NGT
z psem w góry - Wersja do druku

+- NGT (https://ngt.pl)
+-- Dział: NGT (https://ngt.pl/forum-1.html)
+--- Dział: Dyskusje o sprzęcie (https://ngt.pl/forum-2.html)
+--- Wątek: z psem w góry (/thread-4648.html)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26


RE:z psem w góry - Piotrunio - 26-09-2010

Ja niestety obawiam się, że nie ''wszyscy wiemy''.
Śledziłem łapkowanie w tym temacie i było tak, że jasna wypowiedź (o odpowiedzialności właściciela) filemoona miała ''-2'', a wypowiedź marcinaklona (składająca odpowiedzialność za zajście w ręce atakowanych przez psa) ''+2''.
Czyli jakoś łatwiej nam się słucha opowieści, że ''pies musi być sprowokowany do ataku'', niż tego, że to po stronie właściciela leży odpowiedzialność za swojego pupila.




RE:z psem w góry - RCTR - 06-10-2010

Hm, kopanie psa ? Na nic się nie zda - pies jest zwinniejszy i szybszy. My na szlaku zawsze schodziliśmy ''z drogi'' i próbowaliśmy ominąć natręta. Uznałem, że postawa ''bojowa'' nie jest wyjściem, mimo, że mój pupil ma i predyspozycje i stosowne ''wykształcenie'' ;) Perspektywa doznania uszczerbku na zdrowiu nie rokowała by zbyt pomyślnie dalszej wędrówce. Niestety zdarzały się też sytuacje bez wyjścia. Widać mieliśmy szczęście, bowiem kij trekkingowy z odpowiednim grotem był wystarczającym argumentem zniechęcającym intruza. Takie spięcia przytrafiły się nam np. na Hali Miziowej (a'la wilczur na gigancie, niestety poległ tam mój zegarek) oraz w Izerach przy Stacji Orle (młody podhalan - rezydent, grot w nosie i po nerwach).

Teraz z innej beczki, jako że nadchodzi dla mojego pupila turystyczna emerytura (widać pierwsze oznaki zmęczenia stawu biodrowego, cóż, lata i masa robią swoje) może Szanowni Forumowiecze mają jakieś propozycje ciekawych i niezbyt wymagających szlaków, ot takich dla psiego seniora. Najlepiej stały punkt wypadowy i eksploracja najbliższej okolicy. Będę wdzięczny za jakieś sugestie. Pozdrawiam i do zobaczenia na szlaku.
-------------------------------------------
wędrujący z czernyszem




RE:z psem w góry - rwaca rszeka - 06-10-2010

RCTR, odezwe sie do ciebie pozniej, polece ci szlaki i medykamenty dla psa ;)




RE:z psem w góry - rwąca rzeka - 06-10-2010

RCTR- proszę, odezwij się do mnie na maila, żebym miała do Ciebie jakiś kontakt. Chcę ci polecić coś fajnego na wzmocnienie stawów, ale nie na forum, żeby nie było, że reklamuję;)
Co do szlaków, przemyślę i podam ci kilka propozycji.




RE:z psem w góry - -PITdoggy- - 06-10-2010

To ja zaryzykuję to podejrzenie o reklamę- przyjrzałbym się Arthroflexowi, podobno daje dobre wyniki. Suplementowałem tym kiedyś moją w wieku szczenięcym, zdaniem weta radiologa mogło to mieć wpływ na to, że stawy ma w dobrej kondycji. Opinię owczarkarzy także były korzystne, więc można się zastanowić ewentualnie. Sam jestem trochę sceptykiem odnośnie przyswajalności tych środków i ich rzeczywistego wpływu na staw, ale podawałem.
---
Edytowany: 2010-10-06 20:48:54
-------------------------------------------
Pies i nóż- najlepsi przyjaciele człowieka




RE:z psem w góry - tomekk - 03-01-2011

Witam, w lipcu planujemy z kilkoma znajomymi przejśc cały czerwony szlak z Usronia po Wołosate.Ze względu że jesteśmy zapalonymi psiarzami planujemy wziaść psy ( wilczaki), tu kieruje swoje pytanie, czy ktos szedł juz szlakiem z psem? Na jakie odcinki nie wolno wprowadzc psów ( oczywiscie kagańce i szelki beda obowiazkowo).Chcielibysmy ominąc jak naj mniej odcinków czerwonego.
-------------------------------------------
Miru




RE:z psem w góry - Piotrunio - 03-01-2011

Tam gdzie są rezerwaty.
Ale mój kolega ma psy i z nimi wszędzie łazi, bez kagańców i bez smyczy. Ostatnio go capnęli na Babiej i zapłacił, coś koło stówki.

O cuś takiego naszłem:
http://www.lesnyamok.pl/prawo_i_pies.html
---
Edytowany: 2011-01-03 21:31:35




RE:z psem w góry - tomekk - 04-01-2011

Właśnie myślałam o kłopotach z przejściem rezerwatów, wiadomo że prawo sie zmienia i zamierzam z początkiem sezonu skontaktować się z władzami parków i rez. , dowiedzieć się co i jak , w razie czego uzyskać zgodę, a jak nie będzie innej możliwości to trzeba będzie obejść.No i wiadomo lipiec sezon w pełni , 3 tygodnie na szlaku z wilkami ;). Co prawda u nas można wchodzić , ale postawili warunek żeby wilkiem na szlaku nie straszyć.
-------------------------------------------
wilk - wilczak- czy pies




RE:z psem w góry - LadyBell - 30-01-2011

Witajcie,

Moglibyście udzielić mi informacji czy w całych Tatrach Słowackich nie ma zakazu wprowadzania psów czy tylko w niektórych? Przymieżamy się do letniego wyjazdu w zachodnie okolice Niżkich Tatr lub Małej i Wielkiej Fatry.

Jako że to mój pierwszy wypad po tamtą stroną, mile widziane sugestie i rady.


Pozdrawiam,




RE:z psem w góry - ludz - 30-01-2011

Pytasz o Tatry słowackie wysokie i zachodnie, czy o Niżne Tatry? W Wysokich i zachodnich na pewno jest zakaz na części szlaków.




RE:z psem w góry - LadyBell - 31-01-2011

Chodzi mi o :

''wschodnią, niższą (do 1946 m – Kráľova hoľa) i nieco mniej rozległą – tzw. Kráľovohoľské Tatry.''




RE:z psem w góry - RCTR - 08-02-2011

---> Piotrunio

No to kolega kolegi miał pecha na tym ''Diablocku''. Ewentualnie nie z tej strony wszedł. My swego czasu przeszliśmy całą grań, z tym że wchodziliśmy i schodziliśmy po stronie słowackiej (Slana Voda), a nasi południowi sąsiedzi nie mają nic przeciwko wędrówce z psem w Narodnym Rezerwacie Babia Hora. Oczywiście na smyczy (lince) i ew. w kagańcu. A zatem tak przeszliśmy trzymając się twardo niebieskiego słowackiego szlaku, który jak wiadomo, na grani biegnie granicznie razem z polskim ... '' Ale nie je to moja vina. Idem na slovenskú strane - mám to právo a môj pes taky. Takže zdravím poľskej stráže ''.

---> rwąca rzeka

Dzięki za wszystkie porady, niestety ostatnio nastąpiła katastrofa i kryzys. Także góry już nie dla nas. Po kuracji sterydowej (na operację się nie zdecydowałem - zbyt duże ryzyko, pomijam koszty) mój pupil się ''podniósł'' i póki co ''drepta'' o własnych siłach. Rozpatrywałem już zakup stosownego wózka, jednakże widzę, że póki co walczy bardzo dzielnie, widać w jego oczach radość i ogromną wolę życia, mimo że ból na pewno mu nadal dokucza.

Przy okazji, może komuś przyda się na szlaku lub podczas rehabilitacji swojego pupila - by pomóc psu jakoś funkcjonować, zaopatrzyłem go w dwa produkty znanej amerykańskiej firmy. Pierwszy to buty na podeszwie vibram - Bark'n Boots Grip Trex - rewelacja ! Pies z miejsca je zakceptował i natychmiast w nich pewnie się poczuł. Wszystkie śliskie powierzchnie nie stanowią już problemu. Łapy trzymają się podłoża, nie rozjeżdżają, łatwiej jest mu wstać i załatwić potrzeby w terenie. Są łatwe w założeniu, dobrze wentylowane, pewnie mocowane na rzepa, nie spadają, również na spacerach. Ważne by dobrze dobrać rozmiar do łapy psa. Zabezpieczają łapę przed błotem, żwirem, skaleczeniem. Nie są niestety tanie (mnie się udało kupić w pewnym ;) serwisie aukcyjnym) za umiarkowaną cenę. Drugą rzeczą są szelki, również tej firmy - Web Master Harness. Doskonała sprawa, jest gdzie przyczepić smycz (uchwyt metalowy), linkę (drugi uchwyt), posiadają rączkę pomagającą psu pomóc wstać, wejść i zejść po schodach, wspiąć się np. do samochodu. Łatwe mocowanie i dopasowanie oraz elementy odblaskowe stanowią, że pies czuje się w tych szelkach pewnie i bezpiecznie. Mój ''senior'' nie rozstaję się z nimi ani na chwilę. Polecam. Oczywiście też należy wybrać stosowny rozmiar. Co do szczegółów technicznych, rozmiarów, kolorystyki odsyłam na stronę producenta. W Polsce produkte te są również dostępne.

Pewnie jeszcze kiedyś zabiorę mojego wiernego towarzysza w góry, może do Świeradowa w Izery, może do Krynicy w Beskidy, wiozę go kolejka na szczyt, siadziemy sobie wśród traw i będziemy ''wspominać'' dawne, wspólne wędrówki, a on będzie jak zwykle wyciągał głowę ku chmurom, wdychając odległe zapachy, które niesie z dolin górski wiatr. Eh! Pozdrawiam i do zobaczenia na szlaku.
---
Edytowany: 2011-02-08 09:04:34
-------------------------------------------
wędrujący z czernyszem




RE:z psem w góry - Piotrunio - 08-02-2011

~RCTR, no pecha miał, bo akurat był jakiś zlot filanców, czy coś takiego... ;-)
A pieskowi, dużo zdrowia!
---
Edytowany: 2011-02-08 10:51:15




RE:z psem w góry - RCTR - 08-02-2011

---> Piotrunio

Dzięki wielkie za życzenia.

A tak na marginesie - zawsze byłem i będę za tym, by pies nie biegał luzem po lesie czy szlaku, z wiadomych i oczywistych względów. Mimo faktu, że przyuczyłem pupila, by nie gonił za żadnym napotkanym mieszkańcem knieji, to i tak zawsze wędrował pod kontrolą. Pozdrawiam i do zobaczenia na szlaku.
-------------------------------------------
wędrujący z czernyszem




RE:z psem w góry - RCTR - 21-02-2011

---> LadyBell

Nie wydaje Ci się, że Tatry to nie miejsce dla psa ? Obojętne, czy niskie, czy wysokie ? Czy nie szkoda Ci zwierzaka, bez znaczenia czy waży 5 czy 55kg ? Pomijam fakt zakazu wprowadzania (w tym i wnoszenia) psa w pewne regiony, co powinno być dla wszystkich psiarzy oczywiste. Wiesz, poza tym nie wszyscy turyści lubią być uszczęśliwiani na trudnym szlaku obecnością piesia, obojętne nawet, jakby to on nie był milusi. Proponuję zastanów się nad weryfikacją kierunku wędrówki ku bardziej przyjaznym dla Was rejonom gór. A jest w czym wybierać. Ja tak z moim pupilem zawsze czyniłem (nic na siłę) i wierz mi, przeżyliśmy wspólnie ''na wysokościach'' wiele pięknych chwil. Pozdrawiam i do zobaczenia na szlaku.
-------------------------------------------
wędrujący z czernyszem




RE:z psem w góry - dobromiła - 02-05-2011

Od dwóch lat wędruję zpsem po górach . Jest to terier walijski (8/10 kg.)bardzo ruchliwy i dobrze czujący się na dużych wysokościach do 3000 m npm .Chodzimy po Alpach austriackich ( region Kaprun) , szwajcarskich ( region 4 Vallais) , włoskich ( Dolina Aosty oraz parki narodowe Di Brenta i Adamello) . Chcielibyśmy powspinać sie po Alpach francuzkich (parki narodowe w okolicy Grenoble) , ale nigdzie nie moge znaleźć informacji czy jest to możliwe .Czy może mi ktoś pomóc? A może ktoś zna inny ciekawy region górski do wędrówek z psem ?
-------------------------------------------
Dobromiła




RE:z psem w góry - RCTR - 17-05-2011

W miniony weekend przeszedłem się sentymentalnie na Pilsko i Babią Górę. Identycznym, naszym ''pieskim'' szlakiem, jak kiedyś z moim pupilem. Niestety, tym razem już bez mojego przyjaciela. Szedłem mając w pamięci naszą wspaniałą, wspólną wędrówkę. Na Babią Górę podchodziłem tak jak wtedy, od strony słowackiej. Na grani, pomiędzy Diablakiem a Cylem, turystom idącym od polskiej strony (Przełęcz Krowiarki) udało się przemycić na teren Parku Narodowego kilka psów, niedużych, w tym jednego ''torbacza''. I powiem tak - szlag mnie trafił widząc, jak się właściciele czworonogów zachowują i na co pozwalaja swoim niezdyscyplinowanym pupilom. Psy biegają bez uwięzi, bez kagańca, plączą się pod nogami turystów. Pomijam fakt, że to Babiogórski Park Narodowy i obowiazuje zakaz wprowadzania psów od polskiej strony, ale skoro pies już został tam dumnie przemycony, to jakiś zdrowy rozsądek powinien obowiązywać. A tu odchodzi wolna amerykanka, jak na przyblokowym trawniczku-sralniczku. Normalnie ręce i łapy opadają. Później wszyscy się dziwią i lamentują, że nawet te ''przyjazne'' Parki Narodowe (np. Gorczański) zamykają się i zasłaniają ustawami przed psią dziczą. W konsekwencji cierpią prawdziwi psi trekingowcy, których zrównuję się do obrazu przeciętnego cepra z rozdziamotanym psiurkiem oszczymurkiem. Czy to tak trudno raz w roku prowadzić psa na uwięzi (smycz, linka) i ew. w kagańcu ? Nam przez lata to jakoś nie przeszkadzało - widać my jacyś dziwni jesteśmy. Pozdrawiam i do zobaczenia na szlaku.
-------------------------------------------
wędrujący z czernyszem




RE:z psem w góry - nik - 18-05-2011

@RCTR

Wolałby spotkac na szlaku w tatrach 20 psów niż tysiące ,,lemingów '' walących do moka czy na giewont
Człowiek może tabunami a pies nie ?
Poza tym pies nie zostawia po sobie syfu i nie drze paszczy.




RE:z psem w góry - RCTR - 19-05-2011

---> nik

Po pierwsze uważam, że ten symbol przy moim nicku jest nie na miejscu.

Poza tym nadal się będę upierał, że Tatry i kilka innych miejsc nie jest dla psów i pewnie dlatego nigdy z psem tam się nie pchałem. Zaś co do ludzi - efekty pędu tubylczego za dudkami sam widzisz na szlaku. Pamiętaj, że Ty również jesteś jednym z tych tysięcy ''lemingów'', które w bardziej lub mniej inwazyjny sposób pozostawiają swój ślad. Ja osobiście zamiast 20 psów wolałbym zobaczyć m.in. kozice, niedźwiedzie, świstaki, wilki, rysie, kruki, orły i przede wszystkim czyste góry i lasy. Ale cóż, każdy woli widzieć co chce. Natomiast w poprzednim poście chciałem zwrócić uwagę na fakt totalnego braku rozsądku, odpowiedzialności i poszanowania współwędrujących oraz przyrody przez część turystów udających się ze swoimi pupilami na górskie szlaki, do parków narodowych jak również do najzwyklejszego lasu. Pozdrawiam i do zobaczenia na szlaku.
-------------------------------------------
wędrujący z czernyszem




RE:z psem w góry - nik - 19-05-2011

Ja wolałbym zobaczyć zamiast lemingów /bo to są lemingi pielgrzymkowe ,których góry w ogóle nie interesują i idą dlatego ,że przyjechali na kolonie ,obozy czy inne spędy/ własnie te zwierzęta. I niestety te wrzskliwe ekipy je płosżą
Jakoś na Słowacji w Karkonoszach nikomu psy nie przeszkadzają.
O wiele bardziej szkodliwa jest działalnośc ludzka