Liczba postów: 2204
Liczba wątków: 25
Dołączył: 17.06.2009
trudno oceniać kto miał rację, a kto nie. mogę jedynie wyrazić zdanie, że
zespół zafałszował powagę drogi. już nie chodzi tylko o zawyżenie wyceny (dla zobrazowania wielkości różnicy, przekładając na skalę Kurtyki to mamy vi3+ zalicytowane przez zespół vs. vi2 zweryfikowane). zespół podawał w mediach jak to walczył na 2-kilometrowej drodze itd. w rzeczywistości okazało się, że na 2000m drogi, do wspinania jest 600m.
swoją drogą kapituła ''1'' zbyt pochopnie przyznała nagrodę zespołowi DK i EK i chyba zbyt pochopnie ją odebrała.
nie wiem kto miał rację. nie wiem kto jest w ogóle strona sporu :) droga istnieje, nie jest taka cacy poważna jak miała być. nagroda się nie należy i by się nie należała. zespół przesadził i to mocno. można się pokusić o stwierdzenie, że oszukał.
Liczba postów: 617
Liczba wątków: 3
Dołączył: 16.02.2010
Jak pogodzić pierwsze zdanie z ostatnim? ;)
nie są w żaden sposób sprzeczne :)
Liczba postów: 1740
Liczba wątków: 3
Dołączył: 25.12.2007
Gdyby nie dostali tej nagrody, wszystko byloby ok. Problem w tym, ze dla jednych najwazniejszym kryterium byla odleglosc od cywilizacji i niebezpieczenstwo, dla drugich kwestia VII, czy VIII.
Pomylki w ocenie sie zdarzaja wszedzie. Jakos niedawno (2008) pewien wspinacz brytyjski, James Pearson (bardzo mlody ale majacy za soba E10) wycenil nowa droge na E12 (the Walk of Life). Oznaczalo to, ze wyznaczyl najtrudniejsza tradowa droge w UK, a moze i na swiecie. Ktos (Dave McLeod) pojechal na klify polnocnego Devonu by droge potwierdzic i stwierdzil ze to jednak ''tylko'' trudne E9. Problem w tym, ze na swiecie jest tylko kilka-kilkanascie osob wspinajacych sie na takich trudnosciach i nie kazdy od razu pojedzie w tamto miejsce by sprawdzic, czy to rzeczywiscie E12, moze E10, a moze latwe E11? Droga dalej widnieje jako E12 i wszyscy wiedza, ze trudnosc jest kwestionowana. Do tego, JP, by przejsc ta droge, wpierw wyrwal pitony ze starej drogi, ktora byla na tym miejscu (E8) i przeszedl linie bardziej direct. Nikt od tamtej pory nie przeszedl tej starej drogi. Zniszczyl stara droga, czy ja utrudnil i upiekszyl? Zawyzyl, czy sie pomylil?
http://www.planetmountain.com/English/Ne...eyid=36355#
Troszeczke nowych plecakow.
http://www.ukclimbing.com/gear/news.php?id=4857
-------------------------------------------
Sprzedawca w sklepie outdoorowym. Anglia
Liczba postów: 2204
Liczba wątków: 25
Dołączył: 17.06.2009
Kivak, takich przykładów można mnożyć i mnożyć. np. sławetna droga F.Barnaby ''chilam balam'' wyceniona na 9b+ (!), A.Ondra licytuje już ''tylko'' 9a+. ale tu jest mowa o wysokich rejestrach, tak? o topie skali trudności. o przesunięciu granicy dotychczasowych możliwości. a takie viii+ nie jest.
Piotrunio, nie dostrzegam sprzeczności :)
Liczba postów: 617
Liczba wątków: 3
Dołączył: 16.02.2010
Zupełnie jak ten ślepy koń pytany o to czy wystąpi w ''Wielkiej pardubickiej'', odrzekł;
Nie widzę przeszkód! ;)
Liczba postów: 1582
Liczba wątków: 3
Dołączył: 23.05.2010
Liczba postów: 1740
Liczba wątków: 3
Dołączył: 25.12.2007
Mozemy sie zastanawiac, ktory wyczyn mial najwiekszy sportowy wydzwiek: Everest pierwsze wejscie, Everest pierwsze bez tlenu, Everest pierwsze zima? Wszystkie po tej samej, latwej technicznie drodze.
Ja nie rozumiem kryteriow przyznawania tej Jedynki. Czy oznacza to, ze wazniejsze dla nich jest zdobycie VIII+ na Grenlandii, niz IX- w Alpach? Czy nie bylo w tym roku nikogo, kto zadeklarowal w Polsce czegos trudniejszego niz VIII+? Czy fakt trudnosci dostepu, wspinania w malej grupie, niemoznosci wycofu, odleglosci od cywilizacji mial wplyw na przyznanie nagrody? Czy aspekt eksploracyjny ma znaczenie? Czy liczy sie tylko cyfra?
-------------------------------------------
Sprzedawca w sklepie outdoorowym. Anglia
Liczba postów: 544
Liczba wątków: 1
Dołączył: 21.07.2009
Liczba postów: 842
Liczba wątków: 1
Dołączył: 07.02.2005
http://tiny.pl/h4z5l
Wesele Himalaisty, gruba akcja
---
Edytowany: 2012-09-04 11:14:09
Liczba postów: 1582
Liczba wątków: 3
Dołączył: 23.05.2010
Liczba postów: 1582
Liczba wątków: 3
Dołączył: 23.05.2010
Liczba postów: 563
Liczba wątków: 3
Dołączył: 25.05.2004
No - niestety nazbierało się tego ostatnio troszku ;/
Dla poprawienia - wtedy na Gerlachu podczas długiej akcji były dwa niezależne zespoły - polski i angielski, anglikom nic się nie stało, drugi polski zespół zabłądził bodajże w rejonie Batyżowieckiego
No i raczej - to taternicy niż alpiniści ...
-------------------------------------------
www.seth.com.pl
Liczba postów: 842
Liczba wątków: 1
Dołączył: 07.02.2005
Jakiś dziwne brzmi ''odpadł od ściany wspinaczkowej''. Po prostu od ściany.
---
Edytowany: 2012-09-06 10:14:55
Liczba postów: 64
Liczba wątków: 0
Dołączył: 18.06.2012
ostatnio napisali też, że taternik spadł w dół...
---
Edytowany: 2012-09-06 13:24:45
-------------------------------------------
memento mori
Liczba postów: 842
Liczba wątków: 1
Dołączył: 07.02.2005
Liczba postów: 1740
Liczba wątków: 3
Dołączył: 25.12.2007
Widze, ze zedytowali tekst. Wczesniej pisali, ze Kazalnica to scianka wspinaczkowa. Scianka o wys. 500m.
-------------------------------------------
Sprzedawca w sklepie outdoorowym. Anglia
Liczba postów: 1582
Liczba wątków: 3
Dołączył: 23.05.2010
Liczba postów: 1445
Liczba wątków: 2
Dołączył: 15.04.2009
|