07-09-2005, 13:29
uzywam litrowej tatonki od ..... eeee, 7 lat ? (głowy nie dam ) - dostałem jako prezent od taty - wtedy nie bylo supermarketowców - i sie bardzo ciesze - mimo, że puscil mi raz klej którym zamocowany jest plastikowy kubek do metalowego, oraz przerabiałem już uszczelki, to sprawdzilismy z kuzynem - on mial supermarketowca z ptrzyciskiem, i herbata z mojej tatonki była naprawde ciepla (dostetecznie ciepła, żebym musiał chwile poczekać zanim bede mógł pić ) po ponad 2 dniach, a u niego po jakiś 12 godzinach nie miaem problemu z piciem wprost z termosa, jedyną poważną wadą jest to, że otwieranie dobrze zakręconego korka w rękawicach wogule nie wchodzi w rachube, poza tym bardzo często jak na szybko sie go zakręca to zakręci się niedokladnie - i potrafi mocno nabroić w plecaku ;P (to samo jak się naleje pod korek - wtedy plyn na 100% wleci w system rowków w korku i ze względu na brak dodatkowej uszczelki na górze korka wyleje sie do kubka a z niego pocieknie do plecaka - dodatkowa uszczelka w tamtym miejscu silnie wskazana - do tego poprawia termike )
-------------------------------------------
psychollek
-------------------------------------------
psychollek