To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


Impregnacja obuwia
Gwoli ścisłości Engadiny są wykonane z nubuku natłuszczanego i olejowanego:D
-------------------------------------------
:D

Odpowiedz
Masz rację obecne wersje dostępne w sklepach to nubuk. Dotyczy to butów w kolorze brązowym. Czarne były z licówki. Podobnie jak u Han Waga

Odpowiedz
no tak ale trochę odbiegamy od tematu :) sporu buty z gore czy bez nie da się rozwiązać, każdy kupuje te które mu bardziej pasują, ja sam używam z gore i bardzo je chwale :)

Odpowiedz
A to zwracam honor:D
-------------------------------------------
:D

Odpowiedz
mefir pisze prawdę. Najlepsze skarpety do butów turystycznych, to te wykonane w 100% z owczej wełny. Chodzę po terenie górzystym zawodowo (cały rok i niemal codziennie) i skarpet wełnianych używam niezależnie od pory roku. Zapewniają one dużą ilość powietrza między stopą a cholewką buta, dzięki czemu stopa nie poci się tak, jak w przypadku stosowania innych skarpet. Co do nieprzemakalności butów, to powiem tak. Nieprzemakalne są tylko nieuszkodzone buty gumowe, ale one nie nadają się na wędrówki. W pracy chodzę w butach ze skóry nubukowej, którą koniecznie trzeba zabezpieczyć przed wilgocią. Oleju parafinowego próbowałem, ale efekt był taki, że buty były cięższe, a przemakały nadal. Mokre śnieg i trawa wcierają wodę w buta. Płynny impregnat na nic się nie przyda w takich warunkach. Membrana Gore-Tex dość szybko pęka przy intensywnym użytkowaniu buta (ja właśnie tak użytkuję), więc nie ma co na nią liczyć. Potrzebna jest dobra pasta. Jaka? To sedno problemu. Próbowałem różnych. Spośród nich zdecydowanie najlepiej oceniam wyrób firmy TOKO. Zawiera on olej z kory brzozowej. Dokładnie zapastowane buty wytrzymywały kilka (6-7) godzin chodzenia po mokrych trawach i borówczyskach. Po powrocie do domu i podsuszeniu butów ponownie pastowałem buty i następnego dnie szedłem do pracy bez obawy o przemoknięcie butów. Niestety, pastę tę udało mi się kupić tylko raz, a 2 opakowania wystarczyły mi na mniej, więcej rok. Żadna z past, których potem używałem, nie była tak dobra. Zdecydowanie odradzam pastę Nikwax, którą uważam za kiepską. Obecnie stosuję pastę Granger's G-Wax i mogę ją polecić. Bardzo ważny jest sposób pastowania. Jak czytałem tutaj o wkładaniu butów do piekarnika, czy też o wygrzewaniu ich nad palnikiem, to..., mniejsza z tym. Mój sprawdzony sposób jest taki :
Najlepiej, gdy świeci słońce i buty można wystawić na jego działanie, by były suche i nagrzane. Na takie buty nakładamy pastę, która się rozpuszcza i szybko wchłania. Pierwsze pastowanie należy powtórzyć dwa lub trzy razy (w sumie trzy lub cztery pastowania), aż do momentu,gdy pasta będzie się wchłaniać z trudem. Jeśli na słońce nie ma co liczyć, buty najpierw pastujemy, wcierając w nie dokładnie pastę, a następnie korzystamy z suszarki do włosów (która stanowi namiastkę słońca) aż do wchłonięcia się pasty w skórę. Nie przejmujcie się, że nubuk zlicuje się. I tak nie będzie długo ''ładny''. Na skórze licowej znać wszelkie uszkodzenia mechaniczne i dlatego nubuk jest lepszy na buty do ''haratania''. Rysy po sękach, czy ostrych kamieniach łatwo zamaskować pastowaniem. Na koniec prośba: jeśli ktoś wie, gdzie można w Polsce kupić pastę TOKO, niech podzieli się ze mną tą wiedzą. Dzięki i pozdrawiam.
-------------------------------------------
forester

Odpowiedz
Google:

http://www.alpintech.pl/index.php?p1919,...-balm-toko

Odpowiedz
kupilem buty http://www.weld.pl/AKU-TRIBUTE-LTR,,3894.html
moge je przesmarowac zaraz po zakupie tym http://gorskiszlak.pl/wosk-do-skory-licowej.html

z gory dzieki za odp
-------------------------------------------
salleh

Odpowiedz
Blee, Nikwax fuj, Nikwaxa unikam jak ognia po dawnych doświaczeniach :P
Lepiej nieco dołożyć i np. Tarrago Tucana zaaplikować.

Odpowiedz
bralem tego Tucana pod uwage ;/
a dlaczego Nikwax jest fuj?
-------------------------------------------
salleh

Odpowiedz
Bo to sama chemia, nic nie odżywia skóry, a przy tym u mnie działało ogólnie słabo, zarówno wosk stały, jak i szlamowaty wynalazek pt. Aqueous Wax. Od kiedy się przerzuciłem na tłuszcze/woski naturalne, to i buty zaczęły do mnie ''inaczej gadać'' :)

Odpowiedz
A ja jestem zadowolony z Nikwaxu - wosk stały bardzo łądnie impregnuje tylko trzeba go ręką wsmarowywać, żeby skóra go wessała. Natomiast wosk na bazie wody służy zachowaniu hydrofobowości nie wodoodporności skóry. Sprawia, że nubuk nie chłonie wody a pozwala oddychać. Jak się chce mieć wodoodporny nubuk to trzeba go zsmarować woskiem jak papą.
-------------------------------------------
m

Odpowiedz
Małe pytanko bo czegoś nie rozumiem. Skoro skóra już nie żyje to jak coś może ją odżywiać ?

Odpowiedz
@ Dwusłodowy, włosy na głowie też są martwe, ale ktoś cały czas sprzedaje do nich odżywki... Będziesz się czepiał słówek, czy może jakaś rzeczowa porada w temacie? ;)

Jeśli już ma Cię to usatysfakcjonować, to napiszę inaczej: środki Nikwaxa, jak wynika z mojego doświadczenia, nie ZACHOWUJĄ ELASTYCZNOŚCI, nie NAWILŻAJĄ i nie ZAPOBIEGAJĄ WYSUSZANIU skóry, tak jak inne środki na bazie tłuszczy, których używałem po nich.

@ ~m:
używałem kiedyś stałego wosku Nikwaxa. Po jakimś czasie od wsmarowania (oczywiście paluchami, żeby się rozgrzał, jak instrukcja nakazywała) zaczynał mi się wykruszać ze skóry na zgięciach. Wodoodporny to on może i był, ale efekt jego użytkowania na moich Scarpach Denver był taki, że skóra przestała oddychać, tam gdzie wosk się wykruszył i tak łapał wodę, zaś po jakichś 1,5-2 latach NIENAWILŻONA i WYSUSZONA (nie napiszę ''nieodżywiona'', żeby się Dwusłodowy nie przyczepił...) skóra zaczęła mi pękać w miejscu sklejenia z podeszwą, tam gdzie but najwięcej pracował na zgięciu.

Dość powiedzieć, że odkąd się przerzuciłem choćby na tłuszcz do skór Coccine za kilka zł, później na inne środki (mink oile, tudzież Tucan), w żadnych swoich butach nie stwierdziłem choćby śladów wysuszenia czy pękania skóry, zaś wodoodporność jest na naprawdę dobrym poziomie na tyle, że idąc w góry jedynym moim zmartwieniem jest to, czy mam stuptuty w plecaku, żeby na wypadek deszczu woda mi się górą przez cholewkę nie wlała. Nie mam też problemów z oddychalnością (przepraszam, PAROPRZEPUSZCZALNOŚCIĄ, bo przecież buty jako martwe nie mogą oddychać, jak by to powiedział Dwusłodowy...) obuwia traktowanego tłuszczowo.

Tyle.

Odpowiedz
Jeśli wosk się wykruszył to znaczy, że nakłądałeś zbyt grubą warstwą i nie wniknął w skórę. Lub/i był nakładany na długo przed użyciem co też nie jest dobre bo wysycha. Natomiast wysuszanie skóry zapewne było wynikiem używania tylko wosku, podczas gdy trzeba go łączyć z rzadkimi tłuszczami. Wosk w takiej postaci nigdy nie wniknie na głębokość kilku milimetrów w skórę. Sam po różnych eksperymentach doszedłem do tego, że buty trzeba raz na jakiś czas wyczyścić np terpentyną ze starego wosku, natłuścić rzadkim tłuszczem który dzięki konsystencji zakonserwuje skórę na całej grubości. Ale też taką konserwację trzeba zabezpieczyć woskiem, inaczej tłuszcz dość szybko by się wypłukał, skóra wyschła.
-------------------------------------------
m

Odpowiedz
czy uwazacie, ze stosowanie Tukana i Nikwaxa jednoczesnie bedzie mialo sens? -dosc obficie olejek Tucana i na to cienka warstwa wosku Nikwaxa?
-------------------------------------------
salleh

Odpowiedz
W gruncie rzeczy to nie aż takie ważne jakich marek użyjesz środków. Ważniejsze, żeby jednym natłuścić skórę porządnie, drugim stworzyć trudniej usuwalną warstwę. Oczywiście to zestaw na najgorsze warunki. W suche lato można np zrezygnować z wosków i tylko natłuścić skórę (bardziej dla jej konserwacji niż wodoodporności). But będzie lepiej oddychał niż zawoskowany.
-------------------------------------------
m

Odpowiedz
Moje AKU Camana GTX po 1,5 roku impregnacji Grangersem G-Max (spray) na przodzie buta i z tylu wygladaja jakby byly wysuszone/starte.

Normalny objaw czy trzeba je czyms potraktowac aby przedluzyc zywot?

Odpowiedz
Witam

Buty La Sportiva Nevada. Mam pewne pytanie, otóż z racji materiału z którego zrobione są buty impregnowałem je tylko jakimś cudem w spray-u ale nigdy nie konserwowałem z racji membrany i nie nakładałem jakichś tłuszczy, wosków itp. Po kilku latach użytkowania, na jednym bucie zrobiło się małe pęknięcie oraz widać że welur (chyba) z którego są zrobione jest bardzo wysuszony. Czy ta membrana w którą są wyposażone jeszcze działa i tam jest pomińmy co teraz zrobić aby nieco odżywić te butki aby nie pękały dalej?
---
Edytowany: 2012-11-01 13:42:50

Odpowiedz
Mam pytanie o odwieczny problem - impregnację. Czy impregnujecie Demary trek M6. Czy nadałby się do tego olejek Carzy Oil firmy coccine (przede wszystkim czy nie zaszkodzi cordurze), na temat impregnacji zaproponowanej przez Arniego zdania są podzielone:
https://ngt.pl/thread-1971-page-4.html
(ostatni wątek), mam wątpliwości czy do tego modelu byłaby ona właściwa. Pozdr i dzięki za odpowiedz

Odpowiedz
U mnie Crazy Oil się nie sprawdził na trzech rodzajach skór (nubuk, zamsz, licówka). Osobiście nie poleciłbym.
Z impregnatów ''olojkowatych'' lepiej działał mi HP Oil. Był bardziej płynny niż Crazy Oil, lepiej wnikał w skórę, nie zostawiał białawych zacieków jak Crazy Oil i nie przeszkadzał w dokładaniu później impregnacji stałej (tłuszcze, wosk).
-------------------------------------------
http://www.westerplatte.org

Odpowiedz


Skocz do: