NGT
[Recenzja] Teva Hurricane III - Wersja do druku

+- NGT (https://ngt.pl)
+-- Dział: NGT (https://ngt.pl/forum-1.html)
+--- Dział: Recenzje (https://ngt.pl/forum-3.html)
+---- Dział: OBUWIE (https://ngt.pl/forum-12.html)
+----- Dział: Sandały trekkingowe (https://ngt.pl/forum-51.html)
+----- Wątek: [Recenzja] Teva Hurricane III (/thread-6982.html)

Strony: 1 2


[Recenzja] Teva Hurricane III - Mataj - 20-07-2010

OPIS PRODUKTU:

Paski:
Zewnatrz taśm- taśma poliamidowa, regulowana przy kostce oraz palcach.
Wewnatrz taśm - wysciółka piankowa.

Podeszwa: Traction Rubber - guma antyposlizgowa

Wysciółka: EVA - amortyzująca pianka, odporna na odkształcenia

Antybakteryjny dodatek Microban Zinc - dodatek antybakteryjny.

-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:

DATA RECENZJI:
20-07-2010, 10:22

Mineło już dość dużo czasu od kiedy zakupiłem powyższe sandały. Pomyślałem więc o spłodzeniu jakiejś recenzji w nadziei, że pomoże ona komuś podjąć decyzję o zakupieniu sandałów.
Zaznaczam, że sandały nie były kupowane z założeniem wyłącznie wycieczek górskich (dlatego też wybrałem sandały z lepsza amortyzacją, ale o bardziej miekkiej podeszwie).

Ad rem, buty użytkowane były 3 sezony. Chodzone były głównie w mieście (dość zróżnicowany teren), ale zaliczyły kilka wyjazdów górskich, nizinnych - leśnych, jak również jeden nadmorski. O swoich spostrzeżeniach napiszę niżej.

Paski:
Klasyczna budowa sandała nie pozwala na zbytnie zaskoczenie użytkownika.

Estetyka – paski wykonane są bardzo estetycznie, nitki nie stercza, nadruk na poliamidowych taśmach nie blaknie, jest ladny, a jednoczenie dyskretny (kolory stonowane).
Regulacja - jak dla mnie standard - trudno tutaj zachwycić, aczkolwiek paski pozwalają na dość dokładne dopasowanie buta do stopy tak, że nie jest on zbyt ścisły, ani zbyt luźny.
Wygoda – taśmy są wygodne, na tyle grube, że nie piją one w stopę. Niestety ma to również swoje wady. Im mniej materiału tym mniejsza wygoda, ale szybszy czas schnięcia. Hurricane III oferuje pewien kompromis – nie schną one najszybciej (mimo, iż producent twierdzi inaczej), ale są bardzo wygodne. Mi ten kompromis w zupełności pasuje. Ponadto na pięcie zastosowano wysciółkę z pianki, która zapobiega obtarciu. Nienawidze chodzić w sandałach w jakichkolwiek skarpetach (nie po to kupuje sandały), a to rozwiązanie zapobiega jakimkolwiek otarciom.

Podeszwa + wysciółka:

Przyczepność - Producent twierdzi, że zastosował patent, który określa mianem „traction rubber” i opisuje jako superświetna podeszwe antypoślizgową. Czy superświetną – polemizowałbym. Niemniej jednak ani razu nie miałem problemów z trakcją nawet w różnych stanach grawitacji użytkownika. Niezależnie od tego, czy buty użytkowane były w mieście, na piasku, czy na mokrej keji czy mokrym drewnianym pomoście.
Amortyzacja – świetna. Tutaj nie mam jakichkolwiek zastrzeżeń. Nawet jeśli przesiądziemy się na sandały z jakichkolwiek innych butów stopa wymaga najwyżej kilkunastu metrów na przyzwyczajenie się. Jak już pisałem but był wykorzystywany głównie w mieście, ale również w górach i na piasku nad morzem – żadna z powyższych nawierzchni nie powodowała dyskomfortu w poruszaniu się. Zużycie gumy na podeszwie jest bardzo umiarkowane.
Wyprofilowanie – mimo, iż mamy do czynienia z sandałem odkrytym (palce nie są osłonięte) to w większości lekkich czynności otok nie jest potrzebny. Palce są delikatnie zakryte zawiniętą podeszwa i w zupełności wystarczy to w codziennym użytkowaniu. Jedynie na podbiciu sandały mogłyby być lepiej dopasowane – dzięki temu do sandała dostawałoby się mniej kamieni (mimo tego, jest to rzadkość). Dzięki chropowatej powierzchni nawet mokra stopa pozostaje w bucie na swoim miejscu.

System antybakteryjny:
W tym miejscu wypada mi zapytac producenta – jaki system antybakteryjny?! Nigdy nie mam ŻADNYCH problemów z butami oraz zapachami wytwarzanymi przez moje stopy. Jednak w tym wypadku jest zupelnie inaczej. Sandały wymagaja dość częstego mycia. Jeśli ktoś spodziewa się, że sandały maja jakis system antybakteryjny to chciałem go wyprowadzić z tego błędu. Co więcej wysciółka jest dość chropowata, co sprzyja rozwojowi bakterii, a to w połączeniu braku jakiejkolwiek ochrony antybakteryjnej daje możliwość popisu bakteriom niemal w całym bucie.

Podsumowując:
Z sandałów jestem bardzo zadowolony mimo paru wad. Są to jedne z lepszych sandałów jakie do tej pory użytkowałem. Niestety jedne z droższych (o ile mnie pamięć nie myli troche mniej niż 200pln). Buty są estetyczne, trwałe, podeszwa dobrze trzyma stopę w bucie i but na podłożu. Oceniając ich obecny stan mogę wywnioskować, że jeszcze trochę km razem zrobimy.

Zalety:
- wygoda
- trwałość
- dobra trakcja
- dobre trzymanie stopy
- doskonała możliwość dopasowania długości pasków do stopy
- bardzo estetyczne wykonanie

Wady:
- ochrona anty-bakteryjna nie istnieje
- dość wygórowana cena
- stosunkowo długi czas schnięcia.

OCENA PRODUKTU:

Podeszwa: 4/5
Wygoda: 5/5
Wytrzymałość: 4/5
Ogólna: 4.33/5






RE:[Recenzja] Teva Hurricane III - yaro1986 - 20-07-2010

DATA RECENZJI:
18-02-2018, 08:00

Hurricane to model uniwersalny do w zasadzie każdej aktywności, i tak też był użytkowane, w zasadzie wszędzie gdzie się dało to je zabierałem. Z wyglądu buty nie rzucają na kolana. Kolorystyka dość blada, mało wyrazista. Jest to praktyczne bo nie widać brudu, ale sandały są przez to smutne, a to w końcu buty na lato, trzeba się cieszyć pogodą, wakacjami i wyjazdami.
Rozmiarówka Tevy jest nieco dziwna co innego jest na metce buta co innego było w internecie, więc lepiej mierzyć przed zakupem aby uniknąć niespodzianek.
Trzymanie stopy w bucie
Stopa na początku trzymana była bardzo dobrze, w zasadzie nawet można powiedzieć zaskakująco dobrze. Nawet na stromych zejściach, na nierównym terenie można było czuć się pewnie. Stopa nie wyjeżdżała za bardzo. Z biegiem czasu sytuacja się nieco pogarszała. Po pierwsze materiał/pianka który miał kontakt ze stopą stał się jakby bardziej śliski. Na początku nawet jak stopa się spociła to dalej całkiem poprawnie była trzymana, po jakimś roku już jeździła znacznie bardziej. Wydaje się również, że paski jakby się rozciągnęły i już tak dobrze nie obejmują i nie stabilizują. Trzymanie stopy poprawia częste czyszczenie powierzchni mającej kontakt ze stopą, ale początkowych właściwości nie udało się osiągnąć.
Podeszwa
Nie jest to model terenowy, ale trzymanie jest dobre o ile nie będziemy chodzić po mokrej trawie czy błocie. Na górskich ścieżkach czy to w Sudetach czy Beskidach czy Tatrach lub na podejściach pod skały nie narzekałem na przyczepności gdy było sucho, lub lekko wilgotno. Bieżnik mimo że niewielki dawał radę. Tarcie gumy też jest całkiem dobre, szczególnie na granicie i całkiem pewnie pokonywałem trasy na granitowej skale. Na jurajskim wapieniu wymagało to nieco uwagi, ale z kolei zlepieńce w Margalefie czy Siuranie czy wapień w Mont Rebei już znosiły bardzo dzielnie i chodzenie nie wymagało jakiejś wytężonej uwagi. Na mokrej skale używałem ledwie kilka razy, ale na szczęście nic złego się nie stało.
Trwałość
Buty od początku miały kilka wystających nitek, a z biegiem czasu pojawiło się ich więcej. Materiał na szczęście nigdzie się nie popruł, ale estetycznie buty straciły. Buty przestały tak dobrze trzymać stopę, ale jest to chyba najbardziej spowodowane lekkim wyciągnięciem się pasków z podeszwy i wytarciem wnętrza które stało się śliskie. Buty były jednak użytkowane bardzo intensywnie i często w bardzo trudnych warunkach. Chodziłem w nich na wspinanie z plecakiem pełnym szpeju, ważącym sporo kilogramów w naprawdę trudnym terenie gdzie były poręczówki, kamienie, bardzo stromy teren więc paski znosiły olbrzymie obciążenie. Sandały były wielokrotnie przemoczone, przechodziłem w nich przez strumienie, błoto, zabezpieczałem w nich zawody biegowe na których przez 24 godziny były w wodzie lub błocie, więc naprawdę miały ciężko i to, że tylko lekko się paski wyciągnęło uważam za sukces. Sandały na początku nie wykazywały tendencji do łapania nieprzyjemnego zapachu, ale sytuacja teraz wygląda zupełnie inaczej. Buty szybko zaczynają śmierdzieć, w perforację wciera się pot i brud i czasem potrafią po kilku użycia nieznośnie śmierdzieć, i trzeba się pogodzić z częstym praniem albo nieprzyjemnym zapachem. Całę szczęście, że środek nie jest wyłożony materiałem jak w niektórych sandałach. Poprawia to może wygodę i wchłania łatwiej pot, ale pod względem zapachu jest to rozwiązanie fatalne. Tutaj jest pianka która tak przyjemna nie jest, ale aż tak nie niszczy zmysłu węchu.
Ponieważ Terry bardzo dużo czasu spędziły w terenie, często skalistym to piankowe boki są mocno pościerane i postrzępione ale nic się nie porwało, ani nie zrobiła się żadna dziura co uważam za sukces bo czasem, aż mi ich było szkoda jak je ciorałem. Podeszwa starła się pod pięta i z przodu, ale nie jest to jakiś dramatycznie duży ubytek, ja na tak intensywne użytkowanie (w sezonie letnim w zasadzie codzienne miasto, spacery ,skały, wyjazdy, góry wspinanie) to powiedziałbym, że ścieralność jest dobra, wiele innych sandałów choć raczej marek nie typowo turystycznych ścierałem o wiele szybciej. Trwałość ocenia więc jako dobrą , nie jakąś znakomitą, ani też złą, ale generalnie przyczepić się specjalnie nie ma do czego, nie zawiodły, ale pewne zniszczenia widać ale dalej można użytkować.
Podsumowanie
Czy poleciłbym te sandały? Spełniły moje oczekiwania więc, bym je polecił. Są mocne, wygodne, można na nich polegać. Oczywiście nie każdy chciałby je używać tak jak ja, ale nawet w takich dość ekstremalnych miejscach dla sandałów sandałów poradziły sobie. Pewnie gdyby nie były przemaczane i targane po skałach ich stan byłby lepszy i lepiej trzymały stopę, więc tym bardziej dla większości osób się sprawdzą.

OCENA PRODUKTU:

Podeszwa: 5/5
Wygoda: 4/5
Wytrzymałość: 4/5
Ogólna: 4.33/5


[Obrazek: 006__MG_5731.jpg]

[Obrazek: 036__MG_5507%20(1).jpg]

[Obrazek: 103__MG_5859%20(1).jpg]





RE:[Recenzja] Teva Hurricane III - Mataj - 20-07-2010

Po dlugiej nieobecnosci postanowilem skrobnac recke. Jakby ktos mial jakies uwagi - bardzo mile widziane. Dodatkowe informacje? Tez chetnie udziele odpowiedzi.
Mam nadzieje, ze recenzja jest w miare pelna.
Pozdrawiam.




RE:[Recenzja] Teva Hurricane III - Filemoon - 20-07-2010

Jedyne co moze smucic to problemy z bakteriami. Po sandalach na pewym poziomie (cenowym/jakosciowym) nalezy oczekiwac czegos innego.

Pozdrawiam.
-------------------------------------------
filemoon




RE:[Recenzja] Teva Hurricane III - Mataj - 20-07-2010

Filemoon - uzywalem roznych sandalow. Nawet takich z Quechua - ja nie mialem NAJMNIEJSZYCH problemow z bakteriami, natomiast w tych sandalach to po prostu normalka. Dlatego nie wiem skad producent twierdzi, ze maja jakies zabezpieczenie.
btw. Quechua kosztuja ok 70pln a te 2 razy tyle... ale sa za to znacznie wygodniejsze od Klamczuch i zdecydowanie szybciej schna. Wiec coz.. nie ma to tamto, trza otrzec lzy i szorowac je regularnie ;)




RE:[Recenzja] Teva Hurricane III - Filemoon - 20-07-2010

Ja mam Gobi firmy Source i jestem bardzo zadowolony z ''antybakteryjnosci'' tych sandalow. Ale fakt jest taki ze mam je dopiero kolo 10 miesiecy. Moze z czasem im to ''przejdzie''.

Mam tez i Pavers'y (to zdaje sie jakas UK marka jest zakladam ze w pl niedostepna) i tutaj juz nie jest wesolo (ale one juz maja kolo 4 lat) - wymagaja bardzo czestych przegladow i szorowan.

Moze twoje sandaly mialy i zabezpieczenia - ale z czasem ich wlasciwosci zanikly i tyle.
Nalezy pamientac ze obuwie jest robione by wytrzymac rok - jak wytrzymaja dwa to jest juz sukces. Nic nie jest robione by trwac wiecznie.
-------------------------------------------
filemoon




RE:[Recenzja] Teva Hurricane III - Dwusłodowy - 21-07-2010

Argument ceny przy obecnej promocji w 8a odpada :)




RE:[Recenzja] Teva Hurricane III - Mataj - 21-07-2010

Filemoon - zupelnie sie z Toba nie zgadzam - jesli kupuje jakis przedmiot to nie po to, zeby wytrzymal rok, a jak najdluzej. Pod tym wzgledem nie ma u mnie kompromisow. Kupilem kiedys kurtke Campusa - wytrzymala rok i to byl moj ostatni zakup. Kupilem plecak Bergsona (Nexus) ostatnio znalazlem do niego gwarancje - nigdy z niej nie korzystalem, bo nie bylo potrzeby a plecak wyglada jak nowy mimo, ze gwarancja byla z .... 2003 roku i jesli ktos biadoli na sprzet Bergsona to mu srednio wierze (z wyjatkiem membranowych tworow takich jak kurtki, bo wierze, ze sa sredniej jakosci, chociaz uzywalem kilka sezonow jednej i nie narzekalem - z Campusowa nie ma nawet co porownywac).
Dlatego napisalem, ze w tych butach nieakceptowalna jest antybakteryjnosc - reszta jest na co najmniej zadowalajacym poziomie.
Czy kupilbym je raz jeszcze? Chyba jak te 3 lata temu stalbym w sklepie zastanawiajac sie znow miedzy Hurricane'ami 3 i Source Classic. Co bym tym razem wybral? Nie wiem ;)

Dwuslodowy - napewno promocja w 8a jest mocnym argumentem za tymi sandalami, chociaz Source Classic mozesz kupic niewiele drozej.




RE:[Recenzja] Teva Hurricane III - kalejdoskop - 21-07-2010

Czy mógłby mi ktoś napisać ile ważą te sandały? Po obejrzeniu kilku par jestem mocno zdziwiony wagą. Niby kawałek gumy, ale są zbyt ciężkie.
-------------------------------------------
kalejdoskop




RE:[Recenzja] Teva Hurricane III - Filemoon - 21-07-2010

Wychodzicie z slusznego zalozenia. Oczywiscie im dluzej obuwie sie trzyma tym lepiej. Aczkolwiek ja mowie o zalozeniach producenta.

Przy sandalach nikt nie zaklada ze uzytkownik bedzie w nich chodzil 8h dziennie (7 dni w tygodniu). Wiec wytrzymalosc obuwia jest szacowana tak by produkcja nie byla zbyt kosztowna.
Co do Campusa tez mam zle doswiadczenia i teraz nawet metalowej kulki tej firmy bym nie kupil (pewnie by sie od patrzenia zepsula)

Chodz nawet markom uznawany za topowe zdarzaja sie wpadki jakosciowe (badz bledy w procesie produkcyjnym) - aczkowiek przewaga sklepow na zachodzie do tych Polskich jest taka ze oddaja pieniadze od reki i jeszcze przepraszaja (dajac jakies karty rabatowe) jak producent wpadke zaliczyl.

Jak sie naczytalem jakie czasem kosmiczne kroki trzeba przechodzic by uznano w Polsce wade obuwia w okresie gwarancji/rekojmi to az mnie ciarki przechodza ze klienta tak sie nie szanuje i tak sie go poniza.

Moze to sie kiedys zmieni.
-------------------------------------------
filemoon




RE:[Recenzja] Teva Hurricane III - kivak - 21-07-2010

Zgadzam sie z Filemonem. Specyfika polskiego rynku jest, ze sie kupuje jeden produkt na lata. Czytajac tutaj recenzje i opinie widac, ze wytrzymalosc produktu jest brana na rowni, a moze nawet wyzej, z przydatnoscia.
A jednak nie kazdy na swiecie tak robi. Najwieksze rynki, czyli USA i Zachod, wychodza z zalozenia, ze nie ma sensu produkowac towaru na lata, bo znakomita wiekszosc konsumentow produkt wyrzuci, gdy mu sie opatrzy i zmieni na nowy. Sami producenci przyspieszaja ten proces, wprowadzajac srednio co trzy lata ''zupelnie nowa'' wersje tego samego. Kupujac produkt specjalistyczny, wielokrotnie kupuje sie go na jedno, czy kilka tylko uzyc (namioty ekspedycyjne, superlekkie ekspresy itd.). Po cholere dodawac wagi i kosztow, by robic produkt na 20 lat? Tak sie robilo do lat 80.

Mam Source i wyciera mi sie juz po czterech latach zielona kropka. Sandaly spokojnie jeszcze chodza, ale ja juz mam ich dosc. Juz ich pewnie nie zaloze - od niedawna mam inne, gorsze, wygodniejsze, na pewno nie wytrzymaja dluzej niz ten sezon. W przyszlym roku kupie sobie nowe.




RE:[Recenzja] Teva Hurricane III - Mataj - 22-07-2010

Hm.. troche sie pogubilem w dyskusji.
Kivak - Volvo kiedys wprowadzilo na rynek samochod, przez ktory prawie zbankrutowali (nikt nie kupowal czesci zamiennych), bylo to Volvo Amazon.. Produkowanie sprzetu niezawodnego, ale i takiego, ktory mozna wykorzystywac latami nie tyle jest pomyslane z mysla o Twoim zmiennym guscie, a o portfelu firmy robiacej dany produkt. Robienie dobrych produktow sie zwyczajnie nie oplaca. Czy jest to dobre? Hm.. Gdyby buty mi sie opatrzyly to kupilbym inne, nowsze tej samej firmy, gdyby sie zepsuly, to zrazilbym sie do tej firmy zupelnie (vide to co pisalem o Campusie).
Dlaczego sie pogubilem w dyskusji? Bo rozmawiamy o butach, ktore moim zdaniem sa bardzo wytrzymale. Zgnoilem w tych sandalach ochrone przeciwbakteryjna, ktora nie sprawdzala sie nie po roku uzytkowania, a niemalze od poczatku?
Natomiast zupelnie nie dziwie sie uzytkownikom tutaj piszacym, ze jest dla nich istotna niezawodnosc. To co napisales Kivak moim zdaniem swietnie sprawdza sie w przypadku golarki, nowego komputera, czy odtwarzacza mp3, ale jakby mi sie sandal rozerwal w polowie drogi w gorach - to bym sie delikatnie mowiac eghm... wkurzyl ;) Biorac pod uwage cene sprzetu - nic dziwnego, ze uzytkownik ma prawo wymagac wzglednej niezawodnosci sprzetu przez nie jeden a co najmniej dwa- trzy sezony, az ten sprzet mu sie zamortyzuje...




RE:[Recenzja] Teva Hurricane III - foks64 - 23-07-2010

Mataj myślę że to raczej Kivak ma rację.
Po pierwsze to jest właśnie nasza specyfika że w góry chodzimy w sandałach typu Teva hurricane,(jakoś w krajach alpejskich nikogo w górach nie widziałem w sandałach )
Po drugie cena sprzętu jest DLA NAS wysoka. Dla przeciętnego Millera czy innego Rossiego zarabiającego 2000-2500 euro ,40 euro za sandały to chyba nie jest dużo. A że dla nas to dużo, to kogo to obchodzi ?




RE:[Recenzja] Teva Hurricane III - michbim - 01-09-2010

michbim
2010-08-31 23:07

Ocena produktu
Podeszwa 5
Wygoda 5
Wytrzymałość 5
OGÓLNA 5.00
DOŚWIADCZENIE

Mam obuwie od miesiąca. Przeszedłem w sandałach Hurricane 3 ponad 100 km w ciągu 4 dni z ciężkim plecakiem. Po drodze był gorący asfalt, żwir, trawa, błoto, czy też rzeka. Ani razu nie ściągałem obuwia, chcąc sprawdzić je w różnych warunkach. Efekt jest bardzo korzystny!

WYGODA

Paski są komfortowe, nie uciskają żadnej części stopy. Nie ma także możliwości ''poruszania się'' stopy w sandale. Podeszwa jest stabilna, lekko podwyższona po bokach, co sprawdza się szczególnie w maszerowaniu po żwirze - który sporadycznie przedostaje się pod stopę, powodując ucisk. Nawet po przejściu przez rzekę stopa pozostaje stabilna, nadmiar wody szybko wydostaje się. Możliwe było nawet maszerowanie po śliskich kamieniach na dnie rzeki, bez utraty balansu.

HIGIENA

Jak na razie sandały ani razu nie wydzielały przykrego zapachu - mimo wielu kilometrów i wysokiej temperatury otoczenia. Mycie ich jest banalnie proste, gdyż nie posiadają trudnodostępnych zakamarków. Schną dość szybko.

WYTRZYMAŁOŚĆ

Póki co, ciężko mi ocenić ich wytrzymałości. Oceni ją czas. W każdym razie po przebytym dystansie ciągle wyglądają jak nowe! Żadnych wystających nitek z pasków, podrapanej przedniej części podeszwy, czy widocznego zużycia podeszwy - co w przypadku moich poprzednich sandałów innej firmy miało miejsce od razu.

PODSUMOWANIE

Uważam, że Teva Hurricane 3 to najlepsze sandały jakie mogły mi się trafić. Kupiłem je za 139 zł na wyprzedaży w sklepie sportowym. Dostałem mój numer 46 1/2 i jak na razie nie mogę wyjść z podziwu dla relacji ceny do jakości. Szczerze polecam!
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora




RE:[Recenzja] Teva Hurricane III - anóżwidelec - 25-05-2011

Witam wszystkich jestem świeży na forum. Jestem zmuszony kupić Hurricany przez neta bez przymiarki. Dlatego zwracam się z prośbą do użytkowników o podanie długości swoich stóp i rozmiaru sandałka wtedy miał bym ułatwiony wybór. Moja stopa ma 25.5cm. więc 40.5 czy 42?




RE:[Recenzja] Teva Hurricane III - Erathiel - 03-06-2011

Zdecydowanie bierz te mniejsze!
Ja normalnie noszę buty w rozmiarze 42 i taki też rozmiar Hurricane'ów kupiłem (również przez neta). Stopę mam ok. 27 cm i buty są o numer za duże :/ Chodzę w nich normalnie, ale gdyby były ten numer mniejsze, to byłoby idealnie. Aż zrobiłem zdjęcie dla zobrazowania sytuacji ;) Stopa cofnięta ile się tylko dało, żeby było widać o ile za duże są.

http://img685.imageshack.us/i/zdjcie0020y.jpg/




RE:[Recenzja] Teva Hurricane III - anóżwidelec - 03-06-2011

:) to z tego wynika że te długości jakie podają w rozmiarówkach to nie wymiary całej podeszwy, tylko tego miejsca na stopę gdzie są widoczne okrągłe wgłebienia no. Wszystko wiem dzięki :)




RE:[Recenzja] Teva Hurricane III - jjoonnyy - 03-06-2011

Mam to samo o czym wspomina Erathiel wiec to jest reguła:)
-------------------------------------------
Śmierć z miłości do gór!




RE:[Recenzja] Teva Hurricane III - antonio - 04-06-2011

Podejrzane z tym brakiem antybakteryjności.Mam te sandały trzy lata i ciągle są antybakteryjne,nie śmierdzą jak wszystkie inne sandały których używałem jak np.karrimory czy ecco.Jak dla mnie są super.
-------------------------------------------
antonio




RE:[Recenzja] Teva Hurricane III - Erathiel - 04-06-2011

To chyba masz jakieś antybakteryjne stopy ;)

Moje Hurricane'y niestety od czasu do czasu wydają z siebie niezbyt zacny zapach. Nie dzieje się często, ale czasem im się zdarza. Możliwe jednak, że to najzwyczajniej w świecie wina moich stóp, a nie sandałów. Niemniej fakt pozostaje faktem, że w dziurkach zbiera się brud i Hurricane'y (przynajmniej wersję III) trzeba dość często czyścić.