NGT
PODRÓŻE NGT /relacje,zloty,gdzie pojechać,co zobaczyć,etc. - Wersja do druku

+- NGT (https://ngt.pl)
+-- Dział: NGT (https://ngt.pl/forum-1.html)
+--- Dział: Zloty / spotkania / wydarzenia (https://ngt.pl/forum-4.html)
+--- Wątek: PODRÓŻE NGT /relacje,zloty,gdzie pojechać,co zobaczyć,etc. (/thread-1017.html)



RE:PODRÓŻE NGT /relacje,zloty,gdzie pojechać,co zobaczyć,etc. - Marcinekk - 13-07-2018

... ... ...
---
Edytowany: 2018-07-29 22:36:26




RE:PODRÓŻE NGT /relacje,zloty,gdzie pojechać,co zobaczyć,etc. - Barsus - 29-07-2018

Potrzebuję śladu gpx szlaków:
1. zielonego imienia gen. Władysława Sikorskiego z Boru k Rzeszowa do Tuszowa narodowego
2. Szlaków rowerowych gminy Głogów Małopolski.

Z góry dziękuję za pomoc
-------------------------------------------
http://dasieda.blogspot.com/




RE:PODRÓŻE NGT /relacje,zloty,gdzie pojechać,co zobaczyć,etc. - grendel - 29-07-2018

Zobacz tutaj http://www.waymarkedtrails.org/

Znajdziesz ścieżki piesze, rowerowe i inne. Wybierasz rodzaj szlaku, zbliżasz interesujący Cię fragment mapy, na dole z prawej wybierasz trasy i pokazuje się okno z trasami. Po najechaniu na konkretną trasę myszką, podświetla sie ona na mapie.

Wybraną trasę możesz zapisać do pliku gpx lub KML.
-------------------------------------------
https://gameoflife-nextround.blogspot.com


[Obrazek: 1017-2582-1.jpg]




RE:PODRÓŻE NGT /relacje,zloty,gdzie pojechać,co zobaczyć,etc. - Barsus - 30-07-2018

Grendelu niestety nie ma.
Wiem, że na jakiejś stronie widziałem gpx do pierwszego z wymienionych przeze mnie szlaków. Niestety trzeba zakładać konto. Jakoś nie mam ochoty na to. Może ktoś z Was drodzy ma po prostu w swoich archiwach taki plik i może zwyczajnie się nim podzielić?
-------------------------------------------
http://dasieda.blogspot.com/




RE:PODRÓŻE NGT /relacje,zloty,gdzie pojechać,co zobaczyć,etc. - Agnieszka K. - 30-07-2018

@Barsus

Poniżej linki do tras na stronie mapy.cz. Po otwarciu zjedź w dół, kliknij ''Export'' będziesz mógł zapisać plik GPX.

Rezerwat Bór - Tuszów Narodowy
https://en.mapy.cz/s/2TNeO

Ścieżka rowerowa Głogów Małopolski - Dworek Myśliwski w gminie Kamień
https://en.mapy.cz/s/2TNmE

Innych szlaków rowerowych w okolicy Głogowa nie widziałam na tej stronie.
-------------------------------------------
Aga




RE:PODRÓŻE NGT /relacje,zloty,gdzie pojechać,co zobaczyć,etc. - Barsus - 30-07-2018

Wielkie dzięki
-------------------------------------------
http://dasieda.blogspot.com/




RE:PODRÓŻE NGT /relacje,zloty,gdzie pojechać,co zobaczyć,etc. - gumibear - 28-08-2018

http://www.national-geographic.pl/traveler/jak-stracic-przyjaciol-po-powrocie-z-podrozy-zycia-felieton

Postanowiłem tu wkleić. Miewacie tak? Artykuł w sumie spadł mi z nieba na fb. Chyba tego doświadczam właśnie.....co prawda nie chwalę się sobą ale zdarza mi się pokazać w ostatnich dniach sporo zdjęć od żony z surowego i niesamowitego Spitsbergenu gdzie właśnie jest znajomym i z pracy i z poza niej, czy to na żywo, czy to via sms/mail .......

To co dla mnie jest piękne (przyroda), niesamowite (cielące się lodowce), groźne (spotkanie pary niedźwiedzi na wyciągnięcie ręki) etc etc.....dla innych, szczególnie tych z nizin jest nużące i często jak widzę fascynacja moja kompletnie jest niezrozumiała.....

Zazdrość? czy po prostu brak zrozumienia tematu? Inne zainteresowania? Wszystkiego po trochu?

Podsumowanie
Dlatego takie rzeczy należy pokazywać tylko i wyłącznie na zlotach NGT:)




RE:PODRÓŻE NGT /relacje,zloty,gdzie pojechać,co zobaczyć,etc. - boguś b - 28-08-2018

Ja lubię posłuchać, o różnych pasjach.
Nie mam w sobie zazdrości, dzięki takim opowiesciom, poogladam kawałek świata,.
Dla mnie to cenniejsze niż typowy przewodnik.
Życie jest tak skonstruowane, że na takie wyprawy mnie nie będzie stać.
Może inne priorytety, może strach przed taką wyprawą, czym człowiek starszy tym więcej analizuje.
Cieszę się jak innym się udaje i snują potem opowieści, mi czasami wystarczy wyprawa do pobliskiego lasu i też jestem szczęśliwy.




RE:PODRÓŻE NGT /relacje,zloty,gdzie pojechać,co zobaczyć,etc. - nowart - 28-08-2018

właśnie napisałem dłuższy elaborat i wyskakuje mi że użyto zastrzeżonych słów... tutaj też dotarła paranoja poprawności? szkoda tylko, że słowa niecenzuralnego nie ma ani jednego... może to już myślozbrodnia..? :)




RE:PODRÓŻE NGT /relacje,zloty,gdzie pojechać,co zobaczyć,etc. - gumibear - 28-08-2018

nowart może chciałeś napisac coś w stylu ekstrahu.....

boguś Ty tak myślisz, ja tak myślę i niemal każdy stąd. Ale widzę w życiu .....nic na siłę. Ludzie faktycznie z różnych pobudek nie zawsze chcą słuchać o naszych everestach gdziekolwiek się one znajdują
---
Edytowany: 2018-08-28 10:21:06
-------------------------------------------
z kom




RE:PODRÓŻE NGT /relacje,zloty,gdzie pojechać,co zobaczyć,etc. - rytmar - 28-08-2018

''Miewacie tak?''

Tak. Ja już wiem, że niestety te często niesamowite wspomnienia z różnych wyjazdów są tak ważne i niezapomniane tylko dla nas samych i baaardzo nielicznych bliskich, którzy są autentycznie ciekawi opowieści.


Nie ma sensu ''uszczęśliwiać'' innych, bo Ci nie rozumieją, często zazdroszczą (mam takich u których wyraźnie to widać), a ja staje się dla nich jakimś chwalipietą, choć nie taki jest przecież mój cel - chcę jedynie podzielić się swoją radością.
Nawet jeśli ktoś zapyta grzecznościowo o wrażenia, to jest to najczęściej jedyna forma jego zainteresowania.


Na pocieszenie pozostaje świadomość tego, że to co przeżywamy, co widzimy, czego się uczymy i doświadczamy jest tak naprawdę dla nas. Jest nam potrzebne i na zawsze w nas pozostanie - nikt nam tego nie odbierze. Można więc zachować wszystko dla siebie.
Inni nie muszą wiedzieć. I tak nie zrozumieją.
-------------------------------------------
cześć i czołem




RE:PODRÓŻE NGT /relacje,zloty,gdzie pojechać,co zobaczyć,etc. - Franc - 28-08-2018

''Jest nam potrzebne i na zawsze w nas pozostanie - nikt nam tego nie odbierze.''

Jest ktoś, kto może to zrobić - niejaki Alzheimer :)




RE:PODRÓŻE NGT /relacje,zloty,gdzie pojechać,co zobaczyć,etc. - gumibear - 28-08-2018

''Na pocieszenie pozostaje świadomość tego, że to co przeżywamy, co widzimy, czego się uczymy i doświadczamy jest tak naprawdę dla nas. Jest nam potrzebne i na zawsze w nas pozostanie - nikt nam tego nie odbierze. Można więc zachować wszystko dla siebie.
Inni nie muszą wiedzieć. I tak nie zrozumieją.''

rytmar ładnie spuentowane moje rozgoryczenie, ku lekkiemu pokrzepieniu

Nie chwalę się w sensie chwalę jak somsiad janusz samochodem. Bardziej chcę pokazać jak tam jest fajnie, tam gdzie pewnie ani moja noga ani rozmówcy nie postanie (choć może) i chcę ten kawałek innej surowej ziemi pokazać, opowiedzieć, zarazić pasją......

Przecież k.... spotkanie 2 niedźwiedzi polarnych 300 m od siebie jak wcinają renifera nawet na zdobywcy grani krupówek musi zrobić wrażenie. Ech :/




RE:PODRÓŻE NGT /relacje,zloty,gdzie pojechać,co zobaczyć,etc. - Franc - 28-08-2018

Ktoś, kto mnie zminusował, musi naprawdę cierpieć na deficyt poczucia humoru :)




RE:PODRÓŻE NGT /relacje,zloty,gdzie pojechać,co zobaczyć,etc. - gumibear - 28-08-2018

Franc luz. Usmiechem ten temat również należy traktować. Bo na poważnie to idzie się zarżnąć.




RE:PODRÓŻE NGT /relacje,zloty,gdzie pojechać,co zobaczyć,etc. - McTofik - 28-08-2018

Nie ma uniwersalnych tematów, atrakcyjność opowieści zależy od doboru audytorium. Gdyby jednak bolał mnie brak zainteresowania ze strony osób postronnych, to wyszłoby chyba na to że nie podróżuję dla siebie tylko z chęci pokazania ''co to nie ja i gdzie to nie ja'' i tak byłbym odbierany.

Więc jak chcę opowiedzieć jak jest gdzieś fajnie, to raczej osobom, o których wiem, że będą to dla nich informacje interesujące albo nawet przydatne.

Nic tak nie uczy jak znalezienie się w sytuacji symetrycznej. miałem kolegę - zapalonego wędkarza, który zwykle po 5 min swoich opowieści był proszony o ''dynamiczne opuszczenie towarzystwa'' (zwrot dla cenzury)




RE:PODRÓŻE NGT /relacje,zloty,gdzie pojechać,co zobaczyć,etc. - ns - 28-08-2018

Przecież to niekoniecznie musi oznaczać zazdrość, zawiść. Dla wielu taka reakcja to tylko sposób wyrażenia swojego znudzenia jak, uogólniając, ktoś nawija tylko o jednym, a druga osoba nie podziela takiego zainteresowania. Raz, dwa można wysłuchać, ale potem uznają za nudziarza, nudziarę. Ale to chyba oczywista oczywistość ;-)

Hmm, a Alzheimer? Lepszy Parkinson. Lepiej trochę wylać… Że pozwolę sobie też na polityczną niepoprawność. I z góry przepraszam wszystkich mniej czy bardziej dotkniętych




RE:PODRÓŻE NGT /relacje,zloty,gdzie pojechać,co zobaczyć,etc. - rytmar - 28-08-2018

Panowie, ale tu nie chodzi o zanudzanie, gadanie w kółko o jednym. Nie o to chodzi gumiemu i nie o tym ja piszę.
Chodzi raczej o ogólną niechęć słuchania o czyimś sukcesie, czyjejś radości, a też może o niechęć do słuchania o czymkolwiek co nie dotyczy nas samych.

Przykład:
Wracam np. z Nepalu. Spotykam się ze znajomymi. Ktoś tam pyta - ''no i jak tam w Himalajach było?''. Zdaję sobie sprawę, że nie każdy jest fanem wypraw górskich, ale na słowa ''no pokaż zdjęcia'' odpalam np. laptopa. I wtedy niektórzy wstają idąc do kuchni, inni zerkają w smarfona. Ktoś coś tam komentuje - ten co to zdjęcia chciał.

Inny przykład. Po wyprawie spotykam kogoś wielokrotnie. Nic. Aż za za którymś spotkaniem pada grzecznościowe ''i jak tam w górach byłeś?''

I pozwolę sobie zacytować słowa gumiego, bo są celne:
''Nie chwalę się w sensie chwalę jak somsiad janusz samochodem. Bardziej chcę pokazać jak tam jest fajnie, tam gdzie pewnie ani moja noga ani rozmówcy nie postanie (choć może) i chcę ten kawałek innej surowej ziemi pokazać, opowiedzieć, zarazić pasją...…''

Ja kiedyś chętnie opowiadałem, pokazywałem zdjęcia. To dla mnie radość, bo jeszcze raz przeżywam swój wyjazd, a też mam nadzieję pokazać coś czego znajomi nie widzieli, co mnie zafascynowało i chcę się tym z nimi podzielić. Tak samo chętnie przecież słucham opowiadań innych.
Teraz pytania, jeśli padają, staram się zbywać krótką odpowiedzią, bo wiem że to nuda dla innych - z różnych powodów, w które nie chce mi się wnikać. Im więcej, dalej wyjeżdżam, im wyższe góry zdobywam - tym mniej to interesuje moich znajomych (oczywiście są wyjątki). Dlatego zgadzam się ze słowami z linka gumiego:
''...dla tych wszystkich, którzy właśnie powrócili ze swej „podróży życia” i chcą się podzielić swymi przeżyciami ze światem. Gwarantuję wam: świat nie jest tym zainteresowany.''

To już wiem. I wiem, że nie ma co przejmować się zainteresowaniem innych, bo nie dla nich robię to wszystko co chcę robić :)

To taka burza w szklance wody, bo sprawa jest pomijalna i nieważna, ale na pytanie gumiego: ''Miewacie tak?'' odpowiadam z przekonaniem - tak, z taką reakcją otoczenia spotykam się od lat.
-------------------------------------------
cześć i czołem




RE:PODRÓŻE NGT /relacje,zloty,gdzie pojechać,co zobaczyć,etc. - ludz - 28-08-2018

Też czasem tak miewam, pokazując np. zdjęcia z wyjazdu jakiegoś (bah! wyprawy, co tam - też sobie pozwolę na wielkopodróżnicze zacięcie...) komuś mniej wtajemniczonemu to faktycznie czuć, że nie kuma klimatu (mimo, że jest żywo zaciekawiony - np. babcia albo inksza rodzina)

Natomiast ze zwierzenia autora, wynika dla mnie, że raczej szukał poklasku wśród tych ludzi, zamiast opowiadać zapytanym. Zresztą, wzmiankowany przez niego Iran to nie jest epicko egzotyczny kierunek i zorganizowanie wyprawy tam to nie jest kwestia lat przygotowań i miesięcy w dziczy (mimo, ze można potraktować temat ambitnie - vide Sołtys)

A już sam tytuł sugerujący, że przez moje własne zawracanie d*py przyjaciołom, których nie obchodzi temat, mogę ich stracić... Trochę by mnie skłonił do przemyślenia, po co i dlaczego tych przyjaciół się ma...

Może trochę hejtowo, ale z artykułu wyłonił mi się głównie obraz ludzi wkurzonych czyimś chwaleniem się nie-tak-znowu-specjalnym wyjazdem.




RE:PODRÓŻE NGT /relacje,zloty,gdzie pojechać,co zobaczyć,etc. - gumibear - 28-08-2018

Przyklad z dzis.

Ktoś /ona/: no i jak tam Twoja zona sie dostala na ten spits....
Ja: wroclaw-kopenhaga-oslo-longerbyen- i 6h rejs do stacji w hornsundzie.....wyciągam zdjecia....

Rozmowca juz stracil skupienie po Kopenhadze i wali mi....marcin to wszystko nic.....na Santorini z mężem lecimy.
Ja: fajnie niebieskie dachy, uliczki, zakamarki, biel zabudowań i błękit morza.....i przez 15 min o Grecji jechaliśmy.

Nie potrafimy sluchac. Nie umiemy cieszyć sie z dokonan innych ktorzy wcale poklasku nie oczekują. Nie rozumiem.
-------------------------------------------
Z kom