To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


Lonża do czekana
#1
Hej, na szlaku widziałem ludzi, którzy do czekana mają dopiętą taką jakby linke i ją do "pasa"? Jak takie cos się nazywa i sprawdza w praktyce. Chodzi mi o trekking zimowy. Podobno nadgarstkowa pętla nie jest wskazana, a jednak pasowałoby miec coś na wypadek gdyby czekan wyślizgnął sie z ręki Smile
Odpowiedz
#2
To się nazywa "lonża do czekana"
Grzesiek- stary dziadyga
Odpowiedz
#3
super, korzysta ktoś? jest to wygodne? to sie dopina do tego oczka na dole czekana, czy to nie przeszkadza w jego wbijaniu w podłoże? Smile widziałem, że ludzie dopinają to do paska plecaka, to najlepszy sposób?
Odpowiedz
#4
(02-04-2022, 15:05)mateuszbuda napisał(a): super, korzysta ktoś? jest to wygodne? to sie dopina do tego oczka na dole czekana, czy to nie przeszkadza w jego wbijaniu w podłoże? Smile widziałem, że ludzie dopinają to do paska plecaka, to najlepszy sposób?

Przy dziabach, czyli przy czekanach do skały albo lodu, taką lonżę wpina się w grot - oczko na dole styliska. Ale zwykle wystarczającym zabezpieczeniem jest pętla nadgarstkowa (gry jest zastosowana).

Przy czekanach turystycznych, lonże wpina się w oczko ostrza, a gry w głowicy nie ma oczka, oplata się głowicę pętlą zaciąganą.
Czasem na lonży bywa krętlik, zapobiegający skręcaniu lonży w trakcie manewrowania czekanem.
Taka lonża nie spełnia funkcji asekuracyjnej, to znaczy nie przenosi obciążeń asekuracyjnych, a jedynie służy zapobieżeniu utraty czekana na stromym terenie, podobnie jak smycz do kluczy. Jest niezależna od pętli nadgarstkowej, ale rzadko występują łącznie - pętla, gdy trzymane jest stylisko, lonża, gdy trzymana jest głowica.
Drugi koniec lonży można wpiąć do elementu plecaka, bo kiedy czekan jest przytroczony do plecaka, można plecak zdjąć i nie szarpać się z lonżą wpiętą przy ubraniu. Przy używaniu uprzęży, można zapiąć przelotkę przez karabińczyk przy szpejarce, albo wpiąć lonżę do szpejarki.
Yatzek - nadworny tester NGT ;-)
Odpowiedz
#5
Połowy słów nie rozumiem Big Grin

Mam taki czekan https://8a.pl/czekan-climbing-technology...QeEALw_wcB

Czy taka lonża będzie ok?
https://8a.pl/lonza-do-czekana-climbing-...3FEALw_wcB

Karabińczyk wpinam do plecaka czy do czekana? Jeśli do czekana to rozumiem do tej dziurki w głowicy? Big Grin
Odpowiedz
#6
Information 
(02-04-2022, 19:39)mateuszbuda napisał(a): Połowy słów nie rozumiem Big Grin

Mam taki czekan https://8a.pl/czekan-climbing-technology...QeEALw_wcB

Czy taka lonża będzie ok?
https://8a.pl/lonza-do-czekana-climbing-...3FEALw_wcB

Karabińczyk wpinam do plecaka czy do czekana? Jeśli do czekana to rozumiem do tej dziurki w głowicy? Big Grin

Jeśli nie rozumiesz połowy słów, to ja się obawiam co to dopiero będzie w górach... Samo posiadanie osprzętu może nie wystarczyć, ale jestem dobrej myśli i dobrze życzę.

Na ilustracji w linku masz to już w pewnym sensie podpowiedziane. Ale wyłożę. Dziabę, czyli ten agresywnie wyglądający czekan z dziobem zostawiamy. On jest to skały bądź do lodu i to Ciebie na razie nie dotyczy. Tam widać, że karabinczyk wpina się w grot, czyli w oczko trójkątne w dolnej części chwytu.

W czekanie turystycznym, jeśli nie używasz pętli nadgarstkowej służącej przy operowaniu jak dziabą, czyli przy wbijaniu ostrza głowicy w śnieg, ale używasz czekana do podpierania się jak laską (a raczej asekurowania się grotem wbitym w pokrywę śnieżną), głowicę sugeruję opleść pętlą, bo w tym miejscu głowica czekana będzie trzymana Twoją ręką, gdzie karabinczyk by tylko przeszkadzał, więc wpinasz go do uprzęży, punktu mocowania przy plecaku, do paska (jeśli jest w spodniach). Nie mocuj lonży w żaden sposób do nadgarstka, bo lonża jest dłuższa od taśmy nadgarstkowej i gdy czekan wypadnie z dłoni i zaklinuje się w szczelinie, w korzeniach or whatever, to możesz go nie sięgnąć z niewygodnej i zagrożonej pozycji, a lonża z ugrzęźniętym czekanem może ograniczyć ruchy przedramienia i samej dłoni. Najlepiej wpiąć karabinczyk lonży z boku plecaka od strony trzymającej czekan, by lonża nie plątała się pod nogami.

Niemniej uważam, że wygodniejsza jest pętla nadgarstkowa, która pozwala trzymać czekan i za stylisko i za głowicę. W Twoim czekanie jest pętla, która idealnie się do tego nadaje, bo ma szlufkę pozwalającą zaciągnąć pętlę na nadgarstku.
Lonża jest bardziej przydatna przy dziabach, a Tobie może bardziej przeszkadzać niż pomagać.
Dobrze by było poczytać o czekanach, ich używaniu i popróbować hamowania czekanem na jakimś bezpiecznym pagórku.
Yatzek - nadworny tester NGT ;-)
Odpowiedz
#7
Tak jak na załączonych obrazkach Smile Z tym, że w przypadku czekana jaki posiadasz lonże wpinasz w oczko ostrza jak już napisał powyżej Yatzek gdyż stylisko będzie wykorzystywane przez Ciebie do wbijania w śnieg na zboczach.
EDYT @Yatzek uprzedziłeś mnie Smile
Odpowiedz
#8
(02-04-2022, 20:42)sebastian_ck napisał(a): Tak jak na załączonych obrazkach Smile Z tym, że w przypadku czekana jaki posiadasz lonże wpinasz w oczko ostrza jak już napisał powyżej Yatzek gdyż stylisko będzie wykorzystywane przez Ciebie do wbijania w śnieg na zboczach.
EDYT @Yatzek uprzedziłeś mnie Smile

OK, następnym razem włączę granie na czekanie :-)
Yatzek - nadworny tester NGT ;-)
Odpowiedz
#9
https://drytooling.com.pl/serwis/art/pat...do-dziabek

Do poczytania. W miarę sensownie opisane.

Ja dodam od siebie, że imitowanie zachowań i patentów widzianych u ludzi na szlaku może zwieść na manowce. Poza "pro lookiem" nic więcej korzystnego nie przyniosą Wink
Jeśli nie wspinasz się zimowo, podkreślam slowo wspinasz, lonża do czekana może być moim zdaniem zbędnym wydatkiem i  dodatkowym ciężarem do noszenia.
Stare NGT było jak stary dobry narkotyk. Nowe - jak syntetyk nowej generacji - daje w czapę jeszcze mocniej  ;)
Odpowiedz
#10
Dlatego pytam. Wcześniej korzystałem z pętli nadgarstkowej i było ok ale instruktor na kursie powiedział, ze nie powinno się z nich korzystać ponieważ jak nas przysypie lawina to możliwe, że taka dziaba będzie jak kotwica która nas nie wypuści. Co sądzicie o takich petlach? Oczywiście podczas zwykłego trekkingu
Odpowiedz
#11
(03-04-2022, 08:05)mateuszbuda napisał(a): Dlatego pytam. Wcześniej korzystałem z pętli nadgarstkowej i było ok ale instruktor na kursie powiedział, ze nie powinno się z nich korzystać ponieważ jak nas przysypie lawina to możliwe, że taka dziaba będzie jak kotwica która nas nie wypuści. Co sądzicie o takich petlach? Oczywiście podczas zwykłego trekkingu

Popieram słowa instruktora przytoczone powyżej.

Pętla nadgarstkowa może oznaczać problem w lawinisku, ale także podczas hamowania, gdyż wbijając czekan w śnieg możesz doświadczyć szarpnięcia, które sprawi, że czekana nie utrzymasz. Wtedy pojedziesz dalej, a pętla uszkodzi Ci nadgarstek. Sam od kilku sezonów stosuję elastyczną lonżę. Jeden koniec jest wpięty do łącznika uprzęży, drugi do otworu styliska w czekanie. Taki paten pomaga też przy zmianie kierunku marszu na zboczu, gdy przekładasz narzędzie między dłońmi.

Jak wygląda taki patent pokazuje mój film: https://youtu.be/CbnZtrpDgKg?t=580 (od 9:45), tu akurat mam lonżę Lhotse.
-
https://lukaszsupergan.com/

Przewodnik "Szlaki Polski. 30 tras długodystansowych":
https://lukaszsupergan.com/produkt/szlaki-polski/
Odpowiedz
#12
(03-04-2022, 15:02)sołtys napisał(a):
(03-04-2022, 08:05)mateuszbuda napisał(a): Dlatego pytam. Wcześniej korzystałem z pętli nadgarstkowej i było ok ale instruktor na kursie powiedział, ze nie powinno się z nich korzystać ponieważ jak nas przysypie lawina to możliwe, że taka dziaba będzie jak kotwica która nas nie wypuści. Co sądzicie o takich petlach? Oczywiście podczas zwykłego trekkingu

Popieram słowa instruktora przytoczone powyżej.

Pętla nadgarstkowa może oznaczać problem w lawinisku, ale także podczas hamowania, gdyż wbijając czekan w śnieg możesz doświadczyć szarpnięcia, które sprawi, że czekana nie utrzymasz. Wtedy pojedziesz dalej, a pętla uszkodzi Ci nadgarstek. Sam od kilku sezonów stosuję elastyczną lonżę. Jeden koniec jest wpięty do łącznika uprzęży, drugi do otworu styliska w czekanie. Taki paten pomaga też przy zmianie kierunku marszu na zboczu, gdy przekładasz narzędzie między dłońmi.

Jak wygląda taki patent pokazuje mój film: https://youtu.be/CbnZtrpDgKg?t=580 (od 9:45), tu akurat mam lonżę Lhotse.
Właśnie o coś takiego mi chodzi Big Grin
https://8a.pl/lonza-do-czekana-climbing-...TEQAvD_BwE Ta też nada się aby ją tak zawiązac?
Odpowiedz
#13
Tak. Będzie dobra.
Odpowiedz
#14
Ja bym tylko dodał do tego opisu produktu w sklepie - jeśli taka lonża ma być przyczepiona do kolucha uprzęży, to chyba lepiej, żeby była zaczepiona łatwo odpinalnym karabinkiem. Inaczej, na chłopski rozum, po przysypaniu lawiną, wciąż będzie to kotwica, od której będzie się ciężko uwolnić.
Zdjęcia w sklepie pokazują, że lonża jest właśnie przyczepiona karabinkiem do czekana , co sugeruje główkę skowronka na uprzęży.
Stare NGT było jak stary dobry narkotyk. Nowe - jak syntetyk nowej generacji - daje w czapę jeszcze mocniej  ;)
Odpowiedz
#15
(04-04-2022, 10:16)braavosi napisał(a): Ja bym tylko dodał do tego opisu produktu w sklepie - jeśli taka lonża ma być przyczepiona do kolucha uprzęży, to chyba lepiej, żeby była zaczepiona łatwo odpinalnym karabinkiem. Inaczej, na chłopski rozum, po przysypaniu lawiną, wciąż będzie to kotwica, od której będzie się ciężko uwolnić.
Zdjęcia w sklepie pokazują, że lonża jest właśnie przyczepiona karabinkiem do czekana , co sugeruje główkę skowronka na uprzęży.

Taki jest zamysł producentów. Ja używam jej odwrotnie, ze względu na własne preferencje. Co do lawiny: poprawnym działaniem będzie CAŁKOWITE odczepienie czekana w terenie lawinowym, tak jak z kijami.
-
https://lukaszsupergan.com/

Przewodnik "Szlaki Polski. 30 tras długodystansowych":
https://lukaszsupergan.com/produkt/szlaki-polski/
Odpowiedz
#16
Te lonże nie są tworzone z myślą o turystycznym zastosowaniu w terenie lawinowym, sorry.
Pierwszy przykład z rzędu - na półce mam CT, deklarowana wytrzymałość karabinków to 50kg. Nie sądzę żeby którakolwiek lonża na rynku puszczała przy obciązeniu dostatecznie małym,,by zapewnić że czekan nie zadziała jak kotwica w lawinie.
Odpowiedz
#17
(03-04-2022, 15:02)sołtys napisał(a):
(03-04-2022, 08:05)mateuszbuda napisał(a): Dlatego pytam. Wcześniej korzystałem z pętli nadgarstkowej i było ok ale instruktor na kursie powiedział, ze nie powinno się z nich korzystać ponieważ jak nas przysypie lawina to możliwe, że taka dziaba będzie jak kotwica która nas nie wypuści. Co sądzicie o takich petlach? Oczywiście podczas zwykłego trekkingu

Popieram słowa instruktora przytoczone powyżej.

Pętla nadgarstkowa może oznaczać problem w lawinisku, ale także podczas hamowania, gdyż wbijając czekan w śnieg możesz doświadczyć szarpnięcia, które sprawi, że czekana nie utrzymasz. Wtedy pojedziesz dalej, a pętla uszkodzi Ci nadgarstek. Sam od kilku sezonów stosuję elastyczną lonżę. Jeden koniec jest wpięty do łącznika uprzęży, drugi do otworu styliska w czekanie. Taki paten pomaga też przy zmianie kierunku marszu na zboczu, gdy przekładasz narzędzie między dłońmi.

Jak wygląda taki patent pokazuje mój film: https://youtu.be/CbnZtrpDgKg?t=580 (od 9:45), tu akurat mam lonżę Lhotse.

Do tego dochodzi upierdliwa konieczność przekładanie pętli nadgarstkowej przy przekładaniu czekana z ręki do ręki po zmianie kierunku marszu względem stoku. Lonża lepsza, ale w terenie lawinowym koniecznie odpięta od uprzęży.
..jeśli można gdzieś pójść, to ja tam pójdę..
Odpowiedz
#18
takie narozsądniejsze wyjście to zwykły gumosznurek (3mm). Czekan zatrzyma przy jakichkolwiek cudach sie zerwie
zgodnie z regulaminem NGT:
OD 2003 zawodowo R&D     Redaktor: outdoormagazyn, 4outdoor,    organizacje: POG  EOCA                
Ekspert: ISO, PKN powiązania: aerosize, crux, huzar, lesovik, lightwave, ortovox, pajak, patizon, polarmond....
Odpowiedz


Skocz do: