06-07-2007, 15:42
termin waznosci to taki termin, kiedy lek traci 95% swoich wlasciwosci (tzn te 5% sie rozkłada lub utlenia). Nie widzialbym przeszkod, zeby taki 5 dni przeterminowany lek zazyc, kiedy bede w gorach cierpial. Rok to juz za duzo, bo te produkty rozpadu mogą byc juz toksyczne a do tego nie dzialają juz stabilizatory leku, przeciwutleniacz i inne dodatki, wiec mozna zjesc sobie jakąś superwytrzymałą bakterię.