Liczba postów: 2372
Liczba wątków: 1
Dołączył: 17.01.2008
tommy - chcesz w tym uprawiać jakiś canyoning czy po prostu pokonaż rzekę. Bo jak to drugie to mimo okropnego wyglądu crocsy byłyby najlepsze bo to sama pianka. A jak canyoning itp to pojawia się problem przyczepności na śliskich kamieniach i tu te keeny to słabo wychodzą - to takie sandały na paddleboard itp, nie do brodzenia
Liczba postów: 136
Liczba wątków: 0
Dołączył: 07.07.2008
tommy_b, Kenn-y w 100% powinny spełnić Twoje wymagania.
Liczba postów: 2
Liczba wątków: 0
Dołączył: 19.04.2018
Dzięki za odpowiedzi.
Nie będę uprawiał canyoningu. Chodzi mi raczej o przejść się rzeką, potokiem górskim, po kamieniach itp. generalnie takie sandały mają spędzić na moich nogach w potoku np. godzinę i nie rozpaść się.
Crocksy odpadają bo sandały mają też służyć do lądowych zmagań.
Po pierwsze czy różnią się Keen'y H2 od Hydro? Na zdjeciach wyglądają tak samo.
Po drugie czy jakieś inne sandały (innych firm) też dadzą radę i ''będą robić robotę''?
Miałem już podobne sandały (jakieś no name) i się fajnie sprawowały ale nie testowałem ich w wodzie. I tu wogóle nie wiem na co zwracać uwagę przy zakupie, aby moje docelowe sandały nie rozpadły się, rozkleiły po godzinie siedzenia/spacerowania w wodzie.
W necie są też inne ale nie wiem czy są coś warte i czy spełnią wymagania, np:
http://www.cerrotorre24.pl/product-pol-4...orneo.html
http://drytooling.com.pl/serwis/outdoor/...irmy-kamik
http://www.deeplondon.org/sandaly-turyst...96517.html
http://www.reidarttoheart.org/sandaly-tu...21742.html
http://www.deeplondon.org/sandaly-turyst...73077.html
Liczba postów: 605
Liczba wątków: 6
Dołączył: 31.05.2013
Liczba postów: 605
Liczba wątków: 6
Dołączył: 31.05.2013
Ale które konkretnie masz na myśli?
Bo ja ze swoich streamów jestem zadowolony. Zresztą, nie tylko ja.
Wody się nie boją, choć faktycznie, canyoningu (czy jak mu tam) nie próbowałem.
---
Edytowany: 2018-04-20 23:45:48
Liczba postów: 1445
Liczba wątków: 2
Dołączył: 15.04.2009
Nie wiem czy ten model jest jeszcze w sprzedaży, ale zobacz jeszcze model WATERPRO ULTRA-SPORT - MERRELL. Nie są to sandały ale można w nich chodzić w wodzie i podeszwa dobrze trzyma się podłoża nawet w wodzie.
Liczba postów: 2
Liczba wątków: 0
Dołączył: 11.11.2017
Polecam Source Stream. Katuję ok. 2 latka, są lekkie uszkodzenia i drobne rozwarstwienie podeszwy na czubku prawego sandała (nie powiększa się od roku). Dużo pływam rzekami w canoe i często brodzę. Sandały szybko schną. Myślę, że lepsze są Classic. Chyba więcej zniosą. Nie polecam sandałów Jack Wolfskin's Seven Seas 2, cena podobna ale padły po tygodniu używania w tych samych warunkach co Stream.
Liczba postów: 716
Liczba wątków: 90
Dołączył: 12.02.2004
Zaorane.
Panowie, Wasze wypowiedzi świadczą o Was, pomyślcie o tym zanim cokolwiek napiszecie. Jak mogliście przeczytać nie życzymy tu sobie dyskusji na tym poziomie i obrażania innych. Jeśli macie do napisania coś merytorycznego - zapraszamy, w przeciwnym wypadku polecam udać się w góry, piękna pogoda, warto skorzystać.
Liczba postów: 807
Liczba wątków: 8
Dołączył: 24.03.2014
Co prawda nie są to sandały, ale do brodzenia nadają się znakomicie buty Vivobarefoot Ultra II. Są z takiego tworzywa jak Crocksy, ale dobrze leżą na stopie, sporo w nich swego czasu brodziłam. Tylko dość kosztowne.
-------------------------------------------
http://acrossthewilderness.blogspot.com
Liczba postów: 92
Liczba wątków: 0
Dołączył: 18.09.2012
Liczba postów: 2372
Liczba wątków: 1
Dołączył: 17.01.2008
Ciekawe, Winsted wyglądają identycznie jak HiMountain'owe Nevis. Ciekawe czy to były po prostu podróbki czy np Teva robiła dla nich sandały. HiM miał też przez chwilę bardzo nietypową bieliznę siatkową identyczną w wyglądzie i składzie jak Brynje - może to była podobna sytuacja. I o ile łatwo mi jest wyobrazić sobie podrabianie butów to podrobienie tej bielizny już się wydaje trudniejsze.
Liczba postów: 92
Liczba wątków: 0
Dołączył: 18.09.2012
@m pewnie tak to tłumaczą: „klasyczne sandały Teva Winsted Solid charakteryzują się tradycyjną, dobrze sprawdzoną w innych modelach konstrukcją” taki mocny sprawdzony klasyk?
Wygrały Winsted Solid, zaszedłem do Go Sport, chciałem tylko przymierzyć. Okazało się, że ostatnia para, zapłaciłem 100 zł. :)
Najwyżej kiedyś indziej sprawdzę HURRICANE 3 :)
Liczba postów: 3390
Liczba wątków: 12
Dołączył: 22.03.2007
Veto, żaden z tych modeli Tevy nie jest konstrukcyjnie podobny do Nevisów. W Nevisach łączenie paska 'zapiętka' i tego, który zapinamy było plastikowym elementem wszytym w taśmy.
Mnie się udało 'dzięki' temu patentowi rozwalić Nevisy w ciągu 2 miesięcy, wkładając je parę razy jak klapki, przydeptując tylny pasek - nitka się bardzo łatwo zerwała i tyle z sandałów było.
W porównaniu, mam teraz Tevy Hurricane, które służą 3 sezon i Columbie którym leci już bodaj 5 roczek. Co do samego podobieństwa, większość sandałów Tevy to jeden i ten sam projekt, z różnymi częściami składowymi - paskami, podeszwami... :)
-------------------------------------------
Liczba postów: 346
Liczba wątków: 0
Dołączył: 25.09.2014
Bardzo polecam Source Stream, używam intensywnie od bodaj 5 lat, są jak nowe poza trochę startą podeszwą. Niezniszczalny sprzęt. Powiedzcie mi tylko czy nadal mają tak dobrą jakość i trwałość?
Liczba postów: 2
Liczba wątków: 0
Dołączył: 12.05.2018
Ja jestem bardzo zadowolony z sandałów firmy Columbia - Trail Meister które zakupiłem siedem lat temu w Niemczech i oprócz przytartej podeszwy sprawują się do tej pory bez usterek i prane w pralce wiele razy.
Dziwny to przypadek że tak długo śmigają te z Reichu oryginały , ponieważ kupiłem w Decatlonie u nas w kraju też podobne sandały Columbii tylko nowszy model które nie wytrzymały jednego roku , a w ramach gwarancji zwrócili mi pieniądze.
-------------------------------------------
enjjo
Liczba postów: 331
Liczba wątków: 0
Dołączył: 11.04.2011
@nowart
Mam Stream-y 3 sezon, jeszcze dychają, choć za dobrze już nie wyglądają, wstyd trochę 'do ludzi wyjść'. Z czasem powierzchnia wyślizgała się w miejscach kontaktu ze stopami, popękała i pokruszyła się miejscami od słońca i wody, szczególnie na brzegach i w miejscu 'wejścia' w nią pasków. Paski i podeszwa nadal w stanie db/bdb, to muszę przyznać. generalnie jestem zadowolony, bo wcześniej zdzierałem parę innych firm w 1 sezon.
Zakupiłem ostatnio na promocji w Skalniku Tevy Winsted Solid, lekkie, wygodne. Zobaczymy jak długo posłużą.
Liczba postów: 44
Liczba wątków: 0
Dołączył: 14.02.2011
Czy ktoś może się orientuje czy w Polsce da się dostać sandały firmy Bufo. Wykończyłem w zeszłym roku parę, która była ze mną kilka lat i najchętniej kupiłbym takie same.
Michał
Liczba postów: 61
Liczba wątków: 0
Dołączył: 16.07.2007
kouczan, nie wiem jak teraz ale trzy lata temu usilnie szukałem modelu Inca. Wcześniej znosiłem dwie takie pary i bardzo je polubiłem, choć lekkie nie są. Niestety nie znalazłem. Była za to dostępna jedna para damskich, gdzieś w odmętach internetu, którą kupiłem dla swojej dziewczyny.
Jeśli znajdziesz w PL to proszę o info (rozm. 45). W CZ są dostępne bez problemu:
http://bufo.cz/product.php?id_product=2630
Z pozdrowieniami!
F
PS. Od tamtego czasu TEVA HURRICANE 3.
Liczba postów: 44
Liczba wątków: 0
Dołączył: 14.02.2011
Właśnie Inca mi wyzionęła ducha. Może i bym zamówił w Czechach ale żaden ze sklepów na którym byłem nie ma wersji z zjadliwym dla mnie języku (i nie wiem czy wysyłają do PL) poza tym nie bardzo pamiętam jaki rozmiar miałem :)
Liczba postów: 56
Liczba wątków: 0
Dołączył: 18.02.2011
Mam podobną sytuację do opisanej przez T25. Moje Streamy mają 4 rok, a dalej pachną wanilią (lubię to :D ), ale guma parcieje, kruszy się i pęka.
Może dam szansę innej marce. Myślałem nad Teva Winsted Solid (szaro-czerwone), ale nie mogę znaleźć rozmiaru 41. Dziwnym trafem jest sporo 40.5 i 42. Co sklep to inna tabela rozmiarów nie wiem czy 40.5 nie będą z małe...
Potrzebuję sandałów z agresywniejszą podeszwą niż Streamy od Source i nieśmierdzących - wyściółka ze skóry odpada, bo używam sandałów w czasie podróży nie tylko do chodzenia, ale np. do przepraw przez rzeki czy pywania. Polecicie coś?
-------------------------------------------
Damian
|