Liczba postów: 1777
Liczba wątków: 18
Dołączył: 09.05.2005
Pim
Nie to miałem na myśli. Ale fakt mankiet jest pierwotnie tak szczelny, że nawet ciężko wcisnąć tam mankiet od rękawiczki ps. Rozwiązałem ten problem z wykorzystaniem krawcowej i lamówki elastycznej. Pierwsza za drobną opłatą wypruła starą gumkę z mankietu i wykorzystując drugi składnik przepisu obszyła nim krawędź rękawa.
Ja raczej miałem na myśli, że wszycie rękawa w korpus mogłoby być lepiej dopracowane. W sensie mniej ciągnąć całość w górę. Windshirty mają tę przypadłość, że same pod wpływem tarcia podjeżdżają w górę gdy opina je pas biodrowy a tu jeszcze każda operacja ramion ten stan pogłębia.
-------------------------------------------
http://dasieda.blogspot.com/
Liczba postów: 1811
Liczba wątków: 2
Dołączył: 19.03.2012
Liczba postów: 592
Liczba wątków: 0
Dołączył: 16.06.2009
Całkiem fajna, ale po co ten patent z zamkami na rękawach, to nie wiem. Jak kupię, to pewnie wywalę te zamki, bo wydają się zbędne. Przy okazji będzie lżej ;)
Liczba postów: 8
Liczba wątków: 0
Dołączył: 27.04.2015
Moze nieco pomozecie mi, bo juz mam wielki metlik w glowie od szukania windshirtow. Chcialbym cos uniwersalnego: do biegania, na rower i oczywiscie w gory. Mus to swietne oddychanie, bo obficie sie poce. Na razie liderem jest ten Dynafit - tylko zastanawiam sie czy az tak jest szczelny, ze wytrzyma w gory pod plecakiem?
http://www.tuttu.pl/product-pol-25035-Ku...T-MEN.html# close
Macie cos godnego polecenia? Moze byc ciezsza i jednoczesnie tansza niz ten Dynafit z linka, wazne by miala kaptur.
---
Edytowany: 2017-06-22 17:28:01
Liczba postów: 2130
Liczba wątków: 23
Dołączył: 24.11.2004
Masz Patagonię Houdini, Montane, Arcteryxa, Marmota Trail Wind Hoody, Kwarka, Attiqa. Słowem brać kupować nie żałować.
W stosunku do modeli biegowych nie mają żadnych siatek. Te ma tylko Attiq jako model przede wszystkim biegowy. Reszta jest uniwersalna.
-------------------------------------------
Pim
Liczba postów: 592
Liczba wątków: 0
Dołączył: 16.06.2009
Marmot Trail Wind Hoody ma siatkę pod pachami.
Liczba postów: 27
Liczba wątków: 0
Dołączył: 16.10.2017
Hej, czy ktoś używa wiatrówki Helikon Windrunner? Szukam opinii od ludzi którzy ja katują po szlakach. Jak z trwałością i czy nie traci swoich wiatrochronnych właściwości.
Liczba postów: 5526
Liczba wątków: 7
Dołączył: 05.11.2006
Hmm... dołączam się do pytania elduce, z czystej ciekawości :)
Liczba postów: 31
Liczba wątków: 0
Dołączył: 16.12.2005
A więc tak:), używam Windrunnera dopiero od 4 miesięcy, ale jakąś opinię juz sobie wyrobiłem. W porównaniu do softa Milo Rezyo którego używałem (notabene rozsypał się po miesiącu używania...) mogę stwierdzić, że lepiej chroni od wiatru, lepiej oddycha, jest lepiej skrojony, generalnie jest duzo lepszy. Materiał pomimo, że wydaje się delikatny znosi sporo wg mnie. Wytrzymał tygodniowy urlop w Karkonoszach z 4OL plecakiem i czasem córką na plecach :). Poza tym używam go na 1 dniowe piesze wypady w pomorskich lasach i rower. Wiatroszczelność jest cały czas na bardzo wysokim poziomie. Jedyny minus jaki zauważyłem to wcinające sie czasem zamiki od kieszeni.
Liczba postów: 27
Liczba wątków: 0
Dołączył: 16.10.2017
Dzięki za pomoc. Chyba kupię tego windrunnera, ale mam jeszcze pytanie. Do jakich temperatur w miarę komfortowo da się używać windshirta. Wiem że niektórzy dają radę w takim czymś łoić nawet zimą, ale dla mnie wydaje się to zbyt hardcorowe.
Dziś pośmigałem w moim leciutkiej wiatróweczce do biegania z auchan, pod spodem miałem ''zimową'' koszulkę termo Berkner i grubą koszulkę do bieganie Kalenji. Umiarkowany marsz z plecakiem, po nizinnym lesie, 5 stopni na plusie, jakiś tam jesienny wiaterek. No i nie mogę powiedzieć że było mi ciepło i że nie czułem chłodu przy większym powiewie. Z polam 100 zamiast koszulki Kalenji było jeszcze gorzej. Za mało warst, za mało intensywny wysiłek, czy może po prostu jestem zmarźluchem?
I jeszcze mam pytanie do Krzycha, jaki rozmiar masz Windrunnera i ile wzrostu? W tabelce helikona wychodzi że ma bardzo długie rękawy...
---
Edytowany: 2017-10-23 00:54:55
Liczba postów: 2372
Liczba wątków: 1
Dołączył: 17.01.2008
Wiatrówka tylko chroni od wiatru. Bergans antarctic czy norrona sydpolen to wiatrówki w gruncie rzeczy a są specjalnie zaprojektowane dla wypraw polarnych...
Grunt to dobra wiatroodporność i ''szczelność'' (rękawy, kaptur itd itp) oraz oczywiście odpowiednia ilość warstw pod spodem.
edit:
Jest jeszcze wilgotność. Przy +5st i dużej wilgotności ja np ubieram się jak na 10-15 st mniej ale suchych. Przy wietrze wręcz lżej niż przy jego braku bo wszystko jest w miarę suche, nie zapocone a to wzmaga izolacyjność
---
Edytowany: 2017-10-23 07:35:20
-------------------------------------------
m
Liczba postów: 2130
Liczba wątków: 23
Dołączył: 24.11.2004
Termika zestawu windshrtowego zależy od warunköw.
U mnie jest tak:
+8 st górna granica, windshirt + power Dry z długim rękawem i stójką.
-6/-8 dokładam bezrękawnik z Power Stretch.
-12/-14 zamiast bezrękawnik bluza z PowerDry.
Tak jest najczęściej zimą, na nartach w warunkach suchych.
Dwa lata temu na koniec października w Górach Złotych na grzbiecie przy pruszącym śniegu z deszczem miałem na sobie zestaw windshirt+koszulka p.potna i w ruchu było ok. Przy jakimkolwiek postoju zakładałem primaloft.
Przy dużej wilgotności bywało tak, że przy -6 była już bluza.
Wreszcie jedno. Kiedy się poruszam, nie jest mi ciepło, ani tym bardziej ''cieplusio''. Jest mi chłodno i ruch utrzymuje odpowiednią temperaturę. Przy jakimkolwiek postoju od razu kurtka na grzbiet.
---
Edytowany: 2017-10-23 08:52:25
-------------------------------------------
Pim
Liczba postów: 27
Liczba wątków: 0
Dołączył: 16.10.2017
Czyli problemem mogło być to że się szwendałem zatrzymując dość często na robienie zdjęć. No i wilgotno po ostatnich opadach. Ta sama Wiatrówka (tu opis tego konkretnie modelu http://www.forum.outdoor.org.pl/windstop...by-auchan/ ) się mi całkiem nieźle sprawdziła podczas podejścia i marszu granią Połoniny Caryńskiej. Tylko tam był konkretny marsz, a nie szwędanie się.
Liczba postów: 2130
Liczba wątków: 23
Dołączył: 24.11.2004
Na szwendanie się to z mojego punktu widzenia byłaby warstwa więcej. Czyli windshirt + bielizna + bluza.
Tak więc Twój wniosek jest słuszny.
Warto sobie te zestawy sprawdzić w jakimś podmiejskim lesie/weekendowym wypadzie za miasto.
Jeszcze jedno. Po całym dniu w ruchu, jak jesteś zmęczony, to tych warstw może być więcej, bo trudno się rozgrzać. Czy też psychologiczne trudno jest z siebie zdjąć te ''grzejące'' warstwy.
Uważam, że należy unikać ich zapacania. To jest ostatnia barierą i ją należy chronić.
---
Edytowany: 2017-10-23 08:59:09
-------------------------------------------
Pim
Liczba postów: 27
Liczba wątków: 0
Dołączył: 16.10.2017
Zamysł był taki, aby zastąpić windrunnerem pancerne gore Berghausa, podczas szwędania się jesienią i wiosną (wycieczki po 15-40km) z aparatem i nie dużym plecakiem po Podlasiu, głownie Puszczy Knyszyńskiej. Czyli tereny nie wymagające nizinne. Wyjazd w góry w moim przypadku to ostatnio max 2-3 razy w roku. Chciałbym sobie z pomocą wiatrówki i żonglerki warstwami pod spodem skonstruować uniwersalnego softshella:)
Liczba postów: 1777
Liczba wątków: 18
Dołączył: 09.05.2005
To idziesz w dobrą stronę. Tylko jak pisał Pim musisz nauczyć się na nowo dobierać warstwy. Gore w twoim przypadku było czymś na kształt wiatrówki tylko bardziej chroniło ciepło przed rozproszeniem bo wymiana powietrza nagrzanego z zimnym była ograniczona membraną. To może wydawać się zaletą do puki się nie zapocisz i mróz nie spowoduje zamrożenia porów membrany. Wtedy jakakolwiek termoregulacja siada. Natomiast windshirt umożliwia ją w dużo większym stopniu. Po pierwsze bo pory w nim nie zamarzają. Po drugie bo lepiej dobierasz warstwy do aktualnych warunków.
Ja zima używam koszulki z długim rękawem na to jakiś rodzaj power stretchu lub power dry na to windshirt i gdy mogę to zdejmuje zewnętrzna warstwę lub gdy muszę dokładam na to kamizelkę. Dokładnie to variant west marmota. To takie coś co z przodu wykonano z syntetycznej ociepliny zapakowanej w nylon a barki i plecy to power stretch.
I jeszcze jedna ważna kwestia zimą możesz nawet przy niespiesznym wałęsaniu generować więcej ciepła. Marsz po śniegu jednak jest większym wysiłkiem niż spacer po lesie jesienią.
Liczba postów: 5526
Liczba wątków: 7
Dołączył: 05.11.2006
Elduce - jak piszą Chłopaki - ja zimą pod swojego windshirta (albo HiM Atmosa, albo drugiego Warmpeace Escape) wkładam po prostu grubsze warstwy termiczne, czyli np. grubszy lub cieńszy polar. Sam windshirt ma tylko ochronić przed wiatrem i oddychać. Tutaj nie będzie za bardzo miało znaczenia, czy jest to ta wiatrówka z Auchana (bodajże ichniejszej marki Cup's), którą opisujesz, czy Helikon Windrunner, czy jakaś inna - o ile wiatroodporność i oddychalność mają na podobnym poziomie.
Duże znaczenie ma też to, co masz bezpośrednio przy skórze jako pierwszą warstwę. Dobry strecz (np. Polartec Powerstrech) potrafi zrobić różnicę i bardzo wspomaga pozostałe warstwy. Jeśli jesteś zmarzluchem, podczas wędrówki często się zatrzymujesz i wychładzasz, to wkładaj pod wiatrówkę gruby polar, a na dłuższe postoje warto mieć w plecaku jakikolwiek ''waciak'' (lub kurtkę puchową, będzie lżejsza i mniej zajmie zwinięta), który można założyć na wiatrówkę na czas odpoczynku, żeby się nie wyziębić.
---
Edytowany: 2017-10-24 17:22:02
Liczba postów: 2130
Liczba wątków: 23
Dołączył: 24.11.2004
Tu Blatio poruszył ważną kwestię. Na zimę warto mieć dobrą bieliznę przeciwpotną. Można mieć tańszego windshirta, inne sprawy potanić. Ale pierwsza warstwa jest kluczowa.
-------------------------------------------
Pim
Liczba postów: 31
Liczba wątków: 0
Dołączył: 16.12.2005
elduce - jeśli chodzi o rozmiar to kupiłem M, mam 182 cm wzrostu i normalnie w wiekszości kupuje L. W tym przypadku Windrunner wg mnie ma zawyżoną rozmiarówkę i M jest idealne - jak dla mnie.
Jeśli chodzi o to co mam pod spodem, to oczywiście zalezy to od sytuacji. Sam cały czas kombinuję i sprawdzam jak konfiguracja będzie najlepsza. Koledzy w powyższych postach wyczerpali w sumie temat :), każdy metodą prób i błędów musi dopasować zestaw pod siebie i rodzaj wysiłku/sportu który uprawia.
Liczba postów: 27
Liczba wątków: 0
Dołączył: 16.10.2017
Z bielizny mam koszulki z długim rękawem z deca Techwool 155 i 190 merino, Brubeck Dry i berkner silver bion forte. Ten ostatnim to chyba już niezły oldschool. Jako druga warstwa mam dwa polarki 100 alviki, lub bluza do biegania Kalenji Ekiden Warm. I własnie ta bluza to jest moje odkrycie, bo doskonale się sprawdza w nazwijmy to trekkingu. Oddycha i odprowadza wilgoć nie gorzej niż moje zjechane plartecki 100, a do tego całkiem fajnie chroni od mniejszego wiatru. Schnie też błyskawicznie. Jako trzecia warstwę mogę zastosować jakiś stary ''polarek'' z Milo z No-Wind, sprany oddycha bardzo dobrze, wciąż nieźle grzeje i wciąż lepiej chroni od wiatru od klasycznych polarteców. Ogólnie byłem z tego ''polarka'' kiedyś bardzo zadowlony, i bez namysłu kupiłbym drugi taki sam, ale chyba nikt już nie szyje z tego materiału.
Natomiast na postój jesień/zima zastanawiam się nad zakupem puchówki Quechua x-Light. Zakładam, że w przypadku deszczu, w tych porach roku i tak system z winshirtem się nie sprawdzi.
Niestety Polarteca Powerstrech nie posiadam i przyznam się że nie jestem w temacie, zatrzymałem się kupę lat temu na klasycznych polarach.
|