![]() |
kolejny zlot......a może kiedyś....kiedyś.... zagraniczny? - Wersja do druku +- NGT (https://ngt.pl) +-- Dział: NGT (https://ngt.pl/forum-1.html) +--- Dział: Zloty / spotkania / wydarzenia (https://ngt.pl/forum-4.html) +--- Wątek: kolejny zlot......a może kiedyś....kiedyś.... zagraniczny? (/thread-9209.html) Strony:
1
2
|
kolejny zlot......a może kiedyś....kiedyś.... zagraniczny? - gumibear - 16-02-2018 Zanim ktoś rzuci hasło o 44 zlocie to tak niezobowiązująco ale nie bezpodstawnie pytam sam siebie i Was.... ZLOT ZAGRANICZNY? Bylibyśmy na to gotowi? Jak to widzicie? Tak dumałem....może jakaś gruzja....a może ukraina. Czemu nie czechy czy slowacja? A może rowerowo bornholm? Od 35 zlotu za mną to łazi..... RE:kolejny zlot......a może kiedyś....kiedyś.... zagraniczny? - -PITdoggy- - 16-02-2018 Ukraina brzmi bardzo zachęcająco. ------------------------------------------- Nie jesteśmy tutaj dla przyjemności. RE:kolejny zlot......a może kiedyś....kiedyś.... zagraniczny? - boguś b - 16-02-2018 Słowacja Mała Fatra. 😀 RE:kolejny zlot......a może kiedyś....kiedyś.... zagraniczny? - cantores - 16-02-2018 Ukraina... byłaby super- najlepiej Czarnohora namiotowo, ale może po raz pierwszy byśmy zrobili na początku wakacji (ostatni tydzień czerwca)? To trochę daleko jak na weekend.. :) Boguś B- na Słowacji to lepiej Wielka Fatra- mniej ludzi a widoki co najmniej tak samo fajne :) --- Edytowany: 2018-02-16 10:22:13 ------------------------------------------- Moje poglądy są subiektywne i tylko moje :) RE:kolejny zlot......a może kiedyś....kiedyś.... zagraniczny? - boguś b - 16-02-2018 Ukraina to chyba na dłużej niż weekend No i Cantores ubiegl mnie z tym weekendem --- Tylko na małej więcej miejsc do spania, dużą ogarniam namiotowo jak jadę Edytowany: 2018-02-16 10:23:13 --- Edytowany: 2018-02-16 10:25:10 RE:kolejny zlot......a może kiedyś....kiedyś.... zagraniczny? - gumibear - 16-02-2018 tak tak. Myślcie bardziej jak o długim week a nie o klasycznym. Do 50 zlotu jeszcze trochę jest. Ale widzę że nie jest to niewykonalne. RE:kolejny zlot......a może kiedyś....kiedyś.... zagraniczny? - cantores - 16-02-2018 I jeszcze jeden pomysł- i to do ogarnięcia w weekend- Czeska Szwajcaria-najlepiej z noclegiem tu http://www.mosquito.cz/ Miejsce na namioty, stare drewniane domki i świetna lokalizacja :) ------------------------------------------- Moje poglądy są subiektywne i tylko moje :) RE:kolejny zlot......a może kiedyś....kiedyś.... zagraniczny? - Jaga - 16-02-2018 Czarnohora!!! :D Byłam 2 razy i jeszcze mi nie dość! Na miejscu będzie tanio. Dla tych, którzy mają daleko - są tanie loty z Poznania, Wrocławia, Gdańska, Katowic, Szczecina i Warszawy (tylko Kraków poszkodowany:p) do Lwowa, a stamtąd już tylko... kilka godzin :p Moim skromnym zdaniem na Czarnohorę nie opłaca się jechać na krócej niż 4-5 dni, bo bardzo dużo czasu zajmuje dojazd. RE:kolejny zlot......a może kiedyś....kiedyś.... zagraniczny? - -PITdoggy- - 16-02-2018 Te tanie loty obejmują też spore plecaki? :-) ------------------------------------------- Nie jesteśmy tutaj dla przyjemności. RE:kolejny zlot......a może kiedyś....kiedyś.... zagraniczny? - gumibear - 16-02-2018 Twórczo! 1. Czarnochora 2. Czeska Szwajcaria 3. Mała Fatra 4. Wielka Fatra RE:kolejny zlot......a może kiedyś....kiedyś.... zagraniczny? - PRS - 16-02-2018 Jeżeli chodzi o Karpaty Wschodnie na Ukrainie to z Warszawy mamy lepszy dojazd niż w jakiekolwiek inne góry w Polsce (poza Świętokrzyskimi). To tak ogólnie bo Karpaty Wschodnie są rozległe. Przykładowo jeżeli chodzi o Gorgany/Borżawę to wsiadam w autobus w Warszawie i wysiadam w Stanisławowie. Oczywiście rzutuje granica - ,,odprawa'' jednego autobusu to ok 40 minut. Jak jest np. 4 przed ,,naszym'' to łatwo policzyć ile się traci. Ale w teorii to wsiadam po południu i na rano (ok 0900) jestem już w górach. Czarnohora czy Świdowiec to już pewna komplikacja związana z przejazdem pociągiem ,,dalekobieżnym''. Dla ludzi z Wrocka i okolic stosunkowo najłatwiej ,,ogarnąć'' Borżawkę . Przykładowo ,,na dzisiaj'' Pociąg jadący z Kołobrzegu przez Pyrlandię, Jasną Górę i Wrocek ląduje w Przemyślu 20 minut po północy. Turystyczny spacer po starówce w świetle ulicznych latarenek ;) Przemieszczenie się do Medyki jakimś busem, przejście granicy i 3 km z buta na przystanek kolejowy. Podmiejski o 0549, dwu godzinna kimka w pociągu, 0817 we Lwowie, o 0906 kolejny pociąg do Wołowca i o 1338 już wysiadamy by maszerować pod górę. Powrót 1304 na 1700 we Lwowie, 1755 kolejny do granicy, tam jesteśmy o 2017, szybciutko przez kordon, z Przemyśla PKP o 2139 i we Wrocku na 0650 - można zdążyć do roboty ;) Da się? Ano da. Koszt przejazdu około 200 zł w sumie. Tylko prędzej ja przyjadę na jakiś Zlot w Czechach niż... ;) --- Edytowany: 2018-02-16 12:10:33 ------------------------------------------- wynik mierzy czyny RE:kolejny zlot......a może kiedyś....kiedyś.... zagraniczny? - boguś b - 16-02-2018 @Prs jakby to była Słowacja, to dotrzyj tylko do Katowic, dalej możemy jechać samochodem. Więc nie ma tak źle :-). Zawsze coś się pokombinuje z transportem RE:kolejny zlot......a może kiedyś....kiedyś.... zagraniczny? - traszan - 16-02-2018 Czarnohora jest w zasięgu autobusu z Krakowa i Wrocławia. Bezpośrednio jeżdżą do Iwano-Frankiwska, Jasinji, Rachiwa. RE:kolejny zlot......a może kiedyś....kiedyś.... zagraniczny? - Mathew - 16-02-2018 Brzmi zachecająco Jak coś ja za rowerami jestem na bardzo tak. Słowacja i Ukraina też jest dobrym pomysłem. Gumi, jak coś weź mnie ze sobą, gdziebądź :D RE:kolejny zlot......a może kiedyś....kiedyś.... zagraniczny? - -PITdoggy- - 16-02-2018 Gumi się wyraźnie rozochocił po tej Łapsowej ;-) --- Edytowany: 2018-02-16 13:17:14 ------------------------------------------- Nie jesteśmy tutaj dla przyjemności. RE:kolejny zlot......a może kiedyś....kiedyś.... zagraniczny? - gumibear - 16-02-2018 to chodzi za mną od dobrych 2 lat. By w 50 zlotów byl jeden zagr.. Nie wyjazd paru osób, bo takowych jest całkiem sporo, a oficjalny zlot RE:kolejny zlot......a może kiedyś....kiedyś.... zagraniczny? - PRS - 16-02-2018 Na Popie Iwanie przy pomocy ,,mojej firmy'' zostało reaktywowane obserwatorium. W Gorganach jest ogólnodostępny schron. Tak przykładowo. ------------------------------------------- wynik mierzy czyny RE:kolejny zlot......a może kiedyś....kiedyś.... zagraniczny? - Jaga - 16-02-2018 Pit, tanie bilety obejmują bagaż podręczny, czyli spokojnie można zabrać plecak 35-40 l (a nawet Kestrel 48 wejdzie;)). W takie plecaki pakujemy się na 7-9 dni z namiotem, śpiworami i materacami dmuchanymi (namiot rozdzielony na 2 plecaki). PRS, w Gorganach jes też Jędrykowa Sadyba, klimatyczna chata na końcu wioski z cudownymi gospodarzami (byłam raz i chętnie tam wrócę). Może stanowić bazę wypadową na 2-3 dni. O ile mieszkańcy wioski nie zatrzymają Cię tam dłużej kusząc bimberkiem i sałem ;) Zatęskniło mi się za Ukrainą... RE:kolejny zlot......a może kiedyś....kiedyś.... zagraniczny? - PRS - 16-02-2018 Juz Jagus tesknisz a to dopiero pol roku po slubie... :) RE:kolejny zlot......a może kiedyś....kiedyś.... zagraniczny? - pet77 - 16-02-2018 Twórczo! 1. Czarnochora 2. Czeska Szwajcaria 3. Mała Fatra 4. Wielka Fatra 5. Kananaskis Alberta Kanada...to moze w koncu bede ;-) |