Liczba postów: 94
Liczba wątków: 0
Dołączył: 28.07.2012
Od lat słucham zachwytów na temat Gór Rodniańskich, Karpat rumuńskich, czy ukraińskich... Wystarczyły nam 3-4 dni by się z nimi zgodzić - przepiękne, dzikie, mało popularne klimaty.
Jechaliśmy na rowerach z Sygetu Marmaroskiego do Suczawy, zwiedzając Maramuresz i Bukowinę, oglądając drewniane i malowane cerkwie. I oczywiście zaglądając do polskich wiosek.
Mieliśmy farta - akurat Nowy Sołoniec obchodził 180-lecie założenia. To nie jest najnaturalniejsze uczucie słyszeć zewsząd polski język gdzieś tam w rumuńskich górach... :)
Cała nasza Rumunia - sporo do czytania, sporo do oglądania:
http://www.znajkraj.pl/rumunia-na-rowerz...i-bukowina
---
Edytowany: 2014-08-25 13:43:38
-------------------------------------------
Znajkraj. Turystyka aktywna
Liczba postów: 116
Liczba wątków: 2
Dołączył: 17.11.2012
W dniach 5.09-9.09 odbędzie się marsz na 200 km. Start o godz. 6:16 z dworca głównego PKP we Wrocławiu do Węglińca. Marsz odbędzie się w okolicach Węglińca.
Liczba postów: 1067
Liczba wątków: 20
Dołączył: 27.03.2007
Relacja ze wspinania, trekkingowania w Alpach, jak zawsze;), Julijskich - tym razem ze zdjęciami! :D
http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtop...11&t=16776
-------------------------------------------
http://gavagai.ngt.pl
Liczba postów: 276
Liczba wątków: 4
Dołączył: 21.07.2004
@Leśna & algkalv,
Na sam Nordkynn nie dotarłem. Gdy po dwóch dniach walki z ulewą, północno-wschodnim wiatrem ok. 40 km/h i temperaturą ok. 3-5 st. C jeszcze rozerwałem oponę to musiałem zmienić plany i pojechałem stopem do Kjollefjordu i dalej promem do Honningsvag. Tam dopiero kupiłem nową oponę i pojechałem na Nordkapp.
W Finlandii jedyne niedogodności przy jeździe rowerem to ograniczona dostępność do linii brzegowej jezior (''private'', zwłaszcza na południu) i problemy z ominięciem odcinków autostrad i dróg ekspresowych. Bardzo przydają się mapy dokładniejsze niż 1:400k.
Za to w Norwegii pojawiają się podjazdy, które już budzą szacunek. Zauważyłem, że niektórzy ułatwiają sobie drogę płynąc promem z bodajże Torhop do Gamvik.
Miałem okazję porozmawiać z miejscowym chłopakiem z RS. Mówił, że najwygodniej jest wyruszyć z drogi nr 894 w miejscu gdzie przebiega po grobli między dwoma jeziorami i iść idealnie na północ. Trasa ta jest ponoć dwa razy szybsza niż z Mehamn (choć dłuższa).
@algkavn, zastanawiam się nad wypadem zimą z pulkami właśnie do Mehamn i przejściem do Kjollefjordu. Patrząc jednak na twoje zdjęcia, wychodzi, że bezpieczniej byłoby wziąć plecak.
Edit: Nie wiesz, czy zimą ocean w tej okolicy zamarza i jest szansa przejść po lodzie?
---
Edytowany: 2014-09-04 00:15:46
Liczba postów: 572
Liczba wątków: 4
Dołączył: 14.07.2005
Liczba postów: 69
Liczba wątków: 0
Dołączył: 01.09.2014
W środę 17.09 planuje wdrapać się na Granaty, po 6 rano startuje z Kuźnic może ktoś chce dołączyć :)
Liczba postów: 807
Liczba wątków: 8
Dołączył: 24.03.2014
Spotkałam ostatnio autostopując Lapończyka, który mówił mi o jakimś fajnym miejscu na północnym wybrzeżu, nie Nordkinn i nie Nordkapp, raczej żaden z dużych półwyspów to nie był, ale nazwa wywietrzała mi z głowy. Na pewno była dłuższa... Gdybyście coś wiedzieli to dajcie znać.
Na zamarznięty ocean to bym nie liczyła - średnia temperatura w styczniu tego roku to było jakieś -5C.
Liczba postów: 276
Liczba wątków: 4
Dołączył: 21.07.2004
@Leśna,
już sprawdziłem. Promy pływają cały rok, więc nie ma szansy na przejście po oceanie z Nordkinn na Nordkapp. Jeden z promów jest równocześnie lodołamaczem.
Liczba postów: 169
Liczba wątków: 0
Dołączył: 30.01.2014
Jak tam przejście Czerwonej Ławki w sobotę 27.09 ?
Udało się ?
-------------------------------------------
Czterech wątpiących
Liczba postów: 1152
Liczba wątków: 8
Dołączył: 20.10.2011
Suru, ktoś z NGT był w sobotę na Czerwonej Ławce? Ja byłam z dwoma kolegami, po drodze dołączyło do nas dwóch chłopaków, jeśli to ktoś z forum, to miło było poznać ;)
Przed nami nikt nie szedł, bo śladów na śniegu nie było, za nami też raczej nie, przymierzała się mała grupka mężczyzn, ale zrezygnowali jednak widząc warunki (było sporo śniegu i padał deszcz).
---
Edytowany: 2014-09-29 11:08:12
Liczba postów: 169
Liczba wątków: 0
Dołączył: 30.01.2014
A to bardzo mi było miło Ciebie i kolegów poznać. Jakoś tak zauważyłem na Twoim plecaku naszywkę NGTu , ale albo wrodzona nieśmiałość ;-) , lub okoliczności przyrody nie pozwoliły mi się przedstawic .
Obserwowaliśmy was chwilę ,ale z braku dobrych rekawic odpuściliśmy.
Cieszę się że wam się udało. Było trudno ?
-------------------------------------------
Gość z brodą :-)
Liczba postów: 1152
Liczba wątków: 8
Dołączył: 20.10.2011
O, dobrze rozumiem, że byłeś w tej grupce, która zrezygnowała? Trzeba było się przedstawić ;)
No to może mały apel do forumowiczów: zagadujmy się jeśli widzimy kogoś z logo NGT, miło znać ludzi nie tylko wirtualnie ;)
Odpowiadając na Twoje pytanie:
Było sporo śniegu, dużo więcej niż się spodziewaliśmy, czasami trzeba było wykopywać łańcuchy spod niego. Ale gorszy był deszcz. O ile kiedy wchodziłam po łańcuchach nie zwracałam na niego uwagi, bo koncentrowałam się na tym żeby wejść (mam lęk wysokości), o tyle później, przy zejściu i na trasie do Zbójnickiej Chaty był bardzo uciążliwy. Śniegu było dużo zwłaszcza za przełęczą, momentami zapadaliśmy się po kolana. To plus deszcz sprawiło, że byłam kompletnie przemoczona i zmarznięta (temperatura oscylowała w granicach +2+7 st. C, w zależności od miejsca). Momentami wiał dość silny wiatr. Dodatkowo przy zejściu zabłądziliśmy, bo nie było widać szlaku na zasypanych śniegiem kamieniami. Zeszliśmy nie do tej doliny, co trzeba... Przyznam, że w pewnym momencie miałam już kryzys. Ale jak przebrałam się w suche rzeczy w schronisku i trzymałam w ręce kubek gorącego kakao, to byłam najszczęśliwszym człowiekiem na świecie ;) Stamtąd wracaliśmy jeszcze do Chaty Zamkovskeho (skąd wyruszaliśmy rano).
Chłopacy, którzy do nas dołączyli przed przełęczą mieli iść dalej, ale stwierdzili, że pogoda jest tak beznadziejna, że zostają w Zbójnickiej Chacie.
W pewnych momentach bezpieczniej byłoby z rakami, ale spokojnie poradziliśmy sobie bez nich.
Za to niedziela wynagrodziła nam wszystko, w pięknym słońcu weszliśmy na Sławkowski :)
Liczba postów: 169
Liczba wątków: 0
Dołączył: 30.01.2014
Obiecuję poprawę :-)
Jeszcze raz gratuluję Tobie i kolegom wytrwałości.
My nocowaliśmy z piątku na sobotę w Teryho chacie licząc na poprawę pogody i rano faktycznie wyglądało to zachęcająco, ale potem zrobilo się tak, że ''morale nam siadło'', a w niedzielę musieliśmy być już w domach.
Ale co się odwlecze to nie uciecze , sprobujemy ponownie w czerwcu.
Jeszcze raz serdecznie pozdrawiam
Do zobaczenia na szlaku
-------------------------------------------
Gość z brodą :-)
Liczba postów: 211
Liczba wątków: 1
Dołączył: 06.12.2009
A propos kilku powyższych wpisów - kto w rękawiczkach NGT Kanfora był w piątek 19 września na Kozim Wierchu? :)
Liczba postów: 57
Liczba wątków: 0
Dołączył: 17.05.2013
Liczba postów: 728
Liczba wątków: 1
Dołączył: 15.11.2010
jak ktoś będzie w okolicy w sobotę to zapraszam
http://mapa-turystyczna.pl/route/351m
pogoda: słonecznie i bez opadów, temp 4-8 stopni
http://www.yr.no/place/Poland/Lesser_Pol.../long.html
---
Edytowany: 2014-10-02 11:34:11
-------------------------------------------
botx
Liczba postów: 69
Liczba wątków: 0
Dołączył: 01.09.2014
@Botx kusisz a jaka pogodą będzie?
Liczba postów: 180
Liczba wątków: 1
Dołączył: 01.10.2010
Pogoda na południu będzie piękna cały weekend bo czeka mnie silesia maraton, a nie chce mi się w wodzie brodzić ;]
Liczba postów: 69
Liczba wątków: 0
Dołączył: 01.09.2014
Powodzenia na Silesia, mam duży sentyment (choć już go nie biegam) do tego biegu ale podczas I edycji w 2009 rozpocząłem moją przygodę z bieganiem.
Liczba postów: 180
Liczba wątków: 1
Dołączył: 01.10.2010
Ja rozpoczynam przygodę z długodstansowym bieganiem :) Dzięki! Chociaż, te cholerne góry bez przerwy ciągną. Pogody i udanego wypadu.
|