To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


Turystyka zimowa
Pytanie trochę nietypowe, ale czy ktoś z kolegów (lub koleżanek) łaził zimą po Finnmarku (Alta, Karasjok, Kirkenes) albo Laponii (Utsjoki, Inari)?

Odpowiedz
Wybieram się we wrześniu, ale to jakby nie ta pora, najwyżej pierwszy śnieg... Właśnie szukam najlepszej opcji dojazdu w te rejony.

Odpowiedz
Z tego co zbadałem, to norwegian, ale bilety kupowane tylko trasach krajowych. Z Polski do Norwegii taniej wychodzi ryanair, ale drogi jest przejazd między lotniskami.
Mnie interesuje bardziej info, jak wygląda sytuacja na bagnach i jeziorach w północnej Laponii w okolicach stycznia-lutego. Tzn., czy da sie przejść spokojnie, czy traci się jednak sporo czasu szukając drogi między jeziorami.

Odpowiedz
Myślałam bardziej o kombinacji promów, pociągów i autobusów, ale to pewnie wyjdzie bardzo skomplikowane. Kombinacja samolot i autobus będzie chyba lepsza, a i chyba norwegian dopuszcza transport kartuszy z gazem.

Zależy od tego jaka jest pogoda, w tym roku północ też cierpiała na brak prawdziwej zimy. Z tego co widziałam w necie w zimie to jedno wielkie białe pustkowie i przez jeziora można przejechać na nartach. Śniegu dużo, w tym roku jeszcze w marcu było sporo, ale w Kilpisjarvi - bliżej gór. Ale to tylko to co w internecie. Możesz napisać, ewentualnie zadzwonić do którejś z informacji turystycznych, np. tych które są na outdoors.fi: Ivalo, Utsjoki.

Odpowiedz
Dzięki. :)

Odpowiedz
Wiktorgu napisz jak wrócisz jakie są warunki na szlakach. Wybieram się od 5Maja na 4 dni. W planach Moko>szpiglasowa>D5S. D5S>Kozia P., Zawrat lub Krzyżne>Murowaniec. A dalej zobaczymy.

Odpowiedz
Ged - bardziej na południe śnieg wszystko zakrywa (tj na wysokości Narviku-Kiruny), więc dalej na północ wszystko jest równie zakryte śniegiem. Pogadaj z Damianem Laskowskim - on wrócił 2 miesiące temu z okolic Inari.
---
Edytowany: 2014-05-04 10:18:20

Odpowiedz
Rzez, dzięki. Chodzi mi głównie o to, czy pod śniegiem na jeziorach i bagnach jest lód, czy woda. Domyślam się, że Tana Elv jest rzeką płynącą cały rok i trzeba kierować się na mosty w Utsjoki lub Karasjok, ale jak inne?

Dzięki za podpowiedź, gdzie szukać info. :)

Odpowiedz
Ged
W zeszłym roku byłem w lutym w Kautokeino ( narty biegowe ). Rzeka i okoliczne jeziora były zamarznięte - służyły jako drogi dla skuterów śnieżnych. Na mapach norweskich zazwyczaj zaznaczają te jeziora i rzeki, które nie zamarzają albo pokrywa lodowa jest niepewna. Łażenie poza szlakami skuterów ( lub poza rzekami , jeziorami ) jest ciężkie nawet na nartach - zapadasz się od razu co najmniej pół metra :). Tambylcy używają tylko biegówek lub śladówek. Poza szlakami da się też chodzić tam gdzie wiatr wywiema świeży śnieg ( wzniesienia ) ale wtedy pokrywa jest zazwyczaj zalodzona.
A szlaków skuterowych jest tam pełno ...

Odpowiedz
Cenna informacja z tą rzeką i mapami. O Kautokeino też myślałem, choć najbardziej korci mnie trasa Kirkenes-Karasjok/Alta.
Zauważyłem na Hardzi, że Norwedzy używają głównie śladówek z ''półfokami'', choć przy trochę bardziej stromych podejściach moje BC pokazywały swoje zalety. :) Inna sprawa, że z pulkami to ani na śladówkach, ani na backcountry za bardzo się nie rozpędzisz.

Janusz, jeszcze jedno pytanie, jak wygląda rzeczywiste ukształtowanie terenu i odczuwalność wiatru (np. w porównaniu do Hardangerviddy)? Po analizie yr.no wychodzi mi, że wiatry są słabsze niż na Hardzi, ale też co roku w lutym zdarzają się dni z temperaturą poniżej -40. Nie zamierzam się pchać na Finnmarksvidde, ale gdybym chciał obejść wzniesienia w północnej Laponii, to i tak musiałbym zahaczyć o Karasjok.
---
Edytowany: 2014-05-05 01:15:36

Odpowiedz
Ged
Na Hardzie byłem tylko latem, więc mi trudno porównywać.
Północna Laponia ogólnie jest płaskawa, na większość wzniesień da się wejść na nartach, a ''las'' jest pod śniegiem ( no, czasami wystają jakieś krzaki :) . Jak rozmawiałem z tambylcami, to przy -30 starają się z domu niepotrzebnie nie wychodzić. Pierwszego dnia mieliśmy -25 i było całkiem znośnie ( oczywiście ubrani odpowiednio ciepło, ale wystarczyło kilka minut postać i robiło się nieprzyjemnie zimno ) , bo nie wiało. Bo jak wieje, to żartów nie ma. Na dole może być spokój, a jak weszliśmy na wzniesienie to tak gwizdało, że trudno było ustać i bardzo szybko wyziębiało.
Jak porównywaliśmy na bieżąco, to tamtejsze -15 to jak -5 w Gdańsku :) - powietrze jest tam bardziej suche.

Odpowiedz
W Tatrach warun do chodzenia dobry. Śniegu z każdym dniem mniej i jest dosyć stabilny. Byłem w czwartek i piątek.
-------------------------------------------
Butchy

Odpowiedz
O Leśna Dusza :-) Kopę lat. Nie wiem czy Norwegian dopuszcza transport kartuszy. Raczej bym sie martwił, czy polska kontrola bezpieczeństwa je przepuści. A nawet jak nadajesz bagaż, to część bagażu jest prześwietlana i można mieć nieprzyjemną rozmowę. Ja kiedyś musiałem sie tlumaczyc z walizki wypakowanej... książkami. Podobno podejrzanie wyglądały na zdjęciu. :D

Edit: przeglądam regulacje IATA i owszem dopuszczają pojemniki ciśnieniowe, ale tylko z gazami niepalnymi:

Oxygen or air, gaseous, cylinders required for medical use
Small non-flammable gas cylinders, containing carbon dioxide or other suitable gas
Non-flammable, non-toxic gas cylinders worn for the operation of mechanical limbs.
Avalanche rescue backpack, one (1) per person, containing a cylinder fo compressed gas in Dev. 2.2. May also be equipped with a pyrotechnic trigger mechanism containing less than 200 mg net of Div. 1.4S. The backpack must be packed in such a manner that it cannot be accidentally activated.
---
Edytowany: 2014-05-24 20:11:49

Odpowiedz
Witam :-)
To info o kartuszach mam od kolegi ramola z odora, on zdaje się, że do nich pisał i z kartuszem leciał w kwietniu. Chociaż nie wiem na 100%. Akurat za trzy tygodnie mam zamiar polecieć do Norwegii, więc dowiem się czegoś na pewno. W życiu nie leciałam samolotem i mam problem ze wszystkim :-)
Też czytałam IATA i pisze tam też:
Camping stoves and fuel containers that have contained a flammable liquid fuel
Czyli że niby puste kartusze?
Hm, to w takim razie pytanie czy w Trondheim kupię kartusz bez problemu (i za ile).

Sprawdziłam - faktycznie kartusz nie przejdzie kontroli na lotnisku.
---
Edytowany: 2014-05-24 23:33:17

Odpowiedz
kupisz nakręcany kartusz bez problemu, za primusa 230g zapłaciliśmy coś koło 60 koron

Odpowiedz
Leśna a jaki masz palnik, jakiej marki? Myślę, że Norwegia to cywilizowany kraj i pewnie mają takie marki jak:Primus, MSR, itd. Sprawdź w norweskich sklepach internetowych.
Za ile to inna sprawa, taniej niż w Polsce nie powinno być, to drogi kraj. Poszukaj, poszperaj na pewno znajdziesz odpowiedź.

Odpowiedz
Dzięki, tak myślałam że powinny być w miarę łatwo dostępne - mam nakręcany MSR, czyli zupełnie normalny. Szukam właśnie nerwowo ;-)

Odpowiedz
Nie ma co nerwowo szukać, outdoor jest tam dość popularny wiec i sklepów troche jest, a i mozna dostac takie kartusze na stacjach benzynowych

Odpowiedz
Jakieś pięć lat temu szukałem awaryjnie namiotu na północy Norwegii (bodajże Bodo), w pół godziny znalazłem dwa dobrze zaopatrzone sklepy, więc myślę że o kartusz nie masz się co martwić.

Odpowiedz
Ok, nerwowość zażegnana.

Odpowiedz


Skocz do: