[Recenzja] Mountain Safety Research XGK - Wersja do druku +- NGT (https://ngt.pl) +-- Dział: NGT (https://ngt.pl/forum-1.html) +--- Dział: Recenzje (https://ngt.pl/forum-3.html) +---- Dział: KUCHNIA TURYSTY (https://ngt.pl/forum-8.html) +----- Dział: Pozostałe kuchenki i palniki (https://ngt.pl/forum-23.html) +----- Wątek: [Recenzja] Mountain Safety Research XGK (/thread-997.html) Strony:
1
2
|
RE:[Recenzja] Mountain Safety Research XGK - Bleys - 18-07-2005 Tak, zaznaczylem na samym poczatku, ze moje doswiadczenia dotycza Dragon Fly. Ciekawe skad sie biora az takie roznice w jakosci. Gdzie kupowales swoj palnik? Jak mowilem, ja swoj w Wawie w Podrozniku. Ciekawe czy do Polski trafia sprzet produkowany w chinach :-/ RE:[Recenzja] Mountain Safety Research XGK - rumcajs - 18-07-2005 ja też swój w Podróżniku - z pierwszej partii sprowadzonej do PL ale nie wiem gdzie palnik został wyprodukowany, butla np. ma napisy po germańsku z tego co wiem, MSR teraz wszystkie palniki robi w chinach, kumpel kupował pół roku temu własnie Dragonfly w USA i też jest made in china kiedy ogladałem ok. rok temu nowe XGK wydały mi się delikatniejsze od mojego - na pewno zastosowano inne materiały ale nie mam podstaw sądzić, że będzie gorszy ------------------------------------------- ... nemo me impune lacessit ... RE:[Recenzja] Mountain Safety Research XGK - pawel - 11-08-2007 Ja używałem Dragonfly'a i jakiś inny model MSR'a (już nie produkowany, trochę mniejszy ale z lepszą regulacją, podobny do Whisperlite'a) i to funkcjonującego w dość ekstremalnych warunkach, tzn. będącego własnością drużyny harcerskiej ;-) - czyli o czyszczeniu/konserwacji przypominano sobie raz w roku przed obozem. Góry zwykle koło 2000 m, temperatury raczej powyżej 0. I tak: * dobra wydajność - zdarzało się gotować posiłki na 2 palnikach na 20 osób, a palniki wyrabiały * w Dragonfly'u ułamała się nam po paru latach igła pod dyszą - w środku wyjazdu; próbowaliśmy kleić na gumę do żucia ale wytrzymywała najwyżej 1 gotowanie (!); rozwierciliśmy więc igłą do szycia otwór w dyszy trochę go powiększając i ... kuchenka chodziła, przy czym grzała sporo mocniej, czego efektem ubocznym, poza szybszym gotowaniem ;-), było spalenie z czasem aluminiowych ekranów * w drugiej kuchence pękła lekko obudowa pompki na górze, ale wycieków paliwa nie było i w sumie to nie przeszkadzało; gumka w pompce po ok. 10 latach bez konserwacji wyschła i pompka nie dawała ciśnienia - okazało się że wystarczyło przed gotowaniem rozebrać pompkę i poślinić/zmoczyć gumkę * kupiliśmy raz w Gruzji coś co miało być benzyną ekstrakcyjną a okazało się jaką naftą - czas gotowania się wydłużył, płomień był bardziej pomarańczowy niż niebieski, ale w sumie bez problemów * po jakiś 10 latach upychania dragonfly'a w plecakach puściło lutowanie i wężyk z dyszą zrobił się oddzielny od ''podstawki'' - nie przeszkadzało, trzeba tylko było bardziej uważać przy rozkładaniu Słowem, kuchenka jak się o nią nie dba nie jest niezniszczalna, ale większość możliwych do wymyślenia usterek da się naprawić w czasie wyjazdu. Kupiłem więc dziś XGK, jadę w Andy i jestem dobrej myśli ;-) ------------------------------------------- Paweł Pałucha RE:[Recenzja] Mountain Safety Research XGK - sołtys - 03-10-2008 Czy ktoś z Was używa nowego modelu XGK? Obecnie produkowany jest nieco większy, zupełnie zmieniono obudowę i podstawkę pod naczynie, choć zasadnicza konstrukcja pozostała. Swoją drogą podpisuję się pod słowami autora testu. Co prawda jedynie widziałem tą kuchenkę w użyciu u kolegi, jednak prostota obsługi i szybkość z jaką zagotowała garnek wody robiły wrażenie. jedynym minusem był... hałas. Nie wiem czy powodował to rodzaj paliwa, czy konstrukcja palnika, ale był on zadziwiająco głośny w porównaniu z niezwykle cichą maszynką gazową. No i trwałość. W przeciwieństwie do kuchenek innych producentów, nie pamiętam więcej niż jednej reklamacji na XGK, aczkolwiek było to już 3 lata temu. ------------------------------------------- www.lukaszsupergan.com RE:[Recenzja] Mountain Safety Research XGK - herkules - 03-10-2008 jedną na ile sprzedanych? wszystkie diesle głośno pracują RE:[Recenzja] Mountain Safety Research XGK - Jachol - 03-10-2008 jsoltys<<< ja mam XGK EX ta nowa wersja a halas to nie minus ja jak slysze ten halas to juz sie ciesze na goraca cherbatke :) --- Edytowany: 2008-10-03 18:26:24 ------------------------------------------- ...nic to RE:[Recenzja] Mountain Safety Research XGK - thrackan - 03-10-2008 Przecież ten szum to muzyka dla ucha i pustego żołądka! Ja sobie benzyniaka na parapecie odpalam, żeby tylko posłuchać tego dźwięku :) RE:[Recenzja] Mountain Safety Research XGK - Jachol - 03-10-2008 nawet Kaminski opisuje ''doznania ze sluchania'' swojego primusa, do ktoego zdarzalo mu sie mowic byl to jeden z niewielu dzwiekow jakie slyszal jak sam dawal na biegun i kojarzyl mu sie tylko z jednym - ciepelko :) edit: <<< rumcajs Najwyrazniej nie wszystkie MSR robia w Chinach ja kupowalem moja w tym roku w irlandii i na butelce stoi jak byk Made in Canada a na Palniku i pompce Made in the U.S.A. pozdro --- Edytowany: 2008-10-07 12:59:05 ------------------------------------------- ...nic to RE:[Recenzja] Mountain Safety Research XGK - Cień - 28-09-2009 2009-09-26 18:04 shadow800@wp.pl hmm dodałbym tylko do recenzji poprzednika że czas który poświęcamy na przygotowanie kuchenki do pracy zyskujemy przez szybkość gotowania w porównaniu z kuchenką gazową, msr xgk jest od tej znacznie szybsza (przynajmniej od mojej firmy go system - modelu dokładnego nie znam) ------------------------------------------- Przeniesione przez administratora |