01-04-2004, 17:47
no wlasnie, to jest dobre pytanie.
moim zdaniem jest to zbytek. nie ma w tatrach takich wertykalnych sciezek turystycznych, czy to ubezpieczonych lancuchami, czy nie, tak jak to ma miejsce np. w dolomitach. na takich pionowych sciezkach istnieje mozliwosc zrzucenia kamienia na wchodzacego ponizej.
ale trza by bylo sie zastanowic, co byloby jak ktos w takim kasku dostanie w glowe kamieniem. glowa cala, ale wytracenie z rownowagi morowane a to grozi o wiele grozniejszym dla zdrowia i zycia upadkiem.
na wczesniej wspomianych drogach np. w dolomitach, poza kaskiem, musimy miec zestaw asekuracyjny. wiec w trakcie uderzenia nie spadniemy do podstawy sciany.
a jak ktos sie boi dostac kamieniem, to trzeba wybierac termin wycieczki, w ktorym nie ma duzo ludzi na danym szlaku, wychodzic wczesnie rano, lub wogole jechac np. we wrzesniu.
pzdr.
moim zdaniem jest to zbytek. nie ma w tatrach takich wertykalnych sciezek turystycznych, czy to ubezpieczonych lancuchami, czy nie, tak jak to ma miejsce np. w dolomitach. na takich pionowych sciezkach istnieje mozliwosc zrzucenia kamienia na wchodzacego ponizej.
ale trza by bylo sie zastanowic, co byloby jak ktos w takim kasku dostanie w glowe kamieniem. glowa cala, ale wytracenie z rownowagi morowane a to grozi o wiele grozniejszym dla zdrowia i zycia upadkiem.
na wczesniej wspomianych drogach np. w dolomitach, poza kaskiem, musimy miec zestaw asekuracyjny. wiec w trakcie uderzenia nie spadniemy do podstawy sciany.
a jak ktos sie boi dostac kamieniem, to trzeba wybierac termin wycieczki, w ktorym nie ma duzo ludzi na danym szlaku, wychodzic wczesnie rano, lub wogole jechac np. we wrzesniu.
pzdr.