To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Odzież] NeoShell - idea, koncepcja
#41
Mapę można włożyć choćby do plecaka. Ale spróbuj kivak do plecaka schować dłonie.... Dla mnie dwie duże kieszenie napoleońskie w takiej kurtce jak ta Raba to ewidentny mankament. Skoro już ma być miejsce na wielką mapę w kurtce, niech będzie wewnętrzna, siateczkowa - oszczędność na wadze, materiale, a i pot ma mniej warstw po drodze na zewnątrz do pokonania.
-------------------------------------------
gavagai.ngt.pl

Odpowiedz
#42
Ja np nigdy nie trzymam dłoni po kieszeniach. Od tego są rękawice. Za to lubię mieć duże kieszenie właśnie na rękawice.
-------------------------------------------
ot

Odpowiedz
#43
Borewicz
Nie zawsze membrany blokują 100 procent wiatru. Np. event przepuszcza powietrze. Producent nazywał to działanie direct venting.. Trochę ludzi nażekało, że kurtki z eventu jak się je zawilgoci od środka właśnie nie wystarczająco izolują od podmuchów i wtedy odczówali dyskomfort związany z przewianiem. Także nie postrzegałbym neo shella jako nie dopracowaną membranę dlatego, że ma leprzą wymianę gazową w obie strony niż konkurencja.

Odpowiedz
#44
Ja wcale tego nie krytykuje. Jedynie jest to dla mnie nowość, że tak może działać membrana.

Odpowiedz
#45
Nie pozostaje nic innego jak sprawdzić odporność na wiatr gdzieś w górach na grani przy sporym wietrze, najlepiej zrobić wtedy odpoczynek żeby uspokoić się, odparować i mieć jakiś 100% odporny ciuch pod ręką, żeby wyczuć różnicę. Jeśli taka jest :)

Odpowiedz
#46
gavagai - ja Ciebie rozumie. Chcialem tylko wytlumaczyc dlaczego kieszenie w angielskich kurtkach sa takie, a nie inne. Od chowania rak sa rekawice - to zdanie nie tylko ot, ale jest szeroko uznanym standartem. Moja kurtka z czterema kieszeniami napoleonskimi ma feler w postaci trzech warstw gore na klacie, ale ma cztery kieszenie, gdzie miesci sie czapka, rekawice, mapa, gwizdek i zapasowa czapka i rekawice. Argument, ze rekawice mozna trzymac w plecaku nie przemawia recenzentom Traila, Climba i innych opiniotworczych magazynow. Do tego, ta kurtka ma sie porownywac na wieszaku z konkurencja - konkurencja ma rolowane kaptury i kieszenie na mape, Rab musi zrobic to samo. Kurtki, ktore maja kieszenie nadajace sie na rece wypadaja z grupy technicznej, a wchodza do grupy kurtek codziennych i hikingowych. Ten rynek jest duzo wiekszy, ale cena takich kurtek musi oscylowac na duzo nizszym poziomie. jezeli sie chce wiec zrobic kurtke z drogiego materialu, to musi ona sie znalezc pomiedzy kurtkami technicznymi. Czyli: kieszenie nie na dlonie, a na mape, rolowany kaptur (bron Boze chowany do kolnierza, albo odpinany), droptail, kroj krótki bądź średni (nigdy do półuda), blisko ciała, rękawy profilowane, garda usztywniona, nadmiar lub elastyczny materiał na karku - to wszystko winduje jeszcze bardziej cenę.

Mapa nie moze byc w wewnetrznej kieszeni, bo wyciagajac ja i wkladajac, jest zawsze mokra. Kurtke nosi sie na deszczu, mape oglada sie pod golym niebem, czyli zalewa sie ja woda. W wewnetrznej kieszeni ma sie miescic z jednej strony komorka wielkosci iPhone (z koniecznym wyjsciem na sluchawki), z drugiej butelka nalgene/sigg. Jezeli producent wklada takie kieszenie od srodka, to trzyma sie tego standartu. Jesli kieszen nie miesci iPhone, to sie nie sprzeda. Jezeli jest duza kieszen, a nie miesci butelki, to sie nie sprzeda. Zazwyczaj te butelkowe kieszenie sa w kurtkach puchowych, stamtad zreszta ten pomysl przeszedl do kurtek zewnetrznych. Oczywiscie w kurtkach 3L najczesciej siateczkowych kieszeni sie nie wklada (choc bywaja).

Taki jest standart, jak tego nie wykonasz, kurtka Ci sie nie sprzeda. Rab ta kurtke wyprodukowal, by jego pracownicy mieli co do chleba wlozyc.


Jeżeli pytamy o preferencje prywatne - ja nie chowam dłoni w plecaku. Nie chowam też ich w kieszeniach - mam je zazwyczaj zajęte. Od ich ochrony mam rękawice. Mam identyczne podejście w tym względzie jak ot. Dłonie w kieszeniach chowam za to w mej kurtce miejskiej.
-------------------------------------------
Sprzedawca w sklepie outdoorowym. Anglia.

Odpowiedz
#47
@Kivak: mój Alpinist X Marmota http://www.backcountry.com/marmot-alpini...acket-mens nigdy nie wypadł z kategorii kurtek technicznych a kieszenie ma boczne (mniejsze są niż w kurtce RAB, choć pewnie jakaś butelkę pomieszczą (nie wpadłem na taki pomysł, by ją tam wkładać, więc to tylko domysł))... Nie ma również rolowanego kaptura (aż na wszelkie wypadek przed chwilą sprawdziłem...). Podobnie wygląda mój starszy i totalnie zjechany już goretex Mammuta, również kurtka nie miejska a raczej na górski wyczyn - kieszenie boczne, w które oprócz rękawic na pewno można wygodnie włożyć ręce, kaptur, którego zrolować się i schować w kołnierz nie da.
Nie wiem, może rynek angielski jest rzeczywiście taki, że kurtki Marmota i innych firm szyjących boczne kieszenie nie sprzedają się. Prasy angielskojęzycznej dawno już nie czytam, ale kiedyś, przez kilka lat prenumerowałem amerykańskiego Climbinga, gdzie w recenzjach premiowany był - ogólnie rzecz biorąc - minimalizm i funkcjonalizm. A kieszenie boczne wydają się bardziej funkcjonalne niż napoleońskie - choćby właśnie dlatego, ze wygodnie można w nie ręce włożyć, również w rękawiczkach.
Co do tego, czy kieszenie maja służyć trzymaniu w nich rąk... No cóż... Siedzę teraz przed komputerem, ale wydaje mi się, iż pamiętam dobrze, że będąc w tych lub innych górach nie raz wkładałem w nie ręce, aby je trochę ogrzać - czy miałem rękawice, czy nie. Trzymałem tam i inne rzeczy, np. batony, albo opakowania po nich:) W kieszenie napoleońskie pewnie na upartego też uda się ręce wcisnąć, ale nie tak wygodnie jak w zwyczajne, ''boczne''.
---
Edytowany: 2012-01-08 20:15:25
-------------------------------------------
gavagai.ngt.pl

Odpowiedz
#48
@ot:
Je nie oczekuję testu od gavagai, tylko wyników laboratoryjnych :) Przecież zwykły człowiek raczej nie jest w stanie tak o sobie wygenerować wartości m3 powietrza jaka przejdzie przez kurtkę w czasie godziny - to zrozumiałem przecież.

Wartość 0,5 CFM jest zadowalająca, przy czym trzeba wziąć pod uwagę, że to wartość swobodnej wymiany powietrza. W warunkach silnego wiatru może być o wiele wyższa.

W przypadku NeoShellu utwierdzam się tylko w przekonaniu, że równomierne zwiększanie ochrony przed wodą i wiatrem, oraz oddychalności, nie jest możliwe. NeoShell próbuje wyraźnie stanąć na najwyższym stopniu podium w kategorii kompromisu, ale równie wyraźnie przeciąga priorytety w kierunku oddychalności (za cenę mniejszej wodoodporności i wiatroszczelności). Pytanie tylko, za czym pójdzie klient? :)

Odpowiedz
#49
Gavagai - niech Cie zacytuje: ''Po pierwsze - kieszenie napoleońskie - nie rozumiem tego rozwiązania: rąk zziębniętych za bardzo nie ma jak włożyć a wielkie one, jakby przeznaczone były do transportu bochenków chleba...''
Staralem sie wytlumaczyc, dlaczego te kieszenie sa wielkie, jakby byly przeznaczone do transportu bochenkow chleba. W mojej kurtce, angielskiej firmy Mountain Equipment, mam dwie kieszenie polozone tak jak w Twoim Marmocie i dwie tak jak ma ten Rab. I nazwalem je wszystkie napoleonskimi, gdyz sa polozone wysoko, powyzej pasa biodrowego i sa niewygodne do trzymania tam dloni (choc rzeczywiscie, ze wzgledu na przypisywany p.Bonaparte zwyczaj trzymania dloni, taka kieszenia powinna byc nazwana inna kieszen).

Amerykanskie podejscie nie rowna sie angielskiemu, ze wzgledu chocby na inna pogode. Nie wiem, czy amerykanski Climbing promuje to samo, co angielski Climb. Nie wiem, dlaczego Rab zdecydowal sie na dwie kieszenie napoleonskie, a nie boczne. Wiem za to, dlaczego zrobil je tak wielkie.

Mammut sprzedaje sie w UK slabo, mozliwe ze ze wzgledu na brak rolowanych kapturow, mozliwe że ze wzgledu na ostatnie zmiany w dystrybutorach.

Batony mozna tez trzymac w kieszeniach napoleonskich...

Wg mnie kieszenie napoleonskie sa bardziej funkcjonalne niz boczne - latwiej mozna z nich wyciagnac rzeczy. To kwestia osobista. Montane, o ile pamietam, tez robi kieszenie boczne. Ale tez duze, by miescily mape OS.

Przez kurtki z kieszeniami nadajacymi sie na rece, rozumiem takie, ktore maja te kieszenie na tyle nisko, ze da sie z nimi paradowac i sa zasloniete ewentualna uprzeza, czy pasem biodrowym. Ja majac kieszenie na takiej wysokosci jak ten wspomniany Marmot, nie chodze z rekami w kieszeniach.
-------------------------------------------
Sprzedawca w sklepie outdoorowym. Anglia.

Odpowiedz
#50
@ Kivak: To że kieszeń położona jest nad pasem nie czyni z niej jeszcze przecież kieszeni napoleońskiej. Zobacz zresztą sam, choćby na stronie Raba: mianem kieszeni napoleońskiej określa się kieszenie takie jak w Stretch Neo Jacket. Kieszenie, podobne do tych, które są w Marmocie, boczne (jak np. w kurtce Drillium) nie są określane tym mianem - toteż i ja ich tak nie nazywam:) W bocznych kieszeniach trzyma się wygodnie ręce, w każdym razie w porównaniu do napoleońskich... Zresztą, jak widać ze strony samego Raba, kieszenie boczne, a nie napoleońskie, są w ich kolekcji używane, widocznie więc jest i w UK rynek zbytu na kurtki z takimi kieszeniami:) W kolekcji mają nawet kurtkę z dwiema bocznymi i jedną napoleońską (jak dla mnie pewnego rodzaju kuriozum... - model Mountain Dru). Dziwi mnie więc, że akurat w tej kurtce z neo shella zdecydowano się na mniej - w mojej ocenie - funkcjonalne rozwiązanie...

Jeśli zaś chodzi o terminologię: przez kurtki z kieszeniami nadającymi się na ręce, rozumiem po prostu te kieszenie, do których mogę wygodnie włożyć ręce - wszystko jedno małe, duże, z boku, napoleońskie, nisko, wysoko wszyte. Do takich jak we wspomnianym Marmocie - bocznych, nad pasem, wkładam, myślę, że w naturalnym odruchu, wtedy kiedy chcę je schować i cała filozofia:) Kiedy zaś chcę schować ręce do kieszeni? Różnie bywa - czasami jak stoję, czasami jak czekam, czasami jak siedzę, czasami jak schodzę wygodnym terenem bez kijków. Po prostu kieszenie czasami się do tego również przydają.

Nie umiem ocenić, z którego typu kieszeni łatwiej wyciąga się rzeczy - może to kwestia przyzwyczajenia, ale do prawej kieszeni sięgam zwykle prawą ręką, a w napoleońskiej trzeba lewą, stąd moja negatywna ich ocena. No ale na razie to jedyna ''wada'' tej kurtki RABa:) ''Wadę'' biorę w cudzysłów, bowiem to raczej drobna niedogodność niż coś, co zaważyłoby na pozytywnej opinii o tym produkcie.

@yamcha: myślę, że w ostatnim akapicie trafnie i zwięźle sprawę ujmujesz:)
---
Edytowany: 2012-01-08 21:51:07
-------------------------------------------
gavagai.ngt.pl

Odpowiedz
#51
Aż zmierzyłem ;)
Kieszenie boczne nadają się do komfortowego trzymania łapek w odruchu naturalnym gdy zaczynają się ok 20 cm od barków w dół, a co najważniejsze kończą ok 46 cm od lini barków. Dziura musi mieć nie mniej niż 18 cm. Oczywiście zależy to od wymiarów subiektywnych i kąta pod jakim skrojone jest wejście do kieszeni.
Piszę o kieszeniach powyżej pasa biodrowego.

Odpowiedz
#52
PRS, w życiu bym nie pomyślał!:))) Well done!:)
-------------------------------------------
gavagai.ngt.pl

Odpowiedz
#53
Nie wspominajac juz o kurtce Rab Latok, ktora ma czyery kieszenie polozone wysoko (i dwie wewnetrzne z siatki). Zostawiajac kieszeniowe preferencje Raba za soba.

Jak bardzo ''stretch'' jest ten neo shell stretch? Czy to jest rozciagliwosc porownywalna z jakims softshellem? Da sie naciagnac rekaw na wzdluz? Wypchnac solidnie lokiec? Zgonajac sie, kurtka idzie w gore, czy naciaga sie na grzbiecie?
-------------------------------------------
Sprzedawca w sklepie outdoorowym. Anglia

Odpowiedz
#54
@Kivak: Trudno jakoś tak ocenić tę stretchowość kurtki, ale nie jest ona jakaś genialna, raczej pewnie minimalna. Kurtka jest dość długa (ale nie workowata: wspomniana kurtka Marmota jest krótsza, ale i chyba nieco szersza), więc zginając się, pas się nie odsłania (mam 181-182 cm wzrostu, kurtka jest w rozm. M). Zginanie rąk w łokciu - swobodnie, bez żadnych zastrzeżeń. Podnosząc ręce do góry, dół kurtki również specjalnie niczego nie zaczyna odsłaniać. Pod tym względem - bez zarzutu.
---
Edytowany: 2012-01-09 17:29:47
-------------------------------------------
gavagai.ngt.pl

Odpowiedz
#55
A czy miał ktoś kontakt z Marmotem Zion? Czy to też kurtka a'la hardshell? Bo marmot kwalifikuje ja jako soft...
I czy jest jakaś firma która zrobiła kurtkę typu Paclite z NeoShella? Zależałoby mi raczej na lekkiej kurtce na cieplejsze pory roku - jak tak świetnie oddycha to wtedy byłaby idealna, a na zimę zostałby (albo i nie jak NeoShell by do siebie przekonał) Gore;)
---
Edytowany: 2012-01-21 21:54:43

Odpowiedz
#56
Sadzac ze strony internetowej neoshella to jak na razie jest tylko 10 kurtek uszytych z tego materialu. Najlzejsza jest chyba wlasnie ta od Raba.
Jesli szukac czegos bardzo lekkiego, to albo gore active, albo pertex shield.
-------------------------------------------
Sprzedawca w sklepie outdoorowym. Anglia

Odpowiedz
#57
Czegoś tu nie rozumiem z tym neshell-e, jedni uznają go jako soft inni jako hs. jak to w końcu jest nawet RAB mam kurtkę z neosh. jedną w dziale softy a drugą w dziale hs.?

Odpowiedz
#58
Ja rozumiem to tak: jeżeli membrana połączona jest tkaniną mającą zapewnić lepszą termoizolacje - softshell, jak tylko kurtka pełnić ma funkcje przeciwdeszczowej - hardshell.
-------------------------------------------
gavagai.ngt.pl

Odpowiedz
#59
Co do przewiewania neoshella:
Szedłem wczoraj kilka godzin naprawdę przy bardzo mocnym wietrze, absolutnie żadnego przewiewania kurtki nie odczułem.

Odpowiedz
#60
O swoim Zionie mogę powiedzieć że jest w pełni wodo i witaroszczelny.
Wykonanie bardzo staranne. Oddychalność potwierdzona w pełni ;-)

Odpowiedz


Skocz do: