To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


Wspaniali sprzedawcy i dystrybutorzy
''Szybko temat załatwiony'' i tak powinno być.
---
Edytowany: 2013-11-27 20:45:26

Odpowiedz
postanowiłem opisać mój 1 kontakt ze skalnikiem bo nie był to typowy zakup i efekt końcowy nie był mi znany jeszcze 20min temu , ale do sedna.
jak kilka osób pewnie wie szukałem kleju do membran , został mi polecony Mcnett o w mordę ile się naszukałem . tak się złożyło że znalazłem w/w produkt w skalniku, a że była promocja 3za2 więc w podobnych cenach dobrałem sobie jeszcze 2 inne produkty.
Zakupu dokonałem w sobotę w między czasie namieszałem z przelewem :D ale w poniedziałek był u nich , tak czy inaczej terminy nie nagliły . Niestety w środę przy pakowaniu okazało się , że ....kleju nie ma :D no muka stulecia pomyślałem. Ale dalsza część wiadomości brzmiała pomyślnie i nader rozsądnie 33% na towar dostępny albo wymianę kleju na inny towar i bon na kolejne zakupy 50pln . Dobiłem inny produkt który się nie zmarnuje (płyn do prania i impregnat) . towary te otrzymałem jakiś czas temu . Buff super kominiarka tyż grangers jak grangers do picia się nie nadaje ;) . Ale trochę nieufny postanowiłem wykorzystać ten bon jak najszybciej co by ważności nie utracił ;) . Dzień przesyłek gratis i zamówiłem brubecka thermo z bonifikatą wyszedł 69.90 dotarł. Kleju nie mam do dziś , ale muszę przyznać że jestem ostatecznie zadowolony. Dodatkowo kontakt bardzo dobry .

Odpowiedz
Jeśli ktoś z tu obecnych śmiga na rowerze i chciałby zrobić sobie tzw. ''jerseykę'' to nie polecam firmy Foog. Z pewnego forum o tematyce rowerowej zamówiliśmy koszulki, które w teorii powinny przytrzymać przedzieranie się z rowerem przez gęsty las i chaszcze. Niestety materiał jest lichy i samo oznaczenie z metki: pranie ręczne. Oznacza, że ta koszulka nie wytrzyma zbyt wiele. Krój w ogóle jest beznadziejny (na piersi zbiera się masa materiału) Szwy puszczają zanim jeszcze ją ubrałem. Niestety pieniądze wyrzucone w błoto, a jeśli chodzi o reklamację to jest ona strasznie nieudolnie prowadzona.
-------------------------------------------
a chciałem wesprzeć polski przemysł...

Odpowiedz
chce pochwalić obsługę Natural Born Runners!

sklep internetowy, ale obsługa taka, że czułem się jakbym stał oko w oko ze sprzedawcą.
właśnie dostałem swoją paczkę, a tam poza zamówionym towarem magnez na lodówkę z logiem sklepu oraz ''list'' i... pozwolę sobie zacytować jedno zdanie ''Mam nadzieję, że jeszcze nie zjadłeś wszystkich cukierków? To nagroda za wykonany trening!:)''. do listu dołączone dwa szoko-bonbony!
no i koperta z odręcznie wypisanym adresatem :)
polecam!

Odpowiedz
Jest finał tej historii z poprzedniej strony - SUMMIT oddał nadpłatę.
W sumie wystarczyły tylko 2 telefony, 5 maili, trochę ponad miesiąc czekania i... ta-daaa - przelew na koncie!
Można powiedzieć, że firma stoi do klienta otworem.
-------------------------------------------
;)

Odpowiedz
Ja natomiast chciałem pochwalić i stawić wielki plus dla ekipy ze sklepu www.outdoorzy.pl.
Jako jedyni zainteresowali się moim problemem, który dotyczył szyć butów Asolo (konkretniej podszewki), skontaktowali się z dystrybutorem, szybki i miły kontakt.
Pełen profesjonalizm w obsłudze klienta ;)

e/ i kolejne WIELKIE pochwały dla Kanfora. Rewelacyjna obsługa i cierpliwość. Zwroty i wymiany bez problemu, ultraszybkie wysyłki. Gdyby każdy tak traktował klienta to wszyscy by chodzili zadowoleni.
---
Edytowany: 2013-12-20 14:56:27

Odpowiedz
a propo sklepu Outdoorzy - zaobserwowałem dzisiaj ciekawą ''promocję'' na buty Asolo Fugitive:
- w weekend było 592zł (-6% od 629zł)
- dzisiaj jest 665zł (-10% od 739zł)

Bardzo ciekawe te rachunki... :)

Odpowiedz
No co chcesz? Przecież zwiększyli rabat :-)

Odpowiedz
Parę słów o sklepie 8a.pl

Ze sklepem 8a.pl miałem i nadal mam mnóstwo problemów - jeżeli będziecie mieli pecha i kupicie wadliwy egzemplarz to z nim już zostaniecie. Sklep reklamacji nie uwzględnia, nie ma z nim kontaktu.

Moja sprawa dotyczy reklamacji butów Salewa. Zakupiłem te buty w sklepie 8a.pl, użytkowałem je łącznie przez ok. 30 dni. W środku obu butów zbiła się wyściółka butów tak, że na wysokosci palców powstało zgrubienie, które obciera praktycznie wszystkie palce. Wysłalem buty do 8a.pl i po 2 tygodniach otrzymałem odpowiedź, że wada butów mogła powstać w wyniku ich złego użytkowania lub w wyniku stosowania złych zabiegów konserwujących lub w wyniku złego dbania o nie. Nie podali przyczyny wprost, ale wymienili kilka różnych. Oceny tej dokonał pracownik sklepu, a nie rzeczoznawca, butów nie wysyłali do producenta. Nie zgodziłem się z tą reklamacją i napisałem do nich odwołania. Mija miesiąc czasu i zero odpowiedzi z ich strony. Pisałem i dzwoniłem do Salewy, aby oni naprawili buty w ramach gwarancji, ale Salewa nie czuje się stronę postępowania - ani mi ich nie sprzedali, ani nie przyjmują butów do napraw gwarancyjnych, bo to robi za nich sprzedawca czyli 8a. Tak więc zostałem z butami, które sie nie nadają do chodzenia chociaż miały miesiac czasu jak je zareklamowałem, Salwa się wypieła, 8a.pl nie odpowiada na moja korespondencję. Buty kosztowały ok. 700 zł

Po prostu pięknie.

Jestem na etapie zdobycia oceny rzeczoznawcy i z oceną jeżeli będzie dla mnie korzystna, podejme kroki prawne.

Tak więc ostrzeżenie - 8a.pl może i ma dobre ceny, ale zaoszczędzicie trochę kasy, ale w razie problemów cała ta kasa pójdzie w błoto, chyba, że pójdziecie z nimi do sądu. Ja nie odpuszcze, takie mam hobby.

Bardzo odradzam ten sklep. Lepiej kupić gdzieś drożej, ale mieć spokój.

Odpowiedz
Ja kiedyś miałem przeboje z pewnym ''Twoim sklepem górskim'' w Krakowie. Sprawa dotyczyła Julbo Colorado - robiły się refleksy. Dopiero jak zagroziłem, że zgłoszę do Inspekcji Handlowej o wycofanie produktu z rynku, bo refleksy mogą oślepiać w górach, oddali kasę. Sklep się wypiął i Himal Sport też. Ogólnie niezbyt miło. Traktuję jako przymierzalnię.

Plus dla sklepu wagabunda.eu z Krakowa. Wczoraj zamówiłem plecak i dziś już mam. Miła obsługa.
---
Edytowany: 2014-02-04 11:27:52

Odpowiedz
rosowka faktycznie nieprzyjemna sprawa , a i Salewa mz się nie popisała. Daj znać jak sprawa sie zakończy . Ja w sprawach prawnych to noga jestem , ale tez bym ich ''postraszył''. Na początek wysłałbym pismo od zaprzyjaźnionego prawnika i jak carlos uprzedził / zagroził że sprawy nie odpuszczę . A w sądzie to juz bym sie domagał konkretnych sum, za zmarnowany urlop itp ;)

Odpowiedz
rosowka, idź do rzecznika praw konsumenta, jeśli ta instytucja jeszcze w PL istnieje, pomoże Ci
-------------------------------------------
Nanga Dream 2013-2014! Justice for all łoi!

Odpowiedz
Radku, istnieje, ale sobie a muzom i ku pokrzepieniom serc, niestety.
Napiszą piękne pismo, a sprzedający pięknie je oleje.
-------------------------------------------
Farfura

Odpowiedz
Jest coś takiego jak Polubowny Sąd Konsumencki działa zazwyczaj przy Inspekcji Handlowej. Zgłaszamy tam nasze sprawy a oni wysyłają pisemko do sprzedawcy czasami skutkuje.

Odpowiedz
Witam, kontaktowałem się w tej sprawie z adminem i uzyskałem zgodę na opisanie moich perypetii ze sklepem www.kurtmedia.pl pomimo, że nie oferuje on towaru stricte górskiego. Oferuje jednak inne rzeczy, które chociażby jako turyści możecie chcieć nabyć - chociażby nawigacje GPS czy aparaty fotograficzne.

Dnia 09.01.2013r zakupiłem przez sklep www.kurtmedia.pl lustrzankę cyfrową za ponad 6500zł. Momentalnie dokonałem przelewu na konto sklepu i już następnego dnia dostałem potwierdzenie wpłaty wraz z informacją, że moje zamówienie jest już realizowane a sklep potwierdza pełną dostępność zamówionych towarów. Czas realizacji zamówienia wynosi raptem 1 dzień roboczy. Dnia 15.01.2013 nadal nie otrzymałem towaru, ani żadnej informacji od sklepu. Napisałem więc maila z zapytaniem o etap realizacji zamówienia a w odpowiedzi, jeszcze tego samego dnia (15.01.2013) otrzymałem jedynie krótką informację że jeszcze dziś będzie wysłany towar. Uzbroiłem się więc w cierpliwość, jednak 17.01.2013, gdy nadal nie dostarczono do mnie wysyłki, napisałem kolejnego maila do sklepu z prośbą o podanie numeru listu przewozowego przesyłki, którą teoretycznie sklep już wysłał. Mimo prowadzenia ciągłej korespondencji mailowej, sklep zagrał na zwłokę, odpisując dopiero pod koniec dnia pracy i prosząc o podanie numeru zamówienia, mimo że ten podawałem w poprzednim mailu. Poddenerwowany (bardzo zależało mi na tym, żeby mieć aparat jak najszybciej w domu) wysłałem kolejnego maila z numerem zamówienia, na którego sklep odpisał dopiero po weekendzie, dnia 20.01.2013 roku informując iż zamówionego sprzętu niestety chwilowo zabrakło u dostawcy i jeżeli nie jestem w stanie dłużej oczekiwać to jestem proszony o poinformowanie o tym sklepu. Taka wiadomość może zaskakiwać, szczególnie jeżeli sklep wcześniej potwierdził dostępność towaru a następnie poinformował mnie nawet, że towar już wysyła. W dodatku na stronie sklepu towar nadal widniał/widnieje jako dostępny. Szczerze rozczarowany, tego samego dnia (20.01.2013) poprosiłem o bezzwłoczny zwrot gotówki na moje konto bankowe. W tym momencie praktycznie urwał się kontakt ze sklepem. Odczekałem kilka dni, jednak na moim koncie wciąć nie odnotowałem zwrotu. Postanowiłem zadzwonić do sklepu. Kontakt okazał się jednak graniczyć z cudem. Na stronie sklepu widnieją aż cztery numery, jednak na żaden nie można się dodzwonić. Udało mi się dopiero za 32 (sic!) razem. W odpowiedzi na zadawane pytania usłyszałem jedynie lakoniczną informację o tym, że sklep zgodnie z przepisami prawa ma 14 dni (licząc od dnia zerwania umowy) na zwrot gotówki za niezrealizowane zamówienie. Pomimo licznych maili z mojej strony i ponownych prób dodzwonienia się do sklepu, w przeciągu tych 14 dni nie otrzymałem gotówki. Na maile sklep nie odpisywał, a słuchawki nie podnosił. Pieniądze zostały mi zwrócone dopiero dzień po terminie. W ostatecznym rozrachunku, sklep przechowywał moją gotówkę przez niespełna miesiąc. W dodatku była to niemała kwota. Prawda jest taka, że u mnie i tak przebiegło to w miarę ''szybko i bezproblemowo''. Okazało się, że takich klientów jak ja jest znacznie więcej. Zdarzają się też osoby, które otrzymywały zupełnie inny towar lub towar uszkodzony, co owocowało tylko procesami zwrotów i reklamacji, dzięki czemu sklep przez jeszcze dłuższy czas mógł obracać gotówką klientów. Więcej informacji od innych niezadowolonych klientów można znaleźć chociażby tutaj: http://tnij.org/3i7h3qe czy też na Opineo, na którym sklep jednak prawdopodobnie kupuje pozytywne komentarze, tak by odsetek tych negatywnych był niewielki: http://www.ceneo.pl/1399-0a Polecam trzymać się od tego sklepu z daleka!

Odpowiedz
@Nemesis, ''sprzedawanie'' sprzętu którego się nie posiada na stanie, to ''norma'' jeśli chodzi o ''elektronikę użytkową'', ale najczęściej kończy się to tym że po iluś tam dniach, skądś ''wykopią'' towar którego nie mają, i będą Ci wmawiać że ''jesteś wielbłądem''. Swojego czasu Agito w tym przodowało.
Mi się to ostatnio to zdarzyło w przypadku wspominanego powyżej outdoorzy.pl, ale oni błyskawicznie zwrócili pieniądze, więc co najwyżej mogę ''pogrozić palcem''.

Odpowiedz
Za takie pieniądze wolałbym osobiście w sklepie kupić (może i drożej ale bezpieczniej) niż przelewać praktycznie w ciemno taką kwotę.
---
Edytowany: 2014-02-05 13:44:15

Odpowiedz
Wiadomo, łatwiej jest kupić drożej w bardziej zaufanym sklepie albo w sklepie stacjonarnym. Prawda jest jednak taka, że ceny za samo body i za obiektywy pełnoklatkowe są wysokie, przez co i ich wahania w różnych sklepach są spore. Gdybym miał kupować szkła i puszkę w innych sklepach to wyniosłoby mnie to przynajmniej 600zł drożej, przy planowanym sprzęcie, który kupuję...(a nie jest to mała kwota)

Poza tym, nie jest to też przelewanie pieniędzy w ciemno. Teoretycznie wybrałem duży sklep internetowy, z porządnie wykonaną stroną internetową, nie ukrywający żadnych danych kontaktowych, widniejący w bazie CEIDG, mający dużo pozytywnych opinii na Opineo. Zakupów w internecie dokonuję od zawsze, kupuję sporo rzeczy w różnych przedziałach cenowych, być może moją czujność uśpił nieco fakt, że nigdy nie miałem z żadnym sklepem w necie problemów. Tym razem było jednak inaczej. Zresztą, nieistotne jest teraz to wszystko, bo mleko już się rozlało. Chciałem jedynie zwrócić Waszą uwagę na ten sklep i tyle :)
---
Edytowany: 2014-02-05 13:45:44

Odpowiedz
Aż kusi żeby zorganizować akcję kupowania z płatnością przy odbiorze...i nie odbierać.

Odpowiedz
Dwusłodowy już dawno o tym myślałem

Odpowiedz


Skocz do: