17-08-2004, 06:28
2004-08-17 07:00
Na krótko przed tegorocznymi wakacjami postanowiłem zaopatrzyć się w uniwersalny plecak, mogący posłużyć zarówno jako typowa transportówka, jak i plecak do pochodzenia po górach. Bardzo istotnym kryterium okazała się cena (~300 pln), która zawęziła wybór do kilku modeli kilku firm. Mimo, iż żaden nie był ''tym idealnym'', ostatecznie mój wybór padł na Campuska. Testowałem go na 3 wyjazdach (w tym 2 górskich), z obciążeniem dochodzącym do około 20 kg. Czy wybór okazał się dobry? – myślę, że nie najgorszy, choć nie da się ukryć że mamy tu do czynienia z plecakiem z niższej półki.
System nośny
Na pierwszy rzut oka wygląda dosyć zabawnie. Jakieś kolorowe paseczki, całość sprawia wrażenie że ledwo się trzyma. Miałem tu duże zastrzeżenia, ale po załadowaniu plecaka i przespacerowaniu się po sklepie postanowiłem zaryzykować. Po kilku wyjazdach oświadczam, iż wszystko się trzyma i moje obawy były płonne. Ale do rzeczy.
Plecak podwieszony jest do szelek za pomocą szerokiej taśmy, przebiegającej przez całe plecy i rozdwajającej się w postaci plastikowego ''trójkącika''. Zaletą jest bardzo szybka regulacja. Wadą – skrzypienie (na które na razie nie mam pomysłu) oraz fakt ze mimo wszystko co parę dni chodzenia trzeba szelki podregulowywać.
Pas biodrowy od początku zrobił na mnie dobre wrażenie – jest szeroki i wygodny. Klamra kilka razy puściła – wprawdzie nigdy sama z siebie - zawsze pod wpływem przypadkowego nacisku. Uważam ze jest kiepska. Natomiast reszta klamer bez zarzutu.
Potężną zaletą jest wyściółka szelek, pasa i pleców. Zrobiona z grubooczkowej siatki na piance, szybko wysycha i nie przyprawia o dreszcze przy zakładaniu plecaka po postoju.
Ogólnie system nośny posiada wszystkie podstawowe elementy regulowane, z dużym zapasem nawet dla dużych misiów.
Materiał
Praktycznie cały plecak wykonany jest z ''podgumowanego'' rip-stopu (ENDURA 1000 HD 4XC). Mimo przedzierania się przez gałęzie nie udało mi się go nawet zadrapać. Wodoodporność wyśmienita, praktycznie nie nasiąka nawet po kilkuminutowym zanurzeniu w wodzie - niestety przez to sporo waży. Plecaki dostępne są w trzech kolorach, w tym najbardziej mnie interesującym - ciemnozielonym.
Komory/kieszenie
Dwie komory oddzielone suwakiem. Zamek dolnej komory jak do tej pory nie sprawiał żadnych kłopotów. Dwie kieszenie kompensacyjne po bokach, dwie małe kieszonki u dołu plecaka, kieszeń w klapie zaopatrzona w wodoodporny suwak oraz kieszonka pod klapą na dokumenty i mapy.
Troki/zaczepy
Duża ilość troków była dla mnie jednym z kryteriów przy wyborze tego plecaka. Mamy tu po dwa troki po bokach (paski trochę za krótkie jak na karimatę), troki na klapie (z dlugaśnymi paskami) troki pod plecakiem (długie paski, pełnią jednocześnie funkcje podtrzymywania dolnej komory). Dodatkowo na plecaku mamy regulowany ''koszyk'' z gumki do szybkiego przytroczenia np. karimaty, dwa zaczepy na czekany i dwa ucha na szpej pod plecakiem.
Inne
Plecak ma wbudowany pokrowiec przeciwdeszczowy (w kieszeni pod dnem). Jest on czarny, a nie np. błękitny jak w Karrimorkach (to tez było dla mnie istotne), wielkość pozwala na upchnięcie plecaka z przytroczoną karimatą - ale tak ''na styk''. Jak ktoś z góry wie że będzie troczył wiele rzeczy, dobrze byłoby się zaopatrzyć w nieco większy.Teraz będzie narzekanie. Primo – plecak jest ciężki. Nie wiem dokładnie ile waży (moja waga pokazuje 3 kg...), ale na pewno cięższy od modeli konkurencji i to się daje odczuć. Powodem jest zastosowany materiał oraz ''pancerna'' tylna ścianka-po dziś nie mogę dojść, dlaczego ona jest podgumowana od środka?!
Secundo – nie mam pojęcia skąd patent z klapą. Jest ona o połowę mniejsza od reszty plecaka. W efekcie trzeba górę mocno ściągać, żeby w ogóle dala się nakryć klapą.
Co do wykonania nie mam zastrzeżeń, nic się nie pruje ani nie rozłazi, ogólnie jestem zadowolony z zakupu.
Zalety:
- dostatecznie wygodny system nośny z dużym zakresem regulacji
- dużo troków i zaczepów
- komory oddzielone suwakiem (dla niektórych to pewnie będzie wada)
- maskujący kolor
- wyściółka AirCon
- wodoodporność
- kształt (dostatecznie szeroki żeby się wygodnie pakować, a jednocześnie na tyle wąski, że nie przeszkadza w chodzeniu po lesie)
- pojemność – nawet najmniejszy model (60+20) spokojnie wystarcza na 2 tygodniowy wyjazd
- klapa montowana na paskach
- cena ok. 290 PLN
Wady:
- ciężar
- zbyt słaba klamra pasa biodrowego
- kretyńsko mała klapa w porównaniu do reszty plecaka
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora
Na krótko przed tegorocznymi wakacjami postanowiłem zaopatrzyć się w uniwersalny plecak, mogący posłużyć zarówno jako typowa transportówka, jak i plecak do pochodzenia po górach. Bardzo istotnym kryterium okazała się cena (~300 pln), która zawęziła wybór do kilku modeli kilku firm. Mimo, iż żaden nie był ''tym idealnym'', ostatecznie mój wybór padł na Campuska. Testowałem go na 3 wyjazdach (w tym 2 górskich), z obciążeniem dochodzącym do około 20 kg. Czy wybór okazał się dobry? – myślę, że nie najgorszy, choć nie da się ukryć że mamy tu do czynienia z plecakiem z niższej półki.
System nośny
Na pierwszy rzut oka wygląda dosyć zabawnie. Jakieś kolorowe paseczki, całość sprawia wrażenie że ledwo się trzyma. Miałem tu duże zastrzeżenia, ale po załadowaniu plecaka i przespacerowaniu się po sklepie postanowiłem zaryzykować. Po kilku wyjazdach oświadczam, iż wszystko się trzyma i moje obawy były płonne. Ale do rzeczy.
Plecak podwieszony jest do szelek za pomocą szerokiej taśmy, przebiegającej przez całe plecy i rozdwajającej się w postaci plastikowego ''trójkącika''. Zaletą jest bardzo szybka regulacja. Wadą – skrzypienie (na które na razie nie mam pomysłu) oraz fakt ze mimo wszystko co parę dni chodzenia trzeba szelki podregulowywać.
Pas biodrowy od początku zrobił na mnie dobre wrażenie – jest szeroki i wygodny. Klamra kilka razy puściła – wprawdzie nigdy sama z siebie - zawsze pod wpływem przypadkowego nacisku. Uważam ze jest kiepska. Natomiast reszta klamer bez zarzutu.
Potężną zaletą jest wyściółka szelek, pasa i pleców. Zrobiona z grubooczkowej siatki na piance, szybko wysycha i nie przyprawia o dreszcze przy zakładaniu plecaka po postoju.
Ogólnie system nośny posiada wszystkie podstawowe elementy regulowane, z dużym zapasem nawet dla dużych misiów.
Materiał
Praktycznie cały plecak wykonany jest z ''podgumowanego'' rip-stopu (ENDURA 1000 HD 4XC). Mimo przedzierania się przez gałęzie nie udało mi się go nawet zadrapać. Wodoodporność wyśmienita, praktycznie nie nasiąka nawet po kilkuminutowym zanurzeniu w wodzie - niestety przez to sporo waży. Plecaki dostępne są w trzech kolorach, w tym najbardziej mnie interesującym - ciemnozielonym.
Komory/kieszenie
Dwie komory oddzielone suwakiem. Zamek dolnej komory jak do tej pory nie sprawiał żadnych kłopotów. Dwie kieszenie kompensacyjne po bokach, dwie małe kieszonki u dołu plecaka, kieszeń w klapie zaopatrzona w wodoodporny suwak oraz kieszonka pod klapą na dokumenty i mapy.
Troki/zaczepy
Duża ilość troków była dla mnie jednym z kryteriów przy wyborze tego plecaka. Mamy tu po dwa troki po bokach (paski trochę za krótkie jak na karimatę), troki na klapie (z dlugaśnymi paskami) troki pod plecakiem (długie paski, pełnią jednocześnie funkcje podtrzymywania dolnej komory). Dodatkowo na plecaku mamy regulowany ''koszyk'' z gumki do szybkiego przytroczenia np. karimaty, dwa zaczepy na czekany i dwa ucha na szpej pod plecakiem.
Inne
Plecak ma wbudowany pokrowiec przeciwdeszczowy (w kieszeni pod dnem). Jest on czarny, a nie np. błękitny jak w Karrimorkach (to tez było dla mnie istotne), wielkość pozwala na upchnięcie plecaka z przytroczoną karimatą - ale tak ''na styk''. Jak ktoś z góry wie że będzie troczył wiele rzeczy, dobrze byłoby się zaopatrzyć w nieco większy.Teraz będzie narzekanie. Primo – plecak jest ciężki. Nie wiem dokładnie ile waży (moja waga pokazuje 3 kg...), ale na pewno cięższy od modeli konkurencji i to się daje odczuć. Powodem jest zastosowany materiał oraz ''pancerna'' tylna ścianka-po dziś nie mogę dojść, dlaczego ona jest podgumowana od środka?!
Secundo – nie mam pojęcia skąd patent z klapą. Jest ona o połowę mniejsza od reszty plecaka. W efekcie trzeba górę mocno ściągać, żeby w ogóle dala się nakryć klapą.
Co do wykonania nie mam zastrzeżeń, nic się nie pruje ani nie rozłazi, ogólnie jestem zadowolony z zakupu.
Zalety:
- dostatecznie wygodny system nośny z dużym zakresem regulacji
- dużo troków i zaczepów
- komory oddzielone suwakiem (dla niektórych to pewnie będzie wada)
- maskujący kolor
- wyściółka AirCon
- wodoodporność
- kształt (dostatecznie szeroki żeby się wygodnie pakować, a jednocześnie na tyle wąski, że nie przeszkadza w chodzeniu po lesie)
- pojemność – nawet najmniejszy model (60+20) spokojnie wystarcza na 2 tygodniowy wyjazd
- klapa montowana na paskach
- cena ok. 290 PLN
Wady:
- ciężar
- zbyt słaba klamra pasa biodrowego
- kretyńsko mała klapa w porównaniu do reszty plecaka
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora