób biwakowania (w połączeniu z lekkim pokrowcem/płachtą na śpiwór) ale bardziej do mnie przemawia coś takiego: http://tiny.pl/1dqg
Integral Design Silshelter jest bardziej zabudowany i chyba lepiej się sprawdzi w naszych realiach.
Z pewnością będzie miał wyższą kondensację, ale wydaje mi się, że odpowiednie rozbicie go tuż nad ziemią (pozostawiające od strony zawietrznej szczelinę wentylacyjną + ew. uchylenie wejścia) mogłoby pomóc.
Tarptent Henry'ego ma sens jeśli zamierzasz dopiąć w nim moskitierę - inaczej nie rożni się od umiejętnie rozbitego zwykłego tarpu - tyle, że ma doszyty daszek nad wejściem.
-------------------------------------------
GRAPPA.PL Wyjątkowy Sklep Górski w KRAKOWIE