To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Obuwie] Meindl
Owain - owszem można tak utwardzać skórę, robi się to gorącym woskiem np przy wyrobie pochew do noży, ale w przypadku butów kompletnie sobie tego nie wyobrażam. Nie wiem czy by po prostu nie pękła przy naprężeniach powstających przy zginaniu. Odradzam Ci takie eksperymenty. To raczej uelastycznienie skóry mogłoby mieć sens, nie jej utwardzanie w tak newralgicznym miejscu.
To mi przynajmniej zdrowy rozsądek podpowiada- na podstawie doświadczeń ze skórą i gorącym woskiem.

Odpowiedz
Dzięki Arni wyjaśniłeś mi to aż za dobrze.Czyli jednym słowem zrobiłem błąd kupując buty z ceratą myśląc ze mi długo posłużą i przy tym załatwię sprawę wodoodporności.
-------------------------------------------
piotrek

Odpowiedz
Kansasy są wyższe lepiej trzymają w kostce i sztywniejsze -może firma dała w nich inną podpodeszwę . Ja kupiłem parę par butów w tym sklepie i polecam
http://hunt-fish.eu/pl/searchquery/Kansa...url=Kansas
http://allegro.pl/listing/user.php?strin...id=9588275
http://hunt-fish.eu/

Maja tam cuda na kiju Larix może pomarzyć o takim wyborze obuwia Meindl.

Odpowiedz
@piotrek22212
O tym, czy zrobiłeś dobrze wybierając takie buty przekonasz się sam...za jakiś czas. Arni ma takie, a nie inne poglądy w sprawie membran, ale są to jego poglądy. Nie jest tak, że to co on pisze jest prawdą objawioną, tym bardziej, że czytając to forum od lat, wiem o zaledwie o jednych butach z membraną (Scapa Lite Trek), które Arni posiadał.
Doświadczenie przede wszystkim, a jeśli to będzie Twoje własne, to wkrótce sam najlepiej będziesz wiedzaiał, czego potrzebujesz i jakieś tam zasłyszane opinie, obiegowe mity i czyjeś zamurowane opinie nie będą Cię ruszały.
-------------------------------------------
cześć i czołem

Odpowiedz
@rytmar
To jest tak,wydając taką dużą kaskę na buty,a jeszcze wcześniej wybierając je przez parę miesięcy żeby były naj.A później Arni drwi w poście że gore to nawet 2lata nie wydoli, to odnóża opadają albo się wydłużają he ,he.Jestem tu początkujący ale zdążyłem poczytać troszkę wpisów Arniego.Każda sójka swój ogonek chwali i przyznam Ci racie ''doświadczenie przede wszystkim''Dziękuję Ci za fajny post,Arniemu zresztą też.
-------------------------------------------
piotrek

Odpowiedz
@piteros - dzięki:) już wcześniej namierzyłem i zadzwoniłęm do miłęj pani, co poinformowała mnie że póki co to Kansas bez gore bliżej wiosny a zostały tylko kajakowe numery. Stwierdziła ponadto że raczej ta sama sztywność buta w jerseyach i kansasach ale za to kansasy mają być niby szersze. I że oni nie miewali reklamacji na odklejanie się nosków w jersey/kansas. Może Larix bierze chińskie rączki a fishhunt - z racji bliskości granicy True Deutsche?;)

Odpowiedz
@Owain
To spróbuj jeszcze tutaj http://www.sklep.grube.pl/pl/Katalog/Test3/

Odpowiedz
Heh, no i bez tyldy
@piteros, wysłałem Ci maila, niestety wszyscy biorą od importera Meindla czyli Larixa a on się już wycofał z Kansas bez GTX.
Okazało się że Jersey'e które przyszły dziś (19 godzin od zamówienia!) są za wąskie na moją stopę i delikatnie gniotą wzdłuż zewnętrznych krawędzi stopy. A jak wczoraj dzwoniłem do hunt-fisha to miła pani sama mi powiedziała że Kansasy lekko szersze niż Jersey - tak stwierdziło co najmniej kilkunastu klientów. Mam lekką paranoję, bo do tej pory myślałem że mam normalną stopę a tu żona mi potwierdza że płetwa;)
Ale ja nie o tym. Pani z huntfisha zwróciła mi uwagę na butek często pomijany przy przeglądaniu oferty maindla czyli model Bernina. Jest on z grupy butów comfort fit > wellness hihing. Nie wiem jak bardzo jest szerszy niż standardowe stopy, żeby się nie okazało że za szeroki ale zwróciła moją uwagę podeszwa bardzo ciekawa, zbliżona do krzyżykowej vibram montagny, ponoć przy twardości B ma jakoś lepiej zginającą się podeszwę no i korkowe wkładki, lepsze trzymanie pięty. Polecam oblukać sobie na googlach. Inna rzecz że trochę drogi i cięższy, nie sądzę bym się zdecydował bo u mnie stopa nieznacznie szersza i na wielu normalnych butkach ok, ale fajnie że huntfish może sprowadzić meindle powszechnie nie dostępne, np. ortlery czy inne. A jak ktoś coś ze standardów teraz ktoś bierze to arizzon ma chyba niezłe promocje i nie wiem czy nie najniższe ceny a obsłużyli mnie perfekcyjnie:)

Odpowiedz
rytmar, tak, ja miałem tylko te Scarpy jeśli chodzi o górskie wędrowanie. Oprócz nich mam w domu Merrelle na GTX. Córka nosiła w zeszłe wakacje Karrimory na Evencie a matka i siostra jakieś tam pełnoskórne na X membranie (nie pamiętam teraz nazw).
Niestety z każdym butem było to samo, para bucha jak z pieca hutniczego i woda cieknie do środka właśnie w okolicy zgięcia palców.
Najgorsze były Karrimory córki. Dwa tygodnie w górach i nie były w stanie przetrwać 3h w deszczu i błocie. Ciekły jak sandały, dosłownie jakby nie było w nich żadnej membrany (reklamacja przyjęta bez dwóch zdań). Podobnie mam ze swoimi Merrellami. Całe szczęście te są z nubuku więc te przecieki następują minimalnie później ale w praktyce niewiele. Dobrze że są to buty zimowo miejskie wiec nie przeszkadza mi to bardzo ale niesmak pozostaje. Z pozostałymi jest podobnie i aby uniknąć szybkiego przeciekania trzeba było zastosować ciężką impregnacje tłuszczową i tu pytanie moje, skoro i tak trzeba uciekać do takich metod to po co membrana?

rytmar, oczywiście zadam ci takie samo pytanie, ile ty miałeś butów bez membrany i jakie masz z nimi doświadczenie? Mowa oczywiście o trudnych warunkach pogodowych takich jak mokry śnieg, błoto w opadzie deszczu i kilkugodzinne w tym wędrowanie. Lato i suche warunki. Nie interesuje mnie łażenie w suchym, zmrożonym śniegu tylko tak jak opisałem wyżej.

Oczywiście piotrek zrobi jak uważa i kiedyś sam się przekona lub nie, czy on czy ja miałem rację. Najważniejsze jest własne doświadczenie, a najlepiej uczymy się niestety na błędach.
---
Edytowany: 2012-02-28 17:01:02
---
Edytowany: 2012-02-28 17:11:48

Odpowiedz
Myślałem, aby napisać do w wątku o butach z membraną, ale wówczas mój teks byłby wyrwany z kontekstu. Więc tutaj, choć to raczej OT jest i może admini będą musieli przenosić.

Tak właśnie myślałem, że tylko te Scarpy Lite Trek.
To trochę o doświadczeniu.
Miałem wiele par butów bez membrany. Wszystkie buty jakich używałem w górach w latach 80-tych i 90-tych takie były. Również w ''erze nowożytnej'' miałem jakieś Asolo z pełnej skóry, czy też Scarpy Cumbre. Żona używała, jako butów letnich Mendli Borneo, które zmieniła na Asolo Atlantis - dużo lżejsze i mniej gorące w lecie.
Buty z membranami, które mam/miałem: Boreal Bulnes, Chiruca Rigida, Meindl AR 2.0, Meindl AR 3.1, Meindl Solo 3000, Meindl Himalaya, Scarpa Charmoz, Scarpa Freney XT (Jorasses), Asolo Atlantis, Lomer Everest i jako ciekawostka - Millet Everest.
W ŻADNYCH z nich nie pierdykła mi membrana, i nawet jeśli jest tak jak twierdzisz, że ona już po tygodniu się porwała, tylko ja o tym nie wiem, to żaden but nie przemaka/nie przemakał, choć na niektórych mało, a w innych żadnej nie ma skóry, którą mógłbym dobrze zaimpregnować. To jest fakt - nie mit.
Od lat wielką wagę przykładam do doboru buta do stopy. Nie tylko rozmiar, ale przede wszystkim dopasowanie w palcach, pięcie i na podbiciu. Teraz w żadnym bucie pięta mi nie lata, palce nie są uciskane i nigdzie nic się nie przeciera. Ostatnimi butami, w których przetarłem zapiętek były Bulnesy, ale w tym modelu Boreal ma szeroką piętę i stąd tyle narzekań na obcierania. Niestety nie zwracałem uwagi na takie szczegóły, kiedy kupowałem te buty. Za brak doświadczenia się płaci...po to, aby to doświadczenie nabyć.
Membrana nie jest klejona do skóry buta i nie pracuje razem z nią. Jest to rodzaj skarpety, punktowo mocowanej w bucie. Sama cienka membrana nie przenosi żadnych obciążeń, bo robi to materiał poliamidowy do którego jest ona laminowana. Wewnątrz są również inne warstwy chroniące membranę przed uszkodzeniami, co łatwo zobaczyć na przekrojach dostępnych w sieci. Nie pęka zginana tysiące razy tak samo, jak nie pęka skarpeta wewnątrz buta, choć ta - w przeciwieństwie do skarpety z membraną - nie jest wykonana z nylonu. Nie pęka membrana w rękawie kurtki, choć też przecież zginana jest notorycznie w marszu.
Stale mam 6 par butów do różnych zastosowań, ale z drugiej strony jestem w górach bardzo często i poruszam się tam bardzo szybko, na dużych dystansach, bo traktuję te wyjazdy jako formę treningu przed wyjazdami w góry wysokie. Buty dostają w kość, bo do tego są. Działają.

Ja wyleczyłem się z ciężkich butów, z grubej skóry. Zmieniłem Scarpy Cumbre na znacznie lżejsze, syntetyczne Freney XT. Scarpa Charmoz waży zaledwie 720 g. - mniej niż większość butów trekingowych - a przecież jest to but do półautomatów, którego wg. kategorii Mendla trzeba by zakwalifikować do kat.C. Można stąpać w ciężkich trepach po skale - można też przeskakiwać z kamienia na kamień w lekkich technicznych butach syntetycznych, poruszając się szybciej i z mniejszym wysiłkiem. Co kto woli. Jeśli but ma być lekki, dobrze wykonać go z syntetyków. Jeśli ma być wodoodporny, musi mieć wówczas membranę. Działa to w Mendlach AR i Scarpach które posiadam.

Kwestia oddychalności, to kolejny mit.
Żadne buty nie oddychają - w każdym bądź razie nie na tyle dobrze, aby odprowadzić tyle potu ile wytwarzają stopy w szybkim marszu. Jeśli już, to lepiej spisuje się materiał typu Cordura z membraną, niż podwójna warstwa grubej skóry. Przeprowadziłem nawet pewne doświadczenie w domu. Ale to już zupełnie nie temat do tego wątku i mi też nie chce się znowu rozpisywać o różnicach w paraprzepuszczlności i odczuciach, oraz wsiąkaniu potu w skórę.

Oczywiście nie piszę tego, aby Cebie przekonać do membran w butach. Dość długo chodzisz po górach, aby mieć swoje preferencje. Tak więc Ty masz swoje, ja mam swoje. Podobnie inni. Ty porostu strasznie często, niejako przy każdej okazji, starasz się przekonać wszystkich do swojej wizji buta górskiego, więc i ja się odezwałem, bo wydaje mi się, że akurat w dziedzinie membrany w bucie mam coś do powiedzenia, z powodu jakiegoś doświadczenia w używaniu takich butów. Ja - w przeciwieństwie do Ciebie - nie uważam, że moje poglądy to cała i niepodważalna prawda. To tylko moje doświadczenie i nie staram się przekonać wszystkich do jedynie słusznej drogi.
Wybór jest ogromny i potrzeby, oraz przekonania różne. Ja tylko apeluję o wyrażanie opinii na podstawie doświadczenia. Im mniej sloganów tym lepiej.
---
Edytowany: 2012-02-28 18:19:28
-------------------------------------------
cześć i czołem

Odpowiedz
Ufff... Jest 26 stron watku odpowiadajacego na pytanie ''czy warto inwestowac w buty z gore-texem''. Juz sie balem, ze jestem jedyny, ktory odpowie po prostu ''tak''.
-------------------------------------------
Sprzedawca w sklepie outdoorowym. Anglia.

Odpowiedz
Ufffx2... Też naczytałem się (już po zakupie Jersey'i) że membrana to zło. Ale podbiłeś mnie na duchu i zostaję przy nich, dopóki nie wyrobię sobie sam zdania. W jerseyach byłem w Bieszczadach - buty ledwo rozchodzone, ale nie załapałem ani jednego odcisku, było gorąco ale Wrzesień 2012 w Bieszczadach był baaardzo gorący. Owszem było mi gorąco w bucie ale nie aż tak że miałbym ochotę je zmienić na jakieś inne. Poza tym jak jest gorąco to pewnie i w bucie bez membrany jest gorąco.
-------------------------------------------
pozdrawiam

Odpowiedz
rytmar, bardzo fajnie podsumowałeś swoją, a zarazem i moją wypowiedź w tym temacie bo też uważam, że najważniejsze jest własne doświadczenie w tej materii tak samo jak (przy okazji napomknę) w doborze pojemności plecaka. Najważniejsze by wybór swoich, wymarzonych, często jedynych butów był świadomy, a nie na podstawie tego, że ktoś z NGT tak czy inaczej napisał.
Praktycznie większość tematów bucianych można by już dawno zamknąć, bo wszystko już zostało napisane i każdy z aktywnych userów (w tym i ja) już wielokrotnie opowiedział się na temat własnych poglądów. Reszta to czytanie, analizowanie i wyciągniecie własnych wniosków co na pewno doprowadzi do tego, iż każdy pytający sam świadomie dokona odpowiedniego wyboru. Niestety temat jest na tyle indywidualny, że (jak widać po naszej dyskusji) nie da się wyciągnąć jednoznacznych wniosków. Jedno co możemy poradzić to kupować, iść w teren i zdobywać własne doświadczenie, a następnie opisać je na NGT by jeszcze bardziej namieszać w temacie:))

Dziękuję za uwagę.

Odpowiedz
Arni

Witam
Mam do Ciebie parę pytań w związku z Twoją wypowiedzią z 98 strony tego wątku, na temat naklejania płata skóry na pięcie w nowych butach ze skórzaną wyściółką.
Mam nowe Meindle Boreal i z doświadczeń z innymi butami mogę wnosić, że niebawem będę miał dziurę na pięcie.
Odpowiednią (mam nadzieję) skórę już mam i planuje je podkleić tak jak to opisałeś.
Ale...
Czy robiłeś perforacje w naklejanej skórce, tak jak ma to miejsce w oryginalnej?
Jeśli tak to czym?
Czy użyłeś jakiejś szczególnej taśmy dwustronnej?
Jakiej była szerokości ta taśma? Ile jej pasków o jakiej szerokości użyłeś?
Czy starałeś się, żeby łączenie taśm nie wypadło na środku pięty?
Czy to naprawdę trzyma? Dość dużo chodzę w tych butach, ze względu na to, że używam ich zimą w mieście. Częste wkładanie, zdejmowanie. Stąd moje obawy.
I jak, na Boga, udało Ci się to przykleić równo, żeby uniknąć obtarć w tak wyprofilowanej, pełnej krzywizn pięcie jaka jest w tym bucie????
Może też masz jakiś inne praktyczne rady.

Pozdrawiam i z niecierpliwością czekam na odpowiedz.
-------------------------------------------
Wojtek

Odpowiedz
perforację? Nie wiem co masz na myśli ale nic specjalnego nie robiłem. Poprostu wyciąłem odpowiedni kawałek, nakleiłem taśmę dwustronną i nakleiłem do buta. To wszystko.

Taśmę kupiłem w markecie budowlanym, pamiętam iż był wybór na super mocją i zwykłą od jednej firmy ale cena 2x była wyższa tej pierwszej, stad wybrałem zwykłą.
Skórkę dociąłem 10cm, córce ostatnio 12cm. Taśmę klejącą 5cm x 2 trzeba dać. Łączenie na środku ma tę zaletę, iż podczas przyklejania skórki łatwiej się ją zgina na pół. Wbrew pozorom sam moment naklejania jest najtrudniejszy bo bardzo niewygodnie jest podejść od środka buta szczególnie wysokiego. Te niewielkie nierówności same widzę, że się wyprostowują z biegiem czasu. Oczywiście naklejanie musi być jak najstaranniejsze.

Ja ten patent mam tylko w butach górskich. Pierwsze tak podkleiłem nowe Hanwagi i byłem w nich w górach łącznie chyba z 40 dni. Jak do tej pory trzyma doskonale. Odkleja się tylko na rogach u góry ale w bardzo niewielkim stopniu. Podczas nakładania buta trzeba uważać by nie haczyć pietą i skórkę przytrzymać palcami.

Nie masz się czego obawiać, trochę cierpliwości i tez zrobisz to w miarę dokładnie. Idealnie nie będzie nigdy ale tych niewielkich fałdek naprawdę nie poczujesz, a z czasem same się wyrównają.

Odpowiedz
Arni

Dziękuję za za szybką odpowiedz.
Co do perforacji, to miałem na myśli małe dziurki w skórzanej wyściółce w okolicy pięty, służące lepszemu oddychaniu stopy.
Przynajmniej w Meindl Boreal takowe są.
Pozdrawiam
-------------------------------------------
Wojtek

Odpowiedz
@suchypies - a co to te Meindl Boreal za buty?

Odpowiedz
piotrek, a pomyśl logicznie, skąd ja mam wiedzieć co ty zabierasz na wyjazdy, jakim sprzętem dysponujesz, na jak długo i w jakie warunki jedziesz? Jest tak dużo zmiennych, że ciężko tak w dwóch zdaniach to przedstawić, a poza tym czy ja jakaś wyrocznia czy co?

Odezwij się na GG to pogadamy, znajdziesz w profilu

Odpowiedz
suchy, w nic takiego się nie bawiłem. Dziurki musiały by pewnie być igiełką porobione bo zbyt duże mogły by się czasem rozdzierać, a i być może czuć by je było przez skarpetę.. A poza tym tak jak rytmar pisze, gruba skóra to praktycznie znikoma oddychalność więc w praktyce uważam, że g... by to i tak dało.

Odpowiedz
Owain

Uuups...
Chodzi oczywiście o Meindl Borneo.
Pozdr
-------------------------------------------
Wojtek

Odpowiedz


Skocz do: