To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


Kurtki z wypełnieniem syntetycznym/ale nie Primaloft
#61
No i po testach w Norwegii, projekt jest jeszcze nie skończony, ale o takim właśnie będzie wpis na blogu nie za długo, co mnie osobiście cieszy. Na ostatnim zdjęciu jest Alpha (szara) pod waciakiem na primalofcie, nasz zajączek ma taki. Waga w rozmiarze na 175 cm to jakieś 350g. Obicie zgaduję że klasyczny pertex


[Obrazek: 7826-61-1.jpg]


[Obrazek: 7826-61-2.jpg]


[Obrazek: 7826-61-3.jpg]

Odpowiedz
#62
Witam

Czy ktoś z was może opisać swoje doświadczenia z kurtką Arcteryx ATOM LT?

Odpowiedz
#63
@endless

Osobiście mam Atoma AR ale mam również dostęp do wersji LT. Co konkretnie chciałbyś wiedzieć?

Odpowiedz
#64
Jak krój (techniczny,luźny etc.)? Jaka termika? Jak z regulacją kaptura?

Odpowiedz
#65
Mam damski model, a kwestia termiki jest bardzo indywidualną sprawą. Loft około 1cm. W innym wątku napisałam, że to termika na zimę dla faceta, który zbytnio nie marznie. Dla mnie mało użyteczna, ale ja chyba jednak nie lubię waciaków ze względu na słabą oddychalność. Panele coś pomagają, ale nie tak znowu wiele. Sprawdza mi się przy niewielkiej aktywności - wycieczka po płaskim, kajak albo jako coś do narzucenia na biwaku latem.
Atoma SV lubię o wiele bardziej, bardzo dobrze sprawdza się na dużym mrozie.
W LT nie mam regulacji, dopiero od wiosny 2014 robią go z regulacją, po licznych narzekaniach klientów. W SV kaptur jest genialny.
Wszystkie atomy mają krój techniczny. LT jest pomyślany jako warstwa termiczna, więc mimo tego samego rozmiaru jest dużo bardziej przylegający niż SV. Mieści się idealnie pod hardshell tego samego producenta (też w tym samym rozmiarze). SV oprócz tego, że jest obszerniejszy ma też więcej miejsca w barkach, da się go założyć z dodatkową warstwą. Przypuszczam, że podobnie jest z AR?
Chowa się tylko w rękawie i jest to kłopotliwe rozwiązanie.
---
Edytowany: 2015-01-12 21:12:05
-------------------------------------------
http://www.acrossthewilderness.blogspot.com

Odpowiedz
#66
LT Hoodie '13 - L-ka na szczupłego faceta 78kg / 193cm dosyć luźna, noszona na t-shirt daje komfort koło -5 nawet jeśli się ruszasz (tylko ja przy 12-15*C mogę w krótkim rękawku pobiegać). Przy +6*C i mocniejszej aktywności można się już zdiebko spocić. Jeśli jest wiatr boczny to panele ślicznie go wpuszczają i czuje się jak ciepełko ucieka w sekund kilka, jak nie ma to zapewniają dodatkową oddychalność.

Jeśli miałbym ją porównywać termicznie to taki polar 300 tylko lżejsza i mniejsza. Przy nastu stopniach ugotować się idzie, a po wejściu do ciepłego sklepu czy knajpy trzeba w miarę szybko rozpiąć.

Niezła impregnacja, wytrzymuje mżawkę i drobny deszczyk przez chwil kilka - ale we mgle nasiąka równie pięknie jak wszystkie windstoppery, chyba taka uroda wszystkich mikroporowatych materiałów.
-------------------------------------------
http://www.light-test.info/

Odpowiedz
#67
Dziękuje bardzo za opinie

Odpowiedz
#68
Ja uzupełnię tylko to co napisała Leśna. Atom SV został zastąpiony wersją AR. Różnica jest taka, że SV miał jednakową ocieplinę na całej powierzchni. AR ma odpowiednio inne grubości w kapturze pod pachami w rękawach i tułowiu przez co ma być jeszcze cieplejszy. Używam go jako zewnętrznej kurtki w zimie jeżeli nie pada. Bluza merino, Atom AR i hardshell i bez problemu mogę stać bez ruchu w temperaturze ok -10C i nie marznąć.

Atom LT jest wg mnie na cieplejsze temperatury lub jako docieplenie. Świetnie sprawdza się podczas ruchu dzięki panelom bocznym. Jako jedyna warstwa ocieplająca podczas biwakowania raczej bym go nie polecał, chyba że, jesienią/wiosną.

Odpowiedz
#69
Wrzuciłem do szafy sprzętowej waciak Simonda http://ngt.pl/?p=stuffDetails&sName=U2lt...FscGluaXNt
Parę osób zakupiło więc może dorzucić/dopisać.

Odpowiedz
#70
Od jakiegoś czasu eksploatuję TNF Thermoball hoddie. Kurtka poprawna jeśli chodzi o krój (kaptur mógłby być bardziej zaawansowany). Termika tak do -2/0 st.C przy zwykłej codziennej aktywności. Oddychalność mogła by być lepsza. Pochodzę, poużywam to opiszę więcej.
-------------------------------------------
Pim

Odpowiedz
#71
Jestem jednym z uczestników ,,zakupu grupowego'' kurtki Simond
(CIEPŁA KURTKA DO WSPINACZKI SIMOND https://www.decathlon.pl/kurtka-zimowa-d...71763.html )
Za ,,waciak'' zapłaciliśmy po 40 zł.
Skład: Tkanina zewnętrzna 100% poliamid, podszewka 100% poliester, wypełnienie 100% poliester.
Jeden z komentarzy na stronie Deca: ,,Kurtka pod względem relacji jakości do ceny jest naprawdę ok. Pewnym problemem jest kompresowalność i nie do końca dopracowany kaptur-pomimo wysokiej gardy źle rozwiązano ściąganie górnej części (''daszka''), nie wiem czy to wada mojego egzemplarza czy celowy zabieg producenta.''
Faktycznie kaptur jest jakby miał mieścić kask. Ściąganie repów wiele nie pomaga w lepszym dopasowaniu.
Zima jaka jest każdy widzi. Na razie wiele o niej napisać nie mogę - zabrałem ją na jeden wyjazd. W trakcie niego kurtki używałem dosłownie przez półtora dnia. Pierwszego deszczowego dnia leżała sobie spokojnie i bezpiecznie (w worku FjN) w plecaku. Bezpiecznie bo kurtka w żadnym wypadku nie jest odporna na wodę (deszcz/śnieg).
Drugiego dnia było za ciepło i waciak niosłem zdjęty i przełożony przez szelkę plecaka aż do wieczora. Postojowo zakładałem. Temp. około + 7 st. C, po zmroku spadła poniżej zera. Kolejnego dnia to już tak dmuchało (i wychładzało), że założyłem nawet na nią wiatrówkę aczkolwiek kurtka sama w sobie dobrze blokuje wiatr.
Z krótkich obserwacji to poniżej zera da się w tym podchodzić (wolniejszym tempem) bez plecaka. Nie ma dużego zapocenia.
W nówce sztuce watolina nie jest zbita i dobrze izoluje ale nie jest to wdzianko na duży mróz. Kolor niestety będzie sprzyjał szybkiemu usyfieniu więc nieodzowne pranie raczej pogorszy właściwości watoliny. Dlatego też w beskidzkich krzakach warto zakładać dodatkowo wiatrówkę. Kaptur (pomimo rozmiaru) z czapką robi robotę, wysoka garda dobrze ochrania szyję. Ostatnio w Polsce podczas zimy więcej wiatru i wilgoci niż mrozu więc waciak ma szansę się sprawdzić. Za regularną cenę nie był wart zakupu - w naszym wypadku cena zrobiła cuda :)
P.S. jak jeszcze paru nabywców opisze swoje wrażenia to może admin wydzieli wątek?
-------------------------------------------
wynik mierzy czyny


[Obrazek: 7826-71-1.jpg]


[Obrazek: 7826-71-2.jpg]


[Obrazek: 7826-71-3.jpg]

Odpowiedz
#72
w szafie tylko 2 osoby ją mają, a zakup był co najmniej kilkunastu, rebiata dawać
-------------------------------------------
botx

Odpowiedz
#73
Też mam tą kurtkę, w kolorze szarym. Moim zdaniem jest świetna. Niedługo postaram się zrobić proste porównanie Z kurtką millet belay tool.
-------------------------------------------
I speak fluent sarcasm.

Odpowiedz
#74
botx zależy jak została wpisana (do szafy).
Ja dodałem jako ,,Simond Warm JKT Alpinism'' bo taka nazwa kiedyś była, obecnie jak w linku ,,CIEPŁA KURTKA DO WSPINACZKI SIMOND'' ale jak widać już nie ma w ofercie internetowej.
Myślę, że w Karkonoszach może się wam sprawdzić jak będą okołoplusowe temperatury i wiatr.
-------------------------------------------
wynik mierzy czyny

Odpowiedz
#75
Jeśli jeszcze ktoś nie trafił to jest test porównawczy do montane na primalofcie:
http://outdoorgear-reviews.blogspot.com/...eview.html
-------------------------------------------
m

Odpowiedz
#76
Zgodnie z zapowiedzią zamieszczam kilka spostrzeżeń na temat kurtki simond, zestawiając ją nieco z primaloftem od milleta- millet belay tool.
Moją opinię traktujcie jako wstępną, ze względu na krótki czas użytkowania.Pod żadnym względem nie jest to recenzja.

Link do kurtki na stronie simonda:
http://www.simond.com/en/prd/Alpinism_Th...Jacket_Man

zdjęcia te same co na stronie deca.

link do milleta:
http://www.millet.fr/belay-right-hoodie-...bleue.html& amp; amp; amp; amp; amp; amp; amp; lt; br />(to nowsza wersja, zmiany nie są duże, chyba nieco wytaliowano z tego co czytałem)
Obydwie kurtałki w rozmiarze XL, zgodnie z metkami-''mejd in czajna''

Od jakiegoś czasu rozglądałem się za primaloftem i pod koniec ubiegłego roku zakupiłem kurtkę milleta. Kurtka została zakupiona pod kątem wyjazdów. Nie bardzo pod względem codziennego użytkowania odpowiadał mi jej kolor, więc szukałem też czegoś bardziej stonowanego, ciemniejszego i tańszego- do używania na spacerach itp.
Na simonda trafiłem nieco przypadkowo. Firma kojarzyła mi się pozytywnie, mam ich plecak polecony przez Gavagaia i jestem z niego zadowolony. Najbliższy decathlon nie miał mojego rozmiaru, więc zamówiłem XL. Liczyłem się z tym, że jeżeli cokolwiek nie będzie mi odpowiadało- odeślę bez żalu, bo przecież w szafie wisi już syntetyczny millet.
Simond dotarł, przymierzyłem- i stwierdziłem, że zdecydowanie zostaje u mnie. Po prostu świetnie się w tej kurtce poczułem.

A teraz nieco porównawczo...


Tutaj link do mojego albumu:
http://myalbum.com/album/53DJX6lxZgZP

Ocieplina w millecie- primaloft sport (nie mam porównania z lepszym pod względem termiki primaloft one). Simond- stratermic. Simond wydaje mi się być nieco bardziej mięsisty, z większym loftem. Kurtki nie były kompresowane, jedynie do zdjęć.
Nie ma możliwości spakowania do własnej kieszeni, do milleta dołączono prosty woreczek ze ściągaczem.

Na jednym ze zdjęć widzicie porównanie z woreczkiem cumulusa, do którego wchodzi mój incredilite. Żadnej z kurtek nie ma szans do niego spakować. Po skompresowaniu oba syntentyki mają generalnie ten sam rozmiar, minimalnie mocnej da się chyba skompresować milleta.

Waga dla rozmiaru XL (ważone w woreczku milletowskim):
Millet- 648 gr
Simond- 735 gr

Producent deklaruje dla simonda 750 dla rozmiaru L, więc jest pewna rozbieżność.

W simondzie zamek YKK dwukierunkowy, w millecie YKK jednokierunkowy.

Obie kurtki mają dobrze wykonane listwy przeciwwietrzne, jak na razie nic się nie wcina, zamki pracują bez zastrzeżeń.
Millet regulowany jednym dolnym ściągaczem, simond- dwoma.
Taki sam układ kieszeni- dwie boczne, jedna piersiowa. W simondzie w bocznych dodano w środku miękki polarek, podwyższa to ich termikę.
Rękawy w millecie wykończono ściągaczami ze stretchem.

Kaptur- obydwie kurtki wyposażono w całkiem fajne kaptury, w założeniu mają dobrze współpracować z kaskiem, przy czym nieco lepiej zaprojektowany wydaje mi się ten w millecie. Kaptur simonda regulowany jest dwoma bocznymi i jednym tylnym stoperem. Regulacja daszka nie została do końca dopracowana, ściągacz nie przechodzi przez tunel ''na wylot''.
U milleta mamy tylko stopery boczne. W millecie mamy też wykończenie elastycznym stretchem, co sprawia że kaptur lepiej przylega do głowy. Obydwa kaptury da się zaciągnąć tak, że garda dobrze i wysoko chroni twarz. Przy czym w simondzie podczas marszu garda jednak zsuwa się mi niżej, przy millecie utrzymuje się wysoko.

Co do wrażeń z użytkowania- milleta miałem na sobie tylko na jednym wypadzie. Ciekawi mnie jego termika podczas użytkowania na szlaku, na forach zagranicznych dosyć pozytywnie oceniany jest DWR. Kurtkę zabieram na zlot w Karkonosze, jeżeli ktoś będzie chciał obejrzeć.

Simonda za to nosiłem dosyć często w codziennym, miejskim i leśnym użytkowaniu. Jak wiemy aura ostatnio mało zimowa, kurtki używałem w temperaturze minimalnej około -7 stopni. Bez plecaka. Wilgotność powietrza w mojej okolicy spora. Na ogół bezwietrznie. Jeżeli chodzi o termikę to jest to jak wiadomo kwestia w pewnym stopniu indywidualna i zależąca od kilku czynników. Mi na ogól jest zbyt ciepło- mieszkania nie przegrzewam, gdy mam możliwość morsuje, ubieram się zgodnie z opiniami moich znajomych lekko. Wczoraj przy temperaturze + 5 stopni załatwiałem swoje sprawy w tarantuli zalożonej na bawełniany t-shirt i czułem się komfortowo. Także simonda w ostatnich warunkach zakładałem jedynie na koszulki z krótkim rękawem i jego termikę oceniam bardzo pozytywnie. Raz zabrałem go na rower- temperatura -4, podczas jazdy było za ciepło (tym razem pod spodem koszulka brubecka z długim rękawem). Byłem morsować, po wyjściu z wody szybko ubrałem na koszulkę kurtkę, powrót rowerem- to krótki odcinek, tak jak podejrzewałem dojechałem bez uczucia wychłodzenia, co może się zdarzyć po kontakcie z zimną wodą.
W warunkach w jakich używałem kurtki nie wyobrażam sobie napierania w niej z plecakiem, byłoby mi za ciepło.
Warstwa zewnętrzna bardzo mało odporna na deszcz, w mżawce szybko nasiąka. Ocieplina jak dotąd nie przemokła, ale większego deszczu nie zaliczyła, zresztą w takim przypadku w terenie nałożyłbym na nią lekki hardshell.

Simonda kupiłem w cenie regularnej 260 zł. Kolor pomarańczowy kompletnie mnie nie interesował, więc nie miałem możliwości skorzystać promocji. Swojego czasu wersja szaro-czarna była do kupienia bodajże za 160 zł.
Czy za kurtkę warto wydać te dwie i pół stówy? W mojej ocenie tak. Za te pieniądze otrzymałem udany, funkcjonalny produkt. Niezła termika, świetny krój, poprawny kaptur. Za podobne kurtki tego typu wyprodukowane przez bardziej znane ''górskie'' firmy zapłacimy na ogół sporo więcej. Cena regularna opisanego milleta to około 650 zł. Zresztą nie trzeba szukać wśród firm outdoorowych- na okres jesienny mam lekki waciak z sieciówki reserved. Mało ociepliny, prościutki krój, fatalny płytki kaptur, odszycie jak to przy masówce- ot miejska kurteczka. Cena regularna- 129 zł, z tego co widziałem szybko zniknęły z półek. Za zimową kurtkę noszoną do pracy, o bardziej formalnym wyglądzie - kaptur fatalny, ale poza tym dobrze uszyta i ciepła- zapłaciłem około 450 zł. Tak więc cena za simonda nie wydaje mi się wygórowana, inaczej zresztą bym go nie nabywał.

Zobaczymy jak moje wstępne wrażenia zweryfikuje czas.
---
Edytowany: 2016-02-13 23:16:51
-------------------------------------------
I speak fluent sarcasm.

Odpowiedz
#77
Super PIT.
Widzę, że też skłaniasz się do wniosku, że napieranie z plecakiem w Simondzie to byłby kiepski pomysł.

Uwaga ,,system'' pokazuje jeszcze 5 szt. marchewkowej w Bydgoszczy po 130 zł http://tiny.pl/gtv43
-------------------------------------------
wynik mierzy czyny

Odpowiedz
#78
Czy dobrze rozumiem, że udało się Wam go kupić po 40 zł za szt.? Gdzie ja wtedy byłem? :)

Odpowiedz
#79
Tak PRS, przynajmniej w warunkach w których go używałem, jak napisałem ciekawi mnie termika milleta, nie używałem dotąd niczego z primaloftem.
Ta cytowana przez Ciebie opinia ze strony deca jest moja :)
Porównując z milletem kompresowalnosc nie jest jednak tak słaba jak początkowo myślałem.
-------------------------------------------
I speak fluent sarcasm.

Odpowiedz
#80
Panowie ja w ogóle nie wyobrażam sobie podchodzenia z plecakiem w puchu / primalofcie przy mojej termice....mówię o temp do -20-25 - trasa w ruchu to bielizna termo + kamizelka polarowa/ ew polar 100 + hard na gore .... a ostatnio dość ciężko o podobne temperatury poza tatrami ;)
---
Edytowany: 2016-02-15 12:38:40
---
Edytowany: 2016-02-15 12:39:04

Odpowiedz


Skocz do: