09-09-2004, 12:38
Ja kupuję zupki w tych plastikowych pojemnikach-kubkach.
Niestety te kubki zajmują sporo miejsca, więc przesypuję je do woreczków (oczywiście nie mieszam smaków) w porcje np. po 2-3 sztuki /porcje.
Dzięki temu unikamy noszenia dodatkowego plecaka na zupki :-)
Pomysł może nie jest jakiś oryginalny, ale może komuś się przyda.
Drugi patent, to często zwijając karrimatę robimy to w rulon. Niestety mam dość szeroki pokrowiec na karrimatę, więc u mnie pozostaje w środku rulonu wolna przestrzeń. W to miejsce upycham namiot (Islandia II Profi, bez stelaża) lub statyw do aparatu.
Można tam tez zrolowac polar lub kurtkę.
-------------------------------------------
Pozdrawiam.
Niestety te kubki zajmują sporo miejsca, więc przesypuję je do woreczków (oczywiście nie mieszam smaków) w porcje np. po 2-3 sztuki /porcje.
Dzięki temu unikamy noszenia dodatkowego plecaka na zupki :-)
Pomysł może nie jest jakiś oryginalny, ale może komuś się przyda.
Drugi patent, to często zwijając karrimatę robimy to w rulon. Niestety mam dość szeroki pokrowiec na karrimatę, więc u mnie pozostaje w środku rulonu wolna przestrzeń. W to miejsce upycham namiot (Islandia II Profi, bez stelaża) lub statyw do aparatu.
Można tam tez zrolowac polar lub kurtkę.
-------------------------------------------
Pozdrawiam.