13-10-2020, 13:14
@Karkonosz HS zimą (3L) jest jak kamizelka ratunkowa - powinna być na pokładzie. I tyle.
Ani się nie pływa w kamizelkach ratunkowych ani nie chodzi w HSie.
Karkonosze i Tatry to jednak dwie inne bajki. W tych pierwszych masz 2-3 miejsca w których można spaść w przepaść + kilka ewidentnie lawiniastych. Wspólny jest silny wiatr i ,,zero widoczności" we mgle (a właściwie w chmurze).
W obu grupach górskich nie powinno się wychodzić w warunkach w jakich NA PEWNO założylibyśmy na grzbiet HSa.
Ale w życiu...
Sam w siebie rzucę kamień
Moim subiektywnym zdaniem... czym powinien charakteryzować się AWARYJNY ,,zimowy" HS? (dla zwykłego, pieszego turysty)
Powinien mieć bardzo dobrze skrojony kaptur. Nie taki ,,workowaty" zakładany na kask przez wspinaczy lub ,,kusy" pod kask.
Długość zdecydowanie ,,za dupę". Nie twierdzę, że krój ,,parki" ale nie ,,techniczna biodrówka".
Wywietrzniki pod pachami. 30 cm to nie jest przesada.
Kieszenie w których mieszczą się zimowe łapawice.
Boże broń od dwudzielnego suwaka.
Mocny materiał zewnętrzny, odporny na zlodowaciałe gałęzie/kosówkę.
Kolor raczej widoczny.
Minusem na pewno będzie spora waga.
I zapewne cena bo ,,Gore" 3L to nie Poliesterek z Deca.
Znaczek czy to będzie ME, OR, Arc, etc. nie ma znaczenia.
Ciągle to piszemy. Na warunki gdzie HS spokojnie leży sobie sobie w plecaku to strecz/polar + wiatrówka + lekki waciak do marszu po grani. To opcja ,,tradycyjna", można powiedzieć, że budżetowa. Można się zwydatkować i poeksperymentować z Alphą, Activem, etc.
Ani się nie pływa w kamizelkach ratunkowych ani nie chodzi w HSie.
Karkonosze i Tatry to jednak dwie inne bajki. W tych pierwszych masz 2-3 miejsca w których można spaść w przepaść + kilka ewidentnie lawiniastych. Wspólny jest silny wiatr i ,,zero widoczności" we mgle (a właściwie w chmurze).
W obu grupach górskich nie powinno się wychodzić w warunkach w jakich NA PEWNO założylibyśmy na grzbiet HSa.
Ale w życiu...
Sam w siebie rzucę kamień
Moim subiektywnym zdaniem... czym powinien charakteryzować się AWARYJNY ,,zimowy" HS? (dla zwykłego, pieszego turysty)
Powinien mieć bardzo dobrze skrojony kaptur. Nie taki ,,workowaty" zakładany na kask przez wspinaczy lub ,,kusy" pod kask.
Długość zdecydowanie ,,za dupę". Nie twierdzę, że krój ,,parki" ale nie ,,techniczna biodrówka".
Wywietrzniki pod pachami. 30 cm to nie jest przesada.
Kieszenie w których mieszczą się zimowe łapawice.
Boże broń od dwudzielnego suwaka.
Mocny materiał zewnętrzny, odporny na zlodowaciałe gałęzie/kosówkę.
Kolor raczej widoczny.
Minusem na pewno będzie spora waga.
I zapewne cena bo ,,Gore" 3L to nie Poliesterek z Deca.
Znaczek czy to będzie ME, OR, Arc, etc. nie ma znaczenia.
Ciągle to piszemy. Na warunki gdzie HS spokojnie leży sobie sobie w plecaku to strecz/polar + wiatrówka + lekki waciak do marszu po grani. To opcja ,,tradycyjna", można powiedzieć, że budżetowa. Można się zwydatkować i poeksperymentować z Alphą, Activem, etc.