To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Recenzja] Eddie Baure Cirrus Lite Down Jacket
#1
Dane producenta:

Ta ultralekka i pakowalna kurtka puchowa to doskonały towarzysz podróży, niezależnie od tego, czy Twoim celem jest przejście przez miasto, czy nieprzetarty szlak. Pokrycie nylonowe z wypełnieniem 650 cui zapewnia doskonałe ciepło.
Wykończenie StormRepel® DWR zabezpiecza przed wilgocią, dzięki czemu ta nie wnika w puch.
Izolacja puchowa z certyfikatem Responsible Down Standard (RDS).
Zapinane na zamek kieszenie boczne
Wyższa stójka zapewnia dodakową izolację
Klasyczny, uniwersalny krój. Zaprojektowany, aby pasował do użytkowania w wewnętrznymi warstwami średniej grubości.
[Obrazek: D0010032_610C1?%24328V1%24]

[Obrazek: 0010032_610P1?%24328V1%24]
Wstęp:

Trzy lata temu dobiegł kres użytkowania przeze mnie puchowego swetra Jack Wolfskin Atmosphere 1/2 zip. Była to lekki sweter puchowy wypełniony kaczym puchem o wartoci 650 cui. Używałem do intensywnie w mieście, na podmiejskich wyjazdach, w górach, od jesieni do wiosny. Taki sam sweter w damskiej wersji miała moja żona. Zdarzało nam się te sweterki zabierać na wakacje. Pakowane do własnej kieszeni były lekkie, poręczne. Niestety po czterech latach użytkowania, lekki materiał pokryciowy zaczął się przecierać i trzeba było je wysłać na zasłużoną emeryturę.
Wtedy pojawiło się pytanie o nowe kurtki. Praktyka pokazała, że przy obecnych zimach w mieście puch 650 jest dobrym rozwiązaniem. Stosunek cena/właściwości użytkowe jest dobry więc postanowiliśmy szukać podobnych modeli.
W tym okresie Decathlon zaczął stosować materiał pokryciowy do swoich swetrów, który pasował by do teledysków Bee Gees z lat 70-tych. Lśniące, szeleszczące materiały jak w erze disco. Dlatego Decathlon został skreślony z listy zakupów. Z kolei polscy producenci oferują sweterki na lepszym puchu i średnią ceną na poziomie 1000 PLN. Uznałem, że na miasto, do lasu za miastem to przesada. Pomógł zapisany wpis z bloga.
http://coldthistle.blogspot.com/2010/12/...eater.html
Odnosił się on do modeli z wyższej półki z puchem klasy 800 cui, jednak skierował moją uwagę na firmę Eddie Bauer. Wejście na stronę pokazało, że mają też produkty z wypełnieniem puchem o niższej klasie.
Dalsze sprawdzanie pokazało, że Eddie Bauer to firma „puchowa”, która w tym roku obchodzi 100 lecie powstania.

Według różnych źródeł: pierwsza seryjnie produkowana kurtka puchowa z przeznaczeniem, dziś byśmy określili outdoorowym, to właśnie Eddie Bauer przed II WŚ. Potem firma szyła odzież puchową na amerykańskie wyprawy na K2 i Everest.
Kolejna firma, która zaczęła produkcje kurtek puchowych w połowie lat 40-tych XX w, to francuski Montcler. Ich kurtki widoczne są na zdjęciach Lionela Terray, francuskiej wyprawy na Annapurnę w 1951r. Tak więc jest to wytwórca z tradycją.
http://coldthistle.blogspot.com/2011/11/...acket.html

Ceny kurtek z niższej półki okazały się korzystne cenowo w okresie wyprzedaży. Kosztują 50-75 USD. Cena regularna to 99 USD. Do tego modele mają po kilka wariantów kolorystycznych i nie świecą się jak Decathlon w ówczesnym okresie. Tak więc późną wiosną za cenę 49 USD + transport, podatki stałem się użytkownikiem takiego swetra.
Po za tym mamy do wyboru swetry puchowe z puchem 800 cui, kurtki wyprawowe, kombinezony puchowe i dużo modeli miejskich.

Opis kurtki:

Klasyczny lekki sweter puchowy. Komory przeszywane na wylot. Puch kaczy 650 cui. Kaczka pochodzi z Chin. Kurtka szyta w Chinach.
Wysokość loftu kurtki to około 3-3,5 cm. Krój krótki, w dole zamiast ściągacza ze sznurogumka, lamówka z gumy. Rękawy wykończone analogiczne: po obwodzie gumowe lamówki. Dwie kieszenie zapinane na zamki YKK. Centralny zamek również YKK bez listwy izolacyjnej, jednokierunkowy. Kieszenie zszyte w dole z lamówką. Dzięki temu mamy dwie obszerne wewnętrzne kieszenie. Idealny by tam schować czapkę, rękawiczki, zapasowe rękawiczki itp...
Przy wzroście 176 noszę rozmiar M (czyli L - EU). Na jednym ze zdjęć widać kurtkę położoną na Patagonię Nano Puff hoody ta ma rozmiar L – trzeba o tej różnicy pamiętać. Rozmiar pozwala mi na założenie kurtki na: zimową bluzę w PowerDry, Power Stretch. Na ten zestaw z kolei mogę załóżyć kurtkę HS. W moim przypadku to Torrentshell anorak Patagonii w rozmiarze L, albo np. windshirt. Kurtka jest wyposażona w firmowy worek kompresyjny. Nie da się jej zapakować do własnej kieszeni. Nie posiada dwukierunkowego zamka. Na zdjęciach widać ją w zestawieniu z bluzą Power Stretch Kwarka. Jest od niej trochę mniejsza. Termikę oceniam na lepszą od jednej warstwy Power Stretcha. Na przestrzeni użytkowania kurtka trzyma loft, mimo regularnego noszenia jej w mieście z plecakiem na plecach.

Różnice w stosunku do wersji Hoody:
Kurtka posiada kaptur o kroju zbliżonym do Patagonii Nano Puff Hoody. Nie posiada ściągaczy, jest wykończony lamówką z gumy. To oznacza, że takiego kaptura nie da się ściągnąć do oporu przy np. silnym wietrze. Natomiast krój jest na tyle opracowany, że nie zdarzyło mi się by kaptur został przez wiatr zerwany. Jest dosyć obszerny i wiatr powoduje jego ruchy. Kurtki nie używałem z kaskiem wspinaczkowym. Sam kaptur ma luz, więc prawdopodobnie da się do naciągnąć z ograniczeniami.
Kurtka jest widocznie dłuższa i kończy się u mnie w połowie bioder. Przy temperaturach około zerowych, lekkim minusie i wietrze jest to dodatkowa osłona.
Konstrukcja z przeszywanymi komorami powoduje, że silne podmuchy wiatru potrafią być pod kurtką odczuwalne. Dlatego na postojach w terenie zdarzało mi się na nią zakładać windshirt. Wtedy mamy odcięty wpływ wiatru i robi się cieplej.

Różnice w stosunku do wersji Cirrus Lite Womens parka:
Materiał zewnetrzny odczuwalnie grubszy, bardziej miejski. Dół kurtki nie ściągany. Kaptur bez lamówki, posiada wszytą wewnątrz gumkę. Zamki kieszeni bocznych drobne, delikatne. Główny zamek YKK dwukierunkowy bez listwy docieplającej. Kieszenie nie są wszyte u dołu ze względu na krój kurtki (Parka).Kurtka również posiada pokrowiec do transportu.

Użytkowanie:

Kurtkę Cirrus Lite down jacket używam obecnie trzeci sezon. Jest wykorzystywana na co dzień. W drodze do pracy, na wypadzie poza miasto, na spacerze z dzieckiem. Jakość obecnych zim, powoduje, że kurtkę cieplejszą – Pajak Eskimo zabieram tylko na wyjazdy w góry. Na niziny, Góry Świętokrzyskie, pogórza, tam gdzie nie grożą nam solidne mrozy, to dobra opcja. Zakres temperatur w jakich przysło mi ją używać to od +15 st. C do około -5/-7 st. C max.
Jako docieplenie na postojach, gdzie pijemy herbatę, jemy kanapkę, przegryzkę, batonika, to dobry wybór. Zdarzało mi się ją zabierać na wiosenne wypady za miasto, gdzie do pociągu, autobusu zakładam ją na zimową bluzę z PowerDry. Na trasie kurtka ląduje w plecaku a na grzbiecie mam Windshirt. Na postoju czy w trakcie powrotu do domu, znów trafia na grzbiet. Jest bardziej pakowna i cieplejsza od Power Stretch, więc taka konfiguracja ma sens. Stonowana kolorystyka z kolei sprawdza się w mieście.
Porównując jej termikę z Primaloftem to daje ona poczucie komfortu termicznego przy niższej temperaturze niż posiadany przeze mnie model syntetyka. Różnca wynosi jakieś 3 st. C. To jest rzecz jasna odczucie subiektywne.

Kurtka jest uszyta solidnie. Nie puścił żaden szef, nic się nie urwało. Materiał pokryciowy jest dobry, jednak raz na jakiś czas wyjdzie piórko (zdjęcie). Do jakości pertexu, czy innych materiałów z górnej półki materiałowi zewnętrznemu jednak brakuje. DWR jest zaskakująco dobry. Delikatna mżawka jest na początku zatrzymywana. Jednak staram się nie używać jej w wilgotnych warunkach. Na te mam syntetyka. DWR w Patagonii Nano Puff oceniam znacznie gorzej. Tam DWR może i jest, ale jest niedostrzegalny.
Mimo lekkiego pokrycia, kurtka noszona regularnie nie nosi śladów poważnego zużycia. Po pierwszym sezonie, na życzenie żony kupiłem jej damską wersję: Cirrus Lite Down Hodded Parka. Ta wersja posiada kaptur i jest przedłużona do linni ud. Do tego była w cenie 75 USD i bardzo ładnym kolorze fuksji. Agnieszka nosi ją drugi sezon i jest to obecnie jej główna kurtka miejska. Ponieważ w mieście jest wrogiem czapek, uporczywie kupuje jej kurtki z kapturem. Do tego przedłużony krój, powoduje, że to trafiony zakup na obecne zimy. Jedynie co się kurtce przytrafiło to przetarcie jednego szwu w rękawie, tworzącego komory, od torby noszonej na ramieniu.
Ostatnim aktem mojego chciejstwa było znalezienie na ebayu w wiosną 2019 roku męskiej wersji Cirrus Lite Hooded. Ciemny granat w zestawieniu z żółtą podszewką, mnie ujęły. Sprzedawcą był sklep wyprzedający zapasy magazynowe – wersja kurtki sprzed 2 lat. Zaryzykowałem, ponieważ kwota 50 USD była atrakcyjna. Kurtka przyjechała nieco sprasowana. Widać, że leżała w magazynie, w firmowym opakowaniu. W domu po rozpakowaniu wisiała w szafie i przez cały okres letni, jesienny i w między czasie odzyskała loft i okazała się w pełni użytkową kurtką, mimo początkowych obaw.

Podsumowanie:

Sprzęt Eddie Bauera jest z naszej polskiej perspektywy ciekawostką. Marka nie jest znana, nie ma importera czy dystrybutora. Ceny produktów z półki wyższej są porównywalne z np. Patagonią. Półka niższa, wykorzystując przeceny i okresowy dobry kurs PLN do USD jest rodzajem droższej alternatywy w stosunku do Decathlnoa. Za około dwa razy większą kwotę mamy sensowny sweter puchowy, bez wodotrysków.
Eddie Bauer wysyła zakupy do Polski za pośrednictwem firmy zapewniającej transport i odprawę celną. A więc cena zostaje powiekszona o podatek stanowy, cło, transport i VAT. Tak jak w przypadku zakupów w USA. Ale przy korzystnym nałożeniu się promocji i kursu za około 550 PLN mamy taką kurtkę.
Inną możliwością nabycia sweterka puchowego „z kaczki” jest chiński potral sprzedażowy, oraz kurtki marek występujących w marketach sportowych. Dalej są produkty „firmowe” jak np. Jack Wolfskin. Atmosphere jacket w sezonie kosztuje 700 PLN. Żaden ze znanych i uznanych krajowych producentów kurtek z tej półki nie szyje.
Epidemia COVID, preturabacje w transporcie i generalna niepewność mogą wpłynąć na proporcję dolar/PLN i tym samym uczynić zakup kurtki mało opłacalnym.


Link do katalogu ze zdjęciami:
https://imageshack.com/a/lmzd7/1
Odpowiedz
#2
Pim, masakra się zrobiła przez to samoformatowanie się tekstu. Możesz to formatowanie skasować, gdy przy edycji włączysz z linii formatowania nad okienkiem z postem pierwszą ikonkę z prawej strony.
Odpowiedz
#3
Wszystko nowe, Admin poratował....
Odpowiedz
#4
Dobry tekst.
Ja ustrzeliłem Qaczuchę w rozsądnej cenie i czarnym kolorze do dokładnie takiego zastosowania jak Ty. Przy czym udało mi się kupić na obiciu bardziej matowym niż nawet Pertex. Wypełnienie to 90 g puchu z kaczki o deklarowanej sprężystości 625.
Odpowiedz
#5
Dla zainteresowanych: Bauer już nie wysyła z USA, jest adres niemiecki. Ceny jak amerykańskie ale w eur.
Odpowiedz
#6
Zainspirowany recenzją Pim’a oraz stwierdzeniem Ludz’a o poszukiwaniu sprzętu „mało oczywistego”.
Od jakiegoś czasu zastanawiałem się nad zakupem w/w kurtki. Na jednym z portali ogłoszeniowych znalazłem "nową bez metki". Po odczekaniu kilku miesięcy kupiłem wersję z kapturem za nieco ponad 200 zł. Kurtka w kolorze granatowym z kontrastową pomarańczową podszewką, kaptur bez regulacji, do kurtki dołączony jest worek kompresyjny. Mój rozmiar to L - pasuje dla osoby 182 cm / 83 kg. Waga z workiem 386g. Wypełnienie, niewiele ponad 109g kaczego puchu, w proporcjach  80/20 - 650 cui. Wyprodukowana w Chinach. Kurtkę kupiłem z zamiarem używania jako warstwy docieplającej z softshellem Rab Borealis lub kurtką Eider Bright.    
Odpowiedz


Skocz do: