13-11-2012, 23:41
Ja się wypowiem jako posiadacz starszego modelu - BW 2000 (podobnie jak te nowsze, też są ze skórą w środku).
Jak sobie nie kupisz naprawdę dobrych zimowych skarpet, to w butach, które właśnie przepociłeś (np. maszerując długo zimą, a potem zatrzymując się na postój) może Cię solidnie wymrozić. Ja się tak kiedyś załatwiłem w swoich BW (było poniżej -20 stopni, wnętrze buta było przepocone, skóra od środka mokra bardzo szybko się wychładzała i nie miałem też zimowych skarpet na stopach, tylko jesienne, dodatkowo strasznie ciągnęło mi od spodu, od podeszwy - zapomniałem, że tam jest stalowa wkładka antyprzebiciowa, nie wiem jak jest w nowych, ale ta stal bardzo ciągnie zimnem przez podeszwę w przypadku braku dobrych wkładek zimowych) - kilka minut postoju i już nie czułem paluchów u nóg. Po tamtej wycieczce trzy miesiące czułem jeszcze mrowienie w palcach, jak się robiło zimno.
Od tej pory butom ze skórzaną wyściółką na zimę mówię ''Nie!''.
Jeśli ''Haixy'', jak się je potocznie przyjęło nazywać, radzą sobie lepiej pod tym względem, to miejmy nadzieję, że ktoś o tym napisze :]
Jeśli konstrukcyjnie od BW 2000 ''Haixy'' różnią się tylko podeszwą i jej sposobem mocowania, to ze swej strony i po swoich doświadczeniach na zimę nie polecam.
---
Edytowany: 2012-11-13 23:42:10
-------------------------------------------
http://www.westerplatte.org
Jak sobie nie kupisz naprawdę dobrych zimowych skarpet, to w butach, które właśnie przepociłeś (np. maszerując długo zimą, a potem zatrzymując się na postój) może Cię solidnie wymrozić. Ja się tak kiedyś załatwiłem w swoich BW (było poniżej -20 stopni, wnętrze buta było przepocone, skóra od środka mokra bardzo szybko się wychładzała i nie miałem też zimowych skarpet na stopach, tylko jesienne, dodatkowo strasznie ciągnęło mi od spodu, od podeszwy - zapomniałem, że tam jest stalowa wkładka antyprzebiciowa, nie wiem jak jest w nowych, ale ta stal bardzo ciągnie zimnem przez podeszwę w przypadku braku dobrych wkładek zimowych) - kilka minut postoju i już nie czułem paluchów u nóg. Po tamtej wycieczce trzy miesiące czułem jeszcze mrowienie w palcach, jak się robiło zimno.
Od tej pory butom ze skórzaną wyściółką na zimę mówię ''Nie!''.
Jeśli ''Haixy'', jak się je potocznie przyjęło nazywać, radzą sobie lepiej pod tym względem, to miejmy nadzieję, że ktoś o tym napisze :]
Jeśli konstrukcyjnie od BW 2000 ''Haixy'' różnią się tylko podeszwą i jej sposobem mocowania, to ze swej strony i po swoich doświadczeniach na zimę nie polecam.
---
Edytowany: 2012-11-13 23:42:10
-------------------------------------------
http://www.westerplatte.org