Szkoła wspinaczkowa - Wersja do druku +- NGT (https://ngt.pl) +-- Dział: NGT (https://ngt.pl/forum-1.html) +--- Dział: luźNe GaTki (https://ngt.pl/forum-6.html) +--- Wątek: Szkoła wspinaczkowa (/thread-3328.html) |
RE:Szkoła wspinaczkowa - luke - 03-03-2006 ''Skończyłem elektronikę. Kierowałem działem systemów komputerowych w Fabryce Samochodów Małolitrażowych. Taką pracę trudno łączyć z częstymi wyjazdami. W latach osiemdziesiątych pojawiły się nowe możliwości. Zostawiłem zawód i jak wielu kolegów zatrudniłem się w klubie wysokogórskim. Pieniądze z robót wysokościowych umożliwiały utrzymanie rodziny i sfinansowanie wyjazdów w góry. Pracowaliśmy na kominach, w kopalniach...''Krzysztof Wielicki. czy myślisz, że dzisiaj też byś przy tym tak dobrze pociagnął finansowo??? RE:Szkoła wspinaczkowa - kardi - 03-03-2006 luke- jak masz być fachowcem od wszystkiego- to lepiej bądz fachowcem w jednej dziedzinie...i nie cytuj mi fragmentow wybranych, bo rownie dobrze zacytuje Ci jak ciezko bylo... a zylem i pracowalem (pracuje ) od lat 80-tych i nie mow mi ze az takie zaszły zmiany- moze w mediach... ------------------------------------------- gg 1901025 RE:Szkoła wspinaczkowa - scorpio_k2 - 03-03-2006 mądry cytat luke`a :) RE:Szkoła wspinaczkowa - scorpio_k2 - 03-03-2006 Mysle panowie ze nie warto sie kłócic :) każdy ma swoje racje... a góry i tak wszyscy kochamy... każdy też ma inną sytuacje życiową... j.w. RE:Szkoła wspinaczkowa - luke - 03-03-2006 spokojnie, nie bądż taki nerwowy. ''W góry idziemy po życie'' Łukasza Wajsa, tak mi się nasunęły te dwie wypowiedzi, dobrze je zapamietałem. Skąd u Ciebie tyle jadu? Może wróć się do strony drugiej i jeszcze raz przeczytaj to, co napisałem. Ja nie robie z siebie fachowca. Czy chodzi Ci o to, że nie zgadzam się z Twoją wypowiedzią, że nie ma juz dobrych instruktorów??? Czy nazwiska, które wymieniłem, Twoim zdaniem nie reprezuntują wysokiego poziomu, zarówno jako wspinacze, jak i instruktorzy? RE:Szkoła wspinaczkowa - luke - 03-03-2006 acha, kardi, proszę nie odbieraj tego jako kłótnię. To tylko polemika, przynajmniej z mojej strony. Po prostu uważam, że wcale nie jest tak źle. A to, że chłopaki z kościelca wzywali Topr - no cóż, zdaża się, ważne, że skończyło się dobrze. RE:Szkoła wspinaczkowa - kardi - 03-03-2006 Luke - u mnie jadu za grosz- a gdybys byl ze mna kiedys w gorach , to stwierdzilbys ze wrecz przeciwnie, ale ja tylko staram sie obiektywnie stwierdzac fakty... i prosze wymień osiagniecia ktore sa az tak wybitne , jak te ktore ja zaprezentowalem . pozdrawiam , bo zwijam sie w taterki :D ------------------------------------------- gg 1901025 RE:Szkoła wspinaczkowa - luke - 03-03-2006 no przecież wiesz dobrze, że w kategorii Himalajskiej wyczynów naszej starej czołówki nikt jeszcze długo nie pobije. Ale tak z ostatnich lat - Filar Cobry non-stop, Sea of Dreams, Quovadis, Kurtyka-Loretan (to już trochę starsze),Planeta Spisek, Trzeci Stopień Wyobcowania, wejście non-stop na Cerro Torre w zeszłym miesiącu, Central Scrutinizer, non-stop na Moby Dick'u, Home Speed Home, Manitua zimą, droga Tomaszewskiego i Belczyńskiego na Baffinie, Fluder-Piecuch-Gołąb w Himalajach Garhwalu (też nie pamiętam nazwy), przede wszystkim ARCH WALL zimą !!! To tak z głowy wymieniam, chyba najciekawsze, moim zdaniem. Jęśli masz ochotę dokończyć rozmowę przy piwku, to jestem przez weekend w Moku. RE:Szkoła wspinaczkowa - kardi - 03-03-2006 luke - niestety w niedziele bede prawie na drugim koncu naszych tatr w ornaku :) ------------------------------------------- gg 1901025 RE:Szkoła wspinaczkowa - luke - 03-03-2006 no szkoda, bo chętnie bym się przekonał, z kim rozmawiam :) pozdrawiam ------------------------------------------- Łukasz Kiecoń RE:Szkoła wspinaczkowa - Grzechotnik - 04-03-2006 W związku z kursami kolejne pytanie Panowie. Kto w okolicy Kielce/Kraków prowadzi ''dobry :-)'' kurs prac wysokościowych i ile obecnie ta przyjemność kosztuje? ------------------------------------------- GG 1675458 RE:Szkoła wspinaczkowa - addict - 05-03-2006 no dobrze... a co z moim pytaniem? RE:Szkoła wspinaczkowa - furry - 05-03-2006 ~addict: a czego jeszcze potrzebujesz? na telefon ci pożyczyć? Informacje i kontakt: Tomek Tokarz tel. (0) 697 343 808 Wiesiek Madejczyk tel. (0) 603 062 633 ------------------------------------------- fr RE:Szkoła wspinaczkowa - addict - 05-03-2006 generalnie to masz racje furry, ale ;) myslalem, ze jeszcze ktos cos powie... taki glodny informacji jestem :) Pozdrawiam RE:Szkoła wspinaczkowa - triskal - 05-03-2006 a co myslicie o szkole Piotra Kruczka?? ktos tam sie szkolil? RE:Szkoła wspinaczkowa - luke - 05-03-2006 Piotrek jest świetnym instruktorem. Warto. RE:Szkoła wspinaczkowa - Starszy_Pan - 06-03-2006 Ciekawy link : ------------------------------------------- Czasami jestem upierdliwy ... RE:Szkoła wspinaczkowa - silowski - 23-03-2006 no własnie tez trafiłem na trop Piotrka Kruczka polecił mi go znajomy ktory chodzi na ta sama sciane wspinaczkowa co ja zachwalał piotrka podobno jest człowiekiem z ktorym bardzo łatwo sie dogadac i zna sie na rzeczy maił ktos z nim do czynienia?? RE:Szkoła wspinaczkowa - luke - 23-03-2006 ja miałem. Dużo się od niego nauczyłem. Ale to nie był kurs, lecz konkretne zagadnienia związane z autoratownictwem. RE:Szkoła wspinaczkowa - salvador - 23-03-2006 juz nie o szkolach... w jednym z ostatnich numerow Gor, w wywiadzie z M.Prezeljem wypowiadal sie on o tym, jak wyglada slowenski system szkolenia - jak ''kusant'' musi zrobic iles tam dziesiatek drog latwych aby moc pojsc na trudniejsze... Idzie to zreszta w ''zgodzie'' z piramida treningowa (jak owa wyglada, odsylam do ''wspinaczka. trening i praktyka'' goddarda i neumana. ale nie w treningu rzecz... ..tylko w tym, aby poznac wszystkie stopnie trudnosci, piac sie po kolei po drabinie i przy okazji uczyc sie - na drogach latwiejszych koncentrowac sie na nauce budowania stanowisk, operacji linowychitd. tymczasem mlodziez gniewna, ''rozpuszczona'' na pazdzierzu uderza w skalach na mocne drogi, pedzi w gory zachwycona swoimi umiejetnosciami... heh, tak moglo by byc.. na szczescie wspinanie w gorach jest popularne ale nie az do tego stopnia i, odpukac, tragedie taternickie nie sa tak czeste jak te ''turystyczne'' |