To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


Turystyka zimowa
klajso wielkie dzięki za info, 7.01 do 9.01 jade spać na chochołowską. w ogóle mam 3 wolne miejsca dla chętnych ze śląska, no chyba że z dużymi plecakami to 2 (polówka ma ograniczony bagażnik) ;)
---
Edytowany: 2014-01-04 20:21:30

Odpowiedz
Góry stołowe (strona Czeska) prezentują się iście wiosennie. Zielone trawy, można spotkać nawet grzybki, gdzieniegdzie na krzakach i krzewinkach zielone liście, ptaki śpiewają. Miejscami błoto, w wyższych partiach można spotkać niewielkie płaty śniegu/lodu. Przyroda wariuje...
---
Edytowany: 2014-01-04 23:18:54

Odpowiedz
@123startabc
jak wrócisz to daj znać jak szlaki. 10go wyjeżdżam w Tatry, jeszcze nie wiem gdzie konkretnie, jakiekolwiek info może pomóc w nastawieniu ;)

Odpowiedz
Basiu,
Trudno mi się wypowiadać o różnicach między szkoleniami w pełni komercyjnymi i klubowymi, bo za mało ich robiłem (na dodatek wszystko w klubach). Zawsze szkoliłem się u instruktorów polecanych mi przez znajomych lub takich, których już trochę znałem. Jeśli wiesz na kogo trafisz, to jest to najlepsza opcja. Intuicyjnie czuję, że na komercyjnym szkoleniu trudniej nawiązać koleżeńskie kontakty z instruktorem. Ja zawsze mogę się zwrócić do moich instruktorów z koleżeńską prośbą o radę, bądź przypomnienie czegoś. Co nie znaczy, że w klubach są sami świetni instruktorzy - tak na pewno nie jest. Śląskich klubów nie znam - nie wiem który co organizuje i nikogo stamtąd nie jestem w stanie polecić. Mogę tylko potwierdzić, to co napisał gavagai - szkoła ''W pionie'' ma dobrych instruktorów (parę znajomych osób się szkoliło u nich wspinaczkowo).

Odpowiedz
Na czerwonym szlaku z Ustronia do Hali Krupowej śnieg tylko powyżej 1000 m npm, najwięcej od okolic Rysianki do Miziowej - zmrożony, rakiety niepotrzebne. Podejście i zejście z Babiej dość ślisko, ja miałam tylko chodnikowe antyślizgi Bazana i musiałam mocno uważać, dwie osoby widziałam w rakach, reszta bez (w tym 2 panie w kozaczkach, ale jeszcze przed strefą śniegu, nie wiem, czy dotarły na szczyt), generalnie sporo błota i wiatrołomów, zwłaszcza na Policy od strony Hali Krupowej.

Odpowiedz
- szlak na Grzesia już przed samym wierzchołkiem: zbity, twardy śnieg, miejscowe oblodzenia. gorzej się po tym schodzi - da rade bez raków
- szlak zielony od schroniska na chochołowskiej - od doliny wyżniej chochołowskiej dużo twardego, zbitego śniegu. raki konieczne.
wejście na wołowiec - lód, twardy śnieg - raki konieczne
- szlak czerwony na trzydniowiański wierch - od wielkiego przysłopa zbity śnieg, miejscami lód, da rade bez raków bo tak wchodziłem ale schodziłem już w ubranych.
wejście na kończysty od czubika masa twardego śniegu - raki konieczne
wejśćie na starorobociański - lód, twardy śnieg, szlak zasypany, trzeba iść troche na czuja ale ślady są - raki konieczne

wczoraj cały dzień mega słoneczny, dziś już pełne zachmurzenie ale bez deszczu. temperatura +2 / +5. przy wejściu na wołowiec i od czubika na kończysty piekielnie mocny i zimny wiatr. na całe 3 dni wystarczył mi zestaw cienki polar z deca i wiatrówka (ale zmarzluchem nie jestem)

Odpowiedz
Wczoraj wróciłam z Tatr. W przeciągu tygodnia warunki były różne - od słonecznej pięknej pogody po śnieżycę z widoćznościa ograniczoną do kilku metrów. Z reguły kilka stopni mrozu.
Do schroniska na Hali Ornak było sucho i trochę błota ale następnego dnia padał już śnieg więc mogło się coś zmienić. Zółty szlak od Iwaniackiej Przełęczy do Chochołowskiej zamknięty - skutki halnego...
Szlak czerwony na Trzydniowiański - ok. 30cm śniegu, czasem więcej, pod spodem czasem lód, bez raków.
Z Chochołowskiej na Grzesia śnieg, później na Rakoń sporo lodu, cięzkie podejście - ze względu na wichurę (bywało, że nie mogłam utrzymać się na nogach) i kiepską widoczność powrót do Chochołowskiej tą samą trasą, ja już w rakach.
Cudny czas - w schronisku zaledwie kilka osób :) Na szlakach zresztą też prawie nikogo.
Nad Morskim Okiem trochę większy ruch. W drodze na Czarny Staw śnieg, zbity śnieg i lód. Schodziłam w rakach ale co niektórzy dali radę bez. Droga na Szpiglasową Przełęcz przyjemna, śnieg, ale już kawałek za wejściem na czerwony zbocze oblodzone pod luźnym śniegiem albo sam lód.

Odpowiedz
Karkonosze, Jagniątków -> Czarny Kocioł Jagniątkowski, mokry śnieg (do 10 cm), szlak w ogóle nie przetarty (tylko ślady zwierząt). Nie ma potrzeby zakładania raków.

Czarny Kocioł -> szlakiem zielonym u podnóża kotłów aż do schroniska pod Łabskim Szczytem (szlak zamknięty zupełnie bez sensu) - śnieg czasem po kolana, już zmrożony także rzadko się zapada (http://gyazo.com/c319f466b5bed4f7d8fc643ebd2d77f4.png ale jednak ;)), świeżego z 30 cm max. Raki zbędne, stuptuty konieczne. Szlak w ogóle nie przetarty, raczej tylko dla osób, które znają tamtą drogę na pamięć. Zbocze małego kotła dość mocno oblodzone, z jednym czekanem i w rakach da się wejść na górę, dużego kotła niestety nie widziałem i nawet nie podchodziłem bo widoczność zerowa była wtedy. Zagrożenie lawinowe praktycznie zerowe.

Od schroniska pod Łabskim Szczytem czarnym szlakiem do Jagniątkowa - śniegu niewiele, po pół godziny marszu od schroniska stuptuty zbędne. Śnieg mokry, oczywiście bez raków.
---
Edytowany: 2014-01-20 00:53:37

Odpowiedz
jakie warunki w Tatrach? interesuje mnie głównie rejon w okolicy Giewontu (czerwony szlak), Kuźnic (hala kondratowa) i Murowańca. Ktoś się orientuje?

Odpowiedz
nie jest czasem ten czerwony zamknięty na zime?

Odpowiedz
szczerze mówiąc nie wiem, bardzo możliwe.

Odpowiedz
Od 1 grudnia do 15 maja zamyka się następujące odcinki szlaków:
Przełęcz w Grzybowcu - Wyżnia Przełecz Kondracka - szlak czerwony
Dolina Tomanowa - Chuda Przełączka - szlak zielony
Dolina Pięciu Stawów Polskich - Świstówka Roztocka - Morskie Oko - szlak niebieski
http://tpn.pl/zwiedzaj
Zamknięcia szlaków pieszych
Ze względu na powalone drzewa zamknięte są następujące szlaki turystyczne:
Hala Gąsienicowa - Rówień Waksmundzka
Hala Gąsienicowa - Krzyżne - Dol. Pięciu Stawów
Ścieżka nad Reglami na odcinku Dol. Kościeliska - Dol. Chochołowska
Dolina Chochołowska-Przełęcz Iwaniacka
Dolina Starorobociańska
Dolina Lejowa
Z Doliny Kościeliskiej na Polanę Stoły
Ta lista bardzo się niezmieniła o miesiąca czyli od ,,sławetnego'' halnego

Odpowiedz
Ja schodziłem czerwonym tydzień po sylwestrze (fakt był zamknięty) nie było źle ale raki się przydały, tydzień później tam zginał chłopaczek :(

Odpowiedz
Info od mojego znajomego, który właśnie siedzi w Zakopcu:
''Okolice Kuznicy i Murowańca ok i dość pusto. Schodzac z Kasprowego brniesz w sniegu ale nie ma tragedii. Go Giewontu nie dotarliśmy''

Odpowiedz
dziękuję za info :)

Odpowiedz
Ja troszkę z innej beczki.
W drugiej połowie lutego/na początku marca chciałem się wybrać w Beskidy na 3-4 dni. Obowiązkowo Babia i ogólnie zaliczyć chciałbym najciekawsze miejsca i trasy. Niestety nigdy w Beskidach nie byłem na trekkingu kilkudniowym (i w zimie). Interesuje mnie marsz od schroniska do schroniska. Czy jest tu ktoś kto zna góry dobrze i pomógłby mi zaplanować taką trasę na te pare dni? Głównie chodzi o racjonalne rozplanowanie czasowe, nie znam tych gór tak dobrze jak dolnośląskich i nie jestem w stanie oszacować ile może zając przeciętnemu piechurowi pokonywanie danych odcinków zimą.

Oczywiście jakby ktoś był chętny na wspólny wypad to jak najbardziej się piszę ;)

mail: wiktorgu@gmail.com

Odpowiedz
@wiktorgu
Może odcinek GSB: http://pl.wikipedia.org/wiki/G%C5%82%C3%..._Beskidzki
Schronisk w okolicach Babie sporo, szlaki dobrze oznaczone.
-------------------------------------------
Pozdrawiam, Paweł.

Odpowiedz
@wiktorgu
Rozumiem, ze raczej Beskid Żywiecki?
Ja byłem początkiem stycznia, śniegu było mało, teraz coś dosypuje.
Podobno Babia oblodzona, niebyłem

http://szlaki.net.pl/beskid_zywiecki.php
np. od Rycerki Kolonia do Babiej ale to około 80 godzin

Odpowiedz
Wiktor nie oszacujesz tego. Przynajmniej nie w tej chwili. Może na 2-3 dni przed wyjazdem. Oczywiście chodzi o pogodę i pokrywę śnieżną.
Akurat z opinią Pawła bym się nie zgodził (dot. bazy noclegowej rejonu Babiej, a dokładnie Babiogórskiego Parku Narodowego).
Sporo schronisk to jest w Beskidzie Śląskim w masywie Klimczoka (Szyndzielni) czy Czantorii-Stożka.
I taką trasę bym Ci polecił
czyli np. Ustroń - (wyciąg)- Czantoria - Stożek
Stożek - Wisła - Schr. pod Baranią
Barania - Skrzyczne - Szczyrk - Klimczok
Klimczok - Szyndzielnia - Bielsko
i na deser przejazd z BB do Zawoji i tam kwatera - Babia - kwatera
Nawet jakby dosypało to jest duże prawdopodobieństwo, że ,,spód'' będzie ubity przez narciarzy i da radę dreptać.

Odpowiedz
wiktorgu, tak jak pisze PRS - jeśli chcesz iść od schroniska do schroniska, to odpuść sobie Babią. Jest nieprzewidywalna. W zimie na Babią wchodzę tylko z namiotem. Raz już mi się zdarzyło, że musiałem się rozbić w trybie 'awaryjnym'.

Na kilkudniowy wymagający, ale bezpieczny, wypad polecam Beskid Żywiecki w paśmie Wielkiej Raczy. Podejście z Rycerki Górnej i pierwszy nocleg na Wielkiej Raczy (alternatywnie wyjście ze Zwardonia i nocleg w chacie studenckiej zaraz nad Zwardoniem, a następnego dnia na Raczę).
Następnego dnia na Przegibek, a jeśli warunki będą dobre, to nawet Rycerzowa (uwaga: szlak niebieski czesto jest nieprzetarty). Najtrudniejszy odcinek to Rycerzowa->Krawców Wierch: przejście przez Glinkę jest koszmarnie nudne, a górą przez Oszust mocno wymagające. Bez rakiet nawet nie próbuj.
A z Krawculi to już lajcik... :D

Odpowiedz


Skocz do: