08-02-2006, 17:41
Jak ktos napisał sonda czy łopata dzadzą tylko złudne poczucie bezpieczństwa. Szukanie ciała pod sniegiem można porównac do szukania igły w stogu siana. Efekty może przynieść systematyczne zorganizowane szukanie. Sondowałem już kilka razy i zaręczam, że jest to dość trudne. Trzeba mieć sporo praktyki by wyczuć ciało sondą. Szansa odnalezienia jest bardzo mała. Zimą i tak taszczy się makabryczne ilości gratów w plecaku i osobiście nie mam ochoty dokładać kolejnych gratów. Nie demonizujcie tak niebezpieczeństwa lawinowego. Lawiny nie walą 5 razy dziennie. Jezeli jednak ktomuś bardzo siada psycha to lepiej odpuścic góry zimą.