08-10-2004, 00:32
Jak wiadomo kupno liny dynamicznej ze szpuli wychodzi taniej niż zgrabnie zapakowanego kawałka ale... no właśnie końcówki są niezabezpieczone. Z tego co wiem to opalenie na oniu jak zwykłych lin statycznych czy żeglarskich nie jest do końca właściwe. Czy wie ktoś jak to zrobić poprawnie (np aby mieś pewność że rdzeń się nie będzie wysuwał)? Czy można to gdzieś załatwić np w jakimś sklepie w Krakowie?
Pozdrawiam
Pozdrawiam