To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Recenzja] Kuchenka na drewno IKEA
#1
W tym artykule omawiam kuchenkę na drewno, zrobioną z ociekacza do sztućców ORDNING 13,5 cm kupionego w iKEA.

       


Wykonanie
Materiał kosztuje w tej chwili (2025 rok) niecałe 10 zł. Kuchenkę wykonałem z niego przy pomocy nożyc do blachy i kombinerek w ciągu niecałej godziny. Nożycami wycinałem otwory, kombinerkami zaginałem ich ostre krawędzie do wewnątrz. W YouTube można znaleźć wiele filmów prezentujących przeróbki ociekacza na kuchenkę, różniących się zarówno pod względem modyfikacji dokonywanych na ociekaczu, jak też stosowanych narzędzi. Wystarczy wpisać do wyszukiwarki hasła IKEA wod stove" albo "IKEA hobo stove".

Moja kuchenka w ciągu sześciu lat użytkowania przeszła kilka faz rozwojowych, polegających ogólnie na stopniowym obniżaniu górnej krawędzi i powiększaniu wycięć, przez które płomień wydostaje się poniżej dna garnka.
Zaczynałem od wersji nieobciętej, która miała dodatkowe nakładki, które oddzielały od niej garnek. Później porzuciłem nakładki i zacząłem wycinać w górnej krawędzi kuchenki coraz większe otwory, co dokumentują zdjęcia.
           

Gdybym dziś miał ją wykonać od początku, to zapewne nie zrobiłbym już otworu z boku i zadowolił się wycięciami poniżej krawędzi garnka, przez które równie dobrze można dokładać drewno do środka. Testy musiałyby wykazać, czy rezygnacja z drzwiczek nie ogranicza dostępu powietrza za bardzo.

Nowy ORDNING waży wedle IKEI 130 gramów, ostateczna waga kuchenki będzie zależała od tego, jak bardzo się ją powycina.

Użytkowanie

Ostateczna wersja jest przeze mnie użytkowana już od około czterech lat. Mimo systematycznego palenia w niej ognia nie rdzewieje i nie widać żadnych istotnych oznak zużycia.

Rozpalana jest na podkładce-popielniku, którym jest duża zakrętka od słoja twist-off. Mimo podkładki temperatura pod dnem kuchenki jest na tyle duża, że zwęgla ściółkę i materiały organiczne, więc trzeba uważać, w jakim miejscu się ją rozpala. W dnie ociekacza zainstalowałem cztery małe śrubki, które mają zapobiegać przesuwaniu się kuchenki względem podkładki.


W porównaniu z profesjonalnymi kuchenkami na drewno wielka różnica polega na tym, że ta kuchenka w ogóle się nie składa (a tym bardziej na płasko). Na szczęście idealnie pasuje do wnętrza garnuszka Zebra Billy Can 12 cm, co również dokumentują zdjęcia. Dzięki temu jestem w stanie ją przenosić praktycznie bez utraty przestrzeni bagażowej.

           

Wyposażeniem dodatkowym jest mały kawałek siatki metalowej, dzięki czemu mogę używać kuchenki również jako grilla.

       

Wady i zalety

Główne zalety to:
  • ogromna doza romantyzmu, prawie jak ognisko
  • stwarza mniejsze zagrożenie pożarowe niż ognisko
  • jest bardzo tania
  • jest bardzo trwała i niezawodna
  • darmowe i wszędzie dostępne paliwo, którego nie trzeba ze sobą nosić
  • jest bardzo lekka
  • możliwość przewozu samolotem
  • integracja z grillem

Główne wady to:
  • stwarza większe zagrożenie pożarowe niż kuchenki na inne paliwa
  • kuchenka i garnek pokryte brudzącą sadzą
  • kłopot z rozpalaniem na dużym wietrze albo w czasie deszczu
  • brak możliwości wykorzystania w pomieszczeniach zamkniętych
  • trudność kontroli siły grzania
  • ogólnie dość powolne działanie, zagotowanie wody od początku postoju do ponownego wyruszenia zwykle trwa co najmniej godzinę

Jak widać obie listy są długie, a waga poszczególnych punktów w nich to w wielu wypadkach kwestia indywidualnych preferencji.

Ocena
Jak dla mnie 5/5, ale spokojnie mogę sobie wyobrazić osobę, dla której to będzie 2/5.
Odpowiedz
#2
Ciekawa propozycja. Tania, na łatwo dostępne paliwo, lekka (kolejność nieprzypadkowa). Dla osób, którym nigdzie się nie spieszy.

Lubię pomysły a'la Adam Słodowy lub jak dzisiaj bardziej popularne i częściej używane: DIY. Sam mam wersję XXL, czyli palnik/palenisko z bębna pralki automatycznej. Użytkowana oczywiście w przydomowym ogródku, bo mój model do plecaka z oczywistych względów się nie nadaje.
Odpowiedz
#3
Nieco szybsza w tych klimatach była turbokuchenka z puszek po brzoskwiniach. Jak dobrze się udało wszystko ponacinać, to przy okazji, palący się holzgas trochę mniej kopcił i smolił.
Odpowiedz
#4
(23-09-2025, 14:16)Szwędacz napisał(a): Nieco szybsza w tych klimatach była turbokuchenka z puszek po brzoskwiniach. Jak dobrze się udało wszystko ponacinać, to przy okazji, palący się holzgas trochę mniej kopcił i smolił.

Ja miałem z puszki po mleku w proszku Rolleyes Wadą tych wszystkich samoróbek jest to, że po wypaleniu warstwy ochronnej bardzo szybko łapią rdzę. Więc tak, mają urok, ale później do chodzenia kupiłem tytanową kuchenkę na aliexpress.
_______________________________________
https://www.youtube.com/@Mountain_Shooter
Odpowiedz
#5
(23-09-2025, 17:46)Bleys napisał(a): Więc tak, mają urok, ale później do chodzenia kupiłem tytanową kuchenkę na aliexpress.
Mam to samo , składane i na długie lata
rc
Odpowiedz
#6
Skoro macie jakąś konkretną do polecenia to ja poproszę o link.
Odpowiedz
#7
Moja:
https://a.aliexpress.com/_EJecw0q
Wybrałem rozmiar L.
Plus - wysoka
Minus - nie jest składana
Odpowiedz
#8
mojej nie widze juz w necie
podobna
https://allegro.pl/oferta/wild-trek-kuch...2rEALw_wcB
Odpowiedz
#9
(23-09-2025, 17:46)Bleys napisał(a): Ja miałem z puszki po mleku w proszku  Rolleyes  Wadą tych wszystkich samoróbek jest to, że po wypaleniu warstwy ochronnej bardzo szybko łapią rdzę. Więc tak, mają urok, ale później do chodzenia kupiłem tytanową kuchenkę na aliexpress.
A to nie chodziło o to, aby je przede wszystkim robić, a przy okazji jedynie używać? Wink
Odpowiedz
#10
Robisz po to, żeby umieć zrobić jak będzie potrzeba. A nie zrobić żeby nie kupować.
Odpowiedz
#11
Ja od jakiegoś czasu używam klona bushbuddy stove (tego który swego czasu pokazywała na swoim kanale Leśna).
To jest jakaś chińska podróba, do kupienia na amazonie.
link
Idealnie mieści się w garnku GSI, tym:
link

To jest bardzo fajne rozwiązanie na takie powolne włóczenie się (bez kilometrów, i bez spiny) zimną porą. Bo poza opcją gotowania, to ta kuchenka może służyć jako mini ognisko :-) No i ma taką opcję że można ją postawić na drewnianej ławie/stole gdzieś pod wiatą.

recenzja Agnieszki na jutubie
Odpowiedz
#12
Z nie składanych wygrywa Ikea w konkurencji użyteczność/cena. Rozglądam się za składaną tytanową.
Odpowiedz
#13
(28-09-2025, 20:27)traszan napisał(a): Z nie składanych wygrywa Ikea w konkurencji użyteczność/cena. Rozglądam się za składaną tytanową.

Jeśli to nie jest bardzo pilne, to odezwij się do mnie w połowie października, bo gdzieś miałem drugą. Ale teraz jestem kompletnie out i nie mam jak poszukać (praca, zawody, praca, zawody...)
_______________________________________
https://www.youtube.com/@Mountain_Shooter
Odpowiedz
#14
Odezwę sięSmile)
Odpowiedz
#15
(28-09-2025, 20:27)traszan napisał(a): Z nie składanych wygrywa Ikea w konkurencji użyteczność/cena. Rozglądam się za składaną tytanową.

Mam ecotree z tytanu. Kosztowała bodajże 180 zł , ale nie widzę jej teraz na necie.
Odpowiedz
#16
Znalazłem,
https://www.ekokapsulki.pl/kuchenka-na-d...urystyczna

Palę w niej kilka lat, ostatni wyjazd jako jedyny piec na parę tygodni gotowania.
Odpowiedz
#17
Dziękuję RomkuSmile
Odpowiedz
#18
(29-09-2025, 20:30)traszan napisał(a): Odezwę sięSmile)

Poszedł priv
_______________________________________
https://www.youtube.com/@Mountain_Shooter
Odpowiedz


Skocz do: