24-01-2005, 11:39
Uwe >>> a nie lepiej radzić sobie w ten sposób, że dolny odcinek wysuwamy do kreski ''stop'', ale nie skręcamy, a następnie środkowy odcinek ustawiamy na powiedzmy 85% długości, czyli jesli np. mamy kijki na których podziałaka kończy się np. na 145 cm, to ustawiamy 130 i skręcamy.
Teraz lekkimi uderzeniami o podłoże regulujemy wysokośc do żądanej i skręcamy dolny element. Dzięki temu oba segmenty nie są wysunięte na maximum swoich możliwości, dzieki czemu stabilnośc kija jest mniej więcej jednakowa.
Po co więc podziałka na dolnym segmencie ? Mnie jest ona zupełnie nie potrzebna, bo i tak inną długośc kija dobierzesz na kopny śnieg, inną na zmrożony snieg, a inną nanormalny marsz po asfalcie.
-------------------------------------------
http://www.smsnet.pl/~Doczu/
Teraz lekkimi uderzeniami o podłoże regulujemy wysokośc do żądanej i skręcamy dolny element. Dzięki temu oba segmenty nie są wysunięte na maximum swoich możliwości, dzieki czemu stabilnośc kija jest mniej więcej jednakowa.
Po co więc podziałka na dolnym segmencie ? Mnie jest ona zupełnie nie potrzebna, bo i tak inną długośc kija dobierzesz na kopny śnieg, inną na zmrożony snieg, a inną nanormalny marsz po asfalcie.
-------------------------------------------
http://www.smsnet.pl/~Doczu/