04-01-2005, 16:37
Kiedyś miałem czechy i tego smrodu antybkteryjnej wkładki nie dało się wytrzymać.
Diablo mam od 3 lat, ale mało się w nich wspinam - ambitni koledzy z panela poradzili mi, abym kupił 2 numery mniejsze - i dla mnie są one do tej pory ''hiszpańskimi'' bucikami. Nie wyrzymam w nich dłużej niż kilka minut, bo po całym dniu zaczynają boleć paluchy i ścięgna. Ponieważ są to buty sznurowane, każdorazowe zakładania przed wspinem, a zwłaszcza ściąganie pod koniec dnia zamienia się we wq.. katorgę. Na panel kupiłem sobie rockteryxy za przyzwoitą cenę, te butki raczej nie są do dostania w Polsce...
A propos, po butach Diablo, ma się diablo czarne stopy, nawet używając przez kilka sezonów. Następne moje butki, to będą jakieś baletki - boreala, albo mamuta...
Diablo mam od 3 lat, ale mało się w nich wspinam - ambitni koledzy z panela poradzili mi, abym kupił 2 numery mniejsze - i dla mnie są one do tej pory ''hiszpańskimi'' bucikami. Nie wyrzymam w nich dłużej niż kilka minut, bo po całym dniu zaczynają boleć paluchy i ścięgna. Ponieważ są to buty sznurowane, każdorazowe zakładania przed wspinem, a zwłaszcza ściąganie pod koniec dnia zamienia się we wq.. katorgę. Na panel kupiłem sobie rockteryxy za przyzwoitą cenę, te butki raczej nie są do dostania w Polsce...
A propos, po butach Diablo, ma się diablo czarne stopy, nawet używając przez kilka sezonów. Następne moje butki, to będą jakieś baletki - boreala, albo mamuta...