NGT
Reklamacje sprzętu outdoor (obuwie:osobny wątek) - Wersja do druku

+- NGT (https://ngt.pl)
+-- Dział: NGT (https://ngt.pl/forum-1.html)
+--- Dział: Dyskusje o sprzęcie (https://ngt.pl/forum-2.html)
+--- Wątek: Reklamacje sprzętu outdoor (obuwie:osobny wątek) (/thread-2407.html)



RE:Reklamacje sprzętu outdoor (obuwie:osobny wątek) - szymonomyzs - 24-01-2009

Ostatnio zareklamowałem kurtkę Marmota, w której rzepy przestały trzymać po 2 miesiącach użytkowania.
Szczerze mówiąc firma pozytywnie mnie zaskoczyła. Wnioskowałem o wymianę rzepów, tymczasem odpalono mi nową kurtawę :) . Fakt, trochę już czekam bo od 29 grudnia, ale warto było.
Minus należy się za to dla PolarSportu, który zwleka z wysyłką (mieli wysłać kurierem w środę, potem mówili że w piątek, ale słowa nie dotrzymali). Cóż, trzeba uzbroić się w cierpliwość.


EDIT:
Znowu będę miał okazję przetestować serwis gwarancyjny Marmota. Tym razem puścił szew przy dolnym ściągaczu w Exumie. Pewnie wymienią, ale fakt faktem że jakość WSZYSTKICH producentów łącznie z tymi topowymi zjechała w dół.
---
Edytowany: 2009-01-25 19:45:09




RE:Reklamacje sprzętu outdoor (obuwie:osobny wątek) - yaro1986 - 04-02-2009

Moje pytanie jest odnosnie reklamacji sprzetu gospodarstwa domowego, konkretnie chodzi o lodowke. Pod koniec gwarancji zepsul sie termostat, zostal on wymieniony na nowy. Po okresie gwarancji termostat popsul sie jeszcze dwa razy ale z racji ze byl wczesniej wymieniany to gwarancja na sam termostat wynosila dodatkowy rok. Musialem tylko zaplacic za wymiane a nie za sama czesc. Teraz mam pytanie czy musialem placic za wymiane skoro termostat byl na gwarancji??. Drugie pytanie czy jesli znowu termostat padnie to czy moge domagac sie zwrotu pieniedzy lub wymiany lodowki na nowa? czy moge sie tylko domagac zwrotu pieniedzy za termostat.
-------------------------------------------
yaro http://www.panoramio.com/user/90763




RE:Reklamacje sprzętu outdoor (obuwie:osobny wątek) - michalnotts - 04-02-2009

skoro gwarancja była tylko na termostat
to tak jakbyś kupił sam termostat w sklepie z częściami, wtedy nie zamontują ci go free
-------------------------------------------
michalnotts




RE:Reklamacje sprzętu outdoor (obuwie:osobny wątek) - DTH - 04-02-2009

tak jest. Chociaż takie notoryczne psucie się termostatu nasuwa wątpliwości czy jest to tylko jego wina czy też może samej lodówki? Niestety sam tego nie dojdziesz.




RE:Reklamacje sprzętu outdoor (obuwie:osobny wątek) - Ged - 10-02-2009

Darek (e-horyzont), czy mogłbyś skontaktować się ze mną na maila? (mam problem z reklamacją w Wawie na podstawie karty stałego klienta)




RE:Reklamacje sprzętu outdoor (obuwie:osobny wątek) - DonPawox - 12-02-2009

Czołem koleżanki i koledzy forumowicze.

Mój przypadek jest następujący... oto w czerwcu 2008 zakupiłem w dobrej wierze plecak Vaude splash air 20+5. Po kilku tygodniach użytkowania w okresie letnim stwierdziłem następujące wady tego modelu.
1. miejsce w którym się plecak opiera w okolicach lędźwi wyciera się , powstają 2 zmechacone placki średnicy 15 cm
2. podczas zakładania oraz noszenia luzują się paski ramion
3. po przejściu 50 m plecak podwija t-shirt ponad pas
4. przez 3 mce średniego polskiego lata znacznie wypłowiał


od września 2008 w ogóle go nie zakładam obawiając się szkód w kurtce z membrana. W styczniu tego roku napisałem reklamacje i zaniosłem wraz z dowodem rzeczowym w postaci wymechaconego t-shirta do sklepu hi-montain w Galerii b. w Gda. Zażądałem wymiany na inny model bez takich wad jak wymieniłem lub zwrot kasy. Wysłali do rzeczoznawcy ;) Dziś zadzwonili ,że plecak jest do odbioru , a pan rzeczoznawca na podstawie ''badań organoleptycznych'' reklamacji nie uznaje. Co mi radzicie w tej sytuacji ??
---
Edytowany: 2009-02-12 22:21:53




RE:Reklamacje sprzętu outdoor (obuwie:osobny wątek) - jagular - 12-02-2009

Ad1 moze sie tak zdażyc
Ad 2 jak powyżej
Ad 3 coż, też tak miewam
Ad 4 tak jak 1,2
nie sądze by uznali reklamacje
---
Edytowany: 2009-02-12 22:49:23
-------------------------------------------
;)




RE:Reklamacje sprzętu outdoor (obuwie:osobny wątek) - sapient - 13-02-2009

Gdyby Ci sie zamek rozjechal, albo szelki odpadly, to moze. Ale zmechacenie bedzie raczej zuzyciem mechanicznym, podwijanie koszulki to nie wada wykonania, wyplowienie - tak samo zuzycie. Tez nie sadze, zeby byly podstawy do reklamacji.




RE:Reklamacje sprzętu outdoor (obuwie:osobny wątek) - ptb - 13-02-2009

DonPawox
1. Czyli jest to wynikiem tarcia materiałów. Wygląda na to że może żle(wogóle nie) używasz pasa biodrowego.
2. Na końcu.
3. Patrz 1
4. Wnioskuję że używałeś go intensywnie co Ci się chwali, że nie kupiłeś go do szafy. To może tak, plecak nosi ślady użycia wynikające z użytkowania. Promienie uv wszystko załatwią, wcześniej lub później, nie ma rady. Chcesz tego uniknąć to musi wisieć w szafie :)

2. To jako chyba jedyne możesz reklamować. Czy tak było od początku? Tylko szczerze odpowiedz sobie czy faktycznie jest tak żle i czy tak było od początku. Czy może też wynika to z użytkowania. Wtedy może zażadaj wymiany taśm. Klamry, znając vaude, są ok.

Bez obrazy, ale czy aby nie jesteś po prostu niezadowolony z plecaka i chciałbyś tanim kosztem mieć inny? Tak mi się wydaje, że trochę naciągasz ''wady''




RE:Reklamacje sprzętu outdoor (obuwie:osobny wątek) - DonPawox - 13-02-2009

Koledzy,

ptb

przez 3 miesiące trudno jest zużyć plecak powiedzmy ze średniej półki. Co Do mechacenia , zal mi jest t-shirtów wartych 90 peelenów również Vaude [są znakomite i godne polecenia] , plecak naprawdę je wyciera w miejscu styku - to jedno - pas biodrowy , hmm czasami nie widzę zasadności jego używaniu w cyklu miejskim. Plecak nie jest zużyty. Jednakże jak na kilka miesięcy lata wygląda koszmarnie, poprzednik exploatowany około 10 lat [Vasco] wygląda lepiej po 10 latach niz Vaude.
Dalej, ramiona się obluzowującco jest irytujące, nalezy je co 100/200m podciągać. Podwijanie t-shirta na plecach - dal mnie to nowosc, w zadnym plecaku tego do tej pory nie miałem. Co do ewentualnej sygestii kolegi ptb - niezadowolenia - przeciwnie plecak tez został przeze mnie starannie wybrany , wszystkie jego funkcje są mi potrzebne, jednakże stwierdzam kłopoty podczas ich używania. Lepiej i wskoczyć w stary poczciwy Alpinus-Vasco i sie nie wk... po drodze :)




RE:Reklamacje sprzętu outdoor (obuwie:osobny wątek) - keneida - 13-02-2009

podwijanie się koszulki i mechacenie są ze sobą powiązane.
Poza tym podwijanie się to czysta fizyka. Plecak noszony przemieszcza się minimalnie na plecach to i koszulka się przemieszcza.




RE:Reklamacje sprzętu outdoor (obuwie:osobny wątek) - donpawox - 13-02-2009

Elegancko gość


dochodzę już do wniosku ,ze tak być musi , chyba naprawde sie nieznam na temacie. Potwierdza się powiedzenie '' głupi nie zauważy ,a mądry pomyśli ,że tak ma być'' :))




RE:Reklamacje sprzętu outdoor (obuwie:osobny wątek) - marynarz169 - 13-02-2009

mam podobny plecak z tej samej serii dokładnie Wizard Air 24+4 i jestem z niego bardzo zadowolony. Materiał jest wytrzymały, siatka gwarantuje ze plecy sie nie grzeją a regulacja objętości daje możliwość dopchania do niego paru drobiazgów. Dzięki temu wygląda dość estetycznie a nie jak flak. Jedynym minusem jest to że sam materiał jest słabo odporny na deszcz ale od tego jest pokrowiec dodawany z plecakiem;)




RE:Reklamacje sprzętu outdoor (obuwie:osobny wątek) - donpawox - 14-02-2009

mam znajomego co ma Wizarda, zgadza sie on jest lepszy.
-------------------------------------------
--------------------------------------------------




RE:Reklamacje sprzętu outdoor (obuwie:osobny wątek) - emka110 - 15-02-2009

witam,
we wrzesniu 2008 roku w sklepie TNF w Zakopanem kupiłam kurtke W TALKEETNA TRICLIMA JACKET. po 2 miesiacach uzytkowania kurtka na lewym rekawie, po wezwnętrznej stronie ( od mankietu po lokiec) zmechaciła się. Kurtke w grudniu reklamowalam w sklepie TNF w Warszawie. Po upływie 2 tygodni ( po ktorym sprzedawca jest zobowiazany !!!) poinformowac o decyzji odnosnie reklamacji, musialam sama sie pofatygowac by dowiedziec sie ,czy kurtka zostala naprawiona. Ku mojemu zdziwieniu, firma TNF dostarczyla kurtke do sklepu po 3 tygodniach z wszytym kawałkiem materialu w miejscu zmechacenia. dodam, ze material roznil sie faktura i kolorem. oczywiscie kurtki w takim stanie nie przyjelam i prosilam o ponowne rozpatrzenie reklamacji, zwlaszcza ze zmechacony rekaw nie zostal naprawiony. Zaznaczylam, ze skoro naprawa kurtki jest niemozliwa, wybieram opcje nowej kurtki. Bylo to dnia 21 stycznia2009r. Dzis jest 15 lutego, a kurtki nadal nie mam. Pracownicy sklepu The North Face w Warszawie w centrum handlowym Galeria Mokotow wykazują sie przy tym ciętym wyrafinowanym dowcipem i szczytem bezczelności mowiac, po kolejnym moim telefonie i wizycie w sklepie, ze nie powinnam byla tej kurtki przynosic zima, a wiosna, skoro nie mam w czym chodzic w zimie. smieszne, prawda? Jestem zaskoczona takim traktowaniem klienta przez pracownikow tak prestizowej firmy. Zastanawiam sie nad jedny- czego dotyczy dozywotnia gwancja firmy The North Face? na produkty? czy na klientow? Czy ktos z Panstwa mial podobne problemy z ta firma? lub przynajmniej z pracownikami tego sklepu w Warszawie?
czy ktos moze mi poradzic, jak te sprawę rozwiązac? Wszelkie porady beda mile widziane. Dziekuje i pozdrawiam
-------------------------------------------
Magda




RE:Reklamacje sprzętu outdoor (obuwie:osobny wątek) - jaco - 15-02-2009

brak odpowiedzi w ciągu 2 tygodni jest równoznaczne z uznaniem reklamacji . Zapierniczaj do rzecznika i pociągnij ich po kieszeni . Oczywiście masz druk reklamacyjny z datą
dożywotna gwarancja czyli do końca żywota produktu
---
Edytowany: 2009-02-15 21:47:33
-------------------------------------------
jaco




RE:Reklamacje sprzętu outdoor (obuwie:osobny wątek) - ptb - 15-02-2009

donpawox
skoro jest jak piszesz to nie odpuszczaj. rzecznik
Mnie z górki odrzucono reklamacje 2 par butów obuwia w znanej sieci i po utarczkach z udziałem rzecznika i niezależnego biegłego dostałem 100% zwrot kasy w obu przypadkach.
Więc generalnie Ci kibicuję.
To nie była ewidentna sugestyia, tylko nieśmiałe stwierdzenie:)
Ale 2gi post bardziej uzmysławia stan plecaka.




RE:Reklamacje sprzętu outdoor (obuwie:osobny wątek) - emka110 - 16-02-2009

Bardzo dziekuje za sugestie i niesmiale stwierdzenia ;)
-------------------------------------------
Magda




RE:Reklamacje sprzętu outdoor (obuwie:osobny wątek) - dc - 16-02-2009

Ja ostatnio przeprowadziłem batalię z firmą OUTHORN - nie polecam.
To były ostatnie podrygi mojej filozofii 'w góry tanio da się ubrać'.:/

Reklamacja 1:
Kurtka - rozeszły mi się 'klejone' szwy na rękawie po 2 miesiącach użytkowania. Cierpliwy jestem, a i trochę zabiegany byłem więc przez 1,5 miesiąca na spokojnie podchodziłem do sprawy (kontakt ze strony firmy tylko w odpowiedzi na moje mejle). Po nowym roku (reklamacja składana w połowie listopada) zacząłem walczyć ostrzej telefony, żądanie zwrotu gotówki, a w odpowiedzi info 'kurtka zostanie wymieniona'. W ciągu 2 tygodni 'wysłano' mi ją 3 razy, za tym 3 w końcu doszła.

Reklamacja 2:
Plecak 70l - tu już cierpliwości nie było. Reklamowałem - luzujące się paski ramion, krzywo (nie zauważyłem przy zakupie) wszyty pas biodrowy, paski kompresyjne kieszeni bocznych zsuwały się w każdej sytuacji (czyli nie kompresowały). Czekałem 14 dni, zero kontaktu. Mejl do firmy, że żądam zwrotu gotówki lub wymiany. 'Rzeczoznawca nie stwierdził wady'. Skopiowałem mejla od Rzecznika Konsumenta o obowiązku poinformowania w ciągu 14 dni i poinformowałem, że reklamacją kurtki nadwyrężyli moją cierpliwość, wady są, aż nadto widoczne i oddaję sprawę do PIHu. 'Pieniądze zostaną Panu zwrócone'.

Żeby było ciekawiej, dopiero przy odbiorze pieniędzy w sklepie została zakończona reklamacja kurtki, czyli dostałem na powrót mój paragon (a raczej jego kopię ponieważ oryginał 'zaginął'). Sprzedawca (nowy) stwierdził, że sam jest przerażony jak się firmie traktuje reklamacje. Nie muszę chyba dodawać, że dość gruby segregator z reklamacjami znajduje się w tym sklepie...

Naprawdę odradzam kupno sprzętu tej firmy, chyba, że nie chcecie reklamować.

donpawox polecam kontakt z Rzecznikiem konsumenta, naprawdę przydatna instytucja opłacana z naszych podatków.




RE:Reklamacje sprzętu outdoor (obuwie:osobny wątek) - Ajwen - 18-02-2009

Kupiłam w 8a buty The North Face Jannu ze skóry - pomyślałam, że wariant skórzany może być jeszcze bardziej wodoodporny. Firma i tak pisze o wysokiej wodoodporności, do tego gore-tex. But wystawiony za 600zł. Pomyślałam super buty. Jakież było moje zdziwienie kiedy po dwóch godzinach chodzenia po mokrym śniegu miałam całkowicie przemoczone stopy. Nie wilgotne! Mokre!! Nikt mi nie wierzył. Zrobiliśmy test w domu. Włożyłam buty do miski z wodą na 15min. Wyciągnęłam i zaczęło się. Woda kropelkami zaczeła wpływać do wnętrza buta na całej powierzchni goretexowej wyściółki. Odesłałam buty, gwarancja uznana. Chciałam zwrot kasy, nie dało się. Albo naprawa, albo nowe buty. Mówię że się nie zgadzam bo już nie ufam tej firmie i nie zamierzam testować wodoodporności kolejny raz na własnej stopie. Nie było mowy. Nawet mi zarzucono że traktuję reklamację jak formę żartu. A jak tu nie żartować skoro wizja wysyłania butów tam i spowrotem jest zabawna. Przecież może być tak, że cała partia jest felerna bo chińczycy źle wszyli gore-tex. Otrzymałm więc nowe buty - zrobiłam test z miską. Wydawało się początkowo że but jest wodoodporny, ale jakie było moje zdziwienie kiedy go podniosłam. Woda zaczeła wyciekać zpomiędzy skóry a gore texu. Strumieniem. Po chwili jeden but był całkowicie mokry bo sam gore tex zaczął puszczać wodę na całej powierzchni drugi pozostał w miarę suchy (wyciek wody był tylko w momencie przechylania buta). Popatrzcie na ten filmik: http://www.youtube.com/watch?v=Jkb4yU7CtKU czy to jest normalne? Czy tak się mają zachowywać buty woodoodporne? Bo może ja się nie znam na butach? Ale powiem, że moje buty z Deichmana ''no name'' za 150zł - przeżywają całodzienne opady deszczu i przypadkowe wejścia w kałużę po kostkę. Mało tego - firma mi każe kolejny raz odesłać buty. Wysłali mi zwyczajny formularz reklamacyjny, w którym jest standardowo rubryczka ''zwrot/naprawa''. Kiedy ja nie chcę zwrotu. Wysłałam im film, nie odnieśli się do niego, odgrażałam się - też nic. Oni mają w d.... klientów. Nie polecam tego sklepu. A i nie koniecznie polecam firmę TNF bo kolejne buty ciekną i pewenie jeszcze kolejne i jeszcze kolejne będą ciekły.
-------------------------------------------
Ajwen