NGT
z psem w góry - Wersja do druku

+- NGT (https://ngt.pl)
+-- Dział: NGT (https://ngt.pl/forum-1.html)
+--- Dział: Dyskusje o sprzęcie (https://ngt.pl/forum-2.html)
+--- Wątek: z psem w góry (/thread-4648.html)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26


RE:z psem w góry - eve66 - 29-08-2008

Witam wszystkich po urlopie :)
Słowo się rzekło więc piszę gdzie się było i jak było :

W ostatniej chwili zmieniły nam sie plany i zamiast w Izerskie pojechaliśmy w Rudawy Janowickie- w ciemno ;)

Pierwszym naszym celem była wioseczka zabita dechami- Czarnów, doskonałe wyjście na skalnik - raptem 30min, co ze wzgledu na naszego młodego psa bardzo nam pasowało.
Zatrzymaliśmy sie w agroturystyce Czartak- miejsce raczej dla niewybrednych osób ;) Byliśmy tam tylko 2 dni. Gł. dlatego,że właściciele mieli dużego psa , który podobno nie toleruje innych. Na szczęście do żadnej konfrontacji nie doszło. Pies dobrze pilnowany przez gospodarzy.

Zaznaczyć muszę ,że zarówno drogi publiczne, jak i szlaki oznakowane kiepściutko. Już od Jeleniej Góry nie wiedzieliśmy jak jechać w kierunku czarnowa. Na szlakach też motaliśmy sie jak młode pelikany ;)
Bedąc na Skalniku głowiliśmy sie czy to juz on czy nie on, gdzie te konie apokalipsy. Pogoda tego dnia była mocno mglista więc rozejrzeć po okolicy nie było się jak. No nic. Przespacerowaliśmy się tak jak chcieliśmy ;)
W tych górach nie łódźcie się na tabliczki z czasami!!! Widzieliśmy raptem 3 !!!! Pod Czartakiem, na Skalniku i pod schroniskiem Szwajcarka :)

W drodze z Czarnowa do kolejnego miejsca zamieszkania bylismy na kolorowych jeziorkach. Dosyć malownicze miejsce dla niewprawionych w wielkich wpadach turystów. Z jeziorek można od razu sie udać na Wielką Kopę. My nie byliśmy.
Chciałabym zaznaczyć ,ze wielu ludzi błądzi jadąc do kolorowych jeziorek. Oznaczenie we wsi Wieściszowice marne. A nalepszy jest moment gdu dojeżdża się do skrzyzwoania w krzatłcie litery Y gdzie jest strzałka pokazująca w którą stronę powinno sie jechac- strzałka pokazuje dokładnie pomiedzy ulice w środek stojącego tam domu :))) My pojechaliśmy w lewo,ale mijając furtkę tego domu stojąca tam Pani usmiechnęła się tylko i kciukiem pokazała,że to jednak w prawo powinno się jechać. Jak się okazało z rozmów z innymi wędrowcami większosć skręcała źle. Ot uroku tych okolic :)

Następna nasza miejscówka to Janowice Wielkie- fajna wioseczka. Zamieszkalismy na jej końcu w kierunku na Trzcińsko w urokliwym Dworku nad Bobrem / Lesny Dwór odstraszył nas obsługą i psami na łańcuchu , które wg słów babki która z nami tam rozmawiała, często sie zrywaja /. Nasz Dworek położony był w duzym lasku ,miał spora polanę na której można było zrobic ognisko,a pies mógł sie wybiegac. Po drugiej stronie ulicy płynie Bóbr, więc można się popluchać / dosłownie, rzeka w porywach do kolan /. Pies był baaardzo zadowolony :)

Z Janowic wychodziliśmy na
- na Ruiny zamku Bolczów- niewymagająca trasa. Wolniutkim spacerkiem w półtora godz. można przejść.
- Starościńskie skały. Spacerkiem z leniuchowaniem pod skałami zeszły nam ze 3-4 godziny.

Z sąsiedniego Trzcińska wybraliśmy sie na sokoliki. To chyba był najtrudniejszy szlak dla naszego psa. Auto można zaparkowac z Trzcińsku w jednej ze szkół wspinaczkowych i pójść w kierunku na schronisko Szwajcarka / gdzie też był parking dla aut- jakby co ;) /. Ze Szwajcarki idzie się na punkcik widokowy, a w lewo od niego drapiemy się na górę Krzyżne- to było njabardziej wyczerpujące podejście. naszczęście zajmuje raptem 10-15min. Na Samą górę z psem się nie wejdzie- ze względu na strome i wąskie schody wykute w skale.

Obchodząc górę w prawo napotkamy jakiś taki stary murek to chyba pozostałości po Zamku Sokołów. Piszę ''chyba'' bo oczywiście nie ma tam żadnego oznaczenia. Po drodze wielu ludzi nas pytało o ten zamek bo nie mogli trafić.

Podejście na drugi sokolik jest już spokojne, szerokim szlakiem/drogą. Na sam punkt widokowy znów bez psa- strome, krecone, blaszane schody. Widok na całe rudawy, kotlinę jeleniogórską i Izery.

W okolicy Janowic , we wsi Wojanów jest ładnie odrestaurowany pałacyk, który pełni rolę hotelowo- restauracyjną. Warto się pojechać i zobaczyć. Miejsce niczym z bajki. Nie robią problemów,że po ich wymuskanych trawnikach i alejkach biega czworonóg :)

Chcieliśmy wejść na ruiny Zamku Bolków...cóż czynny tylko do 16 a my bylismy chwilkę po 16. Za to pojechalisy do wioski obok na ruiny Zamku Świnków. Bardzo malownicze, widać z okien Bolków. :)

No koniec moge polecic jeszcze pewne miejsce gdzie można dobrze i za przyzwoitą cenę zjeść. Z Janowic trzeba pojechac na Radomierz, a stamtąd do miejscowości Kaczorów i skręcić na Kamienna Górę (obecnie jest tam znak ,że droga jest zamknięta). Po lewej stronie będzie karczma Podgórzanka :) Zaznacze tylko,że Wegetarianie nie mają tam zbyt dużego wyboru ;)
Karczmę tę polecił nam zaczepiony przez nas Pan- chyba przedstawiciel handlowy, który widać ma już objeżdżone wszytskie jadłodajnie :))))

Sie rozpisałam :))))
Pozdrawiam i udanych wędrówek!




RE:z psem w góry - RCTR - 04-09-2008

===> eve66

Wielkie, wielkie dzięki za wyczerpującą relację z wyprawy w Rudawy. Pierwotnie planowałem przejść w czerwcu z moim pupilem od Janowic Wielkich przez Okraj do Świeradowa, ale pod presją najbliższych skończyło się na jednodniowych, rodzinnych wypadach w Góry Izerskie i Karkonosze. Nie powiem, było bardzo sympatycznie, szczególnie podczas wchodzenia na Śnieżkę przez Jar Łomniczki i powrót przez Kocioł Małego Stawu. Niewykluczone, że w przyszłości wybiorę się i w te, wspominane przez Ciebie urokliwe tereny i z przyjemnością skorzystam z Twoich uwag i wskazówek. Pozdrawiam i do zobaczenia na szlaku.
-------------------------------------------
wędrujący z czernyszem




RE:z psem w góry - Mac1os - 04-09-2008

Wybieram się jutro z psem w bieszczady. Jak wygląda tam sprawa z psami na szlakach? W parku świętokrzyskim bardzo się nie czepiają. A jak jest w bieszczadach to naprawdę nie wiem.




RE:z psem w góry - RCTR - 04-09-2008

===> Mac1os

Co się tyczy wejścia do BPN to macie z przyjacielem totalny szlaban na taką wędrówkę. Reszta gór stoi otworem. Wcześniej ten temat był już poruszany. Pozdrawiam i do zobaczenia na szlaku.
-------------------------------------------
wędrujący z czernyszem




RE:z psem w góry - eve66 - 10-09-2008

RCTR - nie ma za co! Musiałam sie przecież odwdzięczyć za Twoje cenne porady :)
Pozdrawiam!




RE:z psem w góry - mtm - 16-10-2008

Witajcie,
mam border collie i listopad a grudzien planujemy wyjazd w góry... Ja, mąż, córcia ze spacerówką i nasz Owie :)) Mam nastepujące pytanie (poczytałam troche i nie znalazłam nic na ten temat) czy możecie polecić szlaki które sa przyjazne spacerówce?? Chodzi mi o takie szlaki lajtowe.. Może to glupie co piszę ale myślę, że są miejsca które mogę pokazać córce....;) i początkującemu Owie'mu :)))) więc też lajtowo...

serdecznie dziękuję
-------------------------------------------
Marzena




RE:z psem w góry - rwąca rzeka - 16-10-2008

Zależy w jakie góry chcecie jechać.
Jeśli w Beskid Żywiecki albo Śląski to mogę pomyśleć i cos polecić :)
-------------------------------------------
Rób rzeczy ważne a nie pilne.




RE:z psem w góry - mtm - 16-10-2008

Jesteśmy otwraci na różne propozycje. Musimy szybko znależć zakwaterowanie i pod to ustalić urlop, więc nie wybrzydzamy, bo termin wyjazdu blisko...
-------------------------------------------
Marzena




RE:z psem w góry - mtm - 16-10-2008

Znalazłam temat ''podróze z dziecmi''... to może tam się przeniose... :)
-------------------------------------------
Marzena




RE:z psem w góry - RCTR - 22-10-2008

---> mtm

Spacerówką na szlak ? Chcecie umęczyć siebie czy dziecko ? Proponuje zakupić lub wypożyczyć nosidełko (sklepy ''Horyzont''). O wiele wygodniej, a przede wszystkim bezpieczniej, no i wszystkie szlaki w zasięgu. Wiem coś na ten temat (w zeszłym roku Góry Stołowe, w tym Góry Izerskie i Karkonosze, oczywiście rodzina w komplecie, a nasz pupil razem z nami). W razie potrzeby służę namiarami na kwatery gdzie przyjmą Was z psem. Pozdrawiam i do zobaczenia na szlaku.
-------------------------------------------
wędrujący z czernyszem




RE:z psem w góry - nobelia - 22-10-2008

Takie lajty na spacerówkę, to mi się w Chochołowskiej i w Kościeliskiej kojarzą... Tylko trudno przewidzieć, jaka w listopadzie będzie w Tatrach pogoda. Przedzieranie się przez śnieg z wózkiem chyba nigdzie do łatwych i przyjemnych nie należy.




RE:z psem w góry - nobelia - 22-10-2008

Tak sobie przypomniałam, że dość łatwe byłoby dojście Na Trzonkę w Beskidzie Małym. Tylko trzeba pominąć pierwszy odcinek szlaku z Targanic/Brzezinki (?) i pójść na górę drogą. Z resztą takich miejsc jest w górach mnóstwo, najlepiej porównać na mapach, które szlaki idą wzdłuż lokalnych dróg (polnych lub leśnych). Przypomina mi się jeszcze szlak z Pcimia na Kudłacze, z tym, że początkowy odcinek również lepiej pominąć i podejść dookoła drogą.




RE:z psem w góry - RCTR - 23-10-2008

---> nobelia

Chochołowska i Kościeliska ? A psa to mają zostawić na parkingu ? Przecież pupile w TPN mają szlaban na wejście. Pozdrawiam i do zobaczenia na szlaku.
-------------------------------------------
wędrujący z czernyszem




RE:z psem w góry - nobelia - 13-11-2008

''– Z psami można jedynie wchodzić do Doliny Lejowej oraz do Chochołowskiej, ale tylko do schroniska – mówi wicedyrektor Krzan. – Gdzie indziej wprowadzanie psów jest zakazane. ''
źródło: Gazeta Krakowska - 2008/11/13




RE:z psem w góry - RCTR - 14-11-2008

---> nobelia

Dzięki za sprostowanie. Ale to Ci powiem, co Ci powiem, ale Ci powiem ;) - niech sobie wsadzą tę łaskawość - całe dwie dolinki ! Nasze nogi i łapy nigdy nie staną na ziemi tych dudkożerców. Jest tyle innych pięknych miejsc. Poza tym Tatry to nie szlaki dla psich łap. Pozdrawiam i do zobaczenia na szlaku.
-------------------------------------------
wędrujący z czernyszem




RE:z psem w góry - nobelia - 14-11-2008

W zasadzie popieram. Ja też omijam Taty szerokim łukiem. Nie lubię czuć się jak dojna krowa. Zwłaszcza, gdy za ciężką kasę muszę potem czekać w kolejce na szlaku. Zdecydowanie wolę jakąś Rumunię czy Ukrainę...




RE:z psem w góry - Spox07 - 28-11-2008

No właśnie Ukraina, Rumunia - czy ktoś ma doświadczenia z ''psimi'' wyjazdami do tych krajów?
-------------------------------------------
E.




RE:z psem w góry - Zuzazla - 21-01-2009

Witam,
wybieram się w maju z moją roczną czernyszką w Beskid sądecki. Bedzie to jej pierwszy wyjazd w góry i w związku z tym mam pytanie: czy znacie moze tamtejsze okolice?? Czy można wprowadzać tam na szlaki psy??Jakie trasy polecilibyście na początek?? zaznaczam ze planuje mieszkać w jednym miejscu a jedynie chodzić na całodzienne wycieczki.

Z góry dziękuję za informacje
-------------------------------------------
Pozdrawiamy Zuzazla & Mamba




RE:z psem w góry - Kijus - 21-01-2009

Jeśli planujesz pobyt od strony Pienin czyli, np. od Szczawnicy, to wydaje mi się, że z psem nie ma problemu wejść. Trasy fajne w tamtym rejonie...blisko Pieniny(bez PPN) i Gorce również. Ale jednak musisz trochę podać lepszą lokalizacje gdzie chcesz jechać, bo Beskid Sądecki mały nie jest.
---
Edytowany: 2009-01-21 22:46:40
-------------------------------------------
Varsovia...semper invicta - semper heroica !




RE:z psem w góry - Zuzazla - 22-01-2009

Myślałam dokładnie o Wierchomli lub Piwnicznej.
Wiem, ze w Wierchomli jest fajny hotel do którego , przynajmniej jeszcze w ubiegłym roku, można było zabrać psa:)

Jeśli macie jakiś namiar np.na kwatery w tamtych okolicach, gdzie nie robią problemu z powodu kudłatego towarzysza, to będę wdzięczna za namiar.
-------------------------------------------
Pozdrawiam Zuza & Mamba