NGT
Reklamacje sprzętu outdoor (obuwie:osobny wątek) - Wersja do druku

+- NGT (https://ngt.pl)
+-- Dział: NGT (https://ngt.pl/forum-1.html)
+--- Dział: Dyskusje o sprzęcie (https://ngt.pl/forum-2.html)
+--- Wątek: Reklamacje sprzętu outdoor (obuwie:osobny wątek) (/thread-2407.html)



RE:Reklamacje sprzętu outdoor (obuwie:osobny wątek) - wujek Heniek - 11-07-2005

Mam pytanko: czy moge zareklamować plecak, ponieważ mi skrzypi? Jest to wada która pojawiła się dopiero po pewnym czasie (ok miesiącu, tj. 2 wyjazach w góry). Plecak to Vaude Accept 65 MenII, jeśli ma to jakieś zanczenie.
Z góry dzięki za pomocne odpowiedzi.




RE:Reklamacje sprzętu outdoor (obuwie:osobny wątek) - Corso - 11-07-2005

Jeszcze może słówko bo nieprecyzyjnie napisałem to co chciałem napisać - masz racje Doczu, ze sklep czy dystrybutor z samą kartą gwarancyjną musi przyjąć reklamację, ponieważ jest to dowód zakupu. Jednak jeżeli w karcie gwarancyjnej jest napisane, że musisz mieć paragon - to nie skorzysta sie z gwarancji - tylko ze ''zgodości z umową''.
Klientowi problem pojawi się w momencie, kiedy reklamacja zostanie uznana i sprzedawca będzie musiał zwrócić gotówkę (bo nie można naprawić czy wymienić na nowy). Bez paragonu nie można go to tego zmusić.

Co do paragonów - nie chce mi sie wierzyć, że paragon po dwóch czy trzech miesiącach leżenia w szufladzie jest nieczytelny. Musi być nszony w porfelu itp żeby stałs ie tak szybko nieczytelny.

-------------------------------------------
Corso




RE:Reklamacje sprzętu outdoor (obuwie:osobny wątek) - Doczu - 11-07-2005

Corso >>> Trochę namieszałeś i pomyliłes pojecia.
Prawdę powiedziawszy przejrzałem wszystkie karty gwarancyjne, które posiadam w domu, i w żadnej nie uswiadczyłem aby jednym z warunków rozpatrywania gwarancji było posiadanie dowodu zakupu. Nie wykluczam jednak, że taki zapis może mieć miejsce w karcie gwarancyjnej. Wówczas to co napisałem poniżej nie ma juz znaczenia.
Oczywiście zgadza sie, że karta gwarancyjna to nie dowód zakupu, ale jest to zobowiązanie wobec kupujacego, które sprzedawca/producent musi wykonać.
Co do sytuacji ze zwrotem gotówki za towar to moze masz rację, jednak wymiana towaru na nowy odbywa się wyłacznie na podstawie karty gwarancyjnej, jesli widnieje w niej zapis o takiej mozliwości.
Słowem - jesli masz kartę gwarancyjną sprzedawca/producent ma obowiązek wypełnić wszystkie jej postanowienia. Nie znam sie na prawie handlowym i nie wiem jak jest ze zwrotem gotówki, ale jestem zdania, że jesli taka ewentualność jest brana pod uwagę w karcie gwarancyjnej, to gwarant ma obowiązek z tego się wywiązać.
Co zaś się tyczy ''zgodności towaru z umową'', to tutaj bez dowodu zakupu nic nie zrobisz, a Ty wypisujesz jakieś brednie, że bez dowodu zakupu można skorzystać z tego uprawnienia. Jak zamierzasz udowodnić, że towar kupiłes legalnie i akurat u tego sprzedawcy/producenta ? Przecież w takiej sytuacji dowód zakupu to jest jedyny dokument swiadczący o zawarciu umowy. No chyba że przy kazdym takim zakupie sporządzasz umowę kupna/sprzedazy.
-------------------------------------------
www.doczu.tk




RE:Reklamacje sprzętu outdoor (obuwie:osobny wątek) - Corso - 11-07-2005

Fakt że źle złożyłem zdanie i nie oddaje ono to co chciałem napisać.
Z pośpiechu Sam go nie rozumiem:-)

W każdym razie - nie zachęcałbym jak piszesz do straszenia sądem jeżeli nie posiada sie paragonu.


-------------------------------------------
Corso




RE:Reklamacje sprzętu outdoor (obuwie:osobny wątek) - Doczu - 11-07-2005

Corso >>> ja też nie zachęcam, ale w ostateczności można zaryzykować.
Zresztą w ustawie, którą podałeś Art 13 wśród dokumentów wymaganych do roszczeń gwarancyjnych nie ma wymienionego paragonu. Oczywiście być może znalazłby sie na to jakiś paragraf, który by to regulował i jednoznacznie stwierdzał, czy korzystając z upranień GWARANCJI paragon jest potrzebny, czy też sama karta gwarancyjna stanowi dostateczny dowód ubiegania się o respektowanie jej postanowień.
Niestety nie chce mi sie aż tak bardzo tego dociekać, bo jestem zdania, że dobry sklep nie bedzie robił z tego tytułu problemów (co zresztą wyraziłem już wyżej) i sprzedawca podejdzie ze zrozumieniem do sprawy zgubionego czy wyblakłego paragonu.
-------------------------------------------
www.doczu.tk




RE:Reklamacje sprzętu outdoor (obuwie:osobny wątek) - sylvo - 11-07-2005

To ja się trochę wtrące. Po pierwsze. Prawdą jest, że nie we wszystkich kartach gwarancyjnych jest napisane, że

warunkiem korzystania z uprawnień gwarancyjnych jest dostarczenie sprzętu wraz z dowodem zakupu. W wielu

gwarancjach (głównie sprzęt na elektroniczny - będzie to przykładem z racji, że w tym siedzę) jest taki punkt

(gwarancje HP, LG). Z doświadczenia wiem, że dostarczenie sprzętu do punktu gwarancyjnego z poprawnie

wypełnioną gwarancją i bez paragonu nie jest dla serwisów tych problemem. Na sprzęcie elektonicznym jest data

produkcji i producent przewiduje pewien okres na dystrybucję tego sprzętu. Podaję przykład z Samsunga:

1. Produkt jest na gwarancji gdy posiada:
a. poprawnie i czytelnie wypełnioną kartę gwarancyjną (bez poprawek i skreśleń), zawierającą w

szczególności: model, numer fabryczny (dla telefonów IMEI) oraz datę sprzedaży produktu
b. dowód zakupu lub inny dowód legalnego posiadania produktu posiadający datę
2. dowód zakupu potrzebny jest bezwzględnie, gdy:
a. gwarancja jest niewypełniona lub wypełniona niepoprawnie
b. istnieje podejrzenie nieprawdziwych danych zawartych w karcie gwarancyjnej (w szczególności gdy produkt

wydaje się być znacznie starszy niż wynika to z daty sprzedaży)
c. data sprzedaży w karcie gwarancyjnej jest późniejsza o więcej niż rok od daty produkcji sprzętu
d. produkt ma zostać wymieniony (jeśli nie ma dowodu zakupu to nie będzie wymiany produktu)
3. w uzasadnionych przypadkach (np. produkt dostarczony jako nagroda), gdy klient nie posiada dowodu

zakupu, a karta gwarancyjna jest czysta, obsługa gwarancyjna produktu odbywa się na podstawie daty produkcji

sprzętu zakodowanej w numerze fabrycznym, przy czym okres gwarancyjny w takim przypadku jest dłuższy o 3

miesiące od standardowej gwarancji, ale liczony jest od daty produkcji a nie od daty sprzedaży
4. w przypadku braku, lub niepoprawnie wypełnionych dokumentów (jak w punkcie 1) serwis może odmówić

naprawy gwarancyjnej lub zastosować metodę obliczania okresu gwarancyjnego zgodnie z punktem 3.

Po drugie. Czytałem kiedyś (tekst mam w pracy), że dowodem zakupu w sklepie niekoniecznie musi być paragon,

umowa kupna itd. Może to być potwierdzenie przez osobę trzecią faktu dokonania zakupu w sklepie (podobno ustawa

nie precyzuje co ma być tym dowodem zakupu, więc to jest dopuszczalne). Oczywiście takie potwierdzenie może być

różnie traktowane przez sprzedawcę.

Po trzecie. Zwrot gotówki powinien się odbywać przez korektę np. paragonu. Jeżeli nie ma paragonu to jest

problem. Z tej sytuacji też się da wyjść. Kopie paragonu posiada sklep. Wystarczy skserować kopię i opisać całą

sytację (to dla urzędu skarbowego) zrobić korektę i wsio. Przerabiałem to z księgową w mojej pracy i jest to do

zrobienia. Trzeba tylko chcieć. Tak na prawdę to wszystko zależy od sprzedawcy i podejścia do klienta.

Jeżeli się gdzieś mylę to proszę mnie poprawić.




RE:Reklamacje sprzętu outdoor (obuwie:osobny wątek) - Kardi - 12-07-2005

Sylvo- byc może w wypadku sprzętu elektronicznego... ale na butach , koszulce, czy plecaku ( a o tym tu mowa) nie ma numeru seryjnego ,lecz tak jak wspomialeś karta gwarancyjna jest bardzo wazna!(o ile została wydana? ) teraz zerknąłem na karte z namiotu i jesli sklep by sie uparł to samym paragonem mozesz sobie.... cytuje punkt z karty ,,Zgloszenie polega na dostarczeniu reklamowanego wyrobu i jego karty gwarancyjnej wraz z dokumentem zakupu (paragon , faktura) Karta Gwarancyjna , ktora jest jedynym (!!!)dowodem posiadania niniejszej gwarancji, musi byćopatrzona pieczątka sklepu, podpisem sprzedającego i data zakupu ''
-------------------------------------------
Kardi




RE:Reklamacje sprzętu outdoor (obuwie:osobny wątek) - Kardi - 12-07-2005

Corso- bez paragonu nie! ale z jego kserokopią i kartą gwarancyjną tak!
-------------------------------------------
Kardi




RE:Reklamacje sprzętu outdoor (obuwie:osobny wątek) - Szczuro - 30-07-2005

Wkoncu po 3 rekalmacji sklep wymienil mi buty na nowe :o)
Ale teraz mam pytanie co do gwarancji. Wiec jak ja gdzies wyczytalem to gwarancja powinna byc nowa na nowe buty, a sprzedawca powiedzial mi ze nie poprostu dostalem nowe buty ale ze stara gwarancja. Wiec w koncu jak to jest?? Z gory dzieki za wytlumaczenie




RE:Reklamacje sprzętu outdoor (obuwie:osobny wątek) - stratokazik - 30-07-2005

Moim zdaniem Cię oszukał. Gwarancja powinna zostać przedłużona o pełen okres liczony od czasu wymiany towaru. Paragrafu Ci nie podam :(




RE:Reklamacje sprzętu outdoor (obuwie:osobny wątek) - sylvo - 30-07-2005

Z chwilą wydania nowego sprzętu gwarancja biegnie od nowa.




RE:Reklamacje sprzętu outdoor (obuwie:osobny wątek) - sylvo - 30-07-2005

Art. 10.1. Sprzedawca odpowiada za niezgodność towaru konsumpcyjnego z umową jedynie w przypadku jej stwierdzenia przed upływem dwóch lat od wydania tego towaru kupującemu; termin ten biegnie na nowo w razie wymiany towaru.




RE:Reklamacje sprzętu outdoor (obuwie:osobny wątek) - Szczuro - 31-07-2005

Ok wiec reklamacja biegnie od nowa :) a jeszcze mam pytanie co do art. 8.2 Nieodplatnosc naprawy i wymiany w rozumieniu ustway 1 oznacza ze sprzedawca ma równiez obowiazek zwrotu kosztow poniesionych przez kupujacego, w szczegolnosc kostow demontarzu, dostarczenia, robocizny, materialow oraz ponownego zamontowania i uruchomienia.
czyli chodzi mi o to mieszkam poza katowicami i za kazdym razem wydawalem po 12zl w obie strony a bylem tam 9 razy z tymi butami wiec troche kasy poszlo tylko na autobus wiec czy mam prawo do ubiegania sie o zwrot kosztów poniesionych z dostarczeniem?




RE:Reklamacje sprzętu outdoor (obuwie:osobny wątek) - Porter - 31-07-2005

Szczuro>> czy mam prawo do ubiegania sie o zwrot kosztów poniesionych z dostarczeniem?

Dobre:-) Niech się sprzedawca cieszy, że nie mieszkasz w Szczecinie:-)
-------------------------------------------
Porter




RE:Reklamacje sprzętu outdoor (obuwie:osobny wątek) - Doczu - 01-08-2005

Szczuro >>> teoretycznie możesz się ubiegac o zwrot tych kosztów, ale w praktyce raczej nie liczyłbym na ściągnięcie tej nalezności. A i pewnie biletów z tych przejazdów nie masz. No ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby spróbować.
-------------------------------------------
www.doczu.tk




RE:Reklamacje sprzętu outdoor (obuwie:osobny wątek) - bart - 25-08-2005

mam prosbe czy ktos moze mnie uswiadomic czy reklamacje musi rozpatrzyc producent czy moze ma do tego prawo sklep? dzieki za odpowiedz




RE:Reklamacje sprzętu outdoor (obuwie:osobny wątek) - kakato - 25-08-2005

wszystko zależy o tego kto udziela gwarancji, jeżeli gwarancji udziela producent to sprzedwca, który jest reguły pośrednikiem ma raczej niewiele do gadania.




RE:Reklamacje sprzętu outdoor (obuwie:osobny wątek) - halicz - 25-08-2005

Teeoretycznie sklep, bo to ze sklepem zawierasz umowę kupna.
Ale w praktyce najczęsciej odsyła się towar do serwisu producenta, gdzie dokonuje się naprawy, bądż w porozumieniu ze sklepem decyduje się np. o zwrocie gotówki.
Cała operacja zawierać się powinna w ustawowych 14 dniach, a jezeli zachodzi potrzeba np. sprowadzenia części itp. albo dodatkowej opinii rzeczoznawcy, termin ten może się wydłużyć.
Należy o tym oczywiście klienta poinformować. Oczywiście jeżeli można w sklepie wymienić wadliwy towar na dobry, to można zrobić to na miejscu, ale najczęściej zależy to po prostu od dobrej woli sprzedającego, który ma przecież 14 dni na rozpatrzenie reklamacji i poinformowanie klienta o sposobie jej załatwienia...;-)
I z tego przywileju najczęsciej się korzysta.

-------------------------------------------
halicz HiM3stawy




RE:Reklamacje sprzętu outdoor (obuwie:osobny wątek) - bart - 25-08-2005

dzieki




RE:Reklamacje sprzętu outdoor (obuwie:osobny wątek) - leviathan - 31-08-2005

Witam, chciałbym się zapytać, czy pęknięcie podeszwy w sandałach jest wystarczającym powodem do uznania przez sklep reklamacji? Kupiłem sobie w maju sandały teva hurricane II i ostatnio odkryłem w jednym pęknięcie (ok. 4cm) w poprzek podeszwy zewnętrznej... Zastanawiam się, czy w ogóle się fatygować z tym, bo niby w nich da się chodzić nadal, i czy sprzedawca mnie nie zbyje byle czym. kupując tevy (na które nota bene jest 2 lata gwarancji) spodziewałem się czegoś więcej jak tylko jednych wakacji...

dzięki z goory za odpowiedź...

cheers!