NGT
Idealne schronisko & rozmowy schroniskowe - Wersja do druku

+- NGT (https://ngt.pl)
+-- Dział: NGT (https://ngt.pl/forum-1.html)
+--- Dział: luźNe GaTki (https://ngt.pl/forum-6.html)
+--- Wątek: Idealne schronisko & rozmowy schroniskowe (/thread-900.html)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51


RE:Idealne schronisko & rozmowy schroniskowe - Franc - 09-01-2019

Mógłbym odpisać, ale nie widzę w tym najmniejszego sensu.
Dla mnie EOT.

A co do ''plusów'', walnij ''minusa'', wyrówna się :)




RE:Idealne schronisko & rozmowy schroniskowe - stef a no - 09-01-2019

Taki mój mały wkład do dyskusji, kilka stron temu przewinęło się schronisko na Hali Krupowej. Miałem ‘nieprzyjemność’ być tam w nocy 28/29 grudnia ubiegłego roku (pt/sb). To już taka mała tradycja w okresie pomiędzy świętami a nowym rokiem, zaliczanie wschodu słońca w jakimś ładnym miejscu. Schronisko jest zawsze mile widziane, bo zawsze miło jest zobaczyć w nocy palące się w oddali światło i skorzystać z miejsca, gdzie można się ogrzać i przeczekać te kilka chwil dzielące od wschodu. Byliśmy już w wielu miejscach, głównie w Beskidach. Nigdy nie natrafiliśmy na problemy ani na zamknięte nocą schronisko a rozrzut godzinowy naszego przybycia był dość spory. Tym razem padło na wschód w okolicach Policy w Beskidzie Żywieckim, również ze względu na znajdujące się niedaleko wspomniane schronisko. Trafiliśmy na kiepskie warunki pogodowe, przez co z ładnym widokiem o wschodzie musieliśmy się pożegnać. Były obfite opady śniegu, zima w pełni. W związku z tym postanowiliśmy udać się do schroniska, była godzina ~ 4 nad ranem. Docieramy i trafiamy na zamknięte drzwi. Pukamy, rozglądamy się i nic. W końcu ktoś zauważył, że zapalono światło i po kilku chwilach drzwi otwarł właściciel schroniska. Sprawiał wrażenie ogromnie zdziwionego, był bardzo nieuprzejmy i powiedział, że schronisko to jest najnormalniejszy w świecie hotel, tutaj się robi rezerwacje, dokonuje opłaty i dopiero przychodzi, a nie jakieś wędrówki po nocy, kto to w ogóle widział. Jesteśmy grupą, która nie pierwszy raz robiła coś takiego, nie było z naszej strony żadnej chęci do kłótni, staraliśmy się z tym człowiekiem po prostu dojść do porozumienia. Po wymianie stanowisk pan oznajmił, że nas wpuści, ale tylko ze względu na dziecko, które z nami było (w rzeczywistości był to nastolatek, z którym był jego ojciec). Dodał również, że mamy 30min a później albo płacimy za nocleg w pokojach, albo do widzenia. Weszliśmy. Każdy się rozebrał, jedzenie, herbata, cisza i spokój, rozmowy prawie że szeptem, kilku z nas zasnęło na ławce, mimo wszystko pora skłaniała ku małej drzemce. Ogólny ład i porządek. Niestety, po jakichś 45min pan przyszedł znów i powtórzył to co wcześniej - albo płacimy za nocleg, albo do widzenia. Zebraliśmy się i wyszliśmy. Oczywiście była między nami wymiana zdań, przywoływaliśmy jakieś punkty z regulaminu PTTK, ale każdy z nas doskonale wiedział, że to walka z wiatrakami. Nie będę oceniał zachowania właściciela, ale raczej nie planuję wracać tam w przyszłości. Interesuje mnie za to inna kwestia a mianowicie zamykanie schroniska PTTK na noc, można/nie można?
-------------------------------------------
stefan




RE:Idealne schronisko & rozmowy schroniskowe - Pim - 09-01-2019

Chatar miał chyba gorszy dzień....
Jak czytam takie relacje, to dochodzę do wniosku, że PTTK interesuje wynik finansowy i nic więcej. A można by przecież kontrolować przestrzeganie regulaminu. Jest to w końcu pełne prawo właściciela.
-------------------------------------------
Pim




RE:Idealne schronisko & rozmowy schroniskowe - Hermanos - 09-01-2019

stef a no
Pomóż mi proszę zrozumieć, bo od dobrych kilku lat nocuję już poza schroniskami i pamiętam tylko te czasy, gdy za nocleg w schronisku się płaciło. Być może intuicja mnie zawodzi i od tamtego czasu regulamin i zwyczaje PTTK przeszły jakąś liberalną rewolucję, więc pytam.

Jeśli dobrze zrozumiałem, przyszliście całą grupą planowo w nocy do schroniska i obudziliście faceta, który wyrwany ze snu zaczął się burzyć i wygadywać głupoty. Przyszliście w nocy, ale chcieliście sobie tylko posiedzieć, jednak w żadnym razie nie nocować, ale jednak nocowaliście. Byliście bardzo kulturalni, a gospodarz jednak bezczelnie chciał zapłaty za usługę którą świadczy.

Żeby uniknąć nieporozumień, ustalmy od razu, że nocowanie w schronisku i gdziekolwiek, to jest przebywanie tam w godzinach regulaminowo ustanowionych jako nocne, przez jakiś dłuższy czas. (Ponad 45 minut to brzmi bardzo racjonalnie jak dla mnie). A czy w tym czasie śpimy, gramy w szachy czy siedzimy na kiblu, to już tylko nasza sprawa.

Bardzo Cię więc proszę, żebyś przywołał tutaj w dokładnym brzmieniu te postanowienia regulaminu PTTK, których użyliście w omawianej sytuacji, aby uzasadnić swoje żądania.




RE:Idealne schronisko & rozmowy schroniskowe - Hiking_Tours - 09-01-2019

Hmmm... czytając post -stef a no jak i wcześniejsze dochodzę do wniosku ze niedzisiejszy jestem. Bo głupio by mi było o czwartej nad ranem (wschód słońca był po godzinie 7:00 więc czym była wymuszona ta wizyta w schronisku 3h wcześniej ?) budzić kogoś i oczekiwać, że przyjmie mnie z otwartymi ramionami. Tak normalnie przez szacunek dla snu drugiego człowieka. A jak (jakkolwiek bardzo grzecznie i kulturalnie) usłyszałbym, że to taka tradycja i wszystko było zaplanowane (łącznie z możliwością ogrzania się w schronisku) ale nikt nie uznał za zasadne mnie/chatowego o tym powiadomić to poziom irytacji wzrósłby bardzo mocno.
Z ciekawości sprawdziłem jak jest treść przywoływanego tu często regulaminu schronisk PTTK.
I tu pytanie do obeznanych z tematem czy regulamin pod poniższym linkiem jest obowiązujący czy jest gdzieś jakaś inna wersja rozszerzona:
https://www.pttk.pl/pttk/przepisy/index.php?co=schronisko
Bo ja osobiście nie widzę punktu, który mógłby zostać złamany w sytuacji opisanej przez -stef a no. Podobnie jak we wcześniej opisanej sytuacji z Sylwestrem.
-------------------------------------------
HT




RE:Idealne schronisko & rozmowy schroniskowe - stef a no - 09-01-2019

hermanos

Jeśli drzemkę na stole, opierając głowę na rękach nazywasz nocowaniem to masz rację, część z nas nocowała.
'Żeby uniknąć nieporozumień, ustalmy od razu, że nocowanie w schronisku i gdziekolwiek, to jest przebywanie tam w godzinach regulaminowo ustanowionych jako nocne, przez jakiś dłuższy czas. (Ponad 45 minut to brzmi bardzo racjonalnie jak dla mnie)’ - to Twoje prywatne przemyślenia, czy zapis z jakiegoś regulaminu? Nie patrzyłem na zegarek, mogło to być 45min a mogło być 34 lub 52. Jeśli jest tak jak mówisz to przyznaję się do błędu i zwracam honor, nasz błąd.
'Byliście bardzo kulturalni, a gospodarz jednak bezczelnie chciał zapłaty za usługę którą świadczy.’ - to Ty powiedziałeś, ja nie użyłem słowa bezczelnie, stwierdziłem tylko fakt, że był nieuprzejmy. Natomiast nam nie mam nic do zarzucenia, zgodzę się z Tobą, że byliśmy bardzo kulturalni i mówię to zupełnie szczerze. Gdyby powiedział, że w ogóle nas nie wpuści to byśmy odeszli, kto wie, może tak byłoby najlepiej.

hiking_tours

Niczego nie oczekiwaliśmy a już ostatnim naszym zamiarem było budzenie kogokolwiek. Pan nie usłyszał od nas z jakiej okazji tam przybyliśmy i moim zdaniem to nie ma w tej kwestii znaczenia.

Przywoływane są tutaj takie czy inne punkty z regulaminu a wg. mnie kwestia jest krótka i na nią odpowiedzi w regulaminie nie znalazłem - czy schronisko jest otwarte w nocy i co w ogóle rozumiemy pod pojęciem schroniska. Tak jak wspomniałem, ani nie mieliśmy zamiaru nikogo budzić, ani nie zwierzaliśmy się panu z pobudek naszego przybycia. Po prostu nasze wcześniejsze doświadczenia były takie, że budynek schroniska jest otwarty całą dobę i można tam, nikomu nie wadząc, przeczekać chwilę krótszą lub dłuższą.
---
Edytowany: 2019-01-09 18:15:20
-------------------------------------------
stefan




RE:Idealne schronisko & rozmowy schroniskowe - Butchy - 09-01-2019

... ale trzeba za to zapłacić. Tak przynajmniej interpretował to gospodarz schroniska.

Generalnie przepis o opłacie za nocleg byłby martwy gdyby można było przyjść kiedy się chce i wyjść kiedy się chce. Wtedy tzw gleba byłaby darmowa dla tych którzy zadeklarowałby czuwanie nocne.




RE:Idealne schronisko & rozmowy schroniskowe - Hermanos - 09-01-2019

stef a no
Mam nadzieję, że uczestniczę w jakimś eksperymencie z psychologii społecznej, bo nie pojmuję, że na serio można pisać rzeczy, które piszesz.

Nigdzie nie powiedziałem, że ''drzemka na stole, opierając głowę na rękach'' to nocowanie. Przeczytaj wyżej.

Tu masz pierwsze lepsze definicje :

- nocowanie (język polski) znaczenia:
rzeczownik, rodzaj nijaki
(1.1) spędzanie gdzieś nocy, zazwyczaj w obcym miejscu
(1.2) przyjmowanie kogoś na noc

- nocleg
1. «wypoczynek nocny poza domem»
2. «miejsce tego wypoczynku»

Nie ma więc znaczenia, czy podpierasz głowę na rękach, ani czy stoisz na jednej nodze a drugą mierzwisz sobie włosy ;-) tylko gdzie i w jakich godzinach to robisz.

Jak dalej nie rozumiesz tego pojęcia tylko uważasz że to moje ''przemyślenia'', to idź w nocy do hotelu, to się dowiesz, co to znaczy nocowanie, jak się odbijesz od drzwi. No chyba, że się przebierzesz za Turonia ;-)

To jakie miałeś w swoim mniemaniu intencje, albo czy patrzyłeś na zegarek to tylko Twoja sprawa. Mnie interesują fakty.
Jak zaś nie rozumiesz co to są fakty, to zapodaj proszę adres, to wjadę Ci kiedyś na chatę w nocy z kolegami i dobrymi intencjami, to się przekonasz, jak się one drastycznie rozminą z Twoimi wyobrażeniami ;-) Tylko nie zamykaj drzwi na noc !

I najważniejsze, podaj zapisy z regulaminu PTTK, o co prosiłem na wstępie bo podobno cytowałeś je z pamięci jeszcze 2 tygodnie temu.

Butchy
''którzy zadeklarowałby czuwanie nocne'' i adorację ;-)




RE:Idealne schronisko & rozmowy schroniskowe - stef a no - 09-01-2019

Chyba lepiej będzie zakończyć tę dyskusję w zarodku. Być może gdzieś popełniliśmy błąd, nie wykluczam tego. Niestety nie znalazłem nigdzie odpowiedzi na pytanie, czy schronisko górskie jest otwarte całą dobę. Ty jedynie zaproponowałeś mi pójście do pierwszego lepszego hotelu w nocy, żeby zobaczyć co się stanie. Wydawało mi się, że schronisko to nie hotel, ale może źle mi się wydawało. Jestem w stanie przyjąć to do wiadomości. Zapisami z regulaminu rzucał nie będę, z resztą nigdzie nie pisałem, że to ja osobiście uczestniczyłem w tej wymianie zdań. Jeśli pijesz do słowa ‘przywoływaliŚMY’ to miałem na myśli grupę ludzi, w której również się znajdowałem, wyraziłem się nieprecyzyjnie za co przepraszam.
-------------------------------------------
stefan




RE:Idealne schronisko & rozmowy schroniskowe - Pim - 09-01-2019

1. Schronisko jest otwarte całą dobę: przecież weszliście.
2. W schronisku za nocleg płaci się, jest to doba hotelowa.
3. Doba hotelowa trwa od:..., do......to czy śpisz 8h, czy trzy to Twoja sprawa. Płacisz za dobę hotelową.
Z opisu nie wynika, że byliście w sytuacji zagrażającej życiu. Noc jako taka zagrożeniem nie jest. Chatar jak rozumiem powiedział: albo nocujecie, albo odpoczywacie.
Nie ma obecnie aplikacji do płacenia za łóżko w schronisku rozliczane w minutach. Jak byście zapłacili za nocleg nie byłoby problemu.
Jeżeli startuję że schroniska o 2 w nocy (a np. Alpach w sumie standard) to płacę za dobę hotelową czy pół doby? Płacę za dobę, a że chce mi się wychodzić wcześniej to moja sprawa.
Tak to widzę.
By nie być gołosłownym: z 7 lat temu była draka na Gąsiennicowej. Ekipa zwaliła się o 2 w nocy. Zostali odstawieni z kwitkiem. Noc, schronisko pełne. Argumentacją: zejście do Brzezin jest bezpieczne o każdej porze roku. W Zakopanem i okolicy są kwatery. Z jednej strony może to wywoływać oburzenie, ale jest w tym racja.
---
Edytowany: 2019-01-09 19:45:50
---
Edytowany: 2019-01-09 19:53:42
---
Edytowany: 2019-01-09 19:54:09
-------------------------------------------
Pim




RE:Idealne schronisko & rozmowy schroniskowe - Butchy - 09-01-2019

@Pim, zagrożenie życia (regulamin mówi o bezpiecznym dotarciu) nie ma tu odniesienia bo gospodarz chciał udzielić noclegu. Udzielił schronienia na 45 minut. Potem powiedział albo płacicie za nocleg albo wypad.

W Alpach rzeczywiście tak jest ale jednak my tu mówimy o regulaminie PTTK.

Historia z Murowanca mówi o nieudzieleniu noclegu, czyli zupełnie inny przypadek.

Problem w naszych dyskusjach jest taki, że argumentujemy nie do końca w temacie. Mi tez się to oczywiście zdarza.




RE:Idealne schronisko & rozmowy schroniskowe - Hermanos - 09-01-2019

stef a no
Bądź sprawiedliwy, ja Ci zaproponowałem o wiele więcej, niż tylko pójście do hotelu ! ;-)

Schronisko to hotel i nie hotel jednocześnie. Bardzo dobrze wypunktował Ci to Pim, który najwyraźniej ocknął się po falstarcie w tym wątku ;-)

Przemyśl sobie całość, postaw się na miejscu gospodarza, poszukaj sam dla siebie uczciwego kompromisu. Taki czy owaki dziurawy jak sito regulamin jest tu drugorzędny, bo to sprawy naprawdę intuicyjne na bazie jakiejś podstawowej uczciwości międzyludzkiej.




RE:Idealne schronisko & rozmowy schroniskowe - stef a no - 09-01-2019

Hermanos
To może słowem zakończenia z mojej strony opiszę, co by się stało, gdyby schronisko było otwarte. Przyszlibyśmy i starając się nie robić hałasu poczekalibyśmy do rana, żeby wyjść na wschód. Mieliśmy taki plan, nawet bez pogody, po prostu przejść się na szczyt. Później wrócilibyśmy, każdy by pewnie kupił jakieś śniadanie i byłoby miło. A tak? My niezadowoleni, pan niezadowolony, pieniędzy w kasie mało, mogło być więcej. Być może błąd był po naszej stronie, może macie racje i powinniśmy wcześniej uprzedzić o naszym przybyciu. Tak się jednak nie stało, ale jeśli oczekujesz ode mnie intuicyjnego podejścia do tematu to powinniśmy go również oczekiwać go od właściciela. PIM sugeruje, że schronisko było otwarte, przecież nas wpuszczono. Ale jeśli się zamykam to się zamykam a nie biegnę jak ktoś mnie woła. Jeśli byłoby otwarte to pan nie zostałby obudzony. Tak jak pisałem wcześniej, wszystko rozbija się o pojęcie słowa ‘schronisko’ i o to, czy ma być ono otwarte o każdej porze. Jeśli uznamy, że schronisko jest zamykane wraz z początkiem ciszy nocnej i otwierane z jej końcem to nie ma o czym rozmawiać - jest to nasza wina i mój pierwszy post należy uznać za podcinanie gałęzi, na której sam stoję ;) Jeśli natomiast schronisko powinno pełnić swoją rolę 24h na dobę to wtedy uważam, że coś poszło nie tak.
---
Edytowany: 2019-01-09 22:06:58
-------------------------------------------
stefan




RE:Idealne schronisko & rozmowy schroniskowe - Pim - 09-01-2019

Szukając analogii. Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji w
Chatce Puchatka. Powiedzenie o 3 w nocy - schodźcie do Wetliny zimą - grozi realnym niebezpieczeństwem. Otwarty teren powyżej lasu, przy ograniczonej widoczności zejście może skończyć się klapą.
Cienka jest granica tego co bezpieczne, co nie. Ale w przypadku o którym dyskutujemy, mogę uznać argumentację chatara. A że był nie miły. Może jak by mnie wyrwali ze snu o 4 rano to reż bym był nie miły?
Pamiętam wnerw chatara w Zbójnickiej jak koledzy zamówili sobie śniadanie na 2 w nocy - bo szli na wspin zimą. Wtedy (nie wiem jak obecnie) było tak, że był to obowiązek chatara. Tak było lata temu w Terrince i Zbójnickiej. Wnerw nwerwem zrobił swoje, poszedł spać.
Wtedy nie można było napisać na fb, że ''był niesympatyczny o 2 nocy''...:-)
-------------------------------------------
Pim




RE:Idealne schronisko & rozmowy schroniskowe - Hermanos - 09-01-2019

stef a no
Mnie się wydaje, że problem ze zrozumieniem tego o co chodzi masz dlatego, że zawiesiłeś się na pewnym punkcie widzenia i nie potrafisz go zmodyfikować.
Schronisko musi być otwarte całą dobę, to jest dla każdego tutaj oczywiste ! Otwarte, czyli dostępne.

Dobrze Ci Pim wyjaśnił, na czym ta ''otwartość'' ma polegać i to zauważyłeś. Nie na tym przecież, że drzwi mają być otwarte na oścież, w środku za darmo w piecu napalone i podłogi omiecione ;-) Zdarza się to i owszem, ale głownie w bajkach, o ile pamiętam. Wchodzisz w takie puste i sympatyczne miejsce, posilasz się, aż Cię tam jakiś zaczarowany gospodarz znienacka dojeżdża i się okazuje, że gratisów nie ma :->

Tak więc całkiem odpuść kwestię zamkniętych / otwartych drzwi, bo to tutaj jest całkowicie bez znaczenia. Miałoby znaczenie TYLKO wtedy, gdyby wam facet w ogóle nie otworzył, choćby tylko po to, aby się upewnić, że nic się złego nie wydarzyło i nie trzeba udzielić pomocy. Ale tak nie było.

Kluczem do zrozumienia jest prosty fakt, że skorzystaliście de facto z płatnej usługi, ale nie chcieliście za nią zapłacić.

Tak na marginesie moja intuicja podpowiada mi, że jak zaspane chłopisko otworzyło drzwi, to ktoś z wesołej kompanii mu na good morning od razu wyjechał; czego masz drzwi zamknięte ?! ;-D




RE:Idealne schronisko & rozmowy schroniskowe - beskidbike - 10-01-2019

I to jest właśnie roszczeniowość współczesnego społeczeństwa...masakra :(
Gość otworzył, zainteresował się losem i stanem zbłąkanych turystów, to mu ''podziękowali'' fochem i pretensjami. Wstyd...i tyle w temacie




RE:Idealne schronisko & rozmowy schroniskowe - boguś b - 10-01-2019

Ja bym zapłacił jakbym miał być dłużej.
Mi by wystarczyło te 45 minut za które bym podziękował i przeprosił za pobudke..
Dwa rozwiązania dla mnie są ok,




RE:Idealne schronisko & rozmowy schroniskowe - Butchy - 10-01-2019

Ponieważ nawet Pim zmienił zdanie i zaczęłą się ogólna nagonka na Stefa, to może warto spojrzeć z innej strony.

To, że ekipa Stefa chciała za darmo przekimać w schronie parę godzin samo w sobie nie jest wielkim nadużyciem. Wczesniej się to udawało tym razem nie.

Mogli zrobić inaczej. Do schronu przyszli kolo 4:00, przeczekali (niektórzy kimali) do prawie 5:00. Jak przyszedł gospodarz mogli przedstawić swoje plany i zaproponować, że zapłacą z góry za śniadanie i poprosic o jeszcze 30 minut bo tyle potrzebowali - licząc wyjście na szczyt około 1h i troche zapasu żeby byc przed świtem. Duża szansa, że gospodarz zgodziłby się tymbardziej, że byli grzeczni i zachowywali się cicho.




RE:Idealne schronisko & rozmowy schroniskowe - boguś b - 10-01-2019

Ja nie osadzam, napisałem co ja bym zrobił.
Każdy inaczej reaguje.




RE:Idealne schronisko & rozmowy schroniskowe - Butchy - 10-01-2019

Boguś, jak najbardziej. Twój wpis to akurat był neutralny. Ja sam byłem w „nagonce” wiec pomyślałem może trochę inaczej warto spojrzeć. Na forach to jest niestety często taka tendencja rozkręcania i trochę może z igły widły sie robią.