08-01-2010, 01:25
Tak jak mówię - Tico ma ogrzewanie takie, że jak jest -10 na zewnątrz, to przez 10 minut jazdy muszę skrobać szron z przedniej szyby od środka (z ogrzewaniem na szybę, hie hie hie...), więc naprawdę jak się człowiek nie rusza, do tego jest zmarzluchem (jak ja), siada w zimnym fotelu, to mi się momentalnie skóra na tyłku marszczy z zimna.
Poza tym dla mnie właśnie sprawdzenie termiki danego ciucha w sytuacjach gdy się NIE RUSZAMY jest miarodajne.
Zgrzać na podejściu można się we wszystkim, a kurtki z wypełnieniem służą właśnie głównie jako docieplenie na postojach, dlatego też uważam, że takie 10 minut stania na mrozie w t-shircie, cienkiej koszuli i tylko kurtce z Primaloftu na wierzchu, potrafi dać jako taki, wstępny obraz tego, czego się po tej kurtce możemy spodziewać.
Owszem, to nie wyprawa na biegun, ale dla mnie, człowieka dość odczuwającego zimno, który większość czasu w ciągu tygodnia spędza poruszając się między pracą a pracą po mieście, termika właśnie w takich warunkach MA ZNACZENIE.
Moje odczuwanie zimna jest takie, że nawet na podejściach w górach, przy minusowych temperaturach, wietrze, komfort odczuwam gdy mam na sobie bieliznę termiczną, przynajmniej dwie warstwy ocieplenia i kurtkę. Jak ktoś jest w stanie chodzić w takich warunkach w jednym polarku i wiatrówce, to daj mu Panie Boże, bo ja nie jestem.
Jak mam wsiadać do auta w dwóch polarach i kurtce (od smocka poczynając, na Gore-texie, czy M65 kończąc) i czuć się jak bałwanek, albo w cieńszym polarku, lekkiej kurtce z Primaloftu i wiatrówce Helikona, mając pełną swobodę ruchu i prowadzenia, nie odmrażając sobie przy tym nerek zanim w ogóle silnik osiągnie pół temperatury roboczej, to mi to nieco robi różnicę ;)
Niech się śmieje kto chce. Jak będę miał czas pojechać z tym w góry, to pojadę i wtedy napiszę. Jak na razie od rozpakowania tej kurtki minęły nieco ponad 24h, więc piszę tyle ile zdołałem odczuć.
---
Edytowany: 2010-01-08 01:30:49
-------------------------------------------
''Because it's there...'' - George Leigh Mallory
Poza tym dla mnie właśnie sprawdzenie termiki danego ciucha w sytuacjach gdy się NIE RUSZAMY jest miarodajne.
Zgrzać na podejściu można się we wszystkim, a kurtki z wypełnieniem służą właśnie głównie jako docieplenie na postojach, dlatego też uważam, że takie 10 minut stania na mrozie w t-shircie, cienkiej koszuli i tylko kurtce z Primaloftu na wierzchu, potrafi dać jako taki, wstępny obraz tego, czego się po tej kurtce możemy spodziewać.
Owszem, to nie wyprawa na biegun, ale dla mnie, człowieka dość odczuwającego zimno, który większość czasu w ciągu tygodnia spędza poruszając się między pracą a pracą po mieście, termika właśnie w takich warunkach MA ZNACZENIE.
Moje odczuwanie zimna jest takie, że nawet na podejściach w górach, przy minusowych temperaturach, wietrze, komfort odczuwam gdy mam na sobie bieliznę termiczną, przynajmniej dwie warstwy ocieplenia i kurtkę. Jak ktoś jest w stanie chodzić w takich warunkach w jednym polarku i wiatrówce, to daj mu Panie Boże, bo ja nie jestem.
Jak mam wsiadać do auta w dwóch polarach i kurtce (od smocka poczynając, na Gore-texie, czy M65 kończąc) i czuć się jak bałwanek, albo w cieńszym polarku, lekkiej kurtce z Primaloftu i wiatrówce Helikona, mając pełną swobodę ruchu i prowadzenia, nie odmrażając sobie przy tym nerek zanim w ogóle silnik osiągnie pół temperatury roboczej, to mi to nieco robi różnicę ;)
Niech się śmieje kto chce. Jak będę miał czas pojechać z tym w góry, to pojadę i wtedy napiszę. Jak na razie od rozpakowania tej kurtki minęły nieco ponad 24h, więc piszę tyle ile zdołałem odczuć.
---
Edytowany: 2010-01-08 01:30:49
-------------------------------------------
''Because it's there...'' - George Leigh Mallory