NGT
Jedzenie w warunkach turystycznych / w tym: liofilizaty - Wersja do druku

+- NGT (https://ngt.pl)
+-- Dział: NGT (https://ngt.pl/forum-1.html)
+--- Dział: Dyskusje o sprzęcie (https://ngt.pl/forum-2.html)
+--- Wątek: Jedzenie w warunkach turystycznych / w tym: liofilizaty (/thread-704.html)



RE:Jedzenie w warunkach turystycznych / w tym: liofilizaty - m - 08-08-2018

Jakby do tego gruli nagotować to i więcej, 10-12, wszystko zależy od wielkości garnka - sky is the limit ;)




RE:Jedzenie w warunkach turystycznych / w tym: liofilizaty - PRS - 08-08-2018

Chyba słabo - tam są takie podłużne kluski (wypełniacz)
-------------------------------------------
wynik mierzy czyny




RE:Jedzenie w warunkach turystycznych / w tym: liofilizaty - Arni - 08-08-2018

680kcal : 3 to prawie 230/os. 100g płatków owsianych na wodzie ma ok. 380kcal. 3 suche kromki chleba (100g) mają 250kcal.
O panie, tym to nawet niemowlak się nie naje, bo to kaloryczność jednego Marsa 50g. Pucha na raz, ale nosić 900g wody ze sobą? Te 680kcal można załatwić 100g kaszy, 10g suszonych warzyw, szczyptą soli i jedną, małą kiełbaską popijając jednocześnie pół litra wody.




RE:Jedzenie w warunkach turystycznych / w tym: liofilizaty - m - 08-08-2018

My tu śmieszkujemy, ale do samochodu czy na kemping spoko opcja




RE:Jedzenie w warunkach turystycznych / w tym: liofilizaty - boguś b - 08-08-2018

Na kemping tak,ale w góry przy dużych dystansach to już nie .
Ja lubię rzeczy wysokokaloryczne ,nie obciążające żołądka.




RE:Jedzenie w warunkach turystycznych / w tym: liofilizaty - Zbynek Ltd. - 08-08-2018

Dania smaczne, tylko że podana przez PRSa liczba osób do jednej puchy, to abstrakcja.

Swoją drogą to ja nie przyznam się co i ile zabieram na wędrówkę 2 dniową w okolicy. Z UL nie ma to nic wspólnego. Nawet z samym L :-)




RE:Jedzenie w warunkach turystycznych / w tym: liofilizaty - dave. - 08-08-2018

Jakby Ci się chciało to napisz, ja tam na kulinaria na szlaku zawsze jestem łasy. ;)




RE:Jedzenie w warunkach turystycznych / w tym: liofilizaty - Zbynek Ltd. - 08-08-2018

Żadna rewelacja z kulinariami. To wypady z domu więc ogoreczki, pomidorki, śliwki, jabłka, kompocik. Kiełbasa, boczek, kartofle do ogniska, czasem cebula do kartofli. Krzesełko wędkarskie, rękawice do ogniska, ruszt od grilla. Tak, to w wszystko w plecaku :-)
Czasem mąka na podpłomyk.




RE:Jedzenie w warunkach turystycznych / w tym: liofilizaty - boguś b - 08-08-2018

Ten plecak to wielkości jakiej ?
Wyglądasz jak nosicz ? :)
---
Edytowany: 2018-08-08 10:38:09




RE:Jedzenie w warunkach turystycznych / w tym: liofilizaty - gumibear - 08-08-2018

''Dania smaczne, tylko że podana przez PRSa liczba osób do jednej puchy, to abstrakcja.''

Jeden trzyma słoiczek, drugi wieczko, a PRS wcina. Można w trójkę? Można




RE:Jedzenie w warunkach turystycznych / w tym: liofilizaty - m - 08-08-2018

Jak już tak śmieszkujemy, to pozwolę sobie zacytować testera:
''Nawet zjadliwe. (...) Ja dodaję przypraw (więc smak się zmienił)'' :D




RE:Jedzenie w warunkach turystycznych / w tym: liofilizaty - skrzyplocz - 08-08-2018

Zbynek Ltd. i to wszystko zapijasz kompocikiem? :-)




RE:Jedzenie w warunkach turystycznych / w tym: liofilizaty - Zbynek Ltd. - 08-08-2018

Chyba lepiej niż maślanką?




RE:Jedzenie w warunkach turystycznych / w tym: liofilizaty - PRS - 08-08-2018

@Arni - proszę (kolejny raz) - czytaj ze zrozumieniem
,,W puszce (przynajmniej tej którą otworzyłem) był galaretowaty składnik pod same wieczko - bez zbędnej wody.''

@Arni, Zbynek - proszę nie mierzcie wszystkich swoją miarą. Ja przykładowo pokonując naprawdę spore odległości w ,,trudnym terenie'' potrzebuję zjeść ułamek (w kaloriach) tego co Wy. To jedno. Dwa to nie mogę / nie powinienem jeść BIAŁKA, tłuszczy zwierzęcych, laktozy, etc. Osób podobnie uczulonych (Alergików) jak ja jest więcej i niestety przybywa. Dlatego staram się wszelkie ,,wynalazki'' zakupić w szt. 1 i zjeść w domu z całodobowym dostępem do porcelanowego kibla ;)
W przypadku puchy z Biedry nie było rewolucji :)
Choć ma w składzie kluchy (fuuu)

Przyrządziłem z tej puszki (po dodaniu wody, przypraw, papryki, cebuli, etc.) około 1,7 - 2 litry zupy. W domu zjadłem dwie porcje, resztę przelałem do (prawie) litrowego słoika i zawiozłem na biwak Marcinowi. Przy okazji przetestowałem menażkę którą kupił mi Boguś w Kauflandzie (Dzięki :) ). Kaziu na noc nie chciał nic jeść, ja zjadłem wcześniej, Marcin wtrynił dwie porcje i jeszcze zostało na rano. Wszystko uwiecznione na foto.
Więc gumisiiu zapraszam pod stół... ;)
Można?

P.S. fajnie, że w sezonie ogórkowym (w którym jak wiadomo nic się nie dzieje) rozgrzałem wirtualnie towarzystwo ,,gupią'' puchą z Biedronki :) :) :)
Dodam, że w tej popularnej sieci występują jeszcze puszki ,,w kamuflażu'' w których są flaki, grochówka (wiadomo) wojskowa i fasolka. Cena (w wiecznej promocji) jest taka sama ale produktu jest mniej. Fasolka i grochówka są zjadliwe, żremy to masowo na rejsach. Opłacalność... no są nieopłacalne bo fasolka i flaki są w cenie o połowę niższej tyle, że w słoiku. Ale na rejsach wystrzegamy się opakowań szklanych więc te puszki.
Z tej samej firmy co Bogracz Szwejka jest jeszcze ,,Zupa Drwala'' (z pulpetami). Ale tu już dostajemy 6 pulpecików w cieczy czyli faktycznie nosimy w większości wodę. Smakowo też nie za bardzo - mi przynajmniej nie podeszła.
-------------------------------------------
wynik mierzy siły


[Obrazek: 704-940-1.jpg]




RE:Jedzenie w warunkach turystycznych / w tym: liofilizaty - m - 08-08-2018

Mam nadzieję, że pomidory nie były z Lidla:
http://kobieta.gazeta.pl/kobieta/7,107881,23765226,lidl-wycofuje-pomidory-w-puszce-z-polskich-sklepow-sa-zanieczyszczone.html#A_BoxOpImg4




RE:Jedzenie w warunkach turystycznych / w tym: liofilizaty - Arni - 08-08-2018

Ale to nie zmienia kaloryczności. Z 10g cukru o objętości jednej łyżeczki ukręcimy watę cukrową wielkości piłki i nadal będzie to ważyło i miało kaloryczność tych 10g cukru. Wypełnienie będzie stanowić w tym przypadku powietrze. Ta galareta co mówisz, to 90% wody pewnie. By uzyskać 680kcal wystarczy wsypać 170g cukru czyli mniej niż szklankę. Czym zatem wypełniono puszkę do objętości niewiele pewnie mniejszej niż litr? Niestety jest to woda, żelatyna pewnie itd.

Nie porównujemy wcale ciebie do siebie, a do normalnych ludzi, wyjątki nie czynią regóły. Pokaż mi palcem, komu na obiad codzienny wystarcza jeden Mars 50g? Obiad to z regóły największy posiłek, to jakie są zatem śniadania i kolacje? Nie dziwię się też, że zalewając tę puchę kolejnymi litrami wody nie dałeś rady tego wciągnąć. Kto normalny wypije na raz 2 litry zupy skoro tależ od zupy ma ok. 300ml?

Ja nie mówię, że to złe danie, może być nawet smaczne, ale dodając do tego dla trójki jakiś makaron czy coś, a nie samo. No nie przesadzajmy.




RE:Jedzenie w warunkach turystycznych / w tym: liofilizaty - grendel - 08-08-2018

Ja tam bym się obecnie u PRSa zastołował. Po wypiciu 2 litrów płynu kaban byłby pełen, czyli bez uczucia głodu. A brakujące kalorie pozwoliłbym zabrać organizmowi ze swojej powłoki zewnętrznej...
-------------------------------------------
https://gameoflife-nextround.blogspot.com




RE:Jedzenie w warunkach turystycznych / w tym: liofilizaty - Arni - 08-08-2018

He, jak to ma być celem, to jest to pewne rozwiązanie, zwie się to dietą MŻ :-)

Ale mam lepsze porcje obiadowe:
https://tiny.pl/g6zq7

Cały słoik ma ok. 172kcal. Jedyny problem, że trzeba mieć do 3 lat życia na karku... ;-)
---
Edytowany: 2018-08-08 16:04:12




RE:Jedzenie w warunkach turystycznych / w tym: liofilizaty - onager1 - 08-08-2018

Ja tak dorzucę od siebie bo czytam, że niektórzy mają problem z białkiem. Najprostszą metodą będzie dodanie do płatków śniadaniowych z rodzynkami, suszonymi śliwkami i kto tam jeszcze chce białka dla kulturystów. 30 gram proszku posiada 23 grama białka. Polewacie ciepła lub nawet zimną wodą Najprostsza i chyba najtańsza alternatywa do wzbogacenia diety w białko. I z takiego miksu macie pożywne jedzenie które się nie zepsuje przez kilka miesięcy :) I te wasze puszki mogą się schować z kaloriami przy takich płatkach. jedyny minus to taki, że ile można żreć cały czas to samo...




RE:Jedzenie w warunkach turystycznych / w tym: liofilizaty - boguś b - 08-08-2018

Drugi minus to pierdy po białku,raczej nie chciałbym iść za Tobą ;-)