23-02-2019, 23:34
PRS statystyka moich ostatnich wyjazdów odnośnie rakiet, wszystkie po ok 12 dni.
2 tyg temu Beskid Sądecki i Niski - użyte 1 raz ale obyłoby się
Styczeń Beskid Śląski i Żywiecki - 90 % na nogach, ale wiadomo co się działo w styczniu
Rok temu luty Bieszczady - użyte 1 raz
Rok temu styczeń Beskid Zywiecki - nie używane
Statystyka podpowiada żeby nie brać i sam miałbym dylemat czy teraz w Bieszczadach dźwigać te dodatkowe 2 kg na plecach. A robi to sporą różnice....oj robi. Niby ostanie dni jest mróz i śnieg powinien być ubity i dobrze trzymać bez rakiet. Ale ... ale ma przyjść od poniedziałku spore ocieplenie. W okolicach Baligrodu to chyba już nie ma śniegu, na połoninach pokazuje się już miejscami trawa. Mimo wszystko zaryzykowałbym i nie brał teraz rakiet. Opadow za dużych nie ma w prognozach. Notabene to chyba mamy ten sam model Inuit 500 kupiony w Decathlona za 180 zł na wyprzedazy.
2 tyg temu Beskid Sądecki i Niski - użyte 1 raz ale obyłoby się
Styczeń Beskid Śląski i Żywiecki - 90 % na nogach, ale wiadomo co się działo w styczniu
Rok temu luty Bieszczady - użyte 1 raz
Rok temu styczeń Beskid Zywiecki - nie używane
Statystyka podpowiada żeby nie brać i sam miałbym dylemat czy teraz w Bieszczadach dźwigać te dodatkowe 2 kg na plecach. A robi to sporą różnice....oj robi. Niby ostanie dni jest mróz i śnieg powinien być ubity i dobrze trzymać bez rakiet. Ale ... ale ma przyjść od poniedziałku spore ocieplenie. W okolicach Baligrodu to chyba już nie ma śniegu, na połoninach pokazuje się już miejscami trawa. Mimo wszystko zaryzykowałbym i nie brał teraz rakiet. Opadow za dużych nie ma w prognozach. Notabene to chyba mamy ten sam model Inuit 500 kupiony w Decathlona za 180 zł na wyprzedazy.