20-04-2005, 11:44
Też mi wynalazek z tą matą. Ja uszyłem sobie plecak, a że był zbyt mieki w części stykającej sie z plecami (zwłaszcza, gdy nie był w całości zapakowany), to z resztek starej karimaty uszyłem sobie takie siedzisko-usztywniacz. Aha wcześniej, juz miałem ''podudpnik'' (mate), też własnej produkcji, tylko że ta była troche za mała. Przy zapakowanym plecaku można ją z trudem wyciągnąć, ale wepchnięcie jej z powrotem (przynajmniej u mnie) graniczy z cudem.