20-12-2012, 18:33
Co chcecie wmówić. Że Wasze psy nie są puszczane samopas w lesie? Że zawsze się Was słuchają, na nikogo nie warczą i napadają, że zawsze macie je pod kontrolą? Prawda jest taka, że developerzy wykupują tereny w miastach, sąsiedzi się krzywo patrzą na wałęsające się pupilki po trawnikach i piaskownicach więc zabieracie je do samochodu i wypuszczacie w lesie, gdzie jest zakaz prowadzenia psa bez smyczy. Leśniczy ma prawo odstrzelić takiego psa. To jest nagminne. Idiota z buldogiem podnosi tylko drzwi od bagażnika i bestia leci samopas. Jaka jest wtedy kontrola? ŻADNA!!! Psy biegają bez kagańca i bez smyczy, a co gorsza ich właściciele często udają głupich, że to niby pierwszy raz piesek skacze na dziecko. Parki w miastach takich jak Wrocław są monitorowane przez Straż Miejską więc psów wałęsających się bez nadzoru jest mniej. Ale za to dajecie czadu na peryferiach, gdzie Policja czy Straż rzadko zagląda. Biegałem wzdłuż Odry i za każdym razem musiałem straszyć właściciela że zadzwonię na Policję jak mnie jego pupilek ugryzie. Po prostu ludzie bez wyobraźni. I proszę mi tu nie wciskać kitu że to wina ludzi. Kategorycznie nie dla psów na szlakach.