[Recenzja] Quechua Forclaz 50 light - Wersja do druku +- NGT (https://ngt.pl) +-- Dział: NGT (https://ngt.pl/forum-1.html) +--- Dział: Recenzje (https://ngt.pl/forum-3.html) +---- Dział: ODZIEŻ (https://ngt.pl/forum-13.html) +----- Dział: II warstwa (bluzy, softshelle itp.) (https://ngt.pl/forum-55.html) +----- Wątek: [Recenzja] Quechua Forclaz 50 light (/thread-4683.html) |
[Recenzja] Quechua Forclaz 50 light - Barsus - 10-06-2007 OPIS PRODUKTU: Przetłumaczony opis ze strony producenta przeznaczone do noszenia w zimną pogodę jako pierwsza warstwa, lub jako samodzielna podczas dobrej pogody dzianina typu fleece zapewnia oddychalność dzięki szybkiemu wysychaniu dzianina zapewnia ciału komfort termiczny, nawet gdy jest ono mokre 100% poliester ----------------------------------------------------------------- RECENZJA: DATA RECENZJI: 10-06-2007, 12:57 Opisywaną bluzę określiłbym mianem koszulki polarowej. Nabyłem ją w grudniu 2005 r. za cenę 39 zł. Użytkowana była przede wszystkim jako pierwsza warstwa, zdarzało mi się jednak korzystać z niej jako z warstwy drugiej, a nawet pod 60 litrowy plecak. Eksploatacja odbywała się zarówno w górach jak i na co dzień w mieście. Krój Bluza ma raczej prosty krój. Jest wyposażona w krótki zamek. Posiada małą stójkę. barki są tak wszyte, że w części szczytowej nie posiadają szwu. Dzięki temu został wyeliminowany punkt ewentualnego obcierania w skutek nacisku pasa nośnego plecaka. Mankiety rękawów są zakończone obszyciem elastycznym materiałem. Krój pozwala zarówno korzystać z niej jako z bielizny jak i jako z bluzy ubieranej na koszulkę. Materiał i trwałość Materiał to jakiś rodzaj fleec\'u, na naszym forum znalazłem, że jego grubość to 50. Jest on odporny na znoszenie i pranie. Zewnętrzna strona koszulki wygląda praktycznie jak nowa. Wnętrze jednak jest trochę zmechacone. Dokładnie określiłbym to tak, że straciło ono odrobinę swoją pierwotną puszystość. Jednak nie uznałbym tego za wadę, dlatego że w bluzach x razy droższych obserwowałem taki sam proces, a nie wpływa on negatywnie póki co na termikę i komfort użytkowania. Wszystkie szwy są w idealnym stanie, nic się nie pruje. Pranie także nie robi bluzie praktycznie żadnej szkody. Dodam, że piorę ją zarówno w 30 stopniach jak i 40 stopniach, z wirowaniem, w proszku w żelu lub płynie do prania. Komfort użytkowania Bluzo-koszulka jest wygodna, oddycha tak jak każdy polar i nie trzyma wilgoci przy ciele. Dobrze się ją nosi i zapewnia dobrą termikę jako pierwsza warstwa w górach zimą . Używałem jej także wiosną pod soft shell jako warstwę pośrednią i zadanie to spełniała dobrze. Co do komfortu to składa się na niego także przyjmowanie zapachów ciała. I tu nie ma rewelacji. Koszulka po jednym dniu intensywnego górskiego użytkowania w miejscach najbardziej generujących zapachy przechodzi wonią potu. Jednak nie na tyle, by dalsze użytkowanie było niemożliwe. W praniu zapach traci bardzo łatwo. Reasumując, koszulka sprawdziła się mi w 100 %. Za tę cenę raczej ciężko znaleźć coś lepszego. Mogę ją polecić z czystym sumieniem. Czas użytkowania 1,5 roku plusy prawie wszystko minusy Usilnie szukając, łapanie zapachu potu OCENA PRODUKTU: Oddychalność: 5/5 Wygoda: 5/5 Wytrzymałość: 5/5 Ogólna: 5.00/5 RE:[Recenzja] Quechua Forclaz 50 light - aas - 10-06-2007 Hmm dwie piatki i prawie za friko Jak to sie ma np. do Alpinus Norman ktory kosztuje za 4-5razy wiecej ------------------------------------------- sss RE:[Recenzja] Quechua Forclaz 50 light - Mataj - 10-06-2007 Super! swietna robota Barsus. Uzywam tej bluzy juz od ponad pol roku i spisuje sie naprawde swietnie. Schnie szybko, jest wygodna. Jesli chodzi o chloniecie zapachow. Albo moj pot tak nie capi, albo moja bluza nie przejmuje zapachow. Ja nie zauwazylem, aby przejmowala zapach, a jestem na tym punkcie wyczulony (zaznaczam- ze ja jej nie uzywalem jako pierwszej warstwy, moze dlatego). Piore ja dosc czesto, bo i czesto nosze - nie zauwazylem, aby ucierpiala na tym jakos. Rzecz, ktora mnie troche zdziwila w tej bluzie to sciagacze przy rekawach, sa dosc waskie, ale dobrze trzymaja i nie rozciagaja sie. Lubie podciagac rekawy w bluzach, wiec bardzo mi sie to rozwiazanie spodobalo. Jedyna wada jaka mi przychodzi teraz na mysl, to mechacenie od spodu. Czesto zakladam ja do spodni M65, po zdjeciu, bardzo czesto mam na spodniach male kuleczki koloru polaru :/ nie jest to jakas bardzo znaczaca wada, zwlaszcza, ze mimo mechacenia, podobnie jak Barsus, nie zauwazylem pogorszenia wlasciwosci materialu. Moim zdaniem (po recenzji Barsusa wnosze, ze nie tylko moim) bardzo dobra bluza i za ta cene ciezko cos podobnego znalezc. Ps. Jesli chodzi o gramature - na stronie producenta podane jest 200g/m^2. (zrodlo: http://www.tinyurl.pl?awfNriYp) ------------------------------------------- A w mojej glowie, slonc milionami.... RE:[Recenzja] Quechua Forclaz 50 light - Spineless - 10-06-2007 Barsus tak jak Mataj pisze, chłonięcie zapachów rzeczywiście może być wynikiem stosowania jej jako pierwszej warstwy. Mam taką samą od niedawna i póki co bardzo dobrze się sprawdza, do tego stopnia, że zastanawiam się czy nie kupić jeszcze ze dwóch, żeby na zapas mieć :) ------------------------------------------- bo ja tu w zasadzie jestem nikim ... RE:[Recenzja] Quechua Forclaz 50 light - Barsus - 10-06-2007 Być może. Bluza nie śmierdzi używana w mieście jako 2 warstwa. Jednak ilość wysiłku i pocenia w mieście względem gór jest nieporównywalna. O ile dobrze pamiętam to bluzy używałem w górach tylko jako pierwszej warstwy, tzn na gołe ciało. A zapach jest taki, że spokojnie można ją nosić, bez porównania do koszulek z krutkim rękawem z decathlonu za 29 zł Mataj powinno być grubość a nie gramatura to 50 --- Edytowany: 2007-06-10 17:08:47 RE:[Recenzja] Quechua Forclaz 50 light - Barsus - 10-06-2007 Akacja Męska także ma ten ochraniacz brody i w trzy d kolorów, i obecnie w cenie 34 zł Moja żona posiada także dmski model i jak chcesz to możemy wspólnie napisać taki test damskiej wersji pzdr ------------------------------------------- DoZobaczeniaJakDożyjemy RE:[Recenzja] Quechua Forclaz 50 light - M - 10-06-2007 Gramatura materiału to 200g/m2 link do decathlonu http://www.decathlon.com.pl/PL/Product_arborescence/mountain/hiking/hiking-textile/m-hiking-fleece/product_8011009/index.html 50 to nazwa, im wyższy numer tym bardziej zaawansowany ciuch. Moja się zmechaciła szybciej niż malden, ciepłota maldenowskiej 100, Jeszcze stójka moim zdaniem za niska. Poza tym super cena/jakość. Polecam :) ------------------------------------------- M RE:[Recenzja] Quechua Forclaz 50 light - M - 10-06-2007 aha, zaśmierduje jak każdy polar ------------------------------------------- M RE:[Recenzja] Quechua Forclaz 50 light - Grzesiek - 13-06-2007 posiadam ten polar od ponad 1,5 roku... jak dla mnie największym i chyba jedynym minusem tej bluzy jest oddychalność... na oddychającą koszulkę raz zakładałem bluzę Qechuy raz Polarteca Milo 200 i Milo oddycha o niebo lepiej ( testowałem to na rowerze, pod kurtka Milo na początku zimy ) w milo jeździło mi sie wygodnie nie było ani gorąco ani zimno , nie pociłem się, gdy ubrałem bluzę z Decatlona po chwili zalewał mnie pot i nie chodzi tu na pewno o to że jest cieplejsza od Polartecu 200:) bo również sprawdzałem trzymanie ciepła tych 2 polarów po odczuciach na rowerze chodząc po mieście i w Quchule było ziiimno a w milo ciepło :) Jeśli chodzi o zapachy to na pewno spowodowało to zakładanie bluzy jako 1 warstwa tez tak raz zrobiłem i poczułem zapaszek:) co do plusów to: trwałość materiału, mocne szwy, osłona szyi przed zamkiem, wygodna, CENA, kolorystyka i najważniejsze, że jest bardzo ciepła jak na taka kasę !! cena/jakość – znakomita bluza bardzo dobrze sprawdza się do miasta na wszystkie pory roku ( w zimie + jeszcze coś polarowego :) ) i mniej wymagające wycieczki WSZĘDZIE :) pozdr. RE:[Recenzja] Quechua Forclaz 50 light - Barsus - 13-06-2007 A nie wyprałeś tego w zbyt wysokiej temp. Mój kolega tak zrobił i oddychalność trafił szlag. ------------------------------------------- :))))))) RE:[Recenzja] Quechua Forclaz 50 light - Grzesiek - 13-06-2007 piore zawsze w 30C :) mam 2 takie bluzy i ta 2 gdy była nowa zachowywała sie identycznie :) zaznacze tylko że przy normalnym użytkowaniu nie odczuwam tego problemu dopiero gdy zaczynam robić coś bardziej intensywnie np. szybka jazda na rowerze albo jakies wymagające podejście czy bieganie i wtedy porównując do polartecu 200 Quechua jst o wieeeele gorsza ale i kosztuje o wieeele mniej :) RE:[Recenzja] Quechua Forclaz 50 light - Barsus - 13-06-2007 U mnie nic takiego nie występuje, oddycha to jak inne polary. np thermal pro. RE:[Recenzja] Quechua Forclaz 50 light - Doczu - 24-06-2007 Też uzywam od grudnia tej bluzy. Spisuje się bez zarzutu. Za taką kasiorę chyba najlepszy zakup. ------------------------------------------- Pozdrawiam. RE:[Recenzja] Quechua Forclaz 50 light - lukasyy - 25-06-2007 mam pytanie do posiadaczy takiej bluzy czy jej właściwości termiczne oraz gramatura są zbliżone do Polarteca 200 czy 100? ------------------------------------------- lukasyy RE:[Recenzja] Quechua Forclaz 50 light - M - 25-06-2007 100, chociaż gramatura jest bardziej dwusetkowa to ciepłota setkowa. ------------------------------------------- M RE:[Recenzja] Quechua Forclaz 50 light - Barsus - 25-06-2007 zdecydowanie 100 RE:[Recenzja] Quechua Forclaz 50 light - Jarek - 02-07-2007 Panie i Panowie uprzejmie informuję, że w tych polarkach biega 3/4 turystów w Pirenejach, nawet najwięksi wyrypiarze mają te bluzy pod swoimi Columbiami lub TNF-ami:) Dodatkowo zaobserwowałem całe mnóstwo plecaków, spodni, bluz i kurtek Kaczuchy na szlaku, a na campingach co 2 namiot to właśnie keszuła:) Znaczy się nosimy sprzęt na jewropejskim poziomie. A w temacie powiem, że nosiłem ten polarek i koszulki novadry 1 z decathlonu przez 10 dni i jestem super zadowolony! RE:[Recenzja] Quechua Forclaz 50 light - asd - 05-08-2007 Hmm powiem tak -tania, bardzo tania -brak kieszeni, nawet malej na piersi denerwuje, za 30pln wiecej mozna kupic odpowiednik z kieszonka tylko rozciagliwy nazwy nie pamietam -ach gdyby mialo dlugi suwaczek i jakas kieszonka to byloby perfekt -kroj ... niestety nie jestem w 100% przekonany, chodzi o to ze w klacie jest malo przestrzeni a na brzuchu materialu od cholery, musialem kupic M-ke zeby mi material nie wisial na brzuchu albo przytyc ze 20kg tamze :(, o 2-3cm za krotkie rekawy, nie wiem czy wszyscy outdorowcy sa tacy otyli czy co ? -kupilem zeby malo zajmowala miejsce, bo faktycznie jest cienka ale powiem wam ze jesli dobrze zwinac ''normalny'' polar to zajmuje niewiele wiecej miejsca niz forclaz 50 pomimo tych wad, warto ja miec na niepewne wieczory i gorki RE:[Recenzja] Quechua Forclaz 50 light - Luszek - 05-08-2007 Mam taką bluzę juz 2 sezon, zaliczyła 2 długie wyprawy w beskid niski i bieszczady i dużo ostrej jazdy na rowerze i spisuje się ok. ------------------------------------------- Pzdr RE:[Recenzja] Quechua Forclaz 50 light - akacja - 05-08-2007 heh, no ja nie wiem ale to chyba tylko meskie polarki sa ''dopasowane'' do znanych meskich ''miesni piwnych''.... mi moj damski egzemplarz nie odstaje jakos bardzo od plaskiego brzuszka bo ani nie wychylam piw ani nie wcinam fasolek w schroniskach :P --- Edytowany: 2007-08-05 17:46:02 |