To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


Jedzenie w warunkach turystycznych / w tym: liofilizaty
A co spowodowało, że uważasz, że utwardzone powierzchniowo aluminium jest złe?
Co się stało, że nabrałeś takiego przekonania.
-------------------------------------------
Pim

Odpowiedz
Kurczę, za kubek 1l zapłacisz ok. 20-25 zielonych. Skąd przeświadczenie, że taki zestaw miałby kosztować $150?

Odpowiedz
@Pim
Rok temu kupilem na Aliexpress cos takiego:
https://link.do/zUM4V
W trakcie uzywania okazalo sie, ze:
- bardzo latwo przypala i trudno pozniej doczyscic.
- wszystkie druty do usuwania przypalenizny zdzieraja rowniez powloke i zostawiaja
rysy slady
- nie jestem pewien czy w trakcie uzytkowania nie uwalniaja sie jakies szkodliwe
substancje.
@ludz
Dodaj do tego garnek min 2l i patelnie sredniej wielkosci - kazde po ok 50 baksow.
https://link.do/fl1Jj
https://link.do/Yojgr
Inna opcja.
https://link.do/VaByl
Kiedys w dawnej Polsce Cyganie robili swietne garnki, ale to juz chyba historia.

Odpowiedz
Mam MSR EXO 2,4 Ti, mam SnowPeak-i 900 i 1400. Tytan wbrew pozorom też idealny nie jest.
Ma mniejszą przewodność cieplną, co jest nadrabiane ciężkimi ściankami,
Na pokrywce od SnowPeaka smażenie jajecznicy to wyczyn. Na pewno przywrze. Więc do poważnieszego smażenia powłoki konieczne (patrz recenzja patelni evernew na blogu Yatzka).
Jest lekki to fakt. Tam gdzie waga się liczy kosztem komfortu ma sens. Ale do ''bazowego'' gotowania ewentualnie masz Evernew z powłokami (ale cena).
Jak porównasz masy to okaże się, że taki MSR Exo z dobrego utwardzanego lotniczego aluminium z powłokami będzie ciut cięższy. Cenowo będzie podobnie z tymi garkami z Ali. Ale tam masz goły tytan.
Zastanowił bym się mimo wszystko.
Mama znajomego dożyła 95 lat. Jak do niego przyjeżdżała na lato, to było wiadomo, że jak wyjedzie, to trzeba kupić nowe patelnie. Nie przyjmowała do wiadomości, że patelni się nie ''szoruje'' . Każdą powłokę załatwisz drucianą szczotką.
---
Edytowany: 2019-05-27 21:47:09
---
Edytowany: 2019-05-27 22:26:14
-------------------------------------------
Pim

Odpowiedz
Recenzje patelni evernew na blogu Yatzka, przeczytalem.
Autor napisal, ze na ognisko sie za bardzo nie nadaje.
Moje uwagi:
- Evernew to jednak Japan i takie ceny.
- Druga sprawa to rozmiar - bo od czasu do czasu jakas naiwna ryba da sie zlapac i musze jej zapewnic wieksza swobode ruchu na wiekszej patelni.
A tak w ogole to mi sie podoba.
Czyli Twoim zdaniem utwardzane aluminium z powlokami nie ustepuje garkom z tytanu ?

Odpowiedz
Przed erą tytanu (w mojej szafie sprzętowej) miałem gary z uszlachetnianego aluminium i z stali nierdzewnej. Takie raczej zwykłe, więc ważyły swoje. Ale poszukując lekkich naczyń, niejednokrotnie znajdywałem też lekkie naczynia ze stali nierdzewnej. Siłą rzeczy miały cienkie ścianki, więc nadawałyby się raczej na gaz, bo na ognisku gdzie płomień jest nierównomierny, mogłyby się łatwo odkształcić. Więc może warto się porozglądać za czymś takim, zwłaszcza gdy cena zachęca. Niestety, nie mam konkretnych typów.
No a zdecydowaną większość titaników kupiłem okazyjnie, niekiedy za wyraźnie niższą cenę...
-------------------------------------------
Yatzek - nadworny tester NGT.

Odpowiedz
Wlasnie czytalem listy sprzetowe na Twoim blogu.
Jak mozna kupic ''titaniki'' okazyjnie ?
Chyba wszyscy mamy podobne zamiary; optymizacja efektywnosci przy minimalizacji kosztow mowiac ''po ludzku'' jak najtaniej i jak najlepiej.
---
Edytowany: 2019-05-27 23:27:46

Odpowiedz
Okazyjnie, to wypatrywanie aukcji - mam stałe obserwacje na Alle, a także wyszukiwanie promocji na przeróżnych stronach. Trzeba na to czasu, więc nie trafia się co miesiąc...
Jak już miałem w miarę lekkie rzeczy, to nie było parcia ''na już''.
MSR Titanium Kettle kupiłem stówę taniej. TOAKS 650 UL - dostałem za wykład o wędrowaniu :). Kubki i sporki - na aukcjach za pół ceny, a ostatni spork tytanowy za 15 zł.
W sumie za nic nie zapłaciłem ceny regularnej, - nawet szpilki tytanowe były w promocji na Ali...
-------------------------------------------
Yatzek - nadworny tester NGT.

Odpowiedz
Zdecydowanie idzie wyrwać tanio tytanowe rzeczy na Aliexpress, pomijając promocje samych sprzedawców warto sobie na pepper.pl ustawić alert na hasło Aliexpress - bardzo często ludzie wrzucają kupony np 8$ taniej przy zakupie powyżej 30$ i już idzie taniej wyrwać coś fajnego :)
Myślę że zestaw o jakim wspominasz uda się wyrwać bez problemu za nie więcej niż 100$

Odpowiedz
W przypadku kubka 1l to polecam lekką nierdzewkę - waga tytanowo-aluminiowa a cena ułamkowa. Zamiana na tytan ma sens tylko jeśli urwanie tych ostatnich 15g warte jest wydania stówy, ale wtedy to evernew nie żadne promo u chińczyków - ich tytany są relatywnie ciężkie.

Odpowiedz
Tytanowe kubki mają tą zaletę, że po zagotowaniu wody na żarze w ognisku można je podnieść gołą ręką, do stalowego trzeba podchodzić z grubą szmatą.

Odpowiedz
W Polsce nie ma jakiejsc gieldy uzywanego sprzetu turystycznego on-line?
Zalozylem konto na pepper.pl, utworzylem alert na haslo ''Aliexpress''.
Podobno jest 1313 okazji ?
Chcialem, zeby mi pokazywalo same gary z tytanu na Ali i dalem haslo '' Aliexpress titanium pan ''
Juz znalazlem, z prawej strony jest przycisk ''Filter''
Tutaj: https://tiny.pl/twx25
jest fajny zestaw ale blacha pewnie cienka jak papier.
---
Edytowany: 2019-05-28 12:29:57
---
Edytowany: 2019-05-28 12:38:29

Odpowiedz
@Markxy - A może zamiast szukania tytanowych naczyń lepiej zostać perzy stalowych? Od kilku lat używam bardzo intensywnie stalowego kubka. Pojemność dokładnie 1L, waga 95 g, cena - 6 PLN. To ten na zdjęciu. Cienkie ścianki dobrze przewodzą ciepło, nie boje się szorować go drucianą myjką, służy na każdej kuchence i na ognisku. Konieczne było dopasowanie do niego osobnej pokrywki, ale za cenę 1/20 tytanowej menażki nie ma specjalnej konkurencji.
-------------------------------------------
http://lukaszsupergan.com


[Obrazek: 704-1019-1.jpg]

-
https://lukaszsupergan.com/

Przewodnik "Szlaki Polski. 30 tras długodystansowych":
https://lukaszsupergan.com/produkt/szlaki-polski/
Odpowiedz
Dokładnie o takim pisałem, tyle, że mój ma 3/4l. Muszę poszukać sobie takiego litrowego.

Marek - może zmień ''pan'' na ''pot'', ''pan'' to raczej patelnia.

Odpowiedz
Czesc Lukasz.
Masz absolutna racje z kubkiem, tylko, ze ja mam hedonistyczny stosunek do zycia.
Nie pokonuje blyskawiczne ogromnych przestrzeni tak jak Ty to robisz, zamiast tego preferuje niespodziewany dluzszy pobyt w miejscu ktore mnie urzeklo, wtedy nigdzie sie nie spiesze, gadam z ludzmi, spie jak dlugo chce, lowie i smaze ryby, co jest znakomitym sposobem na zawarcie znajomosci. Wlasnie dlatego szukam zestawu do usmazenia sandaxza, lub ugotowania zupy ''ucha''
Cienka blacha na kubek O,k - ale na garnek czy patelache, no nie jestem pewien (:-D

@m
Z tym ''pan'' i ''pot'' to masz absolutnie racje, ale szczerze mowiac to od dluzszego casu jestem na Ali a na jakies znaczace promocje garnkow z tytanu, nigdy nie trafilem.
---
Edytowany: 2019-05-30 14:36:43

Odpowiedz
To do smażenia sandacza tytan jest bez sensu.
Tak samo jak Ferrari po to by jechać dwie przecznice do sklepu....
Ale można....
-------------------------------------------
Pim

Odpowiedz
@Markxy - może trochę nie rozumiem idei, ale wydaje mi się, że dla Ciebie naprawdę dobrym rozwiazaniem będzie wzięcie zwykłej patelni ;) Ew. z tefala, żeby można raczkę było odczepić :P Nie mam teraz jak sprawdzić, bo całą kuchnię mam dosłownie w proszku, ale wydaje mi się że patelka fi 25cm alu+teflon/ceramika może nie być dramatycznie ciężka - choć to oczywiście zależy od modelu.

Nie podróżujesz szybko, jak sam napisałeś, więc niska waga nie jest wymaganiem koniecznym - a trochę jej możesz zbić tytanowymi innymi gadżetami. Ale jak chcesz serio smażyć sandacza, to chyba nie ma o czym mówić. Choć może warto przemyśleć inne sposoby pieczenia ryby nad ognichem? Chyba, że mowa tylko o palniku...

Odpowiedz
Czy ktoś z Was ma doświadczenie z samodzielnym odwadnianiem gotowych potraw i mógłby podzielić sie doświadczeniami? Przepisów w necie jest sporo, zresztą sam lubię gotować i zrobienie pełnowartościowych posiłków nie jest dla mnie problemem. Pytam raczej o zasady dehydracji, świeżość - termin przydatności do spożycia w ten sposób przyrządzonych dań, sposób przechowywania wysuszonych posiłków itd. Osobiście unikam mięsa, więc planuje robić posiłki na bazie granulatów lub suszonej soi, ciecierzycy, soczewicy itd. Każdy tip się przyda.
Odpowiedz
(31-08-2020, 14:49)mpac napisał(a): Czy ktoś z Was ma doświadczenie z samodzielnym odwadnianiem gotowych potraw  i mógłby podzielić sie doświadczeniami?

Nie odwadniam gotowych potraw, ale robię sobie mieszanki z suszonych warzyw, kasz i własnoręcznie suszonego mięsa, przewaga nad gotowymi daniami lio to mała ilość śmieci (suche mieszanki pakuję do woreczków śniadaniowych, zajmują zdecydowanie mniej miejsca niż torebki po liofilizatach), na pewno jest dużo mniej pracy niż przy odwadnianiu gotowych potraw i termin przydatności do spożycia jest prawie nieograniczony.

Niedogodność - konieczność użycia garnka do przygotowania i jakiegoś pojemnika (ja używam szczelnego bidonu z szerokim otworem).

Mieszanka to np: kasza bulgur/gryczana/jęczmienna/soczewica czerwona + suszony czosnek, włoszczyzna, buraki, ziemniaki, pomidory itp. + sos pieczeniowy w proszku (ilość zależy od porcji), to mam w woreczku, ok. południa wsypuję taką mieszankę do bidonu, zalewam wodą i chowam do plecaka. Wieczorem wrzucam do garnka, dolewam trochę wody i oleju (noszę zawsze małą butelkę), doprowadzam do wrzenia, wyłączam kuchenkę, czekam 5 minut i danie gotowe. Mieszanki z soczewicą trzeba ponosić w bidonie trochę dłużej (tj. wsypać po śniadaniu).
Sprawdzało mi się to w górach wysokich, na spływach i na wyjazdach rowerowych, jedyny dyskomfort jest przy późniejszej kawie, bo trochę trąci czosnkiem :-)

Warzywa suszone są śmiesznie tanie w porównaniu do liofilizowanych.
Odpowiedz
Jaki sens ma zalewanie wodą w południe, skoro trzeba tę wodę nieść od rana do wieczora, kiedy zjesz to danie? Że nie nosisz 10 gotowych do użycia dań? Ja już wolę wieczorem zalać i choćby minutę dłużej podgotować, okryć polarkiem na 5 minut i gotowe.

Można teraz kupić wiele rodzajów kasz błyskawicznych, które gotuje się 5 minut. W praktyce wystarczy 2 minuty i okryć.

Suszyć mięsa mi się nie chce. Wolę ponosić jakąś "skondensowaną" wędlinę. Choćby kabanos, czy jakaś myśliwska. Zapakowane hermetycznie przetrwają 2 miesięczne największe upały.
Ciekawe dlaczego piszą na nich np "100g kiełbasy wyprodukowano ze 175g mięsa", a nie chcą pisać na jakiejś szynce: "100g szynki wyprodukowano z 50g mięsa"? Big Grin

Soję nie każdy organizm toleruje. W każdym razie suszoną. To świetne źródło białka, ale nie dla każdego.
Odpowiedz


Skocz do: