NGT
Jedzenie w warunkach turystycznych / w tym: liofilizaty - Wersja do druku

+- NGT (https://ngt.pl)
+-- Dział: NGT (https://ngt.pl/forum-1.html)
+--- Dział: Dyskusje o sprzęcie (https://ngt.pl/forum-2.html)
+--- Wątek: Jedzenie w warunkach turystycznych / w tym: liofilizaty (/thread-704.html)



RE:Jedzenie w warunkach turystycznych / w tym: liofilizaty - Anika - 13-02-2008

Dawno temu znalazłam to na stronie survivalowców. Spróbowałam sporo z tych roślin i muszę przyznać, że są nawet smaczne. Chciałam też poeksperymentować i zjadłam kilka kwiatów fiołka. Skończyło się bólem brzucha i...


Akacja (robinia akacjowa) - jadalne kwiaty
Babka Zwyczajna - jadalnych liściach
Barszcz zwyczajny - jadalnych liściach
Bez czarny (dziki bez) - jadalnych kwiatach i owocach
Bluszczyk kurdybanek - jadalnych liściach
Borówka czernica - w lecie ma smaczne i pożywne owoce
Brzoza - roślina, której sok i podkorze są jadalne
Buk - wiosną jadalne liście a jesienią orzechy
Cykoria podróżnik – wiosną jadalne liście a jesienią korzenie (można z nich zrobić wywar)
Czosnaczek - jadalne liście
Czosnek niedźwiedzi - jadalne liście
Czyściec błotny - bardzo pożywne korzenie
Dąb - z jesiennych żołędzi można robić mąkę na chleb.
Dziki bez czarny (czarny bez) – jadalne wiosenne kwiaty i jesienne owoce
Fiołek - liście zebrane wiosną można używać do przyprawiania.
Gwiazdnica - jej liście nadają się na surówkę
Jeżyna - jej owoce są smacznym deserem, z liści jest niezła herbata a pędów można używać zamiast sznurka
Komosa - jadalne liście
Koniczyna - z jej kwiatów można robić herbatę lub coś a’la szpinak
Kozibród - roślina o jadalnych liściach i korzeniach
Leszczyna - smaczne orzechy
Lipa - wiosną można jeść jej liście, z kwiatów robić herbatę
Łopian - jego kłącza zbierane jesienią są bardzo pożywne
Łączeń baldaszkowaty - jego kłącza zbierane jesienią na brzegach rzek są bardzo pożywne.
Macierzanka (Tymianek) - jej liście są świetną przyprawą
Malina - jej owoce są smacznym deserem, z liści jest niezła herbata
Marchew (zwana dziką) - na jesieni ma zapychające i pożywne korzenie a jej nasion można używać jako przyprawę
Mięta - z jej liści jest wspaniała herbata
Mniszek Lekarski - z jego wiosennych liści robi się sałatkę a z korzeni – coś a’la kawa
Mydlnica lekarska - z jej kłączy można robić mydło
Oset - jego pędy można jeść wiosną na surowo
Ostrożeń Warzywny - ma jadalne kłącze a ostrożeń polny - młode pędy.
Pałka wodna - jej kłącza są jadalne na jesieni i w zimie, liście i łodygi na wiosnę i latem.
Pasternak - roślina o bardzo sycącym korzeniu zbieranym jesienią
Podagrycznik - roślina, z której liści można robić sałatkę.
Pokrzywa - roślina, z której liści można robić sałatkę
Poziomka - roślina, której owoce nadają się na deser a liście na herbatę
Przywrotnik -z wiosennych liści robi się sałatkę.
Rdest ostrogorzki (pieprz wodny) - jego liście zbierane wiosną sa ostrą przyprawą
Rukiew wodna - jej wiosenne liście są świetną sałatką
Rzeżucha - jej wiosenne liście są słynną sałatką
Sosna - jej wiosenne pąki ''liściowe'' dają aromatyczną herbatę
Stokrotka - liście i kwiaty nadają sie na sałatkę
Szczawik zajęczy - roślina ma jadalne liście, które można jeść na surowo już od wczesnej wiosny
Świerk - młode, wiosenne pąki można jeść na surowo.
Tasznik - Wiosną z liści robi się sałatkę a jesienią - przyprawę z nasion.
Tatarak - jego kłącze, jest przyprawą
Topinambur - to roślina zdziczała z uprawy. Jego korzenie są bardzo pożywne - zbiera się je od jesieni przez zimę do wiosny.
Wierzbówka - z jej wiosennych liści oraz jesiennych korzeni można robić sałatki
Wiesiołek –jadalne jego korzenie zbierane od jesieni do wiosny




RE:Jedzenie w warunkach turystycznych / w tym: liofilizaty - RadekJarocin - 13-02-2008

Dzieki bedac w lesie itp podobnych miejscach bede poszukiwal tych roslin :).
-------------------------------------------
http://www.lastfm.pl/user/radekxd




RE:Jedzenie w warunkach turystycznych / w tym: liofilizaty - Anika - 13-02-2008

O to by być bardzo głodnym w lesie to trzeba się postarać. Jak nie roślinki to można z powodzeniem żywić się żabami, jaszczurkami itp. Widziałam kiedyś gości, którzy smażyli nad ogniskiem zaskrońce. Nawet zimą, można upolować robaczka, np. pod korą brzóz czy sosen.
Trzeba tylko uważać, żeby nie zjadać zwierząt chronionych. Niestety to jest częste zjawisko wśród survivalowców.




RE:Jedzenie w warunkach turystycznych / w tym: liofilizaty - RadekJarocin - 13-02-2008

Chodziolo mi nie koniecznie o bycie glodnym no ale np. jest sie na wycieczce, rajdzie itp. i ma sie chwilke wolna i czuje sie potrzebe zjedzenia czegos, naturalnego i smacznego (maly glod) i patrzysz o to np dzika marchew wiesz ze mozesz to zjesc i malego gloda ubic a nie konicznie sa pod reka jakies owoce.
-------------------------------------------
http://www.lastfm.pl/user/radekxd




RE:Jedzenie w warunkach turystycznych / w tym: liofilizaty - Bren - 13-02-2008

Z najprostrzych rzeczy polecam:
- liście pokrzywy, igly sosny i świerku na herbatę,
- orzeszki bukowe do pogryzania lub uzyskania oleju,
- korę brzozową na pseudo makaron,
- pałkę wodną,
- trawa morska nadaje zupie korzenny smak.

Nieudał się za to mój eksperyment z jarzębiną, miło długotrwałej i różnorakiej obróbki, nadal owoce pozostawały gorzkie.




RE:Jedzenie w warunkach turystycznych / w tym: liofilizaty - RadekJarocin - 13-02-2008

A moze marmolade z nich zrobic dodajac cukru. Mama mi rzuciala pomysl ze podobno jak jakies owoce sa gorzkie to nalezy je przemrozic to traca gorycz. Mama jeszcze mowila ze kiedys jadla konfitury z jażebiny i byly przepyszne. Nie myslcie ze jakis mamisynek jestem albo co :) :) ale mama sie zna bo pracuje w Kotlinie kiedys tworzyla receptury i pracowala w laboratorium a teraz zmienila stanowisko.
---
Edytowany: 2008-02-13 20:15:26
-------------------------------------------
http://www.lastfm.pl/user/radekxd




RE:Jedzenie w warunkach turystycznych / w tym: liofilizaty - Bren - 13-02-2008

Przemroziłem, moczyłem w octcie i coś jeszcze, nic nie dało rezultatów. Nawt wymieszanie w konfiturze z jablkiem. Podobno są różne odmiany jarzebiny, może ten moj był wyjątkowo goryczkowy.

Aha, żołędzie są fajne, ale jak się chce zimować i ma się czas na ich przerobienie. Normalnie nie ma czasu na ich obróbkę.




RE:Jedzenie w warunkach turystycznych / w tym: liofilizaty - Puszka - 13-02-2008

musisz pozbyc sie czawartosci wnętrza (pechy) daje wlasnie goryczke od pochodnych cyjanowych (cyjanki jako trucizne rozpoznaje sie po ''pestkowo-migdałowym'' zapachu)




RE:Jedzenie w warunkach turystycznych / w tym: liofilizaty - Puszka - 13-02-2008

Aniko, wiele z tych roslin są jadalne oczywiscie, ale jadłbym je w sytuacji ekstremalnej, tzn zagrozenia smiercią głodową. Chodzi mi o zawartosc potencjalnych trucizn i srodków karcenogennych




RE:Jedzenie w warunkach turystycznych / w tym: liofilizaty - Puszka - 13-02-2008

przejrzałem wstecz temamt z wykorzystaniem lodówki do konserwacji.

Korzystniej jest wykorzystac zamrażarke i zliofilizowac pokarm. Liofilizacja to odparowanie wody z stanu stałego (lod) od razu do pary. Mozna eksperymentowac z mieleniem zarcia, mrozeniem, gwałtownym podgrzaniem i natychmiastowym zapakowaniem im szczelniej tym lepiej.




RE:Jedzenie w warunkach turystycznych / w tym: liofilizaty - Bren - 13-02-2008

Podaj źródło o tych pestkach, w żadnej z książek nie znalazłem na ten temat informacji, że goryczka pochodzi z pestek. Zreszta nie byl to typowy migładowy smak cyjanowodoru który wydzielają pestki, np. ze śliwek.
Jeżeli uzyskam potwierdzenie to spórbuję jarzebine w ten sposób na jesień obrobić.




RE:Jedzenie w warunkach turystycznych / w tym: liofilizaty - Puszka - 13-02-2008

farmakognozja kohlmunzera :)




RE:Jedzenie w warunkach turystycznych / w tym: liofilizaty - Puszka - 13-02-2008

http://www.drzewapolski.pl/Drzewa/Jarzab/Jarzab.html i znajdz jarzebine pospolita




RE:Jedzenie w warunkach turystycznych / w tym: liofilizaty - Puszka - 13-02-2008

http://parda.w.interia.pl/067.html




RE:Jedzenie w warunkach turystycznych / w tym: liofilizaty - Puszka - 13-02-2008

generalnie tej goryczki jest sporo w kazdej czesci rosliny. Jak widac mozna sie tego pozbyc nie tylko miazdzeniem naowocni i suszeniem, linki powyzej dają rade. Zapaszek migdałowy daje sie i tak wyczuc (tak rozpoznawalem zewsze surowiec na egzaminach)

Nie wiem czy zapach pochodzi od cyjanów, linamaryny czy innej mutacji, ale jest i ja go wyczuwam




RE:Jedzenie w warunkach turystycznych / w tym: liofilizaty - Puszka - 13-02-2008

http://www.farmakognozja.farmacja.pl/baz_suro/baza.php?jezyk=&klasa=fructus&id=54 nie tylko ja mam problem z zrodłem goryczy :)




RE:Jedzenie w warunkach turystycznych / w tym: liofilizaty - iamkret - 13-02-2008

~Anika,
Dodałbym jeszcze krwawnik pospolity. Tej roślinki chyba nie trzeba przedstawiać.




RE:Jedzenie w warunkach turystycznych / w tym: liofilizaty - Arkadiusz - 14-02-2008

Zdobywanie pożywienia - http://www.expeditions.pl/index.php?id=0088




RE:Jedzenie w warunkach turystycznych / w tym: liofilizaty - puszka - 14-02-2008

w sumie najciezej zdobyc pozywienie na duzej wysokosci, tak ponad 5000, co nie?? :)




RE:Jedzenie w warunkach turystycznych / w tym: liofilizaty - da - 14-02-2008

no chyba że masz puszki ze sobą ;)