18-12-2012, 18:45
W tej chwili mam niedużego kundelka, który przyplątał się do nas po śmierci poprzedniego psa. Na razie nie zamierzam posiadać innego, choć lubię dobermany, bordery, owczarki niemieckie. Dobermany niestety są mało odporne na mróz. No i krótko żyją, choć moja żyła ok. 12 lat. Kundelek zaś jest taki - w sam raz. Przy naszych warunkach czasowych jestem w stanie zapewnić mu optymalną ilość ruchu. Lubi biegać przy rowerze czy biegówkach, ganiać za patykami a najbardziej lubi wycieczki. No i ma zupełnie pacyfistyczny wygląd, więc nikt się go w lesie nie boi. Radzi sobie bardzo dobrze z upałem ale również z mrozem. Śpi w namiocie zimą. Z drugiej strony spokojnie znosi zimą temperaturę w mieszkaniu. Czego nie można powiedzieć o wielu huskich.
A w sezonie trenuję z dwoma huskimi, które nie należą do mnie. Uprawiam tzw. skijoring i bikejoring. Samiec i samica. On jest duży i silny i ma wsapniały charakter. Jest inteligentny, chętny do pracy, opanowany i cierpliwy. Ona podobnie, jednak często miewa humorki. On dość ciężko znosi pobyt w mieszkaniu zimą, ona zupełnie dobrze. Poza sezonem czasem zabieram ją na trekking. Pomiętam jednak, że w jeden letni dzień dość ciężko zniosła wejście na Pilsko. Obydwa psiaki tworzą wspaniały team. Właściwie to ona nauczyła go pracować w zaprzęgu. A kundelek biegnie obok i spokojnie daje radę. Nie ma takiej możliwości aby te huskie spuścić z uwięzi w terenie. A kundelek nie oddala się za bardzo, nie tropi zwierzyny, nie poluje, wraca na sygnał.
Na razie, ze względu na rodzinę i pracę nie jestem w stanie zapewnić innemu psu optymalnych warunków życia. Nie pozwoliłbym sobie na jakąś wymagającą rasę jak np. husky, rodezjan, border, czy jakieś myśliwskie rasy. Niestety teraz panuje epidemia huskih. Jak widzę kolejne psiaki na osiedlu to mi się ''cuś robi''. Często zagaduję właścicieli, czy pies biega. Jeszcze nigdy nie zadarzyła mi się odpowiedź twierdząca. To straszne ile psom mogą wyrządzić media, tworząc obraz psa zupełnie nie pasującego do cech rasy. Huski to oczywiscie nalepszy przyjaciel, inteligentny służący zawsze człowiekowi pomocą. Nikt zaś nie mówi o ich mysliwskich upodobaniach. A oczywiście dobermany, bulteriery, czy amstafy to oczywiście ''mordercy''.
No i czemu zapomina się o tak wspaniałej rasie jak pudel, i to nie koniecznie mały ale również sredni i duży!
-------------------------------------------
Hawrań
A w sezonie trenuję z dwoma huskimi, które nie należą do mnie. Uprawiam tzw. skijoring i bikejoring. Samiec i samica. On jest duży i silny i ma wsapniały charakter. Jest inteligentny, chętny do pracy, opanowany i cierpliwy. Ona podobnie, jednak często miewa humorki. On dość ciężko znosi pobyt w mieszkaniu zimą, ona zupełnie dobrze. Poza sezonem czasem zabieram ją na trekking. Pomiętam jednak, że w jeden letni dzień dość ciężko zniosła wejście na Pilsko. Obydwa psiaki tworzą wspaniały team. Właściwie to ona nauczyła go pracować w zaprzęgu. A kundelek biegnie obok i spokojnie daje radę. Nie ma takiej możliwości aby te huskie spuścić z uwięzi w terenie. A kundelek nie oddala się za bardzo, nie tropi zwierzyny, nie poluje, wraca na sygnał.
Na razie, ze względu na rodzinę i pracę nie jestem w stanie zapewnić innemu psu optymalnych warunków życia. Nie pozwoliłbym sobie na jakąś wymagającą rasę jak np. husky, rodezjan, border, czy jakieś myśliwskie rasy. Niestety teraz panuje epidemia huskih. Jak widzę kolejne psiaki na osiedlu to mi się ''cuś robi''. Często zagaduję właścicieli, czy pies biega. Jeszcze nigdy nie zadarzyła mi się odpowiedź twierdząca. To straszne ile psom mogą wyrządzić media, tworząc obraz psa zupełnie nie pasującego do cech rasy. Huski to oczywiscie nalepszy przyjaciel, inteligentny służący zawsze człowiekowi pomocą. Nikt zaś nie mówi o ich mysliwskich upodobaniach. A oczywiście dobermany, bulteriery, czy amstafy to oczywiście ''mordercy''.
No i czemu zapomina się o tak wspaniałej rasie jak pudel, i to nie koniecznie mały ale również sredni i duży!
-------------------------------------------
Hawrań