10-09-2004, 08:42
Ja też mam coś innego miż żarcie:
Wykorzystanie pokrowca na narty jako przenośniej szafy w schroniku.
Zwykle jeżdżę na narty z pokrowcem (lepiej przewozić, nie trzeba się martwić, że się czegoś upieprzy się brudnymi nartami, zdaje się, że w PKS-ach jest obowiązkowy).
Po zadekowaniu się w schronisku pokrowiec wieszam na haczyku albo na pryczy i do niego pakuję wszystkie rzeczy ''stacjonarne'' które mam w plecaku. Dzięki temu unikam rozbebeszania wszystkich moich rzeczy po pokoju, do rzeczy mam łatwy dostęp (pokrowiec ma zamek przez całą długość) a na nartymogę spokojnie iść z plecakiem.
Wykorzystanie pokrowca na narty jako przenośniej szafy w schroniku.
Zwykle jeżdżę na narty z pokrowcem (lepiej przewozić, nie trzeba się martwić, że się czegoś upieprzy się brudnymi nartami, zdaje się, że w PKS-ach jest obowiązkowy).
Po zadekowaniu się w schronisku pokrowiec wieszam na haczyku albo na pryczy i do niego pakuję wszystkie rzeczy ''stacjonarne'' które mam w plecaku. Dzięki temu unikam rozbebeszania wszystkich moich rzeczy po pokoju, do rzeczy mam łatwy dostęp (pokrowiec ma zamek przez całą długość) a na nartymogę spokojnie iść z plecakiem.