To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Obuwie] Meindl
Witam

Zastanawiam się między dwoma modelami Meindla Watzmann i Engadin. Czy ktoś z Was ma jakieś informację o modelu Watzmann? Podoba mi się bardziej od Engadin ze względu na otok. Tyle że to chyba jakiś dosyć nowy model.

http://hunt-fish.eu/pl/p/WATZMANN-MFS-BU...MEINDL/576
http://hunt-fish.eu/pl/p/ENGADIN-MEN-MFS...-MEINDL/52

Pozdro!

Odpowiedz
Czy spotkał się ktoś z was, aby membrana goretex nie pokrywała całego wnętrza buta?
Przymierzam się do kupna modelu Jorasse Gtx ale właśnie w tym modelu nie goretexu na języku. Nie miałem wcześniej Meindli - może to ich cecha. Jak waszym zdaniem wpłynie to na nieprzemakalność buta jako całości?

Odpowiedz
Używam meindli Engadinów od około 8 lat. W butach starła się podeszwa(tył). Kilka dni temu, w Velkiej Fatrze odkleiła mi się podeszwa od cholewy. Przed wyjazdem pomyślałem, że buty są już zmęczone i czas by przeszły na emeryturą. Chyba miałem rację!
Mam zamiar skorzystać z opcji renowacji butów w Meindlu (50 Euro) i oprócz tego kupić drugą parę.
Z butów byłem baardzo zadowolony. Wcześniej, przed Mindlami, ''zajechałem'' w o wiele krótszym czasie Alvika Quest i LaSportiva Nevada i kilka innych których nazw już nie pamiętam (raczej tańsze). W przypadku Meindla prawdopodobnie uzyskałem najlepszy stosunek ceny do czasu użytkowania. I z pośród używanych jako jedyne nie przemakały i nie obcierały!
Kupując, wiele lat temu, Engadiny byłem baaardzo bliski zakupu Perfectów, bardzo mi się podoba idea podwójnego szycia i ten klasyczny wygląd. W czasie kiedy kupowałem moje Engadiny nie było na stronie Meindla (de) modeli ORTLER I BADILE! Perfecty były jednak zbyt ciężkie i zbyt ''wysoko'' górskie. W początkowym okresie Engadiny służyły mi w górach do około 3 tysięcy nad poziomem morza. Teraz już nie bywam w tak wysokich górach - nie jestem ambitny i nie mam takiego ''chciejstwa'' jak kilka lat temu. Jeśli coś się kończy - jakiś element wyposażenia - staram się go zastąpić lżejszym. Prawie w ogóle nie wychylam nosa ponad 2000 m n p m. Nie mniej wciąż bywam na długich wyjazdach, gdzie moim jedynym górskim (a czasem tylko leśnym!) domem jest namiot. Zmianę jaka nastąpiła w moim stylu turystycznym można by określić, jak mi się wydaje, jako przejście z kategorii B/C (za Meindlem) do B ;-)
Jakie buty wybrać?
Rozważam Meindle Borneo i Badile, ewentualnie znów Engadiny lub Ortlery. Kwestia czy B czy B/C nie jest aż tak ważna by ją dyskutować. Interesuje mnie coś innego. Mianowicie, w moich Engadinach mam system MFS i buty te mnie nigdy nie obtarły, nie zgniotły a nic takiego. Wsadzam nogę, czekam aż but się trochę nagrzeje i zawiązuję i potem jest idealnie. Pytanie jak to będzie w butach podwójnie szytych? Tam tego systemu nie ma.

Czy jest tutaj jakiś użytkownik podwójnie szytych MEINDLI, który również używał takich z MFS?
Jak wrażenia?! Porównanie?

Być może byłbym gotów zaryzykować z badilami/ortlerami ale ostatnio przeprowadziłem eksperyment który sugeruje jak bardzo przydatny jest sytem MFS. Od około 5 lat używałem butów miejskich WEINBRENNER, buty dość wysokie, właściwie wyglądają jak prawie jak badile jeśli chodzi o konstrukcję, budowę i styl (tylko skóra, szyte). W butach w końcu pękła mi podeszwa. Zaniosłem je do szewca, szewc wstawił podeszwę z protektorem jakich mało. Postanowiłem więc buta przetestować w masywie śnieżnika i jesennikach - efekt - spore obtarcia pięt. W mieście nigdy mi nic takiego nie zrobiły. Zastanawiam się czy było to użycie buta niezgodnie z przeznaczeniem czy brak systemu MFS, do którego moja wygodnicka stopa tak się przyzwyczaiła.

Prawdopodobnie napiszę za jakiś czas test Engadinów.

Jeszcze jedna sprawa. Napiszę mail do Meindla z zapytaniem czy mogą dla mnie zrobić but na specjalne zamówienie - tzn badile lub ortlery z systemem MFS! Jakby miały kosztować np o 300 zł więcej to bym wziął, przy 500 też bym się jeszcze zastanawiał :-)
-------------------------------------------
borutha

Odpowiedz
Ja mam za sobą blisko 2 tygodnie w nowych Perfektach, wcześniej zajechałem Engadiny i jeśli chodzi o wygodę to jest ona porównywalna. Nie odczuwam żadnej różnicy czy mam czy nie mam tej pianki MFS, chodzi się identycznie. Zresztą w tych szytych butach tez jest dość gruba pianka wokół kostki tak jak w MFS, osobiscie nie widzę jakiejś wielkiej różnicy.

Proponuję jednak zamiast modelu Badile wybrać Ortler ze względu na znacznie twardszą i co za tym idzie trudniej ścieralną mieszankę gumy, z której wykonany jest bieżnik Montagna. Nie zajedziesz go tak szybko jak w Engadinach, a but B/C z czasem i tak zmięknie do sztywności B.

Odpowiedz
Czemu teraz wahasz się co do twardości podeszwy? B a B/C? Ja osobiście brał bym B/C jak jest w Engadinach. Według mnie podeszwa B to tak raczej na króciutkie spacery po mało wymagającym terenie.
Arni - czemu myślisz że twardsza guma będzie mniej ścieralna?Wszystko zależy chyba od składu gumy owej podeszwy.Może się mylę?
-------------------------------------------
Nie ma dublera dla sapera

Odpowiedz
Montagna ma skład gumy twardszy od tej co jest w Engadinach, a te drugie słyną z dość szybkiego ścierania się. Generalnie Vibram w podeszwach butów górskich stosuje dwie mieszanki Tront i Mont ale nie pamiętam teraz która jest w Montagna.

Miałem Hanwagi na podeszwie z Breithorn, która jest z tej samej mieszanki co Montagna i w porównaniu do Engadinów ścieranie następowało znacznie wolniej. Oczywiście wolniejsze ścieranie poparte jest gorszym trzymaniem na lodzie ale od tego są przecież raki.

Odpowiedz
no u mnie teraz to kończy się w większości wypadków na ''mało wymagających spacerach'' - tyle, że (jeszcze) z namiotem i plecakiem ;-)

Dziękuję za odpowiedzi. Ta rada związana ze ścieralnością podeszwy jest bardzo cenna. Już sądziłem, że zauważalnie zbiję wagę wybierając Badile (750 zamiast 900). Przy ortlerach i engadinach praktycznie nie ma różnicy.

Odpowiedz
Posiadam 3 modele butów Meindl.
Meindl Lhotse mam już od porawie 4 lat. Od pierwszego dnia tyram je niesamowicie w różnych warunkach i przy różnej pogodzie. Były całkowicie przemoczone z 5 razy. Od pierwszego dnia wpasowały się w stopę idealnie ( brak ucisków i obtarć ).
Zdarzało się również, że chodziłem po gorącym terenie. Po 3 latach wyglądają następująco:
wytarcie podeszwy w 30%, guma opasająca but lekko popękana, ale nie na wylot. Poza tym góra praktycznie nie zniszczona, brak pęknięć i odklejeń. Szunurówki jeszcze nie zmieniane.
Kolejne buty to Meindl Idaho - http://hunt-fish.eu/pl/p/IDAHO-BUTY-TREK...-MEINDL/99
W tym roku ubrałem je po raz pierwszy. Po kilku kilometrach marszu w Tatrach lekko mnie obtarły z 2 stron w czubach ( są bardzo wąskie ). Ale po 2 dniach wędrówek dopasowały się i świetnie się teraz chodzi. Przylegają idealnie i praktycznie nie czuć ich na nogach. Wyglądają na nie mniej solidne niż Lhotse. Mam nadzieję, że będą tak samo żywotne.
O Meindl Himalaya jeszcze się nie wypowiem, bo czekają na swoją kolej w kartonie ;). Jak będę wiedział coś więcej to dam znać.
-------------------------------------------
Arek

Odpowiedz
@Boruthatensam

Ja mam Badile, przeszedłem w nich ponad 1 000 km i nie zauważyłem wielkich problemów ze ścieralnością.

Problemem przy wymagających trasach może być warswa amortyzujaca, tzw. Luftposter. Otóż, w przypadku małych kilkucentymetrowych, półeczek (schodków?) skalnych but o sztywnej podeszwie utrzyma nas jeżeli staniemy niewielkim jego fragmentem. A w przypadku Badili podeszwa się będzie wyginać: zarówno od przodu, jak i od tyłu, czy też z boku. Już kilka razy sprawiło mi to problemy: dobrym powszechnie znanym przykładem może być końcówka podejścia na Kozi Wierch od strony 5 Stawów, czy mała skałka w kosodrzewinach przy szlaku na Jagnięcy. Zejście z tych banalnych skałek w Badilach zamieniło się w mega wyzwanie.

Odpowiedz
Dzwoniłem do Larixa i wychodzi na to, że ta opcja renowacji za 50Euro jest faktycznie dostępna i jest nawet lepsza niż sądziłem!
Wymienią mi w Engadinach podeszwę, otok i je jakoś tam bajerancko zaimpregnują.
Z tego co widziałem to nie ma sensu, żebym pisał test Engadinów. Nie napisałbym nic nowego w stosunku do tego co już jest w istniejących testach. Mogę za to zrobić ''test usługi'' :-) tylko nie wiem do jakiego działu miałby trafił.

Zastanawiam się czy w ogóle przejmować się ścieralnością jeśli za 50 Euro mogę mieć zupełnie nową podeszwę.

W każdym razie oprócz renowacji staruszków z pewnością kupię Ortlery lub Badile - tylko które jeszcze do końca nie wiem. Koziego Wierchu się nie obawiam, bo to już jest góra trochę z nie mojej bajki, a nawet jeśli miałbym się na taką wybrać (ostatecznie w Pireneje mnie wciąż ciągnie - jedyne góry pow 2tys w których byłem i w które bardzo chcę wrócić) to pewnie mógbłbym poprostu wskoczyć w emerytowane Engadiny. Jeśli buty sprawdzają się w podejściu i zejsciu na Śnieżnik i Babią górę to powinny mi wystarczyć..
No ale jeszcze to przemyślę.
150 gram różnicy mogło by rozwiązać mój problem. Jak jadę np w Beskidy i jest ładna pogoda (25-40 C) to zupełnie nie chce mi się brać tych moich Engadinów - bo takie ciężkie i bez sensu. W efekcie czasem jadę jedynie w sandałach i potem czasem (a czasem nie) tego żałuję. Lżejsze buty by się przydały.

Odpowiedz
To wymień sobie tą podeszwę w tych Engadinach i kup jakieś buty trekingowe do kostki - pancernicze niż sandały ale jednak lżejsze niż Engadiny.

Odpowiedz
no, czyli na przykład badile :-)

edit:
nie zauważyłem ''do kostki'' - nie no, jak już mam nosić pełne buty to niech będą za kostkę
---
Edytowany: 2013-08-23 13:01:09

Odpowiedz
Witam,

Chciałbym poprosić szanownych forumowiczów o opinię o modelu Paradiso. Nigdzie na stronie nic o nich nie ma. Wystarczą 2-3 zdania, nie oczekuję recenzji. ;)

Odpowiedz
A'propos serwisu i wymiany podeszw: a orientujecie się, czy są tam w stanie przy takiej wymianie zamienić otok na wyższy? Tzn. do Borneo dać otok z Engadinów albo nawet z Himalaya (choć to może by już lekka przesada była...)
Wyczyściłam i obejrzałam właśnie swoje Borneo po ostatnim wypadzie i, widać, chodzę jak ostatnia ciapa skoro przez 4 dni w Tatrach (w tym 2 iście spacerowych) już je na czubach i pięcie poobcierałam... :/ Teraz się zastanawiam, co mi się szybciej ''skończy'': podeszwa czy cholewka...

Odpowiedz
witam

potrzebuje porady szukam jakiś dobrych butów meindl.

Co by się sprawdziły podczas wędrówek jesienią, zimą i wiosną. jak i w tym okresie do chodzenia na codzień po mieście, do pracy itp.

Głównie szlaki św. Jakuba w Polsce, więc i asfalt też będzie, czasem Beskidy i Bieszczady, napewno nie będą to Tatry. Już w październiku wybieram się pieszo z Lublina do Zgorzelca 900 km, więc dobre buty dobre by sie przydały.

Całkiem niedawno odkryłem meindla kupując w lipcu model safari mid , dla siebie i żony. W sumie przez przypadek bo szukaliśmy butów na upały i dużą wilgotność powietrza , bez membrany.

I powiem że jesteśmy zachwyceni, sprawdziły się w upalnej prawie 50 stopniowej, przy tym wilgotnej 98% tropikalnej pogodzie na Kubie, gdzie przeszliśmy pieszo 900 km, żadnych odparzeń, odcisków, podeszwa też prawie niestarta.

Więc teraz szukam czegoś dobrego na mokrą jesień , zime i wiosne.
Jak by coś ktoś polecił to z góry dziękuje. Bo z tego co widze to w katalogu mają bardzo duży wybór.

Dodam że wcześniej chodziliśmy przez wiele lat w butach scarpa model litrek , bardzo fajne ale czas na zmiany.

Odpowiedz
Mam pytanko odnosnie Meindli - szukam mozliwie wygodnych butow trekkingowych do lazenia po Tatrach. Moje kryteria to:
1. Wygoda
2. Wygoda
3. Oddychalnosc
4. Trwalosc
5. Wygoda

Po 4 sezonach zaczynaja mi się rozlatywac uzytkowane do tej pory Salomony - 'gora' odkleja się od podeszwy. Stad tez pomyslalem o czyms szytym, a nie klejonym. A ta mysl naprowadzila mnie na Meindle.

Butow uzywac będę wylacznie w warunkach tatrzanskich i podobnych, glownie latem. Zadnych himalajow czy innej dzungli. Chodzi o to, aby moc wygodnie polazic te 12 godzin, aby noga się mozliwie malo pocila, zeby but nie smierdzial i zeby wytrzymal dluzej niz te 4 sezony (poza tym odklejeniem reszta Salomonow jest w dobrym stanie).

Myslalem o modelach Badile lub Klosters Identity z uwagi na fakt, ze te modele sa szyte. Ktos moze cos doradzic? Minusem jest to, ze ciezko te buty namierzyc w sklepie do przymiarki. Sprzedawca mi powiedzial, ze nie maja ich na stanie bo ludzie nie sa zainteresowani. Cena, choc nie niska, jest akceptowalna o ile te buty mi troche posluza.

Z gory dzięki za opinie!

Odpowiedz
Jeśli chodzi o Meindle to nie słyszałem, żeby komuś odkleiła się podeszwa. W Badile i Klosters brakuje mi jednej rzeczy. Gumowego otoku, bez którego szybko pokaleczysz skórę o kamienie. Moją propozycją niech będą Meindle Borneo, choc i tu otok jest niski. Engadiny byłyby idealnym rozwiązaniem, ale w temp. powyżej 30 stopni może być gorąco. Jeśli chodzi o wygodę na pewno będziesz zadowolony. Zarówno Borneo jak i Badile posiadają podeszwę Multigriff. Bardzo dobrze się ona sprawdza na tatrzańskim granicie.
Jeśli upierasz się przy butach szytych to Zamberlan posiada takie modele w swojej ofercie np: Tofane.
---
Edytowany: 2013-09-06 19:02:27

Odpowiedz
Dzięki za info! Co do temperatur jeszcze - generalnie im chlodniej w stopy tym lepiej. I im bardziej oddychajaco tym lepiej również.

Odpowiedz
Mefir - nie tyle upieram się, ile chce uniknac sytuacji, gdzie po 3 - 4 sezonach but za ponad tysiac zlotych zacznie mi się rozklejac. A tych porzadnych bądź co bądź Salomonow nie katowalem w żaden sposob. Chyba, ze uslysze zapewnienie, ze ostatnie o co mozna martwic się w Meindlach to odklejajaca się podeszwa, a fakt, ze buty sa szyte nie ma zadnego wplywu na ich trwalosc - wtedy uprzejmie poprosze rekomendacje butow klejonych pod moje kryteria.

Odpowiedz
Co do Salomonów, to raczej większość modeli nie jest na katowanie, bo to co do zasadny, wygodne, ale mniej trwałe buty.
Co do Meindli, też model modelowi nierówny. Jeżeli chodzi o Borneo, to wg mnie nie wpasowują się one do końca w Twoje kryteria tego co chcesz. Buty są przede wszystkim trwałe i wodoodporne, wygoda to już kwestia sporna, raczej po Salomonach nastaw się na to, że będą bardzo ciężkie (to też ma wpływ na wygodę) i na dłuższych trasach mimo wszystko męczące, również pod względem oddychalności (dobre skarpety bardzo wskazane) Może raczej powinieneś zainteresować się serią Meindl Air Revolution - tu jednak trzeba się liczyć z mniejszą żywotnością buta, w stosunku do takich Borneo, Island Pro, Engadinów czy Walesów (które są wg mnie bardzo ciekawą pozycją)

Co do wytrzymałości samych Meindli też różnie to bywa. Nie wiem czy słyszeliście o wyprawie LongWalk Plus Expedition. Brali w niej udział moi znajomi. Meindle Engadin przetrwały cały wyjazd i ich użytkownik był bardzo zadowolony, a Air Revolution (nie wiem który model), pomimo swej wysokiej ceny, bardzo szybko się ''rozleciały''. Choć trzeba przyznać, trasę chłopaki też mieli bardzo trudną :)

Odpowiedz


Skocz do: